Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jut76tuu

kolezanka meza

Polecane posty

Gość igunia888
A moze jeszcze inaczej. Gdyby to mnie ktos porposil zebym zerwala znajomosc z facetem ktorego zonie sie to nie podoba, to bym to zrobila. Nie pchalabym sie miedzy wodke a zakaske, jesli by mi nie zalezalo na facecie oczywiscie. Tym bardziej ze nie znaja sie dlugo tzn np od dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadze abys byla tak wspanialomyslna iguniu :P gdyby zalezalo ci na facecie to w nosie mialabys uczucia jego zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
echhh.. tu sprawa sie nie konczy bo bylo tak, ze ona byla z tym kuzynem meza ale juz zerwali ze soba. Jednak juz wczesniej spotykala sie z moim mezem jak oni jeszcze byli razem. I tamten robil jej awantury z tego powodu ale ona miala go w dupie,gadalam z nim na ten temat wiec wiem, potem wlasnie zerwali miedzy inntymi dlatego ze spoptykala sie z moim mezem.. Nawrzucalam jej niemilych slow, ona sie bronila ze nic takiego nie robi,ze tylko z nim gada mowilam jej ze wczesniej pisalam jej zeby sie odpierdolila a ona nic, cos tam mi napisala, sie tlumaczyla ze nie jest tylko ona bez winy i takie tam. Powiedziala ze w takim razie wiecej juz sie z nim nie spotka... ale czy moge jej wierzyc??? Jest atrakcyjna, to fakt ale nie sadze ze atrakcujniejjsza odemnie... Jestem ladna to musze przyznac bez jakiegos chwalenia sie, maz czesto mi to mowi, nie raz slyszalam to od innych... wiec znam tez swoja wartosc.... ale nie chce zeby on tak sie z nia zaprzyjaznil ze mu sie spodoba wiecej niz powinno. A wiem ze uwaza ze jest ladna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
tlumaczyl tez ze na samej znajomosci mu tak nie zalezy ale zalezy mu na tym zeby nie wyjsc na pantoflarza, ze ja cos mu powiem a on juz to robi.... Zreszta wczesniej nie mial problemow zeby wykasowac jej nr z telefonu, nie raz tak bylo, i zarzekal sie ze nie zalezy mu na jej znajomosci, bo nie chce zeby miedzy nami cos sie psulo...ale ona zawsze pierwsza sie do niego odzywala i tak sie to ciagnelo. Dopiero wlasnie od ostatniego spotkania zmienil nastawienie do tej sprawy, pytalam dlaczego pwoedzial ze przemylal to i nie widzi sensu zeby tak to konczyc bez powodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam dlaczego pwoedzial ze przemylal to i nie widzi sensu zeby tak to konczyc bez powodow w wolnym tlumaczeniu - wciaz sa realne szanse na niezobowiazujace bzykanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj faceta , trepa w dodatki. pewnie jestes zaborcza i zazdrosna (to widac z wypowiedzi) . tamta daje mu cos czego ty mu nie dajesz/ a to ze nie widzi powodu konczenia znajomosci pokazuje jednoznacznie ze tamta jest dla niego wazna...i to wcale nie mniej niz ty. zaczynaj sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:44 niestety nie sposób się nie zgodzić, jednocześnie pozdrawiam w NR Zs. fajnie, że się odnalazłeś Panie B. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
napisalam do niego co postanowil, napisal ze sie nie zgadza na moje warunki, spytalam dlaczego, a on ze nie i juz. To ja na to ze w takim razie ja sie nie zgadzam na jego propozycje ugody z tamta, a on ze ok, rozumie to, to sie pytam no i co teraz zrobimy??czy jest w stanie zrezygnowac z tamtej znajomosci na rzecz nas??A on ze tak, ze zakonczy ta znajomosc. Podziekowalam mu wiec i ze doceniam to, a on napisal zebym sobie nie myslala ze nie zaluje tej decyzji, bo zaluje ale tak juz postanowil i nie ma amiaru zmieniac zdania... co myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka b
