Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hexa26

Jak wyglada wasze zycie w dlugoletnim zwiazku???

Polecane posty

hej, mam pytanie do osob pozostajacych w dlugoletnich zwiazkach bez slubu: Jak wyglada wasze zycie z facetem pod jednym dachem po tylu latach?chodzi mi o kwestie dnia codziennego, spraw lozkowych i najwazniejsze:JAK SIE WOBEC WAS ZACHOWUJĄ WASI FACECI?CZY PO TYLU LATACH NADAL OKAZUJĄ WAM UCZUCIE , STARAJĄ SIE ABY ZWIAZEK CALY CZAS PIELEGNOWAC???CZY MOZE MACIE NEGATYWNE DOSWIADCZENIA?? czekam na odpowiedzi gdyz ja jestem ze swoim facetem juz 8 lat i chcialabym moc porownac Wasze opinie z tym co sie dzieje w mojej relacji z partnerem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo was prosze o opinie, gdyz ostatnio zaczynam miec watpliwosci czy aby u mnie w mojej relacji czegos nie brakuje:/ Helou??? Jest ktos w takiej sytuacji aby moc sie wypowiedziec?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za stronke, tam tez sie wypowiedzialam ,ale tutaj chcialabym mimo to dowiedziec sie jak ukladaja sie sprawy ludziom zyjacym w dlugoletnich zwiazkach i sobie jakos to porownac ze swoja sytuacja Takze mimo wszystko nadal czekam odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black on black
5 lat w zwiazku 4 lata mieszkamy razem Bylo dobrze jesli chodzi o wspolne mieszkanie Teraz co sie zmienilo potrafi mi powiedziec przykre slowa typu glupia jesrtes,suko, uderzyc Przestal dbac o siebie nie myje zebow,chodzi w beznadziejnych ciuchach a zarabia duzo ,nie goli sie ,chodzi w dzurawych skarpetkach W zartach potrafi powiedziec ze juz dawno minely czasy kiedy mu sie podobalam W lozku jest ok Ogolnie nie czuje sie dobrzew zwiazku mecze sie a u Ciebie jak jest?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatek do Black: -kochana ja mam podobnie ale juz Ci to wszystko opisuje To samo wrzucilam na inny topik ale skopiowalam i oto co sie dzieje u mnie: jestem w zwiazku z facetem od 8 lat, przeszlismy razem wiele dobrego ale i zlego, mieszkamy razem i cos mi sie przestaje podobac;/ On ciagle pochloniety zarabianiem kasy, ktorej zreszta i tak zawsze mu brakuje(zawsze tak gada), dlugi u paru osob i taka ogolna zamota u niego jesli chodzi o sprawy finansowe-OK, wszystko rozumiem ,ale czy to zwalnia Go z obowiazku starania sie o Nas???Ja tez pracuje, mam swoje problemy mniejsze badz wieksze, ale jakos sie staram, poza tym ma u mnie wsparcie zawsze moze ze mna pogadac a w przeciwna strone to raczej nie dziala w takim samym stopniu:/ Nie wychodzimy prawie nigdzie razem bo On zwykle nie ma albo czasu albo pieniedzy, co najwyzej zdarza nam nie wyjscie do znajomych na wodke. Kolejne co, to jego ciagle problemy psychiczne z powodu tej sytuacji finansowej, czasami juz mnie to przerasta bo jego zly humor obraca si przeciwko mnie, ciagle cos mu nie pasuje, no niby mozna to jakos zrozumiec bo dodatkowo On zmaga sie z walka z nalogiem (trawa), daje rade ale odbija sie to na jego psychice jak juz rzeklam a potem na naszym zwiazku takze lipa:/ Oczywiscie bywaja dni ze jest super ale mysle ze i tak powinno byc inaczej miedzy nami. Bywaly okresy ze nawet nie uprawialismy sexu [przez miesiac bo jego psychika byla tak nastawiona ze mu sie nic nie chcialo. kocham go i chce z nim byc , tym bardziej ze jezeli jestesmy pomimo wzlotow i upadkow juz 8 lat to to chyba cos znaczy jednak, ale brakuje mi takiej NORMALNOSCI I POCZUCIA BEZPIECZENSTWA:( dla mnie kasa w zyciu to nie wszystko fajnie jak jest jej duzo no ale bez przesady. On ciagle ma mote w glowie nad tymi pieniedzmi i to mu zabiera radosc zycia a udziela sie Nam:( A od poniedzialku to dzieje sie cos czego tez nie kumam, a mianowicie On wraca do domu ciagle o 4 na d ranem, podchmielony lekko i teraz nie wiem czy to przez to ze ma znowu dola finansowego czy moze to cos innego??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wy kobiety
