Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zachcianka

cola w ciąży- mega zachcianka

Polecane posty

Gość zachcianka

dziewczyny, jestem prawie w 37 tc i od paru dni mam mega zachcianke na cole! nie piłam tego swinstwa przez cala ciaze ( no moze poczatki na mdlosci ale to pol szklaneczki) a teraz...moglabym ja pic litrami!!!!! w domu jest zakaz kupowania coli :) ale czasami potrafie wyslac meza na stacje po buteleczke coli, o 24 w nocy :) jak sie tego pozbyc?!?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już wytrzymasz:)Masz 3 tyg do porodu-dasz radę. Ja nigdy tego nie piłam a w ciąży od początku mam na nią ochotę. Teraz jestem w 14 tc i nadal mam. Jak dotąd z 3 razy się skusiłam na małą szklankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa Narnii
ja jestem w 36 i przez cala ciaze mialam zachcianki na cole. Pilam bo inaczej by mnie roznioslo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
kurde ale przez cala ciaze nie mialam nawet jednej zachcianki, na nic! a teraz...ta cola..skad to sie bierze? :) walcze ze soba ale naprawde jest ciezko, to smiesznie brzmi ale naprawde cola dla mnie to jakis raj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
wow, nie jestem sama :) czytalam taki poradnik dla kobiet w ciazy ale w UK. I wiecie co?! tam jest dopuszczalny limit DZIENNY- 6 szklanek!!!!!!! ale tam wszystko jest odwrotnie niz u nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pilam Cole przez cala ciaze. A przed ciaza nie wzielabym tego do ust!!! To byla chyba moja najwieksza zachcianka. Wychodzilo tak gdzies srednio 3-4 szklanki na tydzien bo staralam sie w miare ograniczac. Jedyna rzecz po której przechodzily mdlosci. Teraz pod koniec ciazy juz az tak strasznie nie mam na Cole ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
staram sie ograniczac i od wczoraj wypialm moze w sumie szklanke ale dzis od rana walcze i walcze i chyba zaraz pojde do lodowki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ja doskonale
Te substancje, których ty dostarczasz swojemu organizmowi, dostarczasz również swojemu dziecku. Cola to świństwo, raz na tydzień nie zaszkodzi, ale po co dziecku dostarczać truciznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
ja wiem ze to swinstwo i dla małego nic dobrego dlatego staram sie pic po łyku, i kontrolowac to ile wypilam w tygodniu. ale to takie silne...chce sie i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile razy jeszcze zadasz to
a ja wam powiem ze piłam kolę jak miałam ochotę. taką mega ochote miałam przez ok 3 tyg między 15-20tc, dokładnie nie pamiętam. mąż mi nie pozwalał, chował przede mną, ale jak mu jego młoda ciotka powiedziała ze ona w ciąży piła i nic się dziecku nie stało to przestał mi zakazywać. powiedziała zeby po porodzie nie pić bo dziecko będzie nabuzowane energią;) zachciankę zaspokoiłam i już mi się nie chce koli;) teraz mam ochote na duszone warzywa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolowa Narnii
ja mialam tak 1-2 na tydzien. Teraz juz od jakiegos czasu mnie nie ciagnie ale byl okres, ze nie moglam sie powstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
warzywa to same witaminy wiec jedz ile wlezie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjfhjtyj
ja piłam praktycznie przez całą ciążę ;) niestety organizm mi zastrajkował i wymiotowałam po wszystkim, tylko po coli nie. ale jak wylądowałam w szpitalu po raz 4 z powodu osłabienia to lekarz kazał mi pić cole jeśli dzięki temu moge coś zjeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piłam przez całą ciąże colę,bo miałam taką ochotę.Z resztą lubie cole i tylko tym potrafie zaspokoic pragnienie :P Ty jak chcesz to tez pij,juz nie przesadzajcie ze to taka trucizna... Skupcie sie na tym co jecie,wszystko to chemia,wiec równie dobrze mogłybyscie nie jesc szynek,serów,nie pic mleka itp itd... Bez przesady z tym ograniczaniem sie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaa jednestomiesieczniaka
colą to ty toaletę umyj, a nie pij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
dzidzia dzieki, takie naprostowanie pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
