Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DAriusz Zalewski

Edukacja seksualna bardziej szkodzi niż pomaga gówniarzom

Polecane posty

Gość DAriusz Zalewski

Propaganda edukacji seksualnej opiera się na głębokim zakłamaniu. Sugeruje się, jakoby wychowanie do życia płciowego opierało się na dostarczeniu młodzieży odpowiedniej porcji informacji. W rzeczywistości jednak nie polega ono na dostarczaniu informacji, lecz na kształtowaniu silnej woli, mogącej wspomagać rozum w panowaniu nad popędami. Moda na wychowanie seksualne nasiliła się w drugiej połowie XX wieku pod wpływem rozmiękczania tradycyjnego systemu wychowania przez modernistyczne trendy (psychologia a szczególnie psychoanaliza odegrała w tym procesie znaczącą rolę), których skutkiem były różne procesy społeczne i rewolucje obyczajowe (np. rewolucja tzw. "dzieci kwiatów"). Trendy te wprost drwią z etyki katolickiej, propagując pornografię i generalnie modę na niekontrolowane uleganie ludzkiej zmysłowości. Gdy ta propaganda przynosi owoce w postaci ogólnego upadku obyczajów, sugeruje się, że samoopanowanie jest niemożliwe. Edukatorzy znajdują w tym z kolei potwierdzenie konieczności wprowadzenia do szkół edukacji seksualnej. Epidemia AIDS zamiast być otrzeźwieniem, spowodowała niestety nasilenie propagandy „edukacyjnej” pod pretekstem ochrony młodzieży przed postępującą chorobą. Mamy tu zatem do czynienia z przykładem „błędnego koła”. Już Owidiusz zauważył: "Ognia nie gasi się ogniem". Deprawacja występująca w mediach, nie jest argumentem za deprawacją szkolną. Wyjściem z tego zaklętego kręgu sprzeczności jest powrót do klasycznych ideałów wychowawczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo widzisz wielce oświecony Dariuszu, edukacja to jest nauka, dogłębne poznawanie, przyswajanie sobie wiedzy, przekazywanej uczniom. Jeśli tą edukacją zajmuje się zawstydzona stara panna, albo nie daj Boże, katechetka, mamy tego aż nadto widoczne skutki. Czyli nie edukacja szkodzi gówniarzom, tylko do du.py edukatorzy, niedzielny myślicielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×