Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marlena1987

kiedy pierwszy spacer

Polecane posty

witam moja corcia ma 2 tygodnie. kiedy powinnam wyjsc z niz na spacer? zwłaszcza ze mamy taka pogode;-/ prosze o rade;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja miala 3tyg jak z
nia na chwile wyszlam na pole ur na poczatku pazdzienika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska123
Witam, Moja córka ma 2,5 miesiąca i ja robiłam tak: przez pierwszy miesiąc tylko "werandowanie" tzn. dziecko ubierałam jak na spacer,otwierałam drzwi balkonowe i "spacerowałam" po pokoju 15 min, potem 20 potem 25-30. Po miesiącu jak był cieplejszy dzień spacer był na tarasie ale tez 20-30 minut gdyz wg mnie jest za zimno zeby chodzic dłuzej. Jeśli temperatura spada ponizej -5 nie wychodzę z dzieckiem nawet na taras, zdarzają sie tez dni ze jest -2, -3 ale jest strasznie sily wiatr więc tez nie wychodzę na zewnątrz ale weranduję córkę. Ważne jest abys sporo przed wyjściem (ok. 25-30 min) posmarowała dziecku buzię kremem żeby mógł się dobrze wchłonac i w pełni chronić twarz. Pozdrawiam i życze przyjemnych spacerów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mozesz zrobic...
co wy robicie tym dzieciom....jakies werandowania.... a ze szpitala jak je przewiozlyscie do domu? w szczelnym kokonie z folii babelkowej z osobnym dyspozytorem tlenu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mozesz zrobic.. ale sie usmialam jak to napisalas ,ale masz racje hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja miała 2 tygodnie. było -5 stopni, poszła na 20 minut potem coraz dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz co moze jak jest cieplej to werandowanie jest zbedne ale jak tak zimno to chyba lepiej zeby mała sie oswoiła troche z zimnym powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mozesz zrobic...
krem ktory ma chronic twarz nie moze sie dobrze wchlaniac....ten ktory sie dobrze wchlania jest nawilzajacy....natomiast krem ochronny by chronil musi byc kremem tłustym... i nie chodzi tylko o dzieci... tak samo jest z doroslymi nie posmarujesz sobie kremem nawilzajacym twarzy (nawet na pol godziny) przed wyjsciem na mroz w celu ochrony.... a dlaczego? dowiesz sie jak sprawdzisz...na sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mozesz zrobic...
jak jest zimno czyli jest zima i temperatury na minusie to na cholere dziecko zabierac na spacer? bo wszystkie mamusie chodza i trzeba sie pochwalic sąsiadkom jaki mam zajebisty wozek? No ludzie zastanowcie sie... zaczekaj az nie bedzie mrozu i wtedy ubierz dziecko i idz nawet na poczatek na 2 minuty na spacer a nie stawiac w przeciagu w chacie przy otwartym oknie... zreszta 2 miesiecznemu dziecku to chyba wszystko jedno czy bedzie bujane w wozku w domu czy na dworze bo i tak widzi tylko budke od wózka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mi chodzi o to zeby zaczerpneło troche swiezego powietrza bo cały czas w domu to chyba tez nie zdrowo;-( ja nie chce robic tego aby sie pochwalic (bo nie mam czym zreszta bo wozek mam uzywany) tylko dla zdrowia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dziecko 3 tygodniowe i neonatolog zalecał zaczynać spacer od miesiąca i jesli będzie 0 stopni. na mrozy nie polecał chodzić. Także czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak? hmm wkoncu to rada lekarza wiec moze warto sie zastosowac? moja tesciowa ostro po mnie jedzie czemu nie weranduje ze potem wyjde z dzieckiem i od razu bedzie chore..;-( juz nie wiem co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mozesz zrobic...
marlena Ty chyba nie powarzna jestes...2 tygodniowe dziecko chcesz opatulic i w minusowej temperaturze w przeciagu postawic....Twojego dziecka w tym momencie nie interesuja spacery...jedyne co je interesuje to cyc bo w nim jest mleko, sucha pielucha i spanie...2 tygodniowe dziecko to jeszcze nowordek a Ty juz o spacerze w zimie i mrozie myslisz mało tego chcesz je w przeciagu stawiac.... http://babyonline.pl/kalendarz_rozwoju_dziecka.html?cac_month=1 poczytaj sobie Troche o rozwoju dziecka moze zrozumiesz ze trzymanie w przeciagach ani wychodzenie w mroz na spacer zeby poszpanowac wozkiem (bo przeciez nie dzieckiem, ktore jeszcze nie do konca wyglada tak jak powinno) z 2 tygodniowym NOWORODKIEM nie jest dziecku potrzebne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krem ktory ma chronic twarz nie moze sie dobrze wchlaniac....ten ktory sie dobrze wchlania jest nawilzajacy....natomiast krem ochronny by chronil musi byc kremem tłustym... i nie chodzi tylko o dzieci... tak samo jest z doroslymi nie posmarujesz sobie kremem nawilzajacym twarzy (nawet na pol godziny) przed wyjsciem na mroz w celu ochrony.... a dlaczego? dowiesz sie jak sprawdzisz...na sobie... bo ci twarz zamarznie heheh a o kremie na bazie wody to wogole zapomnijcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dociera do ciebie kobieto ze ja chce werandowac nie spacerowac? pozatym okno jedno bedzie otwarte nie dwa! wiec przeciagu nie bedzie bo niby z kad? powietrze sobie bedzie wpływało do pomieszczenia nie wiało! ja mam dom szczelny! chyba ze ty masz dziury w dachu i przy otwarciu jednego okna masz przeciag! wozek mam stary wiec nie mam czym szpanowac nawet mi głupio ze nie jest taki ładny jak maja inne mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co mozesz zrobic...
