Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość figaczka

Dziewczyna co dostajecie na urodziny od partnerów?

Polecane posty

Gość figaczka
No tak. Urodziny to nie okazja. No więc u mnie jest inaczej niż u Ciebie. ja kupiłam mu zestaw kosmetyków z Gillette wraz z wibrującą golarka. dałam za to prawie 100 ;/ Najlepiej sie nie wysilać i miec wszystko w d*** albo iść na łatwiznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabella ...
Prezent wiele niestety mówi ... o tym co obdarowujący myśli o obdarowywanym ... I to nic nie ma wspólnego z materializmem ... Chcecie powiedzieć, że każdy ma tylko dbać o siebie? Czyli każdy żyje tylko dla siebie? To nie związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirabella ... co ty sugerujesz, że nie jestem w "związku" bo nie obdarowujemy się prezentami? :D:D hehehe zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitttrel
wiesz co, rozmiem że jesteście 4 lata razem i to dużo jak na luźny związek, ale facet cie z lekka olewa, moze to z przyzwyczajenia lbo z czegoś, ale ja wzięłam slub po zaledwie 2 latach w czsei ktorych mąż mocno sie starał a i potem nasze małżeństwo nie stało się nudne i monotonne jak to w większości przypadków bywa, wy jetsteście na najlepszej drodze do tego co sie dzieje po 15-20 latach małżeństwa(za znakomity przykład miałam małżeństwo rodziców, które niejako wpłynęło na to jak wygląda moje) czyli mąż składa żonie życzenia i wręcza kwiatki, po najmniejszej lini oporu, ja nie chcę żeby moje małżeństwo było takie, wg mnie powinno sie kupić zawsze orezent, nie ma znaczenie lepszy czy gorszy, ale kwiatki to najtańsze najłatwiejsze rozwiazanie i tego że nie kupił ci pierścionka, bransoletki lub wisiorka brakiem kasy nie może wyjaśnić, weź chłopaka krótko, sero seksu i obraź sie troche na niego(spotykaj ale udawaj obrazoną), niech zacznie znowu o ciebie zabiegać, w taki sposób umieraja(jak ja to określam) małżeństwa, nuda i monotoni8a, nie staranie sie o zwiazek a prezent wiele mówi, wiesz, jak otrzymuję prezent to chcę żeby to było coś o co albo prosiłam(powiedziałm wprost, chcę to i to) albo niespodzianka, w tym roku Yamaha i kurtka i olbrzymie zaskoczenie, w zesszłym roku powiedziałam mu jaką chcę torebkę(gdzie ja kupi, model i kolor) i dostałam, jakby mu nie zalezało to równie dobrze olałby moje słowa, wniosek krótki facet cię olewa a ja na twoim miejscu zaczęłabym sie zastanawiać czy bycie z nim ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17:18 [zgłoś do usunięcia] figaczka No tak. Urodziny to nie okazja. No więc u mnie jest inaczej niż u Ciebie. gdzie ja napisałam, że urodziny to nie okazja? i napisałam wyraźnie, że świętujemy z tej okazji tyle, że bez prezentów. No, ok może jakaś bombonierka, którą się zaraz otworzy i zje. Masz jeszcze dziecinne podejście, jak będziesz starsza to naprawdę na takie coś jak prezenty naprawdę nie będziesz zwracała uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jebłam
ja dostaję prezenty z tej wyższej kategorii, czyli kategorii niematerialnej i ten topik rozłożył mnie na łopatki. wszystkie "obdarowywane" mają tak nasrane czy tylko kafeterianki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...nocny...motyl...
