Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozwódka25

Mam 25 lat i jestem rozwódką....

Polecane posty

Gość Rozwódka25

...po 2 latach małżeństwa....koszmar jakiś. Jest mi z tym źle, bo pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy wychodząc z sądu to "nigdy więcej ślubu nie wezmę". Na każdego meżczyznę patrzę jak na drania, kolejnego którego znajdę w łózku z sąsiadką z bloku obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz co? nie Ty pierwsza, nie ostatnia :) akurat mam koleżankę, która została rozwódka w wieku lat 22 po (UWAGA!!!) 5 miesiącach od zawarcia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penellopa
witaj w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwódka25
To jakiś koszmar!!! Jak to po 5 miesiacach...? Też zrobił z niej rogacza..? Dlaczego rozwodzicie się tak krótko po ślubie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penellopa
Ja mam 25 lat , 5 letniego syna , w 3 miesiące po ślubie pozew był już w sądzie . Wyszłam ponownie za mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwódka25
Ale dlaczego..? Jaki jest powód do rozwodu po 3 miesiącach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penellopa
W moim przypadku zdrada z sąsiadką plus pobicie mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm bicie, picie, zdrada.. trafilam na goscia ktory pokazal mi po slubie co potrafi.. te kilka miesiecy byly najgorsze w moim zyciu.. nikomu tego nie zycze.. teraz od blisko dwoch lat jestem w stalym zwiazku razem mieszkamy.. ale na slub nigdy sie wiecej nie zgodze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiek 30
A czy któraś rozwodziła się nie z powodu zdrady czy bicia tylko z innych przyczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwódka25
Hmmm...w sumie gdyby nie pomoc przyjaciół to pewnie głupia bym wybaczyła, ze pier* sąsiadki....a przyjechałam wtedy do domu 2 godziny wcześniej, bo kolacje przy świecach chciałam przygotować....koleżanka miała męża policjanta, który lał ją systematycznie ..tak aby nie było tego na pierwszy rzut oka widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deżawdziewczyny ja też
ja też mam męża drania, jesteśmy dwa lata po ślubie, mamy małe dziecko. Co prawda nie zdradził mnie, nie bije mnie, ale jest świnią i prostakiem. Nie kocham go już, chciałabym się z nim rozstać ale boję się, nie potrafię.....Zazdroszczę wam tak bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penellopa
deżawdziewczyny ja też - żartujesz ? bo to nie może byc prawdą . Nie po to wychodzi się za mąż żeby się rozwodzic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwódka25
Nie, 8 lat...8 lat bycia razem...miliony przegadanych godzin przy gotącej czekoladzie. Tak, cham i prostak to też mój były mąż. Po roku po ślubie uznał, ze skoro jestem już jego zoną nie musi się starać i ogólnie już mu wszystko wisi. Rok po ślubie. O kolegów tak zazdrosny, że rzucał szklankami po ścianach w kuchni, kontrologał rozmowy na GG, strony www na któe wchodziłam. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gdyby nie moja siostra to pewnie wyladowalabym juz dawno w ziemi.. ale nie chce o tym gadac nie jest to przyjemny temat zreszta staram sie o tym nie myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deżawdziewczyny ja też
wiecie był już dzisiaj taki temat jak ludzie bardzo potrafią się zmienić. Życie tak mi się ułożyło.....w naszym przypadku dzidzia wszystko zmieniła między nami....ech szkoda gadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deżawdziewczyny ja też
Same kurewki- Co???????? wiesz co ty piszesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penellopa
Ja wracalam od lekarza z nowiną,że jestem ciąży . Myślałam ,że ten dzień będzie cudowny a okazał się koszmarem, też wróciłam wcześniej do domu . Rozpętała się burza pomiędzy mną , byłym i sąsiadką , wywaliłam jej ubrania przez okno i wypchnęłam ją gołą za drzwi , za to mnie pobił . Po czasie miałam poważne problemy z ciążą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzieciata jak to ktos tutaj napisal nie jestem!! do tej pory splacam kredyty zaciagniete po moim bylym bo w sadzie powiedzialam ze oprocz udowodnienia jego winy nic wiecej nie chce wiec co Ty mi tu gadasz o alimentach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwódka25
...i ten strach, prawda..? Co znowu Ci wmówi, z kim romans, z kim powie, ze pewnie się bzyknęłaś. Nawet jak chciałam pojechać do siostry albo mamy, to gdy wracałam padało pytanie "a po drosze kto Ciebie przeleciał...? Zahukana.....i na szczęście że jeszcze dzieci nie mieliśmy. Teraz już wiem, ze to on miał problemy ze zdradzaniem. W czasie rozprawy wyszło na jaw, ze przeleciał przez 2 lata małżeństwa 2 sąsiadki i 3 koleżanki z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie dowiedzialam w trakcie sprawy ze jego kochanka jest z nim w ciazy.. i tez tak bylo odseparowal mnie od calej rodziny.. doszlo do tego ze nawet zabieral mi moja wypracowana wyplate.. nie mialam przy sobie ani grosza.. o wszystko musialam sie prosic i ciagle ze wszystkiego tlumaczyc.. potrafil nawet brac bilingi tel i sprawdzac do kogo dzwonilam a potem robic awanture ze rozmawialam znowu z siostra i pewnie znowu jej glupot nagadalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie się wydaje że
lepiej teraz niż później bo może i tak by się rozwaliło a chyba lepiej jak masz 25 i sobie życie ułożysz a jakbyś miała ze 40 czy 50 to byłoby gorzej może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do takiej co pisze
"deżawdziewczyny ja też ja też mam męża drania, jesteśmy dwa lata po ślubie, mamy małe dziecko. Co prawda nie zdradził mnie, nie bije mnie, ale jest świnią i prostakiem." Cieeeeekawe. Przed ślubem to był cudowny, mądry, elegancki. Nagle przy tobie stał się prostakiem i świnią?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shadow_
A ja mam 27 lat i wprawdzie rozwodka nie jestem ale juz tez po rowodzie. Moja zona sie dosc szybko zakochala po slubie. Takie zycie. Poczatki sa trudne ale pozniej :P PS. Chyba jej flaszke postawie, ze mnie od siebie uwolnila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mialam25l, po 2 miesiacach małżeństwa zaszłam w ciaze a mąż uznał że to nie mozliwe i chciał abym usuneła wiec wystapilam o rozwod i szybko poszlo. Natomiast zgotowal mi takie pieklo ze w 3 miesiacu poronilam. Kawal drania. Teraz jestem w szczesliwym zwiazku ale na slub raczej sie nie zgodze. Chce mieszkac razem ok a jak nie to ja nikogo na sile nie zatrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssssss
ja mam 20 lat. i niedlugo tez juz bede rozwodka....po slubie bylismy razem 5 miesiecy, a 3 wczesniej juz mnie zdradzal jak sie pozniej okazalo... mam 5 miesieczna coreczke...zostalysmy same bo wybral tamtą...;] lepiej tak niz z takim dupkiem...i lepiej ze wyszlo wczesniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fromlbn
ja mam 27 lat, rozwiodłem się 1,5 roku temu... starszna plaga tych rozwodów w naszym pokoleniu... brak dojrzałości... trudno powiedziec... nie martw się po jakimś czasie- bo tylko0 czas może dać spokój, wszystko wróci do normy, a doświadczenia nikt Ci nie da i nie kupisz go za żadne piniądze...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×