Słuchaj... mroz to nie jest dobry pomysł... dla Noworodka.... tesciowa swoje dzieci mogla wychowywac jak chciala....w Polsce masz spokojnie miesiac mrozów wiec tak szybko dziecko Ci nie zachoruje nie martw sie... Jezeli tak bardzo chcesz to moze zrob tak... W pokoju w ktorym nie ma dziecka wywietrz (porzadnie zeby sie trche wychlodzilo tylko wylacz kaloryfery najpierw) jak skonczysz wietrzyc i okna beda pozamykane wejdz do tego pokoju z dzieckiem... okryj kocykiem zeby bylo mu cieplo ale nie ubieraj jak na syberie...dzieciaczek dostanie swiezego powietrza (chociaz gdybys poczytala co w tym swiezym powietrzu jest to zmienilabys zdanie co do jego korzystnego wplywu na zdrowie) a nie bedzie stal w przeciagu.... jak dla mnie noworodek w zimie wystawiany na mroz to jest hardcore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyszłam z małym pierwszy raz jak miał 2,5 tygodnia na 20 minut na spacer. przedtem przez tydzień werandowałam go. jak był mróz też wychodziłam. dziecko ubrałam ciepło, przykryłam kocem i już. sobie założyłam spodnie narciarskie, ciepłą kurtkę i buty trekingowe żaden śnieg i mróz nie był nam straszny. nie wyobrażam sobie siedzieć z dzieckiem do wiosny w domu! przeciez to i dla dziecka niedobrze i dla matki! mi już przez te 2 tyg siedzenia w domu palma odbijała dosłownie! ale wyjsć sama nie mogłam. a jak juz mogłam sie z domu ruszyć to dziecko w wózek zapakowałam i juz. a co zrobisz jak do lekarza będzie trzeba jechać a na dworze mróz będzie? od razu sie dziecko przeziębi jak takie nieprzyzwyczajone wyjmiesz na dwór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mała agatka: własnie ja chce werandowac tylko słysze głosy sprzeciwu wiec juz sama nie wiem co lepsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie przesadzajmy. nasze babki werandowały, matki werandowały wiec i my werandujmy! żadnego przeciągu dziecko mieć nie będzie. ubierz czapeczkę, kombinezon i połóż do wózka, otwórz okno/ balkon i już. pokój się porządnie przewietrzy, ty się lepiej poczujesz i dziecko będzie lepiej jadło jak świeżego powietrza złapie. przeciez ze szpitala tez jakoś z dzieckiem wyszłaś prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pediatra mówił że po dwoch tygodniach można zacząć wychodzić na spacery. Drugie dziecko urodziłam w styczniu więc było zimno i pediatra mówił że do -5 stopni trzeba z dzieckiem wyjść do - 10 można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak wyszłam ze szpitala i juz nawet u tesciowej bylismy mala wpakowalismy do autka no i jakos nic sie nie stało. ja jestem jak najbardziej za werandowaniem tylko nastraszyły mnie to co niektore panie..;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska123
http://babyonline.pl/niemowle_noworodek_artykul,1655.html 1.Krem niezbędny, prosze "zejść ze mnie" przezciez nie napisałam jaki. 2. Moje dziecko po wyjścu ze szpitala nie było na dworze bo szpital ma parking podziemy. 3. Nie ma sie i komu chwalić bo mieszakm na środku pola a do najbliższego sąsiada mam ok 0,5km... Forumowiczki powinny nauczyć się że jeśli ktoś tu zadaje pytania to tylko po to by otrzmać pomoc a nie wciaż czytać czyjeś pretensje po co, dlaczego i jakieś nieprzyjemne przepychanki. p.s.Ktoś tu chyba przesadza wciąż powtarzając o tym szpanowaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska123
Zapomniałam dopisać, moja córka (2 mies.) od początku miała problem z noskiem, tzn zatkany nie pozwalał jej spać i często budziła się z płaczem. Kupiliśmy czujnik wilgotności i nawailżacz powietrza który nie zawsze jej pomaga. Odkąd z nią wychodzę nawet na mróz z noskiem nie ma problemu:) i to jest dla mnie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz więc śmiało weranduj :D mamuśka - szpital ma parking podziemny a do domu tez do salonu wjechałaś? :P tak tylko żartuję :D a szczerze to mój synek pierwszy raz poczuł powietrze zimne jak miał 2 dni, jeszcze w szpitalu. mąż otworzył okno bo już wytrzymać nie mogłam! 30 stopni, ja w ciepłej koszuli i przykuta do łózka. ugotowac sie można było! ani sie wykąpać ani nic. ehhhh więc chociaż to okno ratowało sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska- bo zimne powietrze świetnie na nosek dział! synek na początku grudnia złapał katar. potem była fala tych mrozów, u nas ok -15 stopni. po 2 dniach na takim mrozie (spacer ok 15-25 minut) katar zanikł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×