Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Drugi poród lżejszy?

Polecane posty

Gość mama dwójki
Drugi poród szybszy, latwiejszy i lżejszy. Pierwszy 12 h i zero rozwarcia. Przy drugim, 3 dni wcześniej odszedl mi czop (niedziela), we wtorek w nocy zaczęły saczyc się wody, ale nie bylo skurczow, rozwarcie 5 cm juz bylo. Pojechalismy do szpitala, lekarz kazal sie przespac jeszcze. Rano o 8:30 dostalam oksytocyne, ledwo ja wlaczyli juz zaczely sie regularne skurcze, za pare minut byly mocne, poprosiłam i gaz rozweselajacy. Lekarz powiedział, ze mi da jak będzie 8 cm a te skurcze sa tak nikle, ze nawet sie nie rejestruja. Za dosłownie 15 minu siedzac na takiej poduszce porodowej poczulam tylko jak "cos" mi dziwnie wypadło. Poprosilam męża zeby poszedl po położna. Przyszla i mowi, ze to pewnie parcie na stolec i mnie zbada. Poszlam na sale porodowa, a tu polozna w krzyk, ze glowa wychodzi :-). I mowi do mnie, poczekaj bo nic nie mamy przygotowane ha ha ha. Latwo mowic poczekaj jak parte byly juz tak silne (bezbolesne), ze czulam jak syn po prostu wychodzi. Polozylam sie na łóżku, chwila moment i na brzuchu tulilam synka. Porod 15 minutowy, 5 dni przed terminem, po prostu wspaniały! !!! Maz stal z boku i tak wszystko się szybko działo, ze nawet nie zdążył przeciac pepowinki. Polozna mnie naciela, alw niepotrzebnie to zrobiła bo wcale bym nie pękła. Po 2 dobach bylismy w domu, 3 szwy ściagnal mi lekarz na 5 dzien chyba i smigalam juz jak maly samochodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze to nie ma nic do rzeczy.. kazda kobieta inaczej przechodzi porody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy poród wspominam źle,bardzo bolesny.Drugi był szybki,bardzo słabe bóle synek urodził się prawie na korytarzu :) w czerwcu czeka mnie trzeci poród,zupełnie nie wiem czego się spodziewać,ale przyznam,że się boję może dlatego,że wiem czego się spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w czerwcu też rodzę trzecie dziecko i jeszcze się nie boję. Do tej pory zresztą raczej nie bałam się porodów, bardziej byłam skupiona na tym, żeby donosić. Pierwszy poród trwał i trwał. Od odejścia wód (wtedy też zaczęły się mocniejsze skurcze) 31 godzin z dolarganem i na koniec oxytocyną. Drugi znacznie lepszy 14 godzin i tylko 3 skurcze parte. Mam nadzieję, że tym razem będzie jeszcze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam nadzieję,że będzie jeszcze lżej,albo chociaż tak jak przy drugim :) szybko i prawie bez bólu. Bardziej bolało mnie czyszczenie macicy (zresztą po obydwóch ciążach) niż sam poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to bolało Cię czyszczenie macicy!? Ja miałam do tej pory cztery razy i zawsze w znieczuleniu ogólnym (w trzech różnych szpitalach) i nic nie czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bardziej niż poród bolało mnie szycie krocza po pierwszym porodzie. Za drugim razem na szczęście już mnie nie nacieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwszym porodzie znieczulili mnie,zresztą tak mnie krocze bolało,że bez różnicy mi było, po drugim nie miałam znieczulenia położna ciągle mnie upominała,że mam leżeć spokojnie ,bo ją już ręka boli od trzymania mnie-koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
średniowiecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
Ja po pierwszym porodzie byłam szyta prawie dwie godziny, a siasc na tylku nie moglam pol roku. Córkę mialam wycisnieta przez lekarza, ktory mi brzuch nagniatal, przez to miałam pęknięcia 3go stopnia. Drugiego porodu balam sie od kiedy dowiedziałam sie, ze jestem w ciąży. Pod koniec drugiej ciąży syn tak sie ulozyl, ze powodowal u nnie ogromny bol, ze lekarz zaczal podejrzewac rozchodzenie spojenia lonowego, to byl dopiero bol! Nie moglam chodzic, spac bo na lezaco masakra, a jak siadlam i musialam wstać to plakalam. Po dwóch mcach takiego bolu do porodu odliczalam godziny zeby było po wszystkim. Przestalo bolec kilka dni przed porodem, bo podobniez glowa zeszla na dol z jakiegos nerwa, którego caly czas uciskala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze urodzilam dwa tyg po terminie z waga 3640 porod trwal 1,5h. Drugie 3dni po terminie z waga 3940 i porod trwal godzine i 3min:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy porod 5 dni przed terminem. Odeszly wody- od tego momentu do urodzenia 11 godzin 10 min w tym 40 parcia, ale poród z zzo aktywny, chodzony i tanczony przy drabinkach. Praktycznie bezbolesny - syn 3160. Tylko nacięcie krocza dawało o sobie znac jeszcze dlugo. Drugi 4 dni po terminie, wody odeszły dopiero w ostatniej fazie w szpitalu. Zanim sie zorientowałam, że to poród (jeszcze w domu ) do urodzenia cory 2 godziny 20 minut w tym 5 min. parcia. Do szpitala zdążyliśmy w ostatnim momencie (na godzinke przed). Porod bez zzo (nie zdazyli), na lezaco- bo ktg i nie było czasu. Dokumenty wypelniane ustnie na łóżku porodowym. Koncowka - ostatnie 7 min bolalo, ale wszystko odbylo sie ekspresem. Nie nacinali, leciutko popekalam, ale od razu smigalam i siedziec moglam. Corcia - 3180. Porod porodowi nierowny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy porod ciezki ale drugi to masakra.... jakbym sie zdecydowala na trzecie dziecko to zrobilabym wszystko zeby cesarke miec, tak mnke ten drugi nastawil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy 13,5 h bez znieczulenia - dzień po już biegałam po oddziale. Bez traumy... Drugi 1,2h od odejścia wód ,20 min od pierwszego skurczu - też bez znieczulenia. Urodziłam o 13:20 a o 18 już biegałam za starszą córcią. Tak to ja mogę rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×