Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czlowiekzblizna

zdrada

Polecane posty

przepraszam ze zawracam glowe ale wkoncu ludzie tu moga byc bardziej doswiadczeni...chcialem zapytac jak pomoc zapomniec mojej ex dziewczynie to ze ja zdradzilem?? chce wszystko naprawic jednak ona nie potrafi patrzec na mnie z mysla ze dotykalem innej...jestem 27 latkiem i zawsze chodzil mi po glowie romans z kobieta duzo bardziej doswiadczona czyt 40 letnia...mialem po prostu jakas fizyczna potrzebe to przezyc tak jakby chcialem spelnic jakas swoja mlodziencza fantazje...i nadarzyla sie taka okazja tzn poznalem na naszej klasie kobiete z mojego miasta byla atrakcyjna nauczycielką j.polskiego po jakims czasie zaczelismy flirtowac po czym doszlo do spotkania i skonsumowania tej 'znajomosci"....Moja uwczesna dziewczyne kochalem nadal i nigdy nie mialem watpliwosci z kim chce spedzic zycie jednak odczuwalem potrzebe przezycia tej mojej mlodzienczej fantazji...moja dziewczyna odkryla ten flirt po czym przyznalem sie do tego opisujac jej zlozonosc tego mojego pragnienia, wiem jestem draniem cisną mi sie łzy na oczy gdy o tym pomysle czy jest szansa zeby to odwrocic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale jesli 27 latek twierdzi ze kocha dziewczyne,chce z nia byc i sypia z inna to ma chyba mozg 16 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za te slowa ale sam to stwierdzilem po tym...chociaz nie chcialbym obrazac przy tym 16 latkow gdyz mysle ze nie zasluguja na takie potepienie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
kochac i zdradzac....czy to mozliwe ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faeeeet już lepiej
zostaw tę dziewczynę w spokoju, niech żyje z dala od ciebie. ty jej nie pomozesz a zdradzać będziesz zawsze - skoro zrobiłeś to juz teraz daj dziewczynie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś wybaczyłam i
wróciłam, pobraliśmy się, ale "to" nigdy nie poszło w niepamięć gdy tylko były gorsze dni wracało, gdy coś mu raptem wydarzało się w pracy, niespodziewane nadgodziny, wyjazd służbowy - wracało nie piekliłam się, nie robiłam cyrku, ale zadra siedziała, a po 10 latach "niechcący" przespał się po imprezie integracyjnej z koleżanką, zrobiłam piekło, koleżanka straciła męża, ja miałam problemy z rozwodem, bo walczył, płakał, robił wszystko by rozwodu nie było to w sumie moja" wina", bo wtedy wróciłam, a wiedziałam, że nie zapomnę od 3 lat jestem ponownie mężatką, szczęśliwą, ale wiem, że zdrada będzie jednoznaczna z końcem związku, mąż też to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamnicka
ja wybaczyłam jak sama zdradziłam :D dopiero wtedy się z tego wyleczyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dla "pocieszycieli"...wasze odpowiedzi naprawde sa wyzwalajace heh ja pytalem o to czy ktos wie moze czy da sie to jakos jeszcze odkrecic,a nie o to zeby mi powiedziec ze jestem draniem bo o tym juz wiem...ale jak ktos ma potrzebe sie wyzyc na mnie przy okazji danego tematu za jakies swoje zle wspomnienia to prosze bardzo ( to nawet oczyszczajace jest )...nie sadzicie ze kazdy powinien dostac druga szanse?? czy nie jest tak ze jak mezczyzna zdradza to dzieje sie to na poziomie jego ciała a nie w ciele??nie zrozumcie mnie zle nie chce tego powtarzac ale wydaje mi sie ze