"co myslicie??? ze powinnas odebrac legitymacje klubu pelikana" Haha! :) Dobre. Ale coś w tym jest. A Ty co myślisz autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoszok
Romans wisi w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapiczka71
dyma ją na bank łatwowierna dziewczyno,jest już po frytach że tak powiem.uciekaj gdzie pieprz rośnie ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli bedziesz tak dalej ograniczac meza to w koncu sfiksuje ale nie zrezygnuje z kolezanki. widzisz, osoba plci przeciwnej jest czasem potrzebna zeby sobie pogadac i zrozumiec partnera. ja uwazam ze takie znajomosci sa dobre dla psychicznej rownowagi. mysle ze jesli maz ma cie zdradzic to niewazne ze teraz zabronisz mu spotykac sie z ta kolezanka, nie ta to inna. jednak jesli facet jest na poziomie to doceni zaufanie zony. przeczytalam jak na razie tylko kilka pierwszych postow i powiem - wiecej zdzialasz zaufaniem i daniem facetowi wolnej reki niz klotniami i zakazami. po sobie wiem ze jesli ktos mi ufa to nie brykam i nie naduzywam tego zaufania, ale jesli ktos mnie ogranicza to wsciekam sie do granic a i tak robie po swojemu. mam przyjaciela od prawie 4 lat i nie ma opcji zebysmy wyladowali w lozku. zreszta ja tez nigdy nie zaprzyjazniam sie z facetem ktory mi sie podoba po prostu zeby nie kusic losu. moj maz tez sie przyjazni z moimi kolezankami, tyle ze nie ma siekiery nad glowa za to ze z nimi rozmawia, wiec zwykle mowi ze dzwonil do jednej czy drugiej, i nie kaze mu sie spowiadac o czym rozmawiali. jesli w zwiazku nie ma zaufania tylko zazdrosc to nie wroze happy endu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mysle ,ze juz wyladowal z nia w lozku :P skoro zaluje decyzji o zerwaniu z nia kontaktu - choc i tak na 100% tego nie zrobi . nie badz glupis i miej honor. macie dzieci? jesli tak to wiem czemu z toba jest mimo tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz święte prawo wymagać
by się z tą "koleżanką" nie spotykał. A jak mu się nie podoba to won! Zresztą na 99,99% to nie jest żadna koleżanka ale regularna kochanka. Sama to wiesz ale boisz się to przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawrzucalam jej niemilych slow, ona sie bronila ze nic takiego nie robi,ze tylko z nim gada mowilam jej ze wczesniej pisalam jej zeby sie odpie**olila a ona nic, cos tam mi napisala, sie tlumaczyla ze nie jest tylko ona bez winy i takie tam. Powiedziala ze w takim razie wiecej juz sie z nim nie spotka... ale czy moge jej wierzyc??? autorko reprezentujesz soba dno i 2 metry mulu. to tyle ode mnie. sama robisz z siebie durna, zazdrosna i niedoceniana zone, zamiast uniesc sie honorem, znalezc przyjaciela i olac meza. gdybys rzeczywiscie miala te 6 lat stazu wiedzialabys czym przyciagnac meza do siebie, czym dac mu na otrzezwienie i jak postawic go do pionu. na razie zachowujesz sie jak mala siksa, i ponizasz sie piszac takie smsy to tamtej dziewczyny. wyobraz sobie ze ona pokaze to twojemu mezowi i co? ja bym sie wstydzila przyznac do takiej osoby, bo nic soba nie reprezentujesz. jak na razie z twoich dzialan wynika ze jestes gorsza niz gestapo. ciekawe ilu facetow znasz co by z Toba wytrzymali? :P bo ja zadnego. ciesz sie ze maz jeszcze z Toba jest, bo gdyby mial honor to juz by cie zostawil ael widocznie mu na tobie zalezy... tak to jest kiedy jedynym powodem zwiazku jest atrakcyjnosc fizyczna partnerow - jesli nie laczy ich nic wiecej to zwiazki dlugo nie przetrwaja nawet jesli laska jest bog wie jak atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet sie nad tym