Ja tez nic nie dostalam :( rok temu dostalam 20 roz a w tym nic. Mogl mnie przynajmniej na glupi spacer zabrac,bo wszystkiego najlepszego to kazdy glupi potrafi powiedziac. Ja na jego urodziny latalam jak glupia z goraczka zeby mu cos kupic a tu zonk. Moj facet w ogole uwaza ze robienie sobie prezentow to glupota :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka i podszywów
17:26 [zgłoś do usunięcia] no jebłam ja dostaję prezenty z tej wyższej kategorii, czyli kategorii niematerialnej i ten topik rozłożył mnie na łopatki. wszystkie "obdarowywane" mają tak nasrane czy tylko kafeterianki? hehe zgodzę się nasrane macie we łbie i tylko prezenciki wam w tych pustych makówkach ..... nie no facet olewa bo prezentów nie daje hehehe.... albo zero seksu i obrazić się .... hahaha ja pierdziele co za buractwo... nie dziwcie się, że potem faceci mogą was zdradzić o ile już tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitttrel
nie ale niektóre kobiety lubią dostawać prezenty, ja lubię dostawać i lubie obdarowywać, biegać po sklpach wyszukując rózne niebanalne rzeczy albo coś co chce dostać, często coś dokupię i jestem szczęśliwa ze ktoś jest szczęśliwy, nie uważam że tylo materialny prezent ma znaczenie ale w moim małżeństwie to jest bardzo ważne, nazwijcie nas materialistami ale raz w roku mozna sie szarpnąć i kupić na urodziny niebanalny prezent, przeciez nie wymaga sie Żeby facet jej co tydzien jakieś drogie prezenty kupował, a olanie 'ukochanej osoby' raz w roku ciężko nawet nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwka w czekoladzie **
dla mnie narzeczeństwie i w małżeństwie akurat prezenty nie grały roli :O jak prezenty mogą mieć dla was tak wielką wartość, że piszecie to w tak wyniosły sposób?? gloryfikujecie jak nie wiem ... rzecz materialna ponad wszystko ja piernicze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka psotka mała migotka
a ja na 18tke po dwóch latach związku dostałam zwykły bukiet czerwonych 18 róż,to dobrze czy źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
a my dajemy sobie prezenty na urodziny i na gwiazdkę - są to porządne prezenty, długo wyszukiwane, bez okazji często jakieś drobiazgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>po najmniejszej lini oporu, ja nie chcę żeby moje małżeństwo było takie, wg mnie powinno sie kupić zawsze orezent, nie ma znaczenie lepszy czy gorszy, ale kwiatki to najtańsze najłatwiejsze rozwiazanie i tego że nie kupił ci pierścionka, bransoletki lub wisiorka brakiem kasy nie może wyjaśnić, weź chłopaka krótko, sero seksu i obraź sie troche na niego(spotykaj ale udawaj obrazoną), niech zacznie znowu o ciebie zabiegać, w taki sposób umieraja(jak ja to określam) małżeństwa, nuda i monotoni8a, nie staranie sie o zwiazek a prezent wiele mówi, wiesz, jak otrzymuję prezent to chcę żeby to było coś o co albo prosiłam(powiedziałm wprost, chcę to i to) albo niespodzianka, w tym roku Yamaha i kurtka i olbrzymie zaskoczenie, Jak masz dawać takie idiotyczne rady, to lepiej w ogóle się nie odzywaj. Widać, że nie masz pojęcia jak wygląda prawdziwy związek i na czym rzecz polega. Tresuj swojego pieska, ale nie wskazuj innym swojej drogi, bo nie jest godna naśladowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luca Brasi
Oj dziewczyny nie pierdzielcie, że prezenty materialne są obrzydliwe, świadczą o płytkości związku itp. Bullshit! Ja lubię dostawać prezenty i sama biegam, szukam i komibinuję co kupić najbliższym, żeby im sprawić przyjemność. Skoro ja się staram dla faceta, on powinien starać się dla mnie. Nie codziennie, nie co drugi dzień i nie co tydzień ale urodziny, Wigilia, ważna dla nas rocznica. Musiałam go tego nauczyć troszeczkę, załapał w czym rzecz, nie krzywił się, nie jęczał, po prostu stwierdził, że widać warto się postarać dla mnie (u niego w domu nie obchodzono hucznie okazji - prezentem były skarpetki albo