Wiem,że późno, ale przeczytasz i odpowiesz, prosze?

Ok, ja wiem durna nastolatka, pyta się o takie głupoty na tym 'poważnym' i 'inteligentym forum dla dojrzałych już ludzi xD Ale chciałabym mieć wszystko jasne, nie podoba mi się ten chłopak, nie zależy mi na tym,żeby mu się podobać...,pytam, bo prostu mnie to ciekawi Ten chłopak chodzi ze mną do klasy już ładnych parę lat, znamy się bardzo dobrze(jeśli spojrzy się na to tak powierzchownie ,w ciągu ostatniego roku zachowywał się do mnie nieuprzejmie i wgl. tak oschle, było mi przykro, nikomu tego nie mówiłam ani nic, bo niby po co? A teraz to się zmieniło...jakieś 2, może 3 tygodnie przed sylwestrem pytał się mnie czy będę..., no ok, zapytać się jak kolega koleżankę, ale matko, my nigdy tak nie gadamy..., nigdy i to naprawdę było dziwaczne... Ale nie robiłam z tego niczego, bo przecież pytać się na forum o takie coś, wydawało mi się to dziwne, ale... No, ale teraz po przerwie świątecznej znowu zachowuje się dziwnie, ustępuje mi miejsca na ławce,ni z gruchy i ni z pietruchy, nie wiem...dla mnie to jest trochę szok i chciałabym znać jakieś obiektywne opinie na ten temat...