Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LAVRAA

mam wielki problem

Polecane posty

Ja w Polsce kupowalam Shape. Zawsze tez mieli fajne artykuly i nie propagowali anorekcji czy bycia chudym za wszelka cene :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona generalnie je podobnie do mnie, czyli tak okolo 1500-1700kcl. I codziennie jezdzi do pracy na rowerze 20 minut w jedna strone i tak z 3 razy w tygodniu cwiczy z takim filmikiem. Tak wymiata pompki teraz,ze jestem pod wrazeniem ;) Poza tym to duzo chodzi w pracy wiec pewnie to tez jej pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Naked, nie wiwm jak teraz moja mama się odżywia, gdyż nie było mnie 2 tyg w domu. Ostatnio wspominała, że nic nie schudła:/ Zobaczę się z nią w przyszłym tyg chyba, więć wówczas przedsatwię sytuację. a co do pozytywnych cech mojego wyglądu... to nie mam pojęcia. nic szczególnie jakoś mnie się nie podoba. hmmm szczerze to nie skupiam się aż tak na swoim pięknie tak na prawdę. wystarcza mnie to, że podobam się swojemu facetowi:) najbardziej cieszy mnie mój dobry humor i pozytywne przysposobienie i moje ADHD:) - to mój znak rozpoznawczy:D hehe. wszyscy mnie zapamiętują po imprezie, bo zagaduję wszystkich i jestem nie do zdacia:P dziewczyny Wy wszystkie macie konta na NK lub fb? może byśmy się na nich zintegrowały? :) bo nawet nie wiem jak wyglądacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzaczko, jakas kara za nieobecnosci musi byc :D (wysle CI pozniej fotęęcje:) ) Kochana, ale ja widze ze bysmy sie swietnie razem bawily heh:D Ty, ja i nasze ekipy (moja trza by bylo reaktywowac bo sie jakies male krasnoludki zaczynaja pojawiac, jakies obraczki, jakies zagraniczne posiadowy...eh😭)- klub jest nasz, a z parkietu ludzie won :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi się przyda na pewno.;) Super link. Dziś mi się nie udało siłować...choć teraz nawet pomachałabym hantlami na YCD ale nie chce mi się robić rozgrzewki... Naked może być rozgrzewką wchodzenie i schodzenie na stepa ? ( planuję też wchodzić i schodzić z hantlami niedługo;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naked dziękuję za foteczkę:) Pochwalę się, że dałam czadu na siłowni dziś. Wyciskałam nawet więcej niż ostatnio. uciekam na YCD paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naked, oczywiście pamiętam moją mantrę: "Mam piękne cialo, ale mogę mieć jeszcze lepsze...I osiągnę to;) Kurczę dziś dałam spokój z ćwiczeniami. Zrobilam tylko kolejny spacer (zamiast jechać tramwajem). Coś mnie kłuje w klatce piersiowej, z prawej strony. Kiedyś byłam z tym u lekarza - podobno brak magnezu, albo nerwica. W każdym razie wypiłam szklankę kakao i czuję się lepiej. Nic to; posiłuję się jutro albo w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna stronka;) Kurczę jeszcze pół roku temu myślałam, ze 1200 kcal to rozsądna dieta, a 1400 kcal - obżarstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja:) Ewus ..bo mnie umknelo.. jaki jest Bono? :D swoja droga, w 'ladnych' okolicach mieszkalas skoro takie 'szychy' sie tam pojawialy :) Ogladalas ten 'ostatni dom po lewej'?:) Jak sie czujemy?:P Aga- nie taka byla Twoja mantra! ;] Oszukujesz :P Ciesze sie, ze zaakceptowalyscie linka i fajno, ze sie przyda:) Nie wiem jak u Was- u mnie zima:( dawno tak nie zmarzlam...a jeszcze sie nie wyspalam i bark mnie boli.. pije wlasnie kawe, ktora jest z dnia na dzien, coraz mocniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helllo :) U mnie właśnie też zimno.:( Eh ta pogoda mnie wkurza. Nie wiem kiedy z małym wyjdziemy na spacer. