Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za młoduu

Czy to prawda, że za młodu należy szaleć...?

Polecane posty

Gość za młoduu

Bo ja mam 20 lat, jestem z tym samym chłopakiem od 3 lat... i w sumie odkąd z nim jestem to prawie wcale nie imprezuję, jedynie od czasu do czasu, ale rzadko domowka z koleżankami. Czasami brakuje mi własnie, żeby sobie poszaleć na jakiejs imprezie, poflirtować z innymi facetami . A moj facet jest taki, że On nawet na imprezy najchętniej by w ogole nie chodzil. Dotychczas bylo fajnie, ale zastanawiam się, czy jak wyjde za Niego kiedys za mąz, to nie bede zalowala, ze sie nie wyszalalam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yty
może trzeba było wcześniej ustalić jakieś zasady, które by Ciebie nie krępowały?... myślę, że powinnaś przede wszystkim albo wyciągać go jak najczęściej na wspólne wyjścia, imprezy itd, albo sama się bawić (w granicach rozsądku) ;) i jemu dawać takie samo pole działań. im później, tym trudniej będzie Ci się tak wyszaleć jak możesz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Ty nie wyjdziesz za mąż za Niego.Wróżę Wam góra dwie/trzy wiosny i po ptakach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Nie wyjdziesz za niego za mąż 2. Po co chcesz flirtować z innymi, skoro masz faceta? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ronnie.
20-latka z facetem od trzech lat i takie myśli. Założę się, że małżeństwem nie będziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
Bydlak, no własnie, jak mam faceta to nie flirtuję z innymi. Po prostu mi trochę brakuje imprezowania, tym bardziej że moje najbliższe koleżanki są "singielkami" i często imprezują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
nawet jeszcze takich planow nie mamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yty
no ale sama napisałaś, że brakuje Ci flirtowania z innymi facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
Może źle to sformułowałam, trochę brakuje mi "wolności" , bycia samemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yty
no to czarno to widzę... związek, który Cię ogranicza w jakikolwiek sposób nie jest dla Ciebie dobry. albo to sobie przedyskutujecie na spokojnie, albo nie ma sensu dalej się męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
Jest mi z Nim ogolnie dobrze, ale On jest taki, że nie lubi imprez, nawet takich małych, gdzieś u znajomych. Właściwie jedyne imprezy, na ktorych bylismy to na weselu i raz na sylwestra u moich przyjaciool. Tak poza tym, to siedzimy w domu... w weekendy, nie wychodzimy prawie nigdzie. A ja mam ochotę się bawić, czasem poszaleć po cąłym tygodniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam też kiedyś takiego faceta ,byłam z nim 3 lata prawie ,nigdzie nie wychodziliśmy ,tylko dom ,tv i jakieś filmy ,wqrwiało mnie to ,bo chcialam czasem wyjść gdzieś do ludzi a nie wiecznie w domu siedzieć. I teraz żałuje ,że z nim byłam bo i tak zerwaliśmy ze sobą po 3 latach ,a ja stracilam tylko czas ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestkowata
no to chodź sama, przecież nie jesteś do niego łańcuchem przykuta ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestkowata
a poza tym życie ma się jedno, i rób tak.. żebyś miała co wspominać na starość ;P a okres narzeczeństwa jest najpiękniejszy :) wspólne wyjazdy... dłuuuuuuuuuuuuuuugie spacery samemu... no co tu mówić zmień faceta, bo Cie ogranicza i tracisz tylko przy nim czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
no nie jestem przykuta, ale wiem, że Jemu byłoby przykro, gdybym wychodzila sama gdzieś na imprezę... Kiedyś tak spontanicznie pojechałam, bo przyjechali po mnie znajomi bez zapowiedzi no to pojechałam, i jak Mu pozniej o tym powiedzialam, to było Mu przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota karma
powinnaś:) koniecznie wiem z perspetywy czasu, gdybym w Twoim wieku nie "szalała" (może to nie jest dobre słowo) ale imprezy, dyskoteki, domówki itp flirty z chłopakami;) a czemu nie? dziś bym nie miała co wspominać mój mąż też nie lubi nigdzie wychodzić, żadnej zabawy, żadnych wakacji dziweczyno nie zastanawiaj się:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestkowata
ojej... przykro... a Tobie nie jest przykro jak siedzisz w domu, a znajomi szaleją ? tez jest... i co... on sie nie martwi że Ty siedzisz smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to brakuje ci flirtowania czy imprezowania? :o Czy on cie upalował i masz zakaz chodzenia do koleżanek? :o Jak się chce, to wszystko możesz pogodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
No fakt, nie martwi sie tym. On uważa, że we dwojke najlepiej posiedzieć w domu, obejrzec film, poprzytulać się, bo co to za przyjemnosc szlajać sie po klubach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
Wcale nie chodzi mi o seks !!! Seks mamy bardzo fajny.... Bydlak, napisałam już, może źle się wyraziłam z tym flirtowaniem, brakuje mi wychodzenia z koleżankami na imprezy, brakuje mi troche bycia samemu , o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cream
Mnie się szalenie nie kojrzay wcale z seksem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
Bydlak, z koleżankami się spotykam od czasu do czasu, np. u mnie domu. Tylko, że one sa singielkami, co piatek i sobote chodzą razem na jakies imprezy,a ja spędzam wtedy czas z chlopakiem... nawet gdybym chciala isc z Nim , to On nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> bo co to za przyjemnosc szlajać sie po klubach itp. No właśnie, co to za przyjemność? :o Ok, raz na jakiś czas można do klubu pójść, ale szlajanie się to klubowe włóczęgostwo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestkowata
no ej... dziewczyno, mamy nowy rok.. może zróbcie jakieś wspólne postanowienie na nowy rok ? ( ja tak ze swoim facetem zrobiłam) :D może jeden weekend siedźcie w domu, a na drugi idźcie chociaż na spacer... albo gdzieś co Tobie sprawi przyjemność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
cream, nie mierz wszystkich swoją miarką :o Bydlak, ale chociaz raz na jakiś czas, gdyby ze mną wyszedł, to już bym była zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Tylko, że one sa singielkami Czyli samotne pasztety, które włóczeniem się po knajpach rekomensują sobie swoje nieudacznictwo. Nie zazdrość im, za rok, dwa, ty będziesz miała mężą, a one ciśnienie na złapanie jakieś frajera, z przeciez już przebranego towaru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoduu
pestkowata, dzieki, dobry pomysl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×