Hej ** Chciałam się was zapytać gdzie spotkałyście/spotkaliście

do malego creama?:D

mały lezy duzy stoi :D ;)

pierwsza połówke w monopolowym na rynku, a druga w spozywczym na osiedlu ;)

Jakie podszywy.

dobre dobre :D

no to odpowiedz autorko co bys zrobiła

a co bys zrobila autorko jakby ktos do cie zagadał na ulicy?? odpowiedziałabym :) na pytania:D:D:D

i co dalej ??

Jakby wydawał mi się dziwny odeszłabym:D:D:D :P

nooo a co dalej potoczyło by się juz samo. :D

tzn rozmowa :P ;/

ale bys go nie pogryzła lub podrapała

nie a dlaczego ?? :D

wiesz różnie to bywa

tzn. jak? spotkało cie to kiedyś??

ale i tak bys nic nie odpowiedziała i pewnie bys sie zarumieniła :D

mnie kiedys jedna w brzuch uderzyła :O

podryw "uliczny" to w 99% strzał w stopę - szkoda fatygi

hehe przestraszyła się :D zarumieniłabym się :P pewnie jak każda:D z kąd kk??:D

ale to ona mnie podrywala :O

hmm... Ona cię zaczepiła , ale ty dostałeś :D

jak brzydko mówiła moja babcia "co Pan Bóg Ci przeznaczy to na drodze Ci się rozkraczy". Faceci podchodzą na ulicy w restauracji jak siedzę z koleżanką. Byłego chłopaka poznałam, gdyż raz mnie widział jak szłam na aerobik, a potem przez 2 tygodnie przychodził aż w końcu się zebrał i zaprosił na kawę. Mojego męża poznałam bardzo tradycyjnie - w pracy. Życzę powodzenia i wiem, z doświadczenia, że miłość najszybciej przychodzi gdy jesteśmy na nią otwarci, ale nie szukamy jej na siłę. A.