Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokosz Anel take me on 8541

Awantura u dzieci bo im posprzątałam i wyrzucilam śmieci!!!

Polecane posty

Gość Kokosz Anel take me on 8541

Miałam dziś wolne i postanowiłam posprzątać trochę, w sobote widzialam że córka ma pokój cały w kurzu a syn ma brudne ciuchy porozrzucane po pokoju , obiecali że posprzątają, dzisiaj wchodzę a tam po prostu burdel!!! wszedzie majtki skarpetki (w sumie przynajmiej wiem że zmieniają i o tyle dobrze) Wzięłam bielizne, spodnie, bluzki do prania, odkurzylam u obojga, przetarłam meble ściereczką... Córka wróciła i w płacz!!! że uprałam jej ciuchy, że wcale nie były brudne, że jestem głupia!!! i zamknęła sie i nie odzywa... Syn wróci koło 17 i też się już boję jego reakcji. Czy wy też macie taki problem z nastolatkami ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien cienia
jejku ja bym w pysk strzelila:p zartuje oczywiscie. No chca miec prywatnosc i tyle. Ale jesli prosilas ich o to, a tego nie zobily to mialas prawo tak postapic a reakcja corki to nie wiem... chora jakas:/ nastepnym razem zostaw i niech w brudzie obrastaja az im czyste ciuchy sie skoncza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa krewetka
Ale sobie dzieci wychowałaś, nie ma co... No nie dziwię się im, skoro wiedzą, że jak czegoś nie zrobią to wyręczy ich mamusia. Co z tego, ze mają bałagan w swoich pokojach? Posprzątaj u siebie, a jak oni wolą mieszkać w chlewie, to niech mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosz Anel take me on 8541
no ale ja nie chcę żeby później np. robaki od nich do mnie przylazły...w ogóle planuje z mężem się wyprowadzic i zostawić dzieciom to mieszkanie, ale z drugiej strony takie flejtuchy z nich że sobie nie poradzą...utoną w syfie...przez to do końca życia będę musiała się nimi zajmować. Prywatność prywatnością ale nie mieszkają u siebie, nie wyobrażam sobie żeby np. córka (jest na studiach) mieszkając w akademiku mogła sobie pozwolić na takie niechlujstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa krewetka
No, to masz wyjście- pierz, sprzątaj, prasuj, gotuj swoim dzieciom do końca życia. Ciekawe, jak sobie poradzą później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
cien cienia ma racje, mnie tez by reka swierzbila. Powinna ci podziekowac a nie miec pretensje ze posprzatalas. To twoj dom i panuja tam twoje reguly- nie pasuje im? to wypad. Porzadek ma byc a nie ze ty ich prosisz by laskawie posprzatali. Za duzo za nich robisz, rozpuscilas gowniarzy i to do ciebie wraca, a ty jeszcze chcesz im w nagrode mieszkanie dac. Zwariowalas, lepiej sprzedaj i jedz na wycieczke z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosz Anel take me on 8541
nie no na wycieczke za mieszkanie, a dzieci na bruk?? one są ogólnie kochane, dobre, córka studiuje dziennie, syn z kolei zawsze pomaga, nosi ciężary, moge go wysłać na drugi koniec miasta i pojedzie...moi znajomi mają gorsze dzieci, a to ćpają, piją (raz koleżanka przeżyła wstyd jak odbierała córke (!) z izby wytrzezwien) ja nigdy tak nie miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a może następnym razem jak bedzie syf totalny to zaproś ich znajomych do ich pokoju? nie pierz ,nie sprzataj im, mnie mama nigdy nie sprzatała, mialam swoje obowiązki - mój pokój, łazienka, przedpokój + mycie klatki jak była nasza kolej, mama duży pokój i kuchnie Ale przynajmniej potrafie sprzatać, prać, prasować i gotować i wiele wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bidi bidi Ja tez tak miałam,teraz jestem zaradna i prace domowe nie sprawiają mi trudności,jestem wdzięczna mojej mamie że tak mnie wychowała,bo Ty swoją córkę krzywdzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
balagan ? Jesli maja swoje pokoje to mimo iz to Twoje mieszkanie to maja prawo miec tam jak chca ! Bylabys zadowolona gdyby ktos Ci robil porzadki w szafkach, grzebal w Twoich rzeczach bo uznalby ze Twoje sprzatanie jest nie az tam dokladne ? Bylabys zadowolona gdyby ktos poukladal wszystko po swojemu, a Ty potem nie mozesz niczego znalezc ? Od kurzu i ciuchow na podlodze nikt nie umarl, nikomu to nie zagraza, ani nikogo nie rani. Pisze to bo mam z moja matka dokladnie to samo, ona jest pedantka i wedle jej odczuc nikt nie potrafi posprzatac tak jak ona, nikt nie jest tak dokladny, efekt jest tego taki, ze wyjade na kilka dni, wyjde gdzies na dluzej i zastaje "swoj-nie swoj pokoj " nic nie moge znalezc, wszystko jest poupychane, poukladane, a ja z kazda pierdola chodze do niej i sie pytam gdzie co jest ! Nienawidze ingerowania w moja prywatnosc i naprawde nie dziwie sie ze Twoja corka sie wkurzyla!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