golarka, u mnie z kolei ojciec olewał a matka się starała). Na ostatnie urodziny dostałam romantyczny weekend w bardzo fajnym hotelu w Pradze, czy to aż takie naganne? Było super i mi i jemu. Oczywiście jeżeli facet nie ma kasy to nie liczymy na cuda bo to nie na miejscu, ale jeżeli ma to powinien inwestować w swoją kobietę. Im więcej włoży w tą inwestycję tym bardziej będzie o nią dbał a inwestycja mu się z pewnością zwróci :) PS. Dla tych, którzy zaczną rzucać kamieniami: pracujemy, możemy sobie na takie rzeczy pozwolić, na studiach cieszyłam się z róży i stojaczka na zdjęcie, laurki samodzielnie zrobionej w formie prezentacji w Power Poincie, kolacji z hotdogów samodzielnie zrobionych, bo mieliśmy w kieszeni 5zł itp. - większe możliwości, większe prezenty, naprawdę nic złego w tym nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już nie Twoja śnieżka
ja dostałam PENDRIVA aż mi wstyd że gość z klasą 'takie ma on mniemanie o sobie' haha i to może jeszcze z jego firmy :P pewnie w biurku leżał no i dostałam to od kochanego mężczyzny, śmiać się czy płakać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luca Brasi Oj dziewczyny nie pierdzielcie, że prezenty materialne są obrzydliwe, świadczą o płytkości związku itp. Bullshit! Nikt tego nie powiedział przecież, nie podniecaj się. :) Płytkie jest tylko podejście takich kobiet jak Ty, bez obrazy, którym się wydaje, że prezent "z okazji" się należy, jak psu miska. Wierz mi, są kobiety, które do takich pierdół, których w dodatku musiały swoich facetów nauczyć, nie przywiązują wagi. Inwestycja? Gratuluję podejścia do życia... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figaczka
No właśnie. Moj na brak kasy nie narzeka. młody to fakt, ale współwłaściciel rodzinnej firmy. Kasy jak lodu. jak jeszcze się uczył, nie pracował to prezenty były lepsze bo się starał, coś odkładał. a teraz??? Kilka dni temu chwalił sie że wypłatę dostał, a tu proszę, 3 kwiatki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabella ...
Ferbi x3 - my także nie dajemy sobie prezentów, ale dlatego że tak ustaliliśmy ... A to spora różnica .. Kiedy jedziemy nawet do znajomych to i bez okazji małe prezenty im robimy, aby pokazać, że nam na nich zależy... Dajemy także kwiaty gospodyni ... I to więcej niż trzy ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figaczka
ech ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,dziewczyny.Ja założyłam top o facetach,co robią jak im nie zależy.A nie zależy jak się nie starają:(To owe staranie... Kiedyś bylam z takim chytrusem,ale go pogoniłam.A dzieciństwie miał biedę,ale teraz pracował i składał,że nic sobie nie kupił ani mnie!Kiedyś wysłałam go po coś na śniadanie,powiedziałam a wez ze 4 bułki i jakiego pomidora,miałam nadzieję,że kupi coś tam jeszcze,a to chytre ciele kupiło 4 bułki kajzerki i jednego pomidora!:):)Nie da się,no nie da z takim iść przez życie i powiedziałam spadaj!!!!!!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luca Brasi
Oj musztarda, nie podniecaj się tak, swoim romantycznym i bezinteresownym podejściem, a raczej piękną racjonalizacją, przypominam Ci mamy XXI wiek i to życie a nie harlequin. Za 20 lat obudzisz się a mąż nie będzie nawet wiedzial ile masz lat, bo po co? Przecież nie musi się starać i nic mówić, przecież po tylu latach wewnęrznie wypowie "wszystkiego najlepszego" a Ty w lot pojmiesz bo będziecie się już przecież porozumiewali bez słów. No i przecież 10lat wcześniej powiedział Ci "dla mnie zawsze masz 25lat", więc w ogóle po co obchodzić urodziny? Nie we wszystkich przypadkach ale w większości dziewczyny wymyślają sobie tą piękną pseudoromantyczną teorię, bo: są niezbyt szczęśliwe i nie wiedzą dlaczego koleżanka dostała pierścionek zaręczynowy a ona nawet złamanego kwiatka, dlaczego facet koleżanki zabiera ją romnatyczną kolację, wyjazd czy coś podobnego a ją na piwo do kolegi do