Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie pytanie mammmmmmm

Czy da się nauczyć dorosłego psa chodzić bez smyczy, żeby nie uciekł?

Polecane posty

Gość takie pytanie mammmmmmm

Mój pies ma 2 lata. Dotychczas mieszkałam w domu z bardzo dużym ogrodem więc piesek wybiegał się do woli kiedy chciał. Teraz mieszkam w bloku i wychodzę z nim na spacery na smyczy bo jak tylko jest okazja to lubi uciekac a jak już ucieknie to wątpię że go znajdę :( Nie jest przyzwyczajony do takich warunków a chciałabym wypuścić go bez smyczy niech sobie pobiega po parku. Jest jakiś sposób żeby nauczyć go chodzić bez smyczy przy nodze? Dodam, że pies ma 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie
z tym smakołykiem to dobry sposób, chyba że pies niejadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanie mammmmmmm
Prawie 3 :D Właśnie chodzi o to, że kiedy mój pies jest na dworze to nie zwraca nawet uwagi na żadne smakołyki tylko patrzy biegania, boję się że nawet jak będę miała dla niego szynkę i wypuszczę ze smyczy to ucieknie i już go nie znajdę albo że wyleci na drogę i potrąci go samochód :( Jest strasznie ruchliwym psem i uwielbia biegać po dworze. Nawet jak mieszkałam w domku jednorodzinnym z ogrodem to musiałam go szukać i biegać za nim żeby wrócił do domu :p Nie jest nawet bardzo nauczony ze smyczą chodzić bo zawsze biegał sam ale po ogrodzonym ogrodzie i nie miał szans na ucieczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie jest rasy
czy jakiś miks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanie mammmmmmm
york

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh te terierki
Mam innego terierka - Jack Russella, ale jest do opanowania, raz tylko poleciał w lesie za sarną i nie można go było odwołać, ale wrócił za 30 min. w to samo miejsce, z którego zwiał. W przypadku yorka to nie jest prosta sprawa, jesli smakołyki zawodzą to chyba jedynym wyjściem jest wyciągana smycz. Są jeszcze obroże elektryczne, ale to dla większych psów. A szukałaś w necie coś na temat szkolenia yorków? Chociaż to rasa ozdobna i na szkolenie chyba dość odporna, mimo swojej bystrości i inteligencji. Ale może się myle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanie mammmmmmm
Szukałam ale wszędzie piszą, żeby brać ze sobą smakołyki i nagradzać a mój mimo tego, że mógłby pogryźć za kawałek kiełbaski to na dworze nie interesuje go ulubione jedzenie :) Mam taką przedłużaną smycz i właśnie ciągnie ją jak najdalej sie da :( Raz w tygodniu odwiedzam rodziców w domu więc biega po ogrodzie ale widuję ludzi którzy puszczają swoje psy po parku i żaden nie ucieka, pewnie uczyli ich od małego. Mój kiedyś uciekł, ktoś zostawił otwartą bramę i sobie wyszedł, kiedy się zorientowałam zaczęłam go wołać a on zaczął uciekać i wybiegł na ulicę, jechał samochód i ledwo się zatrzymał bo byłoby po psie :o Czyli jestem zmuszona prowadzić pieska tylko na smyczy? :( Zazdroszczę tym, których pieski słuchają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki pan taki pies
poziom inteligencji psa zwykle odpowiada inteligencji jego pana/pani czyli mądry pan ma mądrego psa i odwrotnie... wpływ wyższej inteligencji na niższą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jaki pan taki pies
idz sie lecz czlowieku :o ale ty pojebany jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh te terierki
Wygląda na to że pozostaje smycz, bo można oczywiscie próbować, ale sama widzisz, że to może się źle skończyć. Widocznie taki jest i już. Moja znajoma ma beagla, to jest dopiero durny pies, codziennie go gania po wsi, ale jego pani nie lepsza, bo wie że ucieka, ale żeby ruszyć gruba dupe i zamknąć brame, to nie ma komu. Na szczęscie mało samochodów po te wiosce jeździ. A próbowałaś go na maksa wybiegać, tak żeby się wreszcie zmęczył i miał dosyć zwiewania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam na gg, bo tu za dużo pisania i zadawania pytań dodatkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nie mozesz krzyczec
czy bic go jak wroci. Mysle ze wiek ok 1,5 roku (plus minus) to juz taki jest, ze pies bryka. Nauczy sie spokojnie. Po prostu musisz z uporem maniaka wolac, nie leciec za nim. No chyba ze na prawde gdzies Ci spieprza i znika z pola widzenia. To dobrze by bylo jakbys probowala na zamknietym terenie jednak ;) Ja tez myslalam, ze to nierealne. A jednak ;) Wlasciwie to samo przyszlo po pewnym czasie ;) Tylko, ze moj pies nigdy nie mial mozliwosci biegania po ogrodku, to sie nie przyzwyczail do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nie mozesz krzyczec
Byc moze masz taka rase lazika, ze nic na niego nie pomoze... O tyle dobrze, ze nie zaczepia innych psow czy ludzi, bo o tym nie doczytalam. No ale latwo o wypadek, skoro sobie tak beztrosko lata. Ja na ulicy mojego tez nie puszczam ;) A co do smakolykow to nie zawsze jest dobry pomysl. Moje psy nie tkna jedzania na dworze. O tyle dobrze, ze od obcych nic nie wezma ani nic lezacego w krzakach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem gardło można sobie
zedrzeć, a pies dalej biegnie, gdzieś, nie wiadomo gdzie, więc albo przychodzi w miarę normalnie na wołanie, albo ma to gdzieś i nie ma sensu stac i go wołać 500 razy bo to nic nie daje. a sposób ze smakołykami jest akurat bardzo dobry, jesli są problemy z przychodzeniem do właścieciela, każdy kto szkoli psy ci to powie. zastanawiam sie jeszcze czy piesek autorki nie jest zwyczajnie nie wychowany, w sensie, że zawsze mu na wszystko pozwalano, bo jest mały i na dworze to wykorzystuje, zero jakiejkolwiek dyscypliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nie mozesz krzyczec
Akurat smakolyki na moje psy nic a nic by nie podzialaly. Kazdy pies jest inny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem gardło można sobie
wiadomo, że nie działa na wszystkie, bo psy sa różne, ale w 90% przypadków jest ok. to że psy nic nie jedzą na dworze ma swoje dobre i złe strony, bo super że nie wezmą nic od obcych, ale jakby uciekały to już byłby problem. pozostaje jeszcze obroża elektryczna. moi rodzice mają dla owczarka australijskiego, bo jak tylko zobaczył ludzi obcych na horyzoncie to leciał do nich i można było się drzeć do woli, a on nie zwracał uwagi, została użyta jakieś 4-5 razy i jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mam yorka
pies wiadomo kazdy inny ale moj sam sie nauczyl chodzic bez smyczy ma 4 lata moze Twoj piesek sam dorosnie i zmadrzeje zwierzeta jak ludzie im starsze tym madrzejsze narazie prowadz go raczej na smyczy niech oswoi sie z nowym otoczeniem daj sie mu poprowadzic wrazie gdyby kiedys ci ucekl bedziesz wiedziec gdzie sa jego ulubione miejsca krzaczki zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×