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga- polemizowalabym nad wymowa Twojej mantry..poprzednia miala duzo lepszy wydzwiek i proponuje do niej powrocic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) U mnie za oknem tez nie wyglada za ciekawie. Jest szaro i chyba chlodno. Co do mojego samopoczucia to rano i w ciagu dnia czuje sie nawet ok,ale pozniej wieczorem i w nocy silny bol gardla powraca. Pocieszam sie,ze dopiero dzisiaj jest 3 dzien brania antybiotyku wiec mam nadzieje,ze niedlugo poczuje sie lepiej. Slowo ,,sasiad,, w kontekscie mojej wypowiedzi zostalo bardzo naciagniete ;) Bono mieszkal okolo 10-15 minut spacerkiem od miejsca, w ktorym ja mieszkalam. Bylam na koncercie U2 w lipcu ubieglego roku i sie troszke rozczarowalam... W tamtej okolicy mieszkal tez Chris de Burgh (ten od ,,Lady in red,,) i Enya. Generalnie jest to jedna z najdrozszych czesci Dublina, byc moze nawet Europy, bo ceny za dom dochodzily tam z latwoscia do 30 mnl euro. Ja oczywiscie mieszkalam w tej ubozszej czesci dzielnicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:) Ale ze mnie dupa - wczoraj miałam siłować, a miałam taka przeprawę z chłopakami, że o 22 poszłam na dwór skakać na skakance żeby się wyżyć. poskakałam z 15 min, wróciłam do domu i padłam na ryj. przy cłopcach nic nie poćwiczę, bo by mi mieszkanie w międzyczasie zdemolowali - moje dzieci wymagaja ciągłej uwagi - bajeczki, układanie z klocków, nawet jak gotujemy to oni też muszą....ale ćwiczyć ze mna nie ccą, ale żałuję za wszystkie grzechy, postanawiam się poprawić , proszę o pokutę i rozgrzeszenie:) NAKED musiałaś chodzić na jakieś lipne zajęcia z aerobiku:) ja raz byłam na takich i wyszłam po 30min bo myślałam,że mnie chooj strzeli. Facet dostawiał nogę do nogi i słyszałam tylko właśnie "step touch", step up, v- step, step out". masakra. ja chodzę na takie zajęcia, na które od 2 lat chodzi stała ekipa - to coś w rodzaju aero - dance - łączymy figury aerobowe z elementami tańca i krokami salsy, mambo, czaczy, rumby a ostatnio z elementami brodwayu i jazzu . chodzą tam dziewczyny zaawansowane i nawet wkurza nas jak nowi przychodzą, bo trzeba zwolnić tępo i powtarzać choreografię po 10 razy. może nie wpływa to na moją figurę, ale jest jak balsam dla duszy :) na siłowanie też chodzę, ale juz mnie to tak nie cieszy - choć ni e powiem też daje satysfakcję:) a moje żarełko wczoraj już lepsze mam nadzieję śn graamka z sałata, wędliną drobiową, i tona warzyw jakich się da - aż spadały z kanapek:) II śn. - jogo z orzechami i rodzynkami obiad - pierś z kuraka pieczona na grillu, talerz sałaty zielonej z pomidorem i oliwkami i oliwą(nie wiem czy nie za dużo, bo 3 łyżki prawie) kolacja - wieśniak z tuńczykiem i cebulą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cajtku, jesli chodzi o sam taniec to mozemy pisac godzinami :) Praktycznie zaden nie jest mi obcy..ale pogangsterzyc w hh to ja uwielbiam:P szkoda, ze chociaz dancehallu nie tanczycie ...:) i b. dobrze rozumiem co oznacza, gdy 'cos' jest balsamem dla duszy:) Co do jadla, to czemu Ty tak malo wegli wcinasz? Jedna grahameczka na caly dzien? A na kolacje to 200gr tego wiesniaka i cala pucha tuny? (musze sprawdzic jak to polaczenie ma sie do siebie w