mezczyznie jak sie zdarzy zdrada to kieruje sie czystą fizycznoscią..budzi sie na drugi dzien patrzac na kobiete z ktora sie przespal i wie ze to bylo znacznie mniej przyjemne niz z zoną po czym wraca do domu i czesto jego uczucie staje sie jeszcze glebsze do swojej zyciowej partnerki...natomiast zdrada kobiety zwiastuje wygasanie milłosci w zwiazku gdyz kieruje sie ona uczuciami w sexie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydaje mi sie ze mezczyznie jak sie zdarzy zdrada to kieruje sie czystą fizycznoscią..budzi sie na drugi dzien patrzac na kobiete z ktora sie przespal i wie ze to bylo znacznie mniej przyjemne niz z zoną po czym wraca do domu i czesto jego uczucie staje sie jeszcze glebsze do swojej zyciowej partnerki...natomiast zdrada kobiety zwiastuje wygasanie milłosci w zwiazku gdyz kieruje sie ona uczuciami w sexie" cóż za piękne wyjasnienie zdrady, prawie się popłakałam :o a jakie to wszystko proste! musisz koniecznie postarać się opublikować tę "prawdę powszechną" - jakże wygodną dla mężczyzn! - bo póki co psycholodzy męczą się jeszcze z mnogością tego zjawiska zarowno wśród mężczyzn jak i kobiet badając sytuacje zupełnie odwrotne, których ty najwyrażniej nie zauważasz :o dla mnie jesteś żenujący (tak, tak, wiem, że nie to chciałeś usłyszeć i nie chcesz, żeby się na tobie ktokolwiek wyżywał) ale nie o wyżywanie wcale tu chodzi ani nawet o sam fakt, że zdradziłeś, tylko o to, że zamiast pokory i żalu ty prezentujesz tu całą gamę usprawiedliwień dochodząc do wniosku, że przecież każdy zasługuje drugą szansę :o widzisz, z tą szansą to jest tak, że każdy zasługuje przede wszystkim na miłość, lojalność i wierność swojego partnera i ta "druga szansa" wcale nie musi oznaczać przedłużenia związku z kimś kto nie spełnia się jako partner, tylko próbę z kimś innym kto będzie szanował od początku według ciebie twoja dziewczyna na to nie zasługuje? bo według mnie jak najbardziej powinna dać tę szansę ale SOBIE, na ułożenie życia z kims kto będzie wierny i lojalny od samego początku do końca zabawa w szanse to tanie tłumaczenie ludzi twojego pokroju, którzy zaczynają budować związek zupełnie nie będąc na niego gotowi pokazałeś wyraźnie, że bardziej niż na miłości do dziewczyny , na niej samej i na waszym związku liczyło się dla ciebie spełnienie fantazji erotycznych, których ona nie była w stanie ci zaoferować - teraz szukasz wybaczenia i zrozumienia tylko, że nie bardzo jest co rodzumieć, sprawa jest bardzo jasna zdradziłeś kobietę w bardzo zaplanowany i wyrafinowany sposób, nie przespałeś się z kimś "po pijaku", pod wpływem chwili, tylko świadomie wdałeś się w romans, okłamywałeś i celowo dążyłeś do tego "skonsumowania" - jak zamierzasz odzyskać jej zaufanie? jak jej udowodnisz, że nie masz w zanadrzu innych "fantazji" i za kilka lat nie prześpisz sie z małolatą bo akurat to bedzie twoje marzenie jako 40-sto latka? jedyne co pokazałeś jej do tej pory, to to, ża dla ciebie najwazniejsze są twoje marzenia i zrobisz wszystko aby je spełnić, poświęcisz nawet związek z dziewczyną, która cię kocha... może gdybyś pokazał odrobinę pokory, wzbudziłbyś czyjąś sympatię, ale takim wybielaniem się i niemalże udowadnianiem, że zasługujesz, masz prawo i pytasz tylko jak to zrobić - raczej nie spotkasz tu wielu osób które ci poradzą widzisz, kobiety