Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asdfghjklzxcbgt

Czy jestem okropna przez takie myślenie?

Polecane posty

Gość asdfghjklzxcbgt

Zastanawiam się nad naszą przyszłością. On- bez studiów, zarabia 1200 zł, na czarno... zadowolony z tego co jest. Ja pracuję, zarabiam o wiele więcej,. rozwijam się, dodatkowo studiuję na Uniwerku, mam duże plany na przyszłość. Boję się czy przez te różnice nie będziemy do siebie pasować, że się pokłócimy, że będę miała do niego pretensje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtorka
nie jestes takie sa czasy i realia porozmawiaj z nim moze sprobuje cos zmienic,bo przy klotniach to sie pojawi a on bedzie czul sie zle z tym,ze ty zarabiasz wiecej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklzxcbgt
Właśnie tego się boję. Teraz nie mamy zobowiązań, wszystko jest piękne, ale jak zamieszkamy razem... Kłótnie o pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyk rzekł by - najważniejsza jest miłość; Realista stwierdził by - wszystko ma swoja wagę. A ty - musisz wybrać "mniejsze zło". Nikt Ci nie doradzi tak naprawdę co jest lepsze. Musisz oszacować swoje i jego szanse, spojrzeć jak jest dzisiaj czy dobrze czy raczej "w kratkę" i pomyśl jakie bariery mogą między wami w przyszłości wyrosnąć i czy będziecie w stanie różnice dzielące Was przezwyciężyć wspólnie. Wcale nie masz okropnego myślenia, bo lepiej przecież jest pomyśleć niż planować przyszłość "zasilanym" li tylko miłością (lub nazwijmy to zaślepieniem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie się podziały czasy, kiedy to liczyła się przede wszystkim miłość? Czyżby czekał nas powrót do Średniowiecza? :( Smutne to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotuchna
A wiecie że miłość taka jak ktoś tu nazwał "z Średniowiecza" jest możliwa??Przynajmniej była dla mnie.Rezygnacja z faceta z grubym portfelem na tego który ledwo wiąże koniec z końcem...I była i się skończyła.Dopóki nie dowiedziałam się o ciąży...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdyma w d upie twoje problem
, ale masz problem , nieudacznico!tak , taak ofermo losu ty pewnie masz wrodzone te chamskie wyśmiewanie innych , jedyne wyjscie , zapisz go do szkoły a dam głowe ze cie przegoni w tej twojej inteligencji hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olegon oreme
uderz sie mocno w głowe ty kretynie ! Mam bogatego i uczę sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i daje miłość siły do życia ale trzeba pamiętać ze jest jak miecz obosieczny, chroni te życie i może je odebrać, oczywiście w przenośni. Miłość to nie anonimowa pokojówka w hotelu, samo bez nas, się wiec wszystko nie ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dajcie sobie wmowic, ze pieniadze szczescia nie daja, bo daja- pozwalaja spelniac marzenia i sa srodkiem do celow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie może być tak jak myślisz autorko. W związku takze należy sie rozwijać,wiec jeśli bedzie chciał osiągnie dużo,dorówna Tobie lub Cie przeskoczy.Musicie mieć te same hierarchie wartości,podobne cele,bez tego któreś zacznie sie dusić. Rozmawiaj z nim na temat planów,jego twoich i tych wspólnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklzxcbgt
Rozmawiałam z nim już na ten temat. Ale on: nie będzie się uczyć bo mu się nie chce, pracy nie zmieni bo mu się podoba. O przyszłości mówi:,,jakoś to będzie". Nie ma samochodu, mieszka z rodzicami, niczego się nie dorobił. Boję się, że będzie mi z nim w życiu źle. Oczywiście ma dobry charakter, zrobiłby dla mnie dużo. Ale jest niezaradny, myśli tylko w kategoriach ,,tu i teraz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty obserwujesz i gotujesz się do przyszłości, on jej nie chce zauważyć więc czy wasze drogi prowadzą w tym samym kierunku? Musisz się nad tym zastanowić bo w końcu rozminiecie się i będziecie niby ze sobą ale w różnych czasach i światach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
u mnie było podobnie, nic nie odkładał z pensji, nie mial nic swojego, ale dlatego ze rodzice kazali mu pracowac w wieku 20 lat, byl poprostu za młody zeby cala pensyjke odkladac. Wiesz jak to jest, cale zycie nic nie mial raptem wyplata, to szalał, korzystal wreszcie z zycia, i ja to rozumiem bo stala praca w wieku 19-20 lat nie ma racji bytu. DOpiero gdy sie zwolnił bo nie mogl wytrzymac juz w pracy psychicznie, i zaczal pobierac o polow mniejsza rente po ojcu, zaczal miec marzenia i realizowac: oszczedzalismy wspolnie, i jest teraz samochod. Poprostu dopiero po jakims czasie człowiek dorasta i juz wie co zrobic z pieniedzmi. Na co wydaje cala pensje twoj chlopak? Nie ma żadnych celow jak np. samochod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