faktycznie, powod do dumy ze nie cpaja:D to norma a nie ich wielka zasluga. I bardzo sa kochane, az tak ze potrafia cie zwyzywac od glupich. Mieszkania niech sobie sami kupia, wynajma, zarobia... ile bedziesz ich trzymac pod skrzydlami? mieszkanie jest twoje i ty ustalasz reguly, czyli ma byc czysto. jak im nie pasuje to prosze bardzo, droga wolna. niech sobie wynajma albo kupia wlasny kat i tam robia chlew. znajac zycie to jeszcze za chwile pojdziesz je przeprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
Mieszkanie jest rodzicow , ale oni (dzieci )sa juz dorosli i maja prawo miec swoj kat w ktorym bedzie tak jak oni chca ! No do cholery ! Kazdy chce miec swoja prywatnosc, swoj azyl i nawet jak bedzie tam kurz no to co ? Wykonczy to kogos, zabije ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na szczęście nie
mam takiego problemu mimo że mam samych synów ...co sobotę sami sprzątają swoje pokoje odkurzają,...układają ....nigdy nie leżą brudy w pokoju zawsze zanoszą do kosza ...a ja jak piorę to wchodzę i pytam czy mają coś do prania raz rzeczywiście mnie poniosło bo otwarłam szafy z ciuchami i doznałam szoku kompletny burdel wszytko wymieszane majtki z bluzkami itd....wściekłam się bo moja robota w tym momencie poszła na marne mam na myśli składanie ciuchów po praniu w kosteczkę itd.... dałam im tydzień czasu na zrobienie porządków a jak nie robię samoloty ....jeden z synów nie dotrzymał słowa ....usłyszałam tylko że za godzinkę będzie zrobione ....nie było...żeby być w porządku do drugiego syna musiałam dotrzymać słowa i mimo że czułam się z tym źle weszłam i wywaliłam wszytko z szafy na jedną wielką kupę na środek pokoju syn chcąc nie chcąc musiał to posprzątać i poukładać od tego czasu nie ma żadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
tak, wykonczy osobe ktora np ma alergie, do tego w syfie rozwijaja sie robale, rzeczy sie niszcza. Badz sobie syfiara i niechlujem u siebie, a jak ci sie nie podoba to spadaj. zarobisz na wlasne mieszkanie to mozesz tam mogla miec nawet metrowe karaluchy, poki jestes na czyims utrzymaniu to twoim psim obowiazkiem jest stosowac sie do zasad rodzicow. Oni na ciebie pracuja a ty tego nie szanujesz. zachowujesz sie jak rozwydrzona gowniara. Chesz miec prawa, a obowiazki juz nie. Zarob na cos to bedziesz wiedziala ile to kosztuje wysilku i bedziesz mogla sobie to do woli niszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby to kogoś obchodziło...
no nie wiem, ja w ciagu tygodnia moge przymknac oko (czyt. drzwi do pokoju), ale co sobota ma zrobic swoj pokoj na blysk i nie ma ze boli wspolistniejemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
A czy ja powiedzialam ze nie zarabiam ? I zachecam do przejrzenia jakis ksiazek ROBALE sie same z siebie nie robia !!! A juz na pewno nie z brudu, chodzilas kiedys na biologie? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
zagladalam:D widze ze ty tez, ale niestety w ksiazkach nie ucza czytania ze zrozumieniem, ale nie przejmuj sie, wytumacze ci: "do tego w syfie rozwijaja sie robale" znaczy mniej wiecej tyle ze w brudzie znajduja sie jajka robakow i pozywienie dla nich, patrz np karaluchy zyjace w zyspach. Jak masz pieniadze to co ci przeszkadza? wyprowadz sie i zrob ze swojego domu jak najwiekszy chlew, smialo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
I retro_ chyba jestes kolejna z nawiedzonych mamusiek dla ktorych nie jest najwazniejsza atmosfera w domu, to jak ludzie ze soba rozmawiaja, jak sie dogaduja, ale to czy ciuchy aby na pewno sa w kostke w szafie, a reszta rzeczy pod linijke. I to juz jest dla ciebie powodem do wywalenia z domu, bo przeciez to ty wyznaczasz zasady i w dupie masz to, ze ktos moze chce zyc inaczej i mysli inaczej. A obowiazkow mam naprawde duzo, pomagam jak moge, ale wybacz nie jest dla mnie priorytetem to czy kapa na lozku jest rowno, a bluzka w kostke w szafie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