smaku..:P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja taniec uwielbiam,ale raczej towarzyski i uwaga uwaga - ludowy:) tańczyłam w zespole pieśni i tańca kiedyś. hh - lubię popatrzeć, ala sama się na tym totalnie nie znam:) kiedyś codziłam na kurs salsy - strasznie mnie ten taniec kręci, ale mimo, że mam podstawy to na kursie dla zaawansowanych (ja to nie lubię nic dla początkujących, bo się szybko nudzę) odstawałam - znając moje ambicje, dorównałabym grupie, ale miałam potem kontuzję i musiałam zrezygnować i z roweru i z tańca.... przez to się potem tak roztyłam w ciąży, bo akurat miałam mały wypadek przed ciążą. strasznie podoba mi się modern - jak czasem chodziłam na salsę to stałam pod drzwiami i patrzyłam na ludzi tańczących modern, ale oni to robili od lat - bo to nie był kurs tylko oni tam mieli normalne zajęcia. w ciąży prze bite 9 miesiecy chodziłam na taniec towarzyski, ale ruszałam sie tam jak słoń w składzie porcelany :) a no i moją miłością jest snowboard....jak kupiłam swoja pierwszą deskę za pieniądze ze sprzedanych nart (jeździłam ze 12 lat) , butów, kijków i korków udzielanych po szkole to z nia spałam:P rodzice nie ccielimi kupić, bo dobrze jeździłam na nartach, więc po co decha.... ale ja się uparłam:) jak sie uczyłam to złamałam kość ogonową, ale mnie to nie zraziło:) teraz nie jeździłam już ze 2 sezony - ciężko z kasą i z czasem przy dwójce dzieci. tak więc jak widać sport w życiu taki czy inny towarzyszył mi przez całe życie, ale odkąd siedzę w domu z dziećmi ciężko mi się zmobilizować. no co ty całego tuna i całego wieśniaka bym za boga nie wcisnęła. no nie dam rady - chyba, ze mam trening to zjem potem,ale jak nie ćwiczę, to nie zmieszczę. ja tylko pozornie jem mało węgli - bo tu skubnę ziemniaczka, jak karmię dzieci, tu ugryzę batonika zbożowego, tu kanapeczkę po synku wsunę.....taka święta to ja nie jestem..przed chwilą zeżarłam paczkę biszkoptów (pierwszy raz od 3 tygodni takie śmiecie, ale co tam :) bedzie kupka więcej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeitku to Tyś sportowa że hoho .Fajnie, że jeździsz na nartach i desce.Ja planuję się nauczyć na nartach.CO prawda już tam próbowałam ale co to tyle... A to skąd klikasz ? Pewnie masz blisko w góry.;) My właśnie też na aerobiku mamy układy taneczne z krokami salsy, mambo czy czaczy i zawsze fajną muzę.;) Chyba dlatego mi się też podoba właśnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cajtku, hh nic trudnego- wybijasz cialem bit i tyle :D robisz mine i wszyscy maja sie bac :P A jak to u Ciebie bylo z tym rowerowaniem? :) bo ja moj rowerek tez kochac :P Wiesz, generalnie mozesz jesc wszystko ( w dbalosci o jedna kupke wiecej :D) CHodzi o to by za bardzo nie zanizac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti, moje znajomki jezdza na te castingi..ja nie potrzebuje takiego 'dowartosciowania' :P mimo duzych wymagan wobec siebie, wiem, ze zostalam stworzona do tanca i kropka . o :P A Wy w czym sie odnajdujecie? CO jest Waszym balsamem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti Tak, ja mieszkam na południu Polski, do najbliższego wyciągu mam 20 min samochodem a do takich full wypas około 1,5 godzinki jazdy. Kiedyś byłam spotrsmenką :) jeździłam na rowerze zdarzało się nawet po 100 km dziennie, startowałam w wyścigach, ale bez większych sukcesów. zimą śmigałam na nartach a potem na desce, no i do tego taniec (ale już rekreacyjnie:), czasem basen . Ważyłam 54-55 