Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazda osiedlowej meliny

mam problem z alkoholem

Polecane posty

Gość gwiazda osiedlowej meliny

mam 20 lat. Jestem osobą wrażliwą, nieśmiałą a do tego cholernie ambitną. Już w gimnazjum zaczęłam sięgać po rózne używki. W liceum było jeszcze gorzej, na piwo ze znajomymi chodziłam przynajmniej raz w tygodniu. Po maturze dostałam sie na wymarzony kierunek, który jednak okazał sie zbyt trudny albo ja byłam zbyt leniwa. Wtedy moje pijaństwo osiągnęło apogeum, topiłam w alkoholu smutki i poczucie beznadziejności prawie codziennie. wyleciałam ze studiów, załamałam sie kompletnie. Od października jestem na innym kierunku, który mnie w ogóle nie interesuje. Idzie mi całkiem nieźle ale nie pamietam już kiedy nie myślałam o alkoholu, np jutro mam referat i jedyne o czym teraz myśle to żeby iśc do sklepu i sie zalać. chciałabym pogadać chwile z kimś kto też miał takie problemy albo dalej ma. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
skoro jesteś na studiach w twoim mieście jest z pewnością jakaś poradnia dla alkoholików z prawdziwego zdarzenia. Myślałaś o jakiejś terapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda osiedlowej meliny
terapia? to czego alkoholicy boją sie najbardziej. Myslałam i na myśleniu narazie sie skończy. wizja zycia bez alkoholu napawa mnie niewyobrażalnym smutnkiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
skoro nie chcesz nic zmienić w temacie, to zrobi to za ciebie życie... przejdź się na detox do dużego szpitala i zobacz jak wygladają tam kobiety, może cię zmotywuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka.........
Masz juz duży problem z alkoholem, niestety. Mówię ci to ja, stara alkoholiczka, która zaczynała tak jak ty. Choć studia skończyłam, to już wtedy lubiłam wypić, bo też byłam osobą wrażliwa i nieśmiałą.Alkoholizm, to choroba emocji. Nie poeradzisz sobie sama z tym preoblemem, bo ktoś musi ci pokazać, dlaczego nie potrafisz żyć na trzeźwo i nauczyć cię tego. Jeśli będziesz piła dalej, to zmarnujesz sobie życie, tak jak ja. Nie ma innych opcji, leczysz się i zdrowiejesz, albo jedziesz po równi pochyłej do piekła, o jakim nie śniłaś. Może sptóbuj zapisać się na psychoterapię dla osób np z nerwicą, fobią społeczną, depresją itp Jeśli będziesz piła, to i tak w te stany wdepniesz. Musisz w sobie wiele spraw poukładać, a sama tego nie zrobisz. Wybieraj. Żal mi cię, bo wiem, jaka droga przez mękę cię czeka, niewyobrażalne cierpienie i niemoc w walce z uzależnieniem,a po drodze lata szamotania się, rujnowania siebie i bliskich, nie teraz, wódka będzie cię niszczyła powoli, ale boleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×