To ty uwazasz ze ja sobie biore worek ze smiaciami i wywalam wszystko na srodku i czekam czy sie cos z tego wykluje, no blagam :o , albo robie taki syf, ba, znosze sobie inne zainfekowane "okazy" i rowniez sprawdzam czy bedzie z tego karaluch, czy nie. :o Musisz byc bardzo nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
pomylka slonko, nie jestem mamuska i dlugo jeszcze nie mam zamiaru byc. A o obowiazkach mi nie pieprz glupot, da sie studiowac ciezki kierunek, pracowac na pelen etat i miec czysto w domu, trzeba tylko nie miec natury niechluja i syfiarza, ktoremu dobrze wsrod kurzu i brudnych majtek porozrzucanych dookola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
Pozostaje mi poradzic ci zebys jednak nigdy tych dzieci nie miala. Potwierdza sie rowniez to, ze musisz byc bardzo nieszczesliwym czlowiekiem, pewnie dziecinstwo tez nie nalezalo do wesolych. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
heh, no prosze, psycholog sie znalazl na kafe:D skoncz spekulacje i lepiej zmyj sobie podloge w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
No jesli ktos "na wejscie" pisze o swierzbiacej rece i o tym ze wypad bo jest balagan, to no sorry najlepiej chyba nie mialas/nie masz. Jeszcze raz wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdyrtsdre
syn mojej cioci tez był wielkim bałaganiarzem w wieku dojrzewania. i tak ciocia postanowiła mu któregos dnia ogarnąć ten pokój a gdy on wrócił powiedział do matki: czemu mi nabałaganiłaś;D (teraz ma 27 lat i jest porządnym ojcem i męzem) zostawcie ten ich bałagan, wiedzą co gdzie mają. w koncu sami dostrzegą ze nie ma gdzie nogi postawic i nalezałoby ogarnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
i znowu musze ci tlumaczyc jak soltys krowie na rowie: jesli nie pasuja komus zasady w jakims miejscu i nie potrafi uszanowac tego, co sie mu daje to zawsze moze sie wyniesc. Nie pasuje ci zakaz spozywania alkoholu to nie jedziesz do krajow gdzie jest prohibicja, proste?? Matka, jako wlascicielka mieszkania zyczy sobie by w JEJ domu byl porzadek. POPROSILA dzieci by posprzataly. co one zrobily? pokazaly jej ze maja ja w dupie, zignorowaly prosbe a a gdy ona sama posprzatala to w nagrode zostala zwyzywana od glupich bo obrazila wielki majestat. Powinni jej podziekowac i przeprosic ze sami tego wczesniej nie zrobili a nie wyskakiwac z morda. To sie nazywa szanujaca rodzina, widac ze atmosfera az ocieka od szacunku dla rodzicow i ich pracy, normalnie zycze ci by twoje dzieci tak samo cie kochaly i szanowaly, bedziesz sie cieszyc jesli nie zamkna cie w karcerze (Ballada o Januszku sie klania) albo zamkna tylko na pol dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
No tak bo to najwyzsza wartosc PORZADEK ! Bez tego to albo strzelic w ryj, albo od razu wywalic z domu, bo tak najlatwiej i jeszcze pokazanie swojej wyzszosci w takiej sytuacji, balansowanie jak na nitce- nie sprzatniesz to cie matka z chalupy wywali, jesli sprzatniesz to mama bedzie kochala i bedziemy szczesliwa rodzinka. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retro_
pewnie, lepiej ignorowac co matka mowi i o co prosi, po co sie przejmowac stara rura?? i tak nic nie zrobi, co najwyzej sie poskarzy na kafe. Mozna po niej pojechac, zwyzywac ja, mama bedzie kochala i bedziemy szczesliwa rodzinka mimo ze tak naprawde mamy mame, jej potrzeby i zasady gleboko w dupie. nie ma jak szacunek i te "wyzsze wartosci" czytaj wymagac od innych nie dajac nic od siebie, bo przeciez rodzice musza sobie wypruc zyly, nic w zamian nie oczekujac. Naprawde wspolczuje twojej mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci przeszkadza ten
Boszzz... mysle, ze dalsza dyskusja nie ma sensu. Wedlug ciebie po prostu ja leze do gory brzuchem, kloce sie non stop z matka, a ona lata mi po pokoju z odkurzaczem, gotuje obiadki i rzuca kase na ubrania. Ja ja zlewam non stop, jestem rozwydrzona, w niczym jej nie pomagam i hoduje robaki. :o Niech tak bedzie 🖐️ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja brudasom
zamykam pokój, żebym nie musiała się na to patrzeć.Olewam to ciepłym żurem.Dla mnie to ich gacie mogą nawet wisieć na żyrandolu :P Nie wchodzę , nie sprzątam i nie pytam , kiedy to nastąpi.Ważne, że ja wokół siebie mam czysto , kuchnia, łazienka, WC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×