kg wtedy...a teraz cóż...pożal się Boże...moje ciało bez sportu popada w totalna ruinę - w ciąży 30 kg do przodu - sama wiesz - mi samo ograniczenie jedzenia kompletnie nic nie daje, ja muszę się ruszać. no a przy dzieciach - wiadomomam ruch, ale nie tyle ile bym chciała. ja mogłabym codziennie na mój fitness biegać , na kurs jakiś poszłabym tym razem wszystkie tańce latynoamerykańskie, pograłabym w kosza na albo w siatkę...no ale kiedy????? i tak z biedą udaje mi się wyrwać 2-3 razy w tyg na trening i to jak mężowi uda się wyrwać wcześniej z pracy...bo tak to nikt mi przy chłopcach nie chce zostać.każdy ma swoje życie przecież. siłowych ćwiczeń NIGDY nie robiłam na taka skalę jak wy. czasem na zajęciach trio - ale te zaj mam tylko raz w tyg, a tak to codzę na aero - dance. muszę kupić hantle i i pokombinować coś w domu, jak dzieci ida spać. doti a Tobie kto przy szkrabie zostaje, jak idziesz na aero? lubisz je? i czy też macie takie treningi raczej dla zaawansowanych czy raczej takie light? podoba mi sie też pilates kiedyś podpatrywałam dziewczyny, ale jakieś takie strasznie lekkie mi się te ćwiczenia wydawały - bardziej zabawa i przy takiej smutowatej muzyce - jak macie doświadczenie z pilatessem to się dzielcie, albo z piłkami IQ - BALL. aaa jest tu jakaś Taterniczka? bo ja co prawda amator, ale kocham góry, Rysy, kościelce obydwa, świnica, granaty, zawrad zaliczone - to z tych większych,bo mniejsze to tak średnio mnie kręcą:) jak któraś chodzi to musimy się umówić w któryś weekend w wakacje:) kijki w dłoń i idziemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekaj czekaj, Naked, bo się pogubiłam...Ten balsam to dosłownie czy w przenośni?:P Ja mam ogromne problemy z koordynacją ruchową...dlatego taniec nie dla mnie...Uwielbiam tańczyć, ale nie zapamiętuję układów - tzn. zapamiętuję, ale moje ciało nie potrafi odtworzyć:P Nawet na aero mam czasem problem... Miałam dziś ważne spotkanie; wypadło OK, wiec jestem happy:D Gdyby nie ten ból w klatce...Ale przeżyję...zjem magnez i będzie git;) Pojadę dziś na siłkę albo basen:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cajtek, ale Ty masz speed'a :D ja moge o pilatesie sie wypowiedziec jedynie- ani dzieci nie mam, ani do gor blisko, ani na fitness nie chodze :( wiec muza faktycznie, pogrzebowa..cwiczenia nastawione na wzmocnienie brzucha, grzbietu, rak i nog (procz glowy, wychodzi na to , ze na ogolne wzmocnienie:P) ..ja chodzilam przez pewnien czas do babeczki, ktora miala osigniecia w tym na jakas tam skale, wiec dawala popalic. generlanie ja sie pocilam :P ale Ty to faktycznie- chodzacy sport :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naked niestety teraz już nie mogę jeździć na rowerze wyczynowo - miałam kontuzję kolana i od tej pory wyskakuje mi rzepka - tak to się potocznie mówi - może wiecie o co chodzi... ale rekreacyjnie czasem sbie pojeżdżę z 50 km:) ale baaaaaaardzo rzadko - kondycja już nie ta:( ode mnie też dziewczyny jeździłu na castingi do YCD - jedna właśnie z jazzu druga ode mnie z salsy, ale ona zawodowo tańczyła modern i taka laska ze szkoły baletowej co z nami na kurs salsy sobie chodziła - żadna się nie dostała :P podziwiam tych co tańcza hh bo to jeden z niewielu styli, których nie da się nauczyć - trzeba to chyba czuć i mieć w sobie, tak jak jazz. towarzyskiego w mniejszym lub większym stopniu może się nauczyć każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×