rzeczywiście kierują się sercem i wiedzą doskonale jak bardzo boli, kiedy ktoś najbliższy potraktuje cię jak śmiecia, tak jak ty potraktowałeś swoją dziewczynę, raczej nie spodziewaj się, że tłum kobiet teraz ruszy ci na pomoc i podpowie jak masz mydlić oczy tej dziewczynie i zdobyć jej zaufanie poraz drugi, bo po tym co piszesz, naprawdę niewiele kobiet zaufałoby ci poraz drugi pytasz: "jak pomoc zapomniec mojej ex dziewczynie to ze ja zdradzilem?" obawiam się, że tego nie da się zapomnieć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydaje mi sie ze mezczyznie jak sie zdarzy zdrada to kieruje sie czystą fizycznoscią..budzi sie na drugi dzien patrzac na kobiete z ktora sie przespal i wie ze to bylo znacznie mniej przyjemne niz z zoną po czym wraca do domu i czesto jego uczucie staje sie jeszcze glebsze do swojej zyciowej partnerki" chyba wykleję sobie tym ścianę sypialni i szybko jeszcze dziś wyślę mojego faceta na podryw, a nóż mu się uda mnie zdradzić i wtedy "jego uczucie do mnie stanie się jeszcze głębsze"! :D :D :D jak rów marjański ;-) oj, chłopie, chłopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem zakochana
nie da się zapomnieć. ja osobiście rozstałam się z narzeczonym, jak mnie zdradził. Brzydziłoby mnie dotykanie ciała, które jakaś baba miała dzień wcześniej w posiadaniu. Wylizywanie śluzu z pochwy innej baby pozostałego na penisie... Ok, wiem, prysznice itd. Ale brzydził mnie już ten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czlowiekzblizna - z łaski swojej rozpędź się porządnie i pochylając głowę pierdolnij nią w jakąś twardą ścianę. Tak beznadziejnego tłumaczenia jak twoje i tak jasnej i logicznej odpowiedzi jak odpowiedź "a ja uważam" już dawno na tym forum nie widziałam. a ja uważam - podziwiam, gratuluję, świetne, wspaniałe, bądź mym bóstwem :D Serio, co do linijki się zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do a ja uważam
zgadzam się w pełni A autor - cóż modlić się, aby takich na swej drodze nie spotkać "marzycieli" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz odpowiem z innej beczki bo krytyka goni krytyke wszyscy jestescie swieci i tacy doskonali...ale problem zdrady istnieje od zawsze a wy sie zachowujecie jakby wiekszosc zwiazkow byla tego pozbawiona??wiekszosc zwiazkow przez to przechodzi wiec nie mowcie mi teraz ze te wszystkie malzenstwa sa od tego wolne... to wy wystawiacie sie na smiesznosc potepiajac ludzi za ich slabosci??nierozumiecie psychiki mezczyzny wy kobietki tzw chodzicie i adorujecie mezczyzn tylko po to by miec ich owinietych wokol palca potem dziwiac sie ze ulegaja tym pokusom...trzymacie ich na smyczy i warczycie gdy spojrza na inna?? i jak to w zyciu bywa najlepiej smakuje zakazane...piszac o tym ze mezczyzna kieruje sie glownie pociagiem fizycznym zdradzajac wcale nie wyciagnalem sobie to z tej glowki ktora mialem sie pie..r...nac o sciane (swoja droga swietny poziom dyskusji ktos tu prezentuje rzucajac inwektywami) a wiec dzieci moje starsze i mlodsze prosze pojsc do sexuologa i zapytac sie czym sie kieruje mezczyzna zdradzajac,a czym kobieta bo jak widac nauki czerpiecie wprost z ambony od tych zboczencow w szatach przynajmniej tak wnioskuje z waszych pelnych 'dobroci' i milosci rad..w waszych komentarzach pojawia sie tylko zlosc i nienawisc zero wspolczucia , przesiaknieci jestescie jadem gorzej niz węże pustynne... ....swoja droga wczoraj pojechalem do swojej dziewczyny dalem jej samochod i powiedzialem ze jak nadazy sie okazja to niech mnie rowniez zdradzi jesli to pozwoli nam trwac dalej...okazalem jej skruche to nie jest tak ze nie po prostu piszac wczorajszy post chcialem spojrzec szerzej na problem zdrady a nie tylko w subiektywny sposb i wcale sie nie chce usprawiedliwiac , nazwalem siebie draniem i nadal uwazam ze taki jestem ale to co przeczytalem od was to zwyczajna odraza nienawisc i nie wiem co jeszcze, zjedlibyscie mnie prawda??a jedzcie smacznego, sadzilem zae trafie tu na wiekszy poziom ale nie rozni sie to wcale od tego na czatach tzn cze skad klikasz,ile masz lat i jeb trzasnal oknem. i w was jest milosc?? to skad sie bierze to potepienie?? czlowiek przesiakniety miloscia w taki sposob drugiego jeszcze bardziej nie pograza?? gdyby wszedl tu ktos naprawde zalamany i przeczytal to co wy tu wypisujecie zamiast pomocy to by chyba wzial sznur i sie powiesil, przykre to ale hołota nic pozatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja a ja a ja a ja
pitu pitu niesmak po prostu budzisz swoim użalaniem się i żebraniem i żądaniem zrozumienia Skurwiłeś się i weź to po prostu na klatę jak facet :D o ile umiesz :D I tyle w temacie Wielu to robi jak ty i bedzie robić, ale nie każdy Ty jesteś z tych przeciętnych i tyle, pogódź się do wyjątkowych ludzi nie należysz i nie będziesz należał Bo masz po prostu cechy przeciętniaka :) i tyle (choć troszkę aspiracje przebijają możliwości, ale to własnie u nijakich cecha nagminna) Jak widzisz nie potępiam i nie gnoję Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe niezle to bylo...w przeciwienstwie do innych nie dotyka mnie moje przecietniactwo...pozatym jesli wchodzisz na tego typu stronki to widocznie lubisz wtracac sie do zycia innych a to z ciebie robi kure podkoscielną lubiaca wiedziec o czym to inni myslą i czytasz wszystkie te problemy by potem wymadrzajac się swoim pierdzeniem robiac z siebie wyjątkowiaka sratata buehehe dobra to na tyle moijego pobytu na tej pseudo wymadrzalni ...zyjacych w jakims magicznym nierealnym swiecie gdzie wszystko jest sielanką a jak sie odzywamy to po to by pokazac jacy jestesmy najmodrzejsi....pieprze ta kafeterie i calych tych najdoskonalej poinformowanych ludzikow zyjacych w jakims sielankowym swiecie gdzie rządza jest czyms obcym i nas nie dotyczy wiec powinnismy ja potepiac by pokazac ze MY to NIEE..MY to NIGDY ale ON spojrz na NIEGO to Ci dopiero sk...rwysyn ze on tak smie tu wchodzic i pytac kogolowiek po tym co zrobil, zabic go!!!! wiecej nie wejde na tego typu strone to byl pierwszy i OSTATNI RAZ! pa tzw pseudo doswiadczonym zyciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verbena
A to Ci się oberwało...nie przejmuj się tym. Każdy może popełniać błędy, chociaż nie wiem czy ten Twój romans był błędem czy też spełnieniem czegoś ważnego w Twoim życiu. Ważna jest szczerość wobec obecnej dziewczyny, a co ona z tym zrobi...to już jej sprawa. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzujjjjuu
..,,czym sie kieruje mezczyzna zdradzajac ,prosze spytac ...'' -KUTASEM.! , prosze Pana,nie musimy pytac u seksuologa.....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak.....................
