Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie kinomanka

czy jak idziecie do kina

Polecane posty

Gość nie konomanka
Nie gniewajcie się ... pochodzę ze wsi dlatego w kinie byłam tylko 3 razy w życiu (jak już pisałam chodzę raz na 7 lat) i jestem trochę nieobyta... Taki film to potrafi i 3 godziny potrwać, a ja nie potrafię powstrzymać się od jedzenia tak strasznie długo (może dlatego ważę już 150kg przy wzroście metr sześćdziesiąt). Mam tylko jeszcze jedno pytanie... po obfitym posiłku muszę się wypróżnić... czy mogę zrobić kupę tam gdzie siedzę? Nie chcę stracić ani kawałka filmu ;) dlatego nie chcę wychodzić ani żeby coś kulturalnie zjeść, ani się wypróżnić... Przy wszechobecnym zapachu popcornu i szeleście papierków nikt nie powinien zwrócić uwagi na smrodek i bąki, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaa6546
ja tam niczego nie jadam w kinie, za bardzo wkręcam się w akcję filmu a po drugie mam niedosłuch inie przeszkadza mi te mlaskanie i siorbanie ... bardziej razi mnie brak kultury w kinie i za dużo motłochu na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepsze to niż
A myślicie, że mi nie przeszkadza np. palenie w restauracji ? To jest dopiero wkurzające bo szkodzi zdrowiu, co tam zapach popcornu. Dopóki nie wprowadzą zakazu palenia w miejscu publ., dopóty będę obżerać się w kinie. W domu na filmie też nic nie jecie tak? Jakoś Wam nie wierzę, a jak się okaże w filmie, że film jest nudny, niezbyt ciekawy to przynajmniej sobie podjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepsze to niż
a jeśli się okaże * w kinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kinomanka
i że tez chciało ci się, podszywie, tyle pisać..... :) ok, poznałam poglądy co niektórych na jedzenie w kinie. dzięki za wypowiedzi, teraz wiem, że raczej nie zabiorę nic, może jakąś małą butelkę z piciem, a zjem coś wcześniej w pracy (na głodnego nie chcę jechać, bo mi się niedobrze z głodu robi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh no ale co poradzic
w domu czasem cos podjadam, ale jestem wtedy sama lub z facetem w restauracji sa miejsca dla niepalacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×