Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokosz Anel take me on 8541

Awantura u dzieci bo im posprzątałam i wyrzucilam śmieci!!!

Polecane posty

Gość beatka sdsd
hheh jak byłam młoda tez sie obrażałam jak mam mi cos prałą co nie chciałam bo miało to być na wyjście tego samego dnia :P ale dobrze zrobiłaś, niech sie uczy pożadku, ochrzanic smarka i ma znać swoje miejsce w stadzie, nie daj soba rządzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnyp
mnie rozpierdala stwierdzenie "to rodzicow mieszkanie a nie dzieci" to co przepraszam bardzo, dzieci sa niby bezdomne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnyp
jak sie nie podoba balagan, to bylo nie rodzic, inaczej wychowac.. a nie teksty ze to twoje mieszkanie. nosz kurwa.. a jak ktos sie wzeni w mieszkanie? to automatycznie staje sie wspolne.. i co wtedy nikt nie protestuje i nie rozdziela, ze ten kto kupil to ustala zasady, inaczej by cie w dupe pierdolnol i sobie poszedl. wtedy nie przyszczysz. no ale nad dziecmi ma sie te "wladze" bo nie maja dokad isc. ale naszczescie jest obowiazek utrzymywania pociech dpuki nauki nie zakoncza.. a o ile sie orientuje to corka na dziennych? wiec swoje argumenty, ze to twoje mieszkanie sobie w dupe wsadz. jestescie rodzina i to wspolne mieszkanie, bylo ich nie rodzic jak sie cos nie podoba. a nie teraz im wygarniac, nawet nie wiesz jakie to krzywdzace, takie wydziedziczanie. i podejscie matek wielkiej meczennicy jaka to wielka laske zrobily ze dzieci urodzily. pfff... oczywiscie nie kwestionuje porzadku/nieporzadku... ale mozesz z nimi to przedyskutowac, i powiedziec ze ci sie nie podoba. i nic wiecej... liczyc ze uszanuja twoje zdanie (bo na wychowywanie juz troche pozno) a nie kurwa wyjezdzac z tekstem ze to twoje mieszkanie i maja sie stosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku dziewczyno czy
Ty nie masz co z czasem zrobic? Wez poczytaj jaks ciekawa ksiazke, pojdz do kina abo na joge, wez sie za jakies hobby... To, ze sprzatasz dzieciom (nastoletnim!) w ich pokojach spowoduje, ze beda totalnie niesamodzielne i zdane na pomoc innych, poza tym nie maja swojej prywatnosci (czasem we wlasnym balaganie latwiej cos znalezc niz jak ktos to pouklada), no i niepokojacy jest fakt ze w wolnej chwili bierzesz sie za sprzatanie ich kurzy, zamiast za cos, co Cie interesuje i wnosi jakosc do Twojego zycia. Pamietaj, zycie masz jedno, nie trzeba go marnowac na sprzatanie cudzych brudow. Dzieci wprost Cie o tym informuja, moze dosc chamsko (uwazam, ze corka powinna na spokojnie Ci wytlumaczyc, ze jej nie odpowiada Twoja ingerencja) - ale taka reakcja nie pojawia sie bez powodu. Tak wiec nie uwazaj sie za pokrzywdzona, tylko skorzystaj z tych informacji i zajmij sie soba, zrob cos tworczego DLA SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes mama czy sprzataczka
dla swoich dzieci? Bo trudno te dwie rzeczy pogodzic, jezeli sie tak dziala jak Ty to robisz. Dziecko to tez czlowiek, powinno sie nauczyc samodzielnosci i ma prawo do swojego kata, w ktorym jest tak, jak sobie zyczy. co innego, jezeli zasyfiaja ci cale mieszkanie i Ty musisz po nich pozniej sprzatac, ale z Twojego tekstu tak nie wynika... Nie przeginaj z tym byciem pomoca domowa, bo dzieci straca do Ciebie szacunek a partner bedzie cie traktowal jak sluzaca... A jestes przeciez przede wszystkim KOBIETA i nie jestes stworzona do sprzatania po innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drgerteryrtyrt
Mnie też to wkurwia ten tekst : to moje mieszkanie a nie dzieci! Noż kurwa, a te wszystkie staraczki i mamuśki małych fasoleczek zawsze mówią "chcemy stworzyć WSPÓLNY, szczęśliwy dom dla naszych dzieci". To jak dziecko podrośnie to znaczy, że już dom, w którym mieszka nie jest jego? Poza tym, to jest pokój dziecka i jak chce to sobie może nawet ciuchy na podłodze trzymać, a ciebie to gówno powinno obchodzić, tępa strzało, bo to jego sprawa!!! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
córka powiedziała do Ciebie ze jesteś głupia a Ty co na to??? dostał w pysk???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Wu jestescie rabnieci, co to za pieprzenie ze to pokój dzieci i moga nawet zarosnąc :o i dobrze ze matka im posprzatała, tyle ze ja to bym wzieła kosz i wszystko z podłogi wyjebała do smieci, z pewnoscia nastepnym razem nie zapomnieli by mieć czysto, łachy nie robią ze utrzymuja porzadek w pokojach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Namiętnie wyjadam ze śmietników resztki pożywienia, gdyż daje mi to poczucie oczyszczenia duszy oraz zjednoczenia się z naturą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i jak Ci podszywie smakują te smieci??? bujaj sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Pragnę wam oznajmić iż moim największym celem życiowym jest uzbieranie jak największej ilości stolców dzikich zwierząt afrykańskich, które następnie zabieram ze sobą do własnego garażu, gdzie ustawiam z nich własną replikę wieży Eiffla w skali 1:14 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto znajdź sobie jakieś
zajęcie, nie mów że sprzątanie cudzych pokoi to dla ciebie frajda??? Masz jakieś pasje? Czy nie, i siedząc w domu czujesz pustkę wewnętrzną i zapełniasz ją działaniem, które jest ucieczką od samej siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość du-nia
nie chce mi sie czytac calosci , przeczytalam tylko pierwszy wpis. Mam w domu nastolatkow i nie-posprzatane pokoje juz przerabialismy. Kiedys poprosilam syna, zeby posprzatal u siebie. Odwlekal z dnia na dzien , w koncu powiedzialam, ze jak do dnia i godziny x nie posprzata, to sie zdziwi....:-) Zdziwil sie ogromnie jak wrocil ze szkoly do domu a w ogrodzie drzewo bylo udekorowane jego majtkami i skarpetkami, ktore wczesniej walaly sie po pokoju. Draki nie bylo tylko kupa smiechu :-) Od tej pory mam spokoj i sumienie sprzata swoje rzeczy. Na rozkapryszona corke tez bym znalazla sposob i nigdy nie pozwolila sobie na takie odzywki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez calosci nie czytalam,poza pierwszym postem:) mi moja mama nigdy nie sprzatala,i tez mialam taki okres,ze lubilam miec balagan,nie przeszkadzalo mi to,choc nie raz dostawalam ochrzan...Mama stosowala rozne triki,zeby oduczyc mnie takiego balaganiarstwa. Raz wsadzila mi wszystko do szafy,i jak ja otworzylam,to wszystko sie wywalilo na srodek pokoju. Kiedys jak przyjechala rodzinka,to pokazala wszystkim moj pokoj,i wtedy tak sie zawstydzilam,ze co sobota bralam sie za sprzatanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×