"nie przejmuj się tym. Każdy może popełniać błędy, chociaż nie wiem czy ten Twój romans był błędem czy też spełnieniem czegoś ważnego w Twoim życiu. " Błąd to jest wtedy gdy wsiadziesz do niewłasciwego autobusu. Zdrada to haniebny czyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku z blizną
Jeżeli facetem kieruje tylko fizyczność, to co powie rano po seksiku tej kobiecie, która kieruje się uczuciami... skarbie - wczoraj chciałem Cię tylko zaliczyć, bzyknąć, to nagadałem głupot, ale tak ogólnie to kocham żonę i muszę do niej wrócić, by ją przytulić (?) Tak postępuje większość zdradzaczy? Pasuje Ci chłopie utarty schemacik: chłop zdradza - ok, taka natura. Masz rację zdrada rozpanoszyła się na dobre, znam pary, których dotknęła, zwykle już nie są parami, niektórzy przetrwali, ale to zimne, trupie związki, zostali ze sobą, bo kochanka/kochanek nie chcieli, bo jakieś wspólne interesy, bo zwykłe wygodnictwo. Nie jestem katoliczką (dlaczego w swoich wpisach ludzi którzy nie pochwalają zdrady piętnujesz podkościelnością, słuchaniem sutann- masz z tym jakiś problem?) nie pluję tu na Ciebie jadem, po prostu uważam, że zdrada może nie tyle wyklucza miłość (bo rzeczywiście można czasami zgłupieć) ale miłość zwyczajnie niszczy. I nie mów, że 80 % facetów zdradza, a są fajnymi mężami, kochają żony, dzieci, dbają o rodziny, bo wystarczy kilka % tych, którzy również kochają, szanują i... nie zdradzają. Nie szukają tłumaczenia ułomności wśród psychologów, filozofów czy innych, najczęściej ułomnych w tej sprawie. Nie jestem najmądrzejsza, nie żyję w sielankowej krainie, w pokoju obok pracuje koleżanka, smutna, ma sprawę rozwodową w lutym, kiedyś wybaczyła zdradę, mają dwuletnie dziecko, a tu kolejna zdrada, kolejna kochanka. Twoim zdaniem powinna wybaczyć, bo miłość ZAWSZE wybacza? A co do dziewczyny, to możesz ją odzyskać, potrzeba bardzo poważna rozmowa, słowa dotyczące uczuć, tego jak ważny jest wasz związek, jak ważna jest właśnie ona nie inna kobieta. Tylko jedno mnie zastanawia... czy Ty rozmawiając z nią też próbowałeś tłumaczyć jej swoje potknięcie fizycznością i potrzebami mężczyzn???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szęśliwa79
Kiedyś sama zdradzałam moich chłopaków- niekoniecznie szłam z kimś do łóżka,ale jakieś piwo,kino , spacer. Odkąd poznałam mojego męża,czasem kiedy się nad tym zastanawiam, nawet w myślach nie byłabym w stanie, nie ma innego kandydata a i na ulicy też się przestałam oglądać. WNIOSEK - jeśli się kocha, na zdradę nie ma miejsca. Człowiek po prostu nie może i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowieku z blizną
z twoich wypowiedzi wynika: życie w uczciwosci dowodzi słuchania facetow w sutannach. znaczy że jeśli ktoś nie kradnie, nie zabija, nie zdradza - jest "nawiedzony". Wspólczuję ci ze tylko tak dzieli się twoj świat: na tych co z Bogiem i co bez Niego. Ja widzę że ludzie bywają porządni, uczciwi, nie zdardzają, nie zabijają, nie kradną. I wielu z nich jest innego wyznania niz katolicyzm. Ale też widzę, że łajdacy zdarzdają się w każdym srodowisku, niezależnie od wyznania. ADla ciebie jest prosciej: wszyscy zdradzają. A ja ci mówię że nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brakuje ci pokory, człowieku z blizną sam założyłeś topik, po to, zeby inni mogli się na nim wypowiedzieć w twojej sprawie - usłyszałeś kilka słów krytyki (a chyba spodziewałeś się pochwały?) i zamiast wyciągnąć wnioski ty się obraziłeś i naskakujesz na wszystkich obrażając ich, wyzywając i oskarżając o brak doświadczenia (!) no tak, bo przecież tylko ty jeden wiesz napewno jak jest na świecie, masz doświadczenie i wiesz napewno że wszyscy zdradzają nie dajesz pola do dyskusji, to jest właśnie ta twoja blizna, nie zdrada, bo o ile zdradę można jeszcze wybaczyć, to jest to