prosze odpowiedzice ,nurtuje mnie to...

Przy jakiej temp i na jak dlugo wychodzicie z brzdącami 1-2letnimi teraz ,w okresie zimy na spacery? Ja z Malą wychodze i przy -10(gdy jest bezwietrznie) nie na dlugo 30-40min ,przy wyzszej temp. na dluzej. Ostatnio dwie babki zwrócily mi uwage(!!!!) ze to" nienromalne tak dziecko na mrozie katowac" Mala jest ubrana w cieply kombinezon (cocodrillo wiec jest wygodny takze) cielą czape,z reguly jezdzi na sankach albo biega sobie. Ma 19mcy,wózka w 99% nie uzywamy juz. I zglupialam czy robie dobrze czy zle.

sopel z dzieciaka robisz!!!

my wychodzimy zawsze! niezależnie od pogody, jak było -15 to tez byliśmy ale na chwilkę, dosłownie 15 minut. do -10 na 40-50 minut. a teraz jak jest cieplej (przynajmniej u nas ok -4) to na godzinkę. ja wychodzę z małym 3-4 razy dziennie. rano jedzie wózkiem do sklepu, później ok 12 na godzinkę, później o 16 (czasem nie jak mały długo śpi) i później o 18/18.30. tylko rano jedzie wózkiem a tak to chodzi za rączkę (sam jeszcze nie bardzo umie). dłużej nie chcę go na dworze trzymać, bo MI jest zimno. on jak wraca to jest cieplutki :)

mój dwulatek, codziennie, bez względu na pogodę (poza burzami i huraganem ;P, śnieżycy jeszcze nie było) jest 2 godz na dworze. Ma wodoodporny kombinezon, dziś po 2 godz ani myślał wrócić z lasu (zjeżdżał na sankach z górki i nie marzł)