Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzzzzzzz pobudka

Jak przestac wegetowac i zaczac zyc

Polecane posty

Unikam :P ale powiem ze blizej tej nizszej kwoty niestety... anooo, Autorka napisala cos w rodzaju, ze nie ma czasu na zycie, a zatem i hobby, a Ty jej radzisz znalezc sobie hobby :o Jaki sens ma taka rada? Ja jestem w domu miedzy 21 a 6:30, ostatnio nawet w soboty pracowalam. A czas na zakupy, sprzatanie, zwykle domowe czynnosci? Kiedy mam sie zajac hobby? Chyba tylko wtedy, gdy, tak jak w chwili obecnej, jestem na zwolnieniu chorobowym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzzzzzzz pobudka "Nigdzie nie wychodze bo pracuje dlugie godziny a pozneij jest jeszcze dojazd, mam 25 lat i czuje ze marnuje sobie zycie" "iestety wlasnie wszystko rozchodzi sie o brak czasu (...) Ja np jeszcze studiuje w weekendy ( drugi kierunek) wiec totalnie zero wolnego czasu" nieznana i nielubiana "mnie dobija praca na zmiany, której muszę podporządkować całe życie" "mam męża on również pracuje na zmiany, więc po prostu się mijamy, mąż ma weekendy wolne, ja - nieomal wszystkie pracujące... do tego dochodzi chroniczne niewyspanie" anooo "jakiś kurs, wolontariat" " Odskocznią jest zawsze znalezienie sobie jakiś zainteresowań, hobby" "jakies dodatkowe zajęcia" "Swoją drogę nie wiem, jak młody człowiek może żyć tylko pracą" :o :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzz pobudkaaaaa
Energiczna trzydziestka lepiej tego ujac nie moglas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladalas american beauty? zrob jak glowny bohater, jesli czujesz ze chcesz to rzucic to to rzuc, ten kto nie ryzykuje.. szczescia nie zazna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja koleżanka zaryzykowała
przeniosła się za swoją miłością do innego miasta, zostawiając pracę ;) miłość ją rzuciła, dziewczynie się skończyły pieniądze, pracy nie znalazła pół roku pracowała jako dziwka ryzykujcie, opłaca się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przestalam wegetowac gdy zaryzkowalam. nudne zycie studentki - studia dzienne polaczone z praca (praca ktora kocham bo instruktorka , ale beznadziejnie platna i zajmujaca wiekszosc wieczorow i weekendow z powodu zawodow) ok byla pasja, ale bylo tez wiezne zmeczenie i brak czasu.... zaryzykowalam i wyjechalam do mojej milosci do belgii. milosc mnie nie rzucila, szukamy wiekszego mieszkania bo chcemy sie pomnozyc;-)) coprawda podczas mojej decyzji zbesztali mnie wszyscy - rodzice, brat,przyjaciele, trener i dziekan mojego wydzialu. a ja wiedzialam, ze cos musze zmienic, bo dusze sie w tej polsce, wsrod tepych studentow obibokow, wsrod pijanych trenerow, wsrod chorych ambicjonalnie rodzicow. wyjechalam, nie zaluje, otworzylam glowe, otworzylam perspektywy, mam pplan na biznes ktory ma opierac sie na grubych portfelach europoslow :) pozdrawiam wszystkich, zaryzykujcie, postawcie na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×