ja powiem ci jedno ze jak go kochasz naprawde to nic wiecej sie nie liczy ...moze sie to wydac smieszne ...ale zobacz ile jest ludzi ktorzy maja wszysko tzn pieniadze,dobre stanowisko itp i sa nieszczesliwi bo nie maja sie do kogo przytulic,nie maja rodziny,osoby ktora ich kocha...mam koleznke jest teraz w ciazy, prace miala ciezka i pracowla na umowe zlecenie,nie maja wlasnego mieszkania jej maz tylko pracuje zdaja sobie sprawe z tego ze bedzie ciezko(tego dziecka nie planowali teraz,niedlugo bedzie ich pierwasza rocznica slubu)ale jak patrze na nich jak oni sie kochaja i jakie sobie daja wsparcie nic tylko pozazdroscic........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklzxcbgt
Czuję się jak jakaś materialistyczna zołza ale przecież nie samą miłością człowiek żyje. Boję się, że w przyszłości on nie będzie mógł znaleźć pracy - bo nie ma żadnego wyuczonego zawodu. A ja będę pracowała na utrzymanie. Na samochód chyba nie zbiera, bo pożycza od brata jak mu potrzeba. A pieniądze wydaje chyba całe, nie odkłada. Lubi wyjść do baru, pobawić się. Kupuje sobie zabawki, np. pistolet do paintballa, zestaw wielkich głośników. Nie oszczędza. Ma 24 lata. - więc już według mnie nie taki dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
polecam film :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
daleko od szosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger142
wiesz, gdyby mój chłopak też wydawał całą kase na durnoty to nie widziałabym sensu we wspólnej przyszłości. Może pogadaj z nim o tym? nie próbowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
posluchaj swoje dobre wyksztalcenie nie jaest gwarancja swietnej przyszlosci ilu ludzi po studiach wlasnie jest bez pracy a lepiej radza sobie osoby z tzw fachem w reku ktorzy maja zowod wybacz te w taki spobob to napisze ale osoba fizyczna wcale nie musi zarabiac groszy marnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
o teraz doczytalam reszte tego co napisalas :) kurcze ja tam nie wiem ale ja w jego wieku tez nie mialam zadych odlozonych pieniedzy bo malo zarabilam i wszystko prawie szlo na tzw wyjscia,placilam za mieszkanie-stancja itd ale taraz jak mam faceta i lepeij zarabiam mam oszczednosci mieszaknia bym nie kupila ale jakies auto:) no troche cie jestem w stanie zrozumiec piszesz ze on jest bez zawodu i niezaradny wiec moze teraz z nim porozmawiaj o waszej przyszlosci jak to ma wygladac i poiwedz czego od niego oczekujesz ale MU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek ma w lazience rybiki
a ile sie spotykacie ??macie jakies wspolne plany??on mowi o waszej przyszlosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj tych bzdur że miłość "to wszystko i nic się nie liczy". Miłość jak fala przychodzi i odchodzi, a myślenie, planowanie i wspólne pchanie tego woza trwa zawsze. Miłość to używka a właściwością każdej z nich jest to ze w końcu jej działanie słabnie lub ustaje. I dodam jeszcze ze miłość to nie patrzenie sobie w oczy i delektowanie się uniesieniem, to związek na który wpływ ma wiele czynników, wiele jednostek, więc trzeba ją traktować poważnie bo inaczej to zwykły "szybko numerek serca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklzxcbgt
Wspominałam mu, że może spróbowałby troche oszczedzać, ale on uważa, że zabaweczki są bardzo ważne. Spotykamy się ze sobą już 3 lata. Pół roku temu oświadczył mi się. Na początku nie zwracałam uwagi na rzeczy materialne, ale teraz po kilku latach mam porównanie. On ma tylko liceum - a wiadomo, że ono w zasadzie nie daje nic. Żeby to było przynajmniej technikum - to miałby zawód. A tak jest ankieterem. Dla mnie przyszłość jest bardzo ważna. Uczyłam się, pracuję. Mam pewny, wyuczony zawód. On chce, żebyśmy zamieszkali w przyszłości w domu moich rodziców. Ja nie chcę - wolę kupić osobne mieszkanie. Jak wspomniałam mu o kredycie to on na to, że nie ma mowy. Po co płacić jak można z rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprzenikniona
Autorko tu wcale nie chodzi o pieniadze ale o podejscie Twojego faceta do przyszlosci. Oswiadczyl ci sie ale nie dba o wasza przyszlosc i kiedys moze o przyszlosc waszego dziecka. Sama napisalas - jakos to bedzie. Moje 2 kolezanki wlasnie z tego powodu zerwaly zareczyny bo faceci zamiast zbierac na mieszkanie dopieszczali swoje samochody. Twoj facet nie wydaje sie byc odpowiedzialny i gotowy do dojrzalego zwiazku tu jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprzenikniona właśnie o to mi chodzi... On jest taki niepoważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprzenikniona
Twoj facet jest niesamodzielny jejku jak przeczytalam haslo "On chce, żebyśmy zamieszkali w przyszłości w domu moich rodziców. Ja nie chcę - wolę kupić osobne mieszkanie. Jak wspomniałam mu o kredycie to on na to, że nie ma mowy. Po co płacić jak można z rodzicami..." to az mnie zatkalo Przepraszam Cie ale ile on m a lat 15 ??? Ankieter .... co to wogole za praca ?? Jak on zamierza z taka niestabilna praca i bez wyuczonego zawodu zadbac o przyszlosc waszej rodziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×