masz racje,ze teraz to malo co bez konserwantow, barwnikow itp. jesli tak milabym sie odzywiac to trzeba by pojechac na wies, chodowac sobie wszystko samemu. ja tez uwazam,ze wszystko mozna- no prawie...- ale z umiarem i zgłowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hewwwww
Pamiętam jak w ciąży miałam ochotę na Mc'Donalda :) Nic mi w domu nie smakowało, do tego podły humor :) Pewnego dnia pojechałam i kupiłam sobie wiiiiieeeeeeelką torbę (2 hamburgery, 2 zestawy frytek, 2 cole, 2 ciastka, 2 sałatki i 2 lody). Lody zjadłam po drodze do domu, a resztę SAMA już w domu :) To było tak niewiarygodnie smaczne i dobre że hej... Nic nigdy mi tak nie smakowało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wypijesz dziennie szklanke coli to nic sie nie stanie. Ja mialam identycznie jak ty tez wlasnie pod koniec ciazy :) I pilam sobie tak szklanke dziennie. Nic sie nie stalo, synek urodzil sie duzy i zdrowy i wszystko Ok :) Ja tez uwazam, ze w ciazy wszystko mozna z umiarem (oprocz paru wyjatkow typu alkohol, papierosy, surowe mieso)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hewwwww "Pamiętam jak w ciąży miałam ochotę na Mc'Donalda Nic mi w domu nie smakowało, do tego podły humor Pewnego dnia pojechałam i kupiłam sobie wiiiiieeeeeeelką torbę (2 hamburgery, 2 zestawy frytek, 2 cole, 2 ciastka, 2 sałatki i 2 lody). Lody zjadłam po drodze do domu, a resztę SAMA już w domu To było tak niewiarygodnie smaczne i dobre że hej... Nic nigdy mi tak nie smakowało" Tez tak mialam w ciazy jednego dnia :D Kupilam sobie wtedy 2 najwieksze hamburgery jakie mieli i duza salatke (chyba po to, zeby uspokoic sumienie ;) ) i wszystko zjadlam w mega tempie. A jak mi smakowalo!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachcianka 🌼 i nie przejmuj sie ;) A mówiąc jeszcze o tym co zle,to nawiąze do danonków,gerberów i innych tego typu "IDEALNYCH" smakołykach dla dzieci.Otóż znajomy pracował na produkcji tych specjałów i powiedział,zeby lepiej dzieciom tego nie dawac... Wszystko to jest tylko chemia,nie ma tam nic z tego co wymieniają na reklamach a np jogurty z truskawkami mają w sobie tyle truskawek,co łysy włosów... Same barwniki i nic poza tym.Śmiech po prostu.A dania ze słoiczka dla dzieci to w zyciu bym do ust nie wzieła bo to niedosc ze wygląda jak sraczka,to smakuje jak jakies starte sciery.Lepiej samemu ugotowac,ale duzo mam wierzy w reklamy,a one kłamią na kazdym kroku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
dzidzia-ja mam znowu kolege w danonie wiec tez naswietlil mi sytuacje co jest w srodku... co do słoiczkow- mysle ze w wiekszosci matek kupuje je ze wzgledu na wygode i brak czasu na gotowanie - przynajmniej na pocatku. ja jeszcze nie urodzilam ale mysle,ze słoiczki beda u nas grane przez jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachcianka,także wiesz jak należy patrzec na te niby sprawdzone przysmaki dla dzieci.Tak jak w danonie jest i w innych produkcjach.Wszystko to jedno wielkie kłamstwo.Ale co zrobic,jesc trzeba... Np kiełbasa wędzona,jak wypowiadał Pan inspektor w jednym z programów,nawet koło wędzarni nie leżała :D Wszystko jest aromatyzowane i kolorowane,by wyglądało smacznie i pachniało jak z wędzarni... I tak jest ze wszystkim...niestety :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachcianka
no własnie, tak jak pisałam- trzebaby wyjechac na wies i samemu wszystko robic. w dzien dobry tvn pojawia sie czasami taka fundacja chyba pro test? i tam robia test produktow spozywczych. wnioski sa bardzo zaskakujace...:) i tak jak piszesz wedzone wedliny nie wiele maja wspolnego z wedzeniem. nawet warzywa, owoce...nie wiesz gdzie rosły? jak były pryskane, podlewane...jednym slowem dramacik mały,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z lekka hehe.Ale cóż począć,trza się temu podpożądkowac hehe.Bo na wieś nie zamierzam sie wyprowadzić :P zachcianka damy rade ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola wypłukuje wapń
co jak wiadomo jest złe, bo dziecko potrzebuje zwłaszcza w ostatnich tygodniach ja piję łyka raz na czas, jak mam ogromną zgagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×