Podnieciłem kobietę, i kazałem jej zostać!

To źle? To dobrze? Jakie jest Wasze zdanie?

łahahahaha no coments

A to dlaczego?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4336874

porozmawiajcie sobie razem:D

Nie, nie pogadamy, ponieważ są to tematy skrajnie odległe od siebie.

ok.więc napisz nam coś więcej:D

Było dość banalnie. Ostra żarówka bez klosza. Leżanka powleczona dość zużytym pluszem. Meble na wysoki połysk z czasów Środkowego Edwarda. Zaprosiłem ją na wykwintną kolację z winem musującym Sovietskoje Igristoje. Dwa kieliszki zrobiły swoje. Dama mi do zrozumienia, że oczekuje ode mnie czegoś niebanalnego. Wyciągnąłem Sonety Miłosne Szekspira i zacząłem jej czytać. Przy piątym po prostu eksplodowała namiętnością...

Ahoj!

extra piszesz

Chciałabyś być, Samiczko, na jej miejscu?

tobie to winko chyba jeszcze nie wyparowało:D

Ja podobnych trunków do ust nie biorę. Nie ma głupich. Natomiast są one doskonałe do odurzania kobiet. Bardzo skuteczne, no i niedrogie. A kobiety mają toto za prawdziwego szampana. :)

nie wiem.nie gustuje w szampanach i niewiele win pijam,znawcą nie jestem:D

Aha, przyjąłem do wiadomości, na jakby co. :-)

jakby co??

No nie udawaj, że nie wiesz, co mi się rozchodzi...

ba!!no pewnie,że nie:D