możliwe wyłącznie przy staraniach i odpowiedniej postawie zdradzającego - u ciebie nie widać ani skruchy ani żalu, krzyczysz, rzucasz się, usprawiedliwiasz i oczekujesz zrozumienia :o tak nie zachowuje się osoba, która zauważa swój błąd i stara się go naprawić, tak zachowuje się ktoś, kto uważa, że nie zrobił nic złego i druga szansa mu się właściwie należy, bo przecież i tak każdy zdradza i kłamie, więc czemu miałoby się dostać akurat tobie, prawda? zresztą, znalazłeś już sam idealne rozwiązanie - proponując dziewczynie, żeby też cię zdradziła, wtedy będziecie "kwita" :o :o :o zmartwię cię na koniec, znam wiele osób (różnych płci) które nie zdradziły nigdy, ale to i tak dla ciebie żaden argument, prawda? każdy złodziej przecież tłumaczy się tak samo oceniasz innych swoją moralnością i chyba wydajesz się sobie za mądry, żeby słuchać, nie mówiąc już o tym, żeby zrozumieć innych ludzi, zresztą sądząc po twoim tonie wypowiedzi wątpię, żebyś cokolwiek i kogokolwiek chciał zrozumieć swojej dziewczynie zapewne też tłumaczysz, że to nic takiego, co zresztą pokazałeś już na samym początku pytając tutaj, co masz zrobić, żeby ona "zapomniała" - nie wybaczyła, nie zaufała na nowo, ale zapomniała, ot jak o jednej pozycji z listy zakupów, jakby nic się nigdy nie wydarzyło nie widzisz różnicy, prawda? nie masz bladego pojęcia o czym piszę i zaraz napiszesz, że zamiast radzić znów na ciebie naskakuję :o gdybyś przeczytał uważnie i spokojnie, napewno znalazłbyś jakieś rady, ale po co, przecież ty ich wcale trak naprawdę nie szukasz, ty szukasz wyłącznie poklasku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez zdradzil
i jestem z nim, ale to juz nie to samo, jednak zawsze juz na zawsze zostanie ta zadra w sercu i kiedy tylko zaczyna sie cos dziac to mysle czy to znowu nie nastepna zdrada... tez mam 27 lat i co nie wiem jak dlugo uda mi sie jeszcze wytrzymac w ty,m zwiazku narazie sie udaje, ale strach ze zdradzi kolejny raz jest ze mna caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ś
"wydaje mi sie ze mezczyznie jak sie zdarzy zdrada to kieruje sie czystą fizycznoscią..budzi sie na drugi dzien patrzac na kobiete z ktora sie przespal i wie ze to bylo znacznie mniej przyjemne niz z zoną po czym wraca do domu i czesto jego uczucie staje sie jeszcze glebsze do swojej zyciowej partnerki...natomiast zdrada kobiety zwiastuje wygasanie milłosci w zwiazku gdyz kieruje sie ona uczuciami w sexie" ot i cała prawda, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goleman
raz zdradziles zdradzisz drudi,sory,ale taka prawda,znow pomyslisz, o jakims marzeniu erotycznym,a poza tym, dziewczyna do konca zycia bedzie Ci to wypominala,,,,,,,niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie cudo
nie zapomni na pewno.... jeśli ci na tym zależy jesteś zobowiązany do ciężkiej pracy tj odzyskanie zaufania.... a to nie jest moment... to jest trwanie... ehm z takim nastawieniem to uratuje cię tylko to że ona sama tak postanowi... ale będzie się czuła dupiato-ręczę za to. i związek prawdopodobnie będzie się psuł i gnił. co ma facet robić? nigdy więcej tego nie powtórzyć, skupić się na jej samopoczuciu-bardzo dupiatym. proste ale w praktyce to zdradzacze najczęściej to mięczaki które nie dają rady wytrwać (tak jak np 6 weidera) ale da się, bo życie pokazuje takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdduryyyyyyyyyy
"każdy popełnia błędy". !!! Żałosne. W ten sposób można usprawiedliwić KAŻDY zły uczynek. A do autora. Lepiej bedzie jak znikniesz z oczu tej dziewczynie, bo wczesniej czy poźniej i tak znów zdradzisz. Tacy jak się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoją drogą to za
szmata z tej starej baby że polazła z takim gnojem. Oboje jesteście siebie warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×