domu, dlaczego koleżanki facet stara się a jej ma ją w d****, dlaczego facet koleżanki płaci w knajpie a jej każe sobie przynieść piwo i jeszcze za nie zapłacić. Dziewczyno, wymyślaj co chcesz ale facet sądzi po prostu, że nie musi się już starać skoro byle co Cię zadowala. Tak, mój związek to inwestycja, najważniesza zresztą w moim życiu, ja inwestuję i On inwestuje. I nie chcę tej mojej najważniejszej inwestycji spaprać, nie chcę też żeby On ją spaprał. Nie zamierzam być matką Polką, zaniedbaną, zfrustrowaną, niezadowoloną, nie chcę żeby mój facet się mną znudził, a nic tak nie nudzi faceta jak wiecznie ustępująca, i zagłaskująca kotka na śmierć baba. Facet potrzebuje nowych doznań, zaskoczenia, adrenaliny, podnoszenia poprzeczki. Rób jak chcesz ze swoim (o ile go masz, bo ciut naiwne i książkowe to podejście), ja robię tak jak robię i zadowolona jestem ja, zadowolony jest On, ja daję i On daje, koszty są obopólne, zyski również. Rzucaj kamieniem dalej kochana, ja idę do ukochanego bo zrobił kolację :) Czyż nie jest słodki? :P PS. Tak kochana musztardo, wiem, że trudno Ci w to uwierzyć ale facet też potrafi zrobić kolację :P Ech szanujcie się dziewczyny, jak same nie określicie swojej wartości, sądzicie, że ktoś zrobi to za Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah jakiś kolo chyba nie sqmał, że tamte wątki o pierścionkach z cyrkonią powtarzane wielokrotnie to było prowokacje :o 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75 C
" PS. Dla tych, którzy zaczną rzucać kamieniami: pracujemy, możemy sobie na takie rzeczy pozwolić, na studiach cieszyłam się z róży i stojaczka na zdjęcie, laurki samodzielnie zrobionej w formie prezentacji w Power Poincie, kolacji z hotdogów samodzielnie zrobionych, bo mieliśmy w kieszeni 5zł itp. - większe możliwości, większe prezenty, naprawdę nic złego w tym nie widzę. " Racja. Jak kogos stać, to dlaczego nie. Ja dostałam BMW marzyłam o nim , zarobiłam na nie wraz z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do luca brasi
jesteś gejem?? Luca to przecież męskie imię więc jak możesz mieć męża?? Un po' strano secondo me

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luca Brasi
Tak jestem gejem i do tego gejem transwestytą, dlatego używam formy żeńskiej. Logika i umiejtność czytania ze zrozumieniem, niebywała wprost :), mama musi być dumna no i zapewne tolerancyjna w stosunku do innych orientacji, skoro tak dzieciaczka wyuczyła. Tak Luca to imię męskie w pierwotnym założeniu, teraz nadawane jest także dziewczętom, jeżeli rodzicom przyjdzie na to ochota. Jeżeli drogi forumowiczu jesteś tu po raz pierwszy, przypominam, że większość tutaj wymyśla sobie na poczekaniu zazwyczaj "pseudonimy" (sprawdź co to oznacza), rzadko kto decyduje się na podanie prawdziwego imienia i nazwiska. Ale specjalnie dla Ciebie wyznam, iż jestem gejem transwestytą i faktycznie nazywam się Luca Brasi. Hehehehe :) Ech fajnie, poprawiłeś/aś mi humorek przed poniedziałkiem. Non sei molto intelligente, czy nie mój drogi/moja droga "do luca brasi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinguniara
ja dostałam w morde, że poleciały mi trzy zęby. oczywiście proteze musiałam załatwiać na koszt własny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figaczka
materialistki? raczej niedocenione kobiety ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyczna kolacje
:D i perfumy :) - no i zapial mnie tez porzadnie D: maiam w zeszlym tygodniu ur ja mu na swieta pewlno rzeczy nakupilam, markowe ciuchy itp - b zadowolony ... dzinsy ode mnie to jego najladnijsze i nosi na najlepsze okazje :) na jego urodziny juz mam 3 male prezenty ... ale bedzie wiekszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia17
ja na 17 teraz dostałam bukiet z 17 wielkich czerwonych róż, i pierścionek złoty. z moim chłopakiem jestem już prawie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×