nie zastanawiaj. Oczywiscie ze odbrze zrobilas nie ma kolezanstwa miedzy kobieta i mezczyzna a nawet jezeli to tylko krotka chwile na samym poczatku. Moj maz tez kiedys chciala miec kolezanke ktora znal na dlugo przede mna, po paru latach znowu zaczeli sie "przyjaznic" i wyszlo jaka namietna i goraca byla ich przyjazn. Nie sluchaj meza niech sie foch co tam sobie wymysli to jest mniejsze zlo niz to co moze sie stac. Jezeli nadal bedzie mial problem z zachowaniem abstynencji kolezenskiej znajdz sobie kolege albo niech kolezanka zacznie do ciebie pisac podajac sie za kol. z pracy. Postaw go w sytuacji jakiej sama jestes,. Jezeli bedzie sie denerwowal Twoja wymyslona przyjaznia z mezczyzna czy zacznie panikowac wtedy bedziesz wiedziala jaka jest jego przyjazn z ta kolezanka. Kazdy mierzy wedle siebie, jezeli zas nie zwroci uwagi na twojego "przyjaciela" i nie bedzie mial nic przeciwko wtedy bedziesz pewniejsza ze on tez nic nie kombinuje za Twoimi plecami. Patrz i badaj jego zachowanie. Przepraszam, za PL znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet sie nad tym
skonczcie piepszyc o jakis ograniczeniach! Człowiek jak bierze slub sam na siebie naklada ograniczenia to co moze jeszcze ma jego na spotkania z kolezanka wozic czy za kierowce robic jak beda chcieli sie spotkac. A maż niech Ci kitu nie wciska na pantoflarza? Przed kim? Przed nia? A co Ty czujesz? Przed Toba na kogo wychodzi? Pomyslal? Tacy wlasnie sa mezczyzni. Jak mu teraz jasno nie powiesz czego oczekujesz pozniej mozesz znalezc sie w zupelnie gorszej sytuacji. Niech sie wypowiada ktos kto byl w podobnej sytuacji a nie piszecie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie samca~ koles ja puka~i jest jego regularna kochanka. ani on ani ona sie do tego tobie przyznaja! nie badz glupia!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaj
frapuccino -> twoja wypowiedz to dopiero dno totalne, widac ze znasz zwiazki jedynie z teorii,ja tez bylam taka najmądrzejsza jak bylam wtuz po liceum. Znasz zycie chyba tylko z teorii, a gowno wiesz o ludziach. podrosnij, wyjdz za maz, poczuj co to wspolne zycie z druga osoba, poczekaj pare lat, az dopadna cie pierwsze problemy malzenskie, a potem sobie z nimi poradz -- i dopiero wtedy wroc tutaj sie wypowiadac, bo na razie to twoje puste teksty zalatują mułem. Ja tez nie popieram wysylania sms do tej kobiety, nie ma to sensu, wstyd by mi było, bo oznaczłoby że nie mam wpływu na męża, ale postaraj się zrozumiec autorkę - jest w trudnej sytuacji, w której nie wie jak postąpic. Najmądrzejszy ten kto z boku stoi i jego nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna autorka tak? a to ze jest zazdrosna i zaborcza tez jest jej zaleta? ja mysle ze to wredna panienka....wiele zonek wojskowych to rozpuszczone laski. wiem bo zyje w tym srodowisku. i ani ja nie moge napisac ze dobrze ze ja to spotkalo ani ty nie pisz ze jest biedna...nie znamy jej ale podejrzewam ze w jakis sposob zasluzyla na swoj los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaj
