Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

to sem ja

on NIE CHCE się kochać

Polecane posty

co na to poradzić? mówi że mnie szanuje i że nie jest mu to potrzebne, ale niestety nie wierzę w to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
czy ktoś się wypowie, doradzi? jak wyciągnąć z niego prawdę lub namówić do współżycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukukukukuku
MOŻE LUBI BLONDYNKI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na poważnie
to tak od zawsze, czy nagle od jakiegoś czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
od jakiegoś czasu, wcześniej kochaliśmy się i było wszystko w porządku. Boli mnie to i przez to czuje się odrzucona i mniej atrakcyjna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puelllllllllllllaaaaaaaaaaaaaa
Moze jest homoseksulaista? To nie ejst zachowanie normalnego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
jestem pewna, że nie. Zabawy, seks oralny- to jak najbardziej, ale samego seksu już uprawiać nie chce. Twierdzi że nie chce mnie ranić i za bardzo mnie szanuje, by uprawiać ze mną seks :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to co
albo cos zlapal i sie boi przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuikjmnhbgfdsxcvbn
wymowka. moze po prostu stracil ochote przez jakies problemy w pracy itp... lub przytylas i stalas sie dla niego mniej atrakcyjna. lub zachrowal na cos, albo dowiedzial sie ze jest na cos chory. mogl cie tez zdradzic i teraz czuje sie winny i nie chce przez to z toba sypiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puelllllllllllllaaaaaaaaaaaaaa
Nie ma takiego czegos ze facet nie chce uprawiac seksu zeby kogos nie ranic! Moze Cie zdradza? Moze nie odnosi przyjemnosci z wspolzycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
zdrada też odpada, on zwyczajnie nie ma na nią czasu, i wiem, że mnie kocha i tego by nie zrobił, więc jak myślicie, co może być powodem takiego zachowania? mówi prawdę? może coś ukrywa? jakieś kompleksy? sama już nie wiem, i nie mam siły myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puelllllllllllllaaaaaaaaaaaaaa
Napewno cos kreci ale tylko Ty jestes z nim an codzien i tylko Ty mzoes ztak naprawde do tego dojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
to fakt, że w pracy ma dużo roboty i stresu, ale czy stres może całkowicie wyeliminować faceta z życia seksualnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
wydaje mi się, że tu chodzi o jego kompleksy. nigdy nie dałam mu tego odczuć, ba! nigdy nawet nie pomyślałam, że coś z nim nie tak. Często po seksie narzekał i przepraszał, że tak krótko, choć mnie nas seks zadowalał w 100%, może to długość stosunku jest dla niego barierą nie do przebrnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahijijoijoi
też tak mam... jestem młodą mężatką i rzadko uprawiamy seks a ja mam duży potencjał... poza tym mój mąż za szybko kończy... nie wiem co z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuikjmnhbgfdsxcvbn
moze zlapal zapalenie pecherza moczowego lub cewki i jest w trakcie brania antybiotykow. wbrew pozorom to moze niezle dopiec facetowi i bardzo boli. stres w pracy moze doprowadzic do sytuacji, w ktorej nie moze nawet podczas seksu przestac sie stresowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
gdyby miał zapalenie pęcherza bądź inny problem mówiłby mi o tym. hahahahahijijoijoi---> na szybkie dochodzenie pomaga częęęsta praktyka, ale jeżeli Twój mąż nie chce uprawiać seksu, to ten problem będzie trudny do rozwiązania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz mam dokładnie to samo. Mój ukochany też rzadko chce się kochać. I jak chce z nim o tym porozmawiać to jest obsceniczny i mówi mi że jeżeli tylko na tym mi zależy to możemy skończyć naszą znajomość :( Strasznie mnie to rani... Innym razem znów mówi mi "Boże jaka Ty jesteś piękna" i zaczyna tak jakby grę wstępną pozostawiając mnie rozpalona jak piec w grudniowy moskiewski dzień i do niczego nie dochodzi po za masturbacją... czuję sie naprawdę upokorzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahijijoijoi
ale on nawet kilku minut nie wytrzyma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
hahahahahijijoijoi---> musi się często masturbować/uprawiać seks. inaczej po ptakach JILLIANA!!!!! jakbym czytała swoją historię!! :( nie mam już siły, czasem mam wrażenie, że kompletnie go nie pociągam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahijijoijoi
