Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaplakanaaa

rozstanie po 5 latach

Polecane posty

Gość zaplakanaaa

temat przenoszę z dyskusji ogolnej czesc,jestem beznadziejna,placzę od wczoraj...tydzien temu mowil,ze mnie kocha bardzo, bylismy szczesliwi,lecz z powody ogromu zajec na uczelni:kolokwia,wejsciowki nie widzielismy sie dwa tygodnie.napisal,że musimy sie spotkac najszybciej,znalazlam czas pomiedzy zajeciami na uczelni,pwoedzial mi prosto w oczy ze mnie nie kocha,ze byla ta juz jega decyzja od kilku miesiecy.nie chcial przytulic,ani pocalowac.5 lat bylismy razem, 5 lat byl dla mnie wszystkim,a teraz oszedl, zostawil mnie zaplakana w parku.nie umiem sobie z tym poradzic.czuje ze to moja wina,ze moglam zrobic wiecej ,moze by nie odszedl,moze za rzadko sie widywalismy.na odchodne mi pwoedzial"i tak dlugo bylismy razem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebanalna86
witam... nic nie dzieje się ot tak ... może coś wygasło między wami i albo o to powalczycie razem ...albo olejecie i dacie sobie szanse. jestem w podobnej sytuacji więc wiem ,że innego wyjścia nie ma:/ my próbowaliśmy ale nie wyszło...może u was się jeszcze coś tli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasynkaaleniemaminsynka
i po kij ryczysz ? on nie jest wart twoich łez !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""i tak dlugo bylismy razem" Widzisz jak bardzo się poświęcił ? Tak na poważnie , człowiek nic nie warty , ciesz się że nie ma go już w Twoim życiu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakanaaa
pewnie macie rację, na pewno nie poznal nikogo. jesli kogos pozna,to serce mi peknie, nie wyobrazam sobie ze moze kogos kochac tak jak mnie kiedys,o ile w ogole kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeeeeeeeeeeeeeee
dziewczyny, wywalcie ze sownika słowo WINA!!!! Żadna z was nie jest winna temu, że facet się odkochał. Gdy miłość mija, to po prostu mija, nie ma w tym niczyjej winy!!! On też nie jest niczemu winny! Lepiej by wam było, gdyby był z wami nadal bez uczucia, z przyzwyczajenia? Blokując sobie i Tobie szansę na miłość? Albo, żeby był z litości? Chyba lepiej, że odszedł! Jesteście wolne, wszystko przed wami! Nowa miłość przyjdzie, gdy rana się zagoi. Posłuchajcie tych, które przeszły przez coś takiego! Macie prawo teraz płakać i rozpaczać, ale nie dzwońcie do niego, nie piszcie, nie upokarzajcie się! Płacz w rękaw przyjaciółce, płacz na kafeterii, tu 24 h/dobę jest ktoś, kto pocieszy! Zapłakanaa, nie pytaj "dlaczego" bo na to nie ma odpowiedzi. Coś się skończyło, umarło i już. Gdy łzy się wyleją, wyjdzie słońce, zobaczycie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sellanka
Fakt ! 5 lat to dużo ale za to dostaniesz wiele pięknych lat które ukoją tą jak ci się wydaje stratę , otrząśniesz się z tego,bo pokochasz człowieka który zasługuje na Twoją miłosc , a jedyne łzy jakie uronisz będą łzami szczęscia takie jak : ślub , narodziny Twojego dziecka ... zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakanaaa
napisal ze mnie nie kocha... i ze nie da mi szansy,zastanawiam sie czy z soba nie skonczyc,mialam tylko jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezyjesz
das rade ja przeszlam juz 2 takie dlugoletnie zwiazki i zyje i jestem sama i jestem juz stara i zyje i daje rade, znajdzie sie nastepny...lepiej ze to sie stalo teraz niz pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zapłakana
bardzo Cie rozumiem i wiem że żadne słowa nie pocieszą Cie teraz, był całym światem dla Ciebie i pewnie wszystkim....miłośc skończyła się tylko z jednej strony....z jego strony nie będę Cie pocieszać i mówić że będzie dobrze i że poznasz kogoś a on pożałuje, nie można tak pisać bo tylko y wiesz jaki to ból. mój trwa nadal po 1,5 roku.....od rozstania, żadne rady i pociechy nie pomogły...ból trwa nadal....tez byliśmy razem 5 lat :-( napisze tylko tyle że nie jesteś sama w swoich odczuciach trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfs
nie zabijaj sie ;) moze wróci a moze poznasz kogoś kogo pokochasz z wzajemnością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anniaaaaaaa
Nie martw sie, to minie.wiem,ze teraz to dla Ciebie najwieksza tragedia,ale kiedys ten czlowiek nie bedzie mial dla ciebie zadnego znaczenia.Prawdopodobnie nastapi to jak poznasz kogos innego,kogos tobie przeznczonego,kto cie bedzie naprawde kochal.Ja tak mialam,jestem teraz niewyobrazalnie szczesliwa,jestem z kims kto mnei naprawde kocha,jest idealny,wlasnie sie zareczylismy.A bylam z chlopakiem 4 lata wczesniej i powiedzial mi ze za bardzo sie roznimy i lepiej jak sei rozstaniemy.A najlepsze jest to, ze on teraz do mnie wydzwania i pisze.Ogolnie nie wzbudza to we mnie zadnych uczuc,ani pozytywnych ani negaywnych,po prost ignorowalam te tel.Ale moj narzeczony powiedzial ze powinnam odebrac jesli dzwoni i po prost rozmawaic z nim normalnie jak ze znajomym.powiedzialam mu ze niedlugoi slub,chyba nie byl zbyt zadowolony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak to cholernie boli:( są 2 wyjscia albo minie jakis czas i on zatęskni za waszą codziennością za byciem z Toba i wróci albo będzie rozkoszował się wolnością aż pozna kogoś i założy nowy związek. On zerwał wiec Ty bądz dumna głowa do góry pokaż mu jaka jesteś silna i wartościowa po takim potraktowaniu Cię przy rozstaniu zasługuje na kopa w tyłek :P Ty dbaj o siebie i wystarczy tylko czekać a zobaczysz przyleci na kolanach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtorka
ja bylam z facetem 7 lat,strasznie przezylam rozstanie ale jeszcze bylam mloda i niedoswiadczona poznalam faceta,ktory mnie zaczepil,spotykalismy sie i zapomnialam o tym dupku.na poczatku spotykajac sie z tym poznanym myslalam o tym z ktorym sie rozstalam ale niedlugo.zakochalam sie i wiem,ze tamten wyswiadczyl mi pszyslige,bo to dzieki niemu tego nowego poznalam z perspektywy czasu widze,ze dobrze sie stalo,ze to sie skonczylo jak ktos kogos nie kocha to nie ma co udawac i zyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakalahuhf
glowa do góry, nie pisz nie pros nie dzwon, usuń sie z życia. ja po 6 latach zostalam zdradzona i zostawiona (smieszne bo powinien błagac o wybaczenie a zostawił ). usunęlam sie z jego zycia po kilkunastu dniach zrozumiał ze jestem idealem, zatesknił za mna i od ponad 3 miesiecy blaga o powrot zabiega jak nikt inny. a ja? kocham ale nie wiem czy warto byc ze zdradzaczem, no ale to inna historia. Zmien wyglad, badz pewna siebie. zacznij sie umawiac z innymi tylko dlatego zeby podniesc poczucie wlasnej wartosci. Jak bedzie chcial to znajdzie cie na koncu swiata, a jak nie tzn ze nie był ciebie wart. zacznij zyc swoim zyciem pokaz ze masz klase i jestes twarda. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtorka
jest poprostu chamem i zobaczysz,ze mu jeszcze za to podziekujesz co zrobil.nawet nie przytulil i sama zostawil,to jakis kretyn.tak sie nie robi chetnie skopalabym mu dupsko moze jednak kogos poznal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakanaaa
dzisiaj z laska mi powiedzial,ze moze spotkamy sie za kilka miesiecy i zobaczymy co dalej? no nie wiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakanaaa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggnieszka
zapłakana trzymaj się :) ja dziś zrobiłam sobie wolne od niego bo oczywiście nie zadzwonił ani nic... :/ Zrobiłam sobie kąpiel, makijaż i wogóle jakoś tak lepiej mi, fajna ze mnie babka jak tak w lustro patrze :P słucham muzyki cały dzień i to pomaga, byłam u mamy i brata i powiedziałam że się pokłóciliśmy i że pojechał do mamy i nie wraca.... mama mówiła że widziała jego auto pod domem dziwne bo w domu nie był, nie ma kluczy, ktoś tam do drzwi dzwonił ale byłam w wannie pozaty brat tesh był więc może to on wtedy dzwonił? Echh nie będę się tak zamartwiać, i nie pisze do niego nic, wysłałam mu dwa smsy że zanim tęśknie ale to było o 7 rano a teraz cisza, nie pisze i sie nie odzywam, chce ode mnie odejść niech idzie, nie bede go zmuszać do niczego, do miłości już na pewno nie. Wchodzę z fazy zapłakania do fazy złości heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
zaplakana - nie badz glupia i sie nie obwiniaj! to ze sie z facetem dwa tygodnie nie widzialas (o k**wa szmat czasu naprawde) to nie jest powod zeby cie rzucic! to juz sobie wyobrazam co by bylo w przyszlosci jakby doszly innej gorsze problemy. ty naprawde myslisz ze jakbys sie spotkala z nim w niedziele to by bylo wszystko dobrze? pfff! ja sie zaloze ze raczej uslyszalabys juz w niedziele ze cie nie kocha i ze to koniec! po prostu szukal okazji. a ty nie masz o co sie obwiniac. co to za facet ktory w trudnych dla ciebie chwilach nie ptrafi cie nawet wesprzec. dla niego wlasna d**a byla wazniejsza i sie ciesz ze juz z nim nie jestes. dobra twoja, bedzie w twoim zyciu jeszcze ktos kto z milosci do ciebie zrobi absolutnie wszystko. a twoj eks to byl frajer, nawet nie potrafil rozstac sie z toba z klasa. wiem ze teraz nie jest ci latwo, ja sama przeszlam bardzo ciezko rozstanie. moj eks tez mi powiedzial ze mnie nie kocha i doslownie wyrzucil mnie z serca w jeden dzien. wiem jak to boli. ale podnioslam sie, ty tez sie podniesiesz. a on nie byl ciebie wart, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie facet porzucił po 5 latach i nie miał zamiaru niczego poprawiać, choć sam wczesniej często powtarzał o tym że musimy rozmawiać jeśli coś nam nie pasuje. Na początku myślałam że jakoś się z tym uporam. W końcu podobno czas goi rany. Ale z każdym dniem było gorzej! Nie umiałam się bez niego odnaleźć. Doszło do tego że spróbowałam uroku na powrót partnera z http://urok-milosny.pl . Od razu dodaję że nie liczyłam na zbyt wiele. Ale tym razem czekał mnie miłe zaskoczenie. Rytuał zadziałał i wrócił do mnie. W tej chwili nadal jestem w lekkiej rozterce, z jednej strony jest mi z nim dobrze, z drugiej rysa na psychice została. Mimo to jestem z nim nadal i pewnie będę bo nie potrafię żyć bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne ze podobne wpisy pojawiają sie o tej samej porze na kilku wątkach jednocześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×