biedna autorka tak? a to ze jest zazdrosna i zaborcza tez jest jej zaleta? ja mysle ze to wredna panienka....wiele zonek wojskowych to rozpuszczone laski. wiem bo zyje w tym srodowisku. i ani ja nie moge napisac ze dobrze ze ja to spotkalo ani ty nie pisz ze jest biedna...nie znamy jej ale podejrzewam ze w jakis sposob zasluzyla na swoj los czy to nie Ty przed chwilą pisałeś ze jej mężuś puka tę koleżankę? i to znaczy że nie powinna byc zazdrosna? nie kumam, przeciez to jej mąz nie napisałam że jest biedna i cudowna bez wad, tylko ze nalezy ją zrozumieć, bo jest w trudnej sytuacji, - i nie wie co zrobic. denerwuje mnie tylko jak wszyscy są chetni do oceniania tutaj, i tylko pretekstu szukaja, zeby dojebać komus - chyba mają problemy sami ze soba, ze tak sie musza dowartosciowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
wiecie co, powiem wam dlaczego tak jej nie lubie, jakos nie ma to teraz dla mnie znaczenia wiec nie wspominalam o ty. Wczesniej nic do niej nie mialam dopuki nie wydarzyla sie jedna rzecz. Jak bylam w pracy do meza wpadli wlasnie kuzyn z nia-swoja wtedy dziewczyna. Wrocilam do domu a maz byl dosc wypity, mowil ze popili troche ale zaczela mnie niepokoic jedna rzecz, pisal smsy i sie ukrywal z tym, szedl do lazienki zeby zardzwonic, zaczal cos krecic... jak poszedl spac zajrzalam do jego kom (fakt, nie fer ale mialam podejrzenia) a tam smsy od niego do niej ze mu sie podoba, e niech to zostanie miedzy nami, ze jest fajna laska, ze jak cholera mu sie podoba, ze wie ze jest glupi no ale tak mysli... skrzynka odbiorcza wykasowana, no i polaczenia do niej kilka tez bylo... sie wkurwilam, na drugi dzien awantura a maz mowil ze nic nie pamieta, ze to glupie bylo, ze przeprasza, ze nie wie jak mogl tak napisac, ze zaluje... i obiecal ze wiecej nie pije bezemnie bo robi glupoty, wykasowal jej nr. I bylo ok. Potem dowiedzialam sie ze tamta swojemu chlopakowi tez nic nie powiedziala o tych smsach, on dowiedzial sie odemnie, wrecz pytal ja a ona szla w zaparte ze nic takiego nie bylo. 2 tyg spokoju az odezwal sie kuzyn ze chca wpasc, przyjechali razem i maz postanowil wyjasnic z nia tamto, jak sie dowiedzialam(sama to odkrylam) jakos 2 tygodnie p[otem ze caly czas z nia pisal smsy w tajemnicy przedemna, na pytanie dlaczego to ze chcial z nia tamto wyjasnic, a wiedzial ze ja jej nie lubie po tamtym. I tak se wyjasniali, potem kolejne picie bezemnie, nast dnia przeprosiny, obiecania urwania kontaktu, nastepne przeprosiny bo jednak kontak byl, znoowu klamstwa, potem przeprosiny, obiecywania, tlumaczenia... i tak to sie ciagnie juz poinad 2 miesiace az do teraz.... to jak ja mam sie czuc?? Dodam ze rozumiem ze po pojaku rozne rzeczy sie gada, czasem glupoty, sama jak wypije za duzo to bzdury gadam ktorych potem zaluje, wiec rozumiem meza i tamta sytuacje, chodzi mi tylko o te wszystkie klamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
dziekuje wam za wypowiedzi, czytam kazde i doceniam ze ktos prubuje mnie zrozumiec, bo nawet moj maz mnie nie rozumie,,, :( Zastanawiam sie caly czas czy dobrze robie z tym urywanie kontaktu, z postawieniem ultimatum ja albo ona, itp.... niewiem, powiedzcie po prostu czy dobrze robie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
dlaczego sciema??To czyste fakty..... jestem w dolku, bo do amtej pory bylo miedzy nami bardzo dobrze, czesto mnie przytulal, mowil ze kocha, taka milosc po grob, naprawde wielka... nie chce zeby to sie zmienilo bo od tamtej pory wciaz sie o to klucimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jut76tuu
jest teraz w pracy, a mieszkamy oczywiscie dalej razem. Mamy dwojke dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×