ale on juz stary jest- ma 30 lat no a my juz ze dwa miesiące się nie kochaliśmy a bo praca, potem okres, potem on był chory, teraz zmęczony jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
czy któraż z was kochane miała taką sytuację i poradziła sobie z nią? kocham mojego faceta, ale cholernie brakuje mi tego poczucia bliskości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonuno
ja mam teraz tak, ale jestem kobietą. zawsze rozpalona i mogłabym się kochać non stop... ale teraz nie mogę. nie chce... zmuszam się od czasu do czasu i wtedy jest miło, ale ... nie wiem skąd nagła zmiana... mam nadzieje że to minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie w takim związku to nic dobrego, wiem co mówię,...potem kompleksy sprawiają, że odechciewa się żyć, a strach przed odrzuceniem kolejnego faceta jest tak wielki, że ten seks już nie cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem ja.
Homar--> żyłaś w takim związku? odeszłaś? rozwiązałaś jakoś ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc już mówię... tak żyłam w takim związku i to zaraz po takim, gdzie z facetem robilismy to bez przerwy, on chcial po 5 razy kazdego dnia, ale poza łózkiem wiele nas rózniło i rozstalismy się jakież bylo moje zdziwienie gdy nowy facet nie nalegal na seks, owszem, kochaliśmy się nie powiem, na początku z pewnością częściej, ale z czasem...musze wam powiedziec ze seks byl moze raz na tydzien, wiecznie z mojej inicjatywy :O nie wiem, czy gdybym ja nie zaczynala cokolwiek by bylo, no ale raz na tydzien bylo...kiedy chcialam częściej zawsze bylo" nie mam ochoty", "jestem zmęczony" "pozniej" :O:O:O w ogole nie czulam się kobietą, czulam się brzydka i bylo mi z tym zle, a widzialam ze pociągalam innych facetów, nie mowie ze się na mnie rzucali, slinili, ale flirtowali czasami, usmiechali się zalotnie,a mój ? :O na początku staralam się z nim o tym rozmawiac, ale to nie skutkowalo, potem zaczelam sie klocic, a wlasciwie oboje nabawilam się kompleksów, wstydzilam się rozmawiac o seksie wsrod znajomych, plakac mi się chcialo jak kolezanki opowiadaly ze się nie moga opedzic , ze juz maja dosyc, normalnie wstyd mi bylo mowic, ze on nie chce nasz związek przerodzil się w dwoje zmęczonych, niedopasowanych do siebie ludzi, ja krzyczalam, ze znajde sobie kochanka, ze nie moge tak zyc, ze czuje sie nieszczesliwa i niekochana, on mowil, ze bedziemy sie czesciej kochac, ale nic sie nie zmienialo, zadnej inicjatywy z jego strony, nic! potem jak juz nawet ten seks byl to potrafilam sie rozplakac w trakcie i kazalam przestac bo ciągle myslalam, ze on tego nie chce, ze robi to z laski... niegdy go nie zdradzilam, ale rozpadlo sie, zostawil mnie dla innej :O zastanawiam się tylko czy u nich seks wygląda lepiej niz ze mną walcze z kompleksami, ale opornie mi to idzie, wstydze sie siebie, swojego ciala, wstydze sie rozebrac przed facetem, po tym jak odszedl dlugo z nikim nie spalam, moze z rok, potem niby byla okazja i nawet sprobowalam, ale jakies to takie bylo...sama nie wiem jak to nazwac, jak się tyle lat jest z jedną i tą samą osobą to ciężko jest pozniej dostosowac się do kogos innego, a nas niewiele łączylo, chcielismy seksu, ale widac to za malo, bo bardziej z nas kumple niz kochankowie....z drugiej strony wiem, ze potrafilabym go rozpalic, ale nie ja leze jak kloda, bo tak panicznie boję się odrzucenia, ze wole zeby niczego nie bylo :O porazka :O a wy dlugo z nimi jestescie? od zawsze ten seks taki rzadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona lat 28 z malego miasta
Ja pieprz..Homar. Mialam ideantyczna sytuacje jak Ty!Przy czym bylam tylko 1,5 roku z facetem ktorego pod koniec wrecz musialam blagac o seks. Raz w tyg..raz na 2 tyg...potem juz tylko plakalam w trakcie. Zostawil mnie dla mlodszej 7 lat ode mnie! Czulam sie jak gowno! A co smieszne, faceci za mna sie ogladaja.Dbam bardzo o siebie, podrywaja sie..usmiechaja! Dokladnie nie slinia ale podobam sie facetom a moj ex sie chyba mnie brzydzil! Do tego jestem namietna w lozku:( Dwa lata nie moglam sie z tego otrzasnac. Przy nowym partnerze wstydzilam sie rozebrac.On ciagle mi mowi jak bardzo mnie pragnie, jaka jestem piekna... przyjezdza po tyg niewidzenia to przytula mnie mocno, mowi jak bardzo mnie pragnie, patrzy na mnie jak zaczarowany w lozku a ja nie wierze ze moge mu sie podobac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×