kochacie takie stany lubicie sie udręczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black on black: Moj tez bywa chamski w stosunku do mnie, jak sie klocimy to to dla niego normalne ze mi powie:jeste pierdolnieta przykladowo:/ Moze nie mowi mi ze mu sie juz nie podobam, ale tez nie mowi ze sie podobam;/ no chyba ze raz na ruski rok albo jezeli ja sie zapytam ;/ Slowo kocham cie to chyba juz mu ulecialo ze slownika, slysze je rowniez raz na ruski rok i niby rozumiem ze facet woli okazywac czynami uczucie niz slowami ale moj nawet czynami jakos sie zbytnio nie wysila. Generalnie chyba uznal ze juz nie trzeba sie starac, bo ja zawsze bede z nim i tyle. moze kiedys na za wiele sobie pozwolilam i On teraz jest mnie tak mega pewny ze juz nic szczegolnie nie stara sie dbac o mnie. lozko tez ok, ale bywalo tak jak pisalam ze nie chcialo mu sie dosc dlugo nic, wolal sobie pornola obejrzec bo jak twierdzil przy filmiku nie musi sie wysilac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black on black
TO nie za wesolo masz jestes panna nie masz dzieci? Nie dobrze ze pali powinien z tym skonczyc i oderwac sie od towarzystwa osob palacych My tez nigdzie nie wychodzimy nigdy nie bylismy nigdzie na urlopie Dawniej oc jakis czas na dyskoteki chodzilismy Moj nie pali ,nie pije jedyny plus ale na imprezach tez nie mozna sie z nim bawic Ale skoro czujemy ze cos jest nie tak to lepiej jak ot moze zakonczymy ja sie z tym borykam juz po 3 latach zwiazku Na poczatku ja mialam problem bo nie mialam pracy mialam dosyc siedzenia w domu i chialam go zostawic ale bylam taka glupia ze wolalm jego wybrac i tak siedziec jak kura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czasme koncza sie deklaracje, starania, kwiatki i czułe słówka. Zaczyna sie wieloodzinny maraton przed kompem, koleżanki, sporadyczny seks i nuda nuda nuda........ domatorstwo i ciagle tlumaczenie sie brakiem kasy, nawet jak pomysl nie wymaga nakladów. Ale na to wszystko pracujemy latami, niszczymy to co w milosci bylo najpiekniejsze przykrymi slowami, ktore padaja z obu stron. Ktoś tu pisze, że facet potrafi uderzyć czy nazaać suką, to ja nie bardzo rozumiem co ona jeszce robi z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci w wiekszosci mają w nosie to, że kobiata potrzebuje doznań, potrzebuje czasem gdzieś wyjsc do ludzi, na wystawę, czy chocby na glupi spacer, przejechać się za miasto - cokolwiek. Oni by tylko gapili sie w tv lub w monitor godzinami i czekali az obiad mu pd nos podstawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie 7 lat w zwiazku, 3 lata po slubie, jest tak jak bylo na poczatku, no oze motylki ulecialy (czasami jeszcze wrcaja) ale teraz to juz jest stabilizacja, maz caly czas zapewni mnie o milosci (slowem i czynem), powtarza mi ze jestem piekna, moge na niego liczyc w kazdej sytuacji. Jest naprawde dobrze. a to co czytam o Twoim black to wlosy mi staja deba, nie moglabym byc z osoba, ktora traktuje mnie jak ...smiecia. nie wyobrazam sobie bym miala ja powiedziec lub uslyszec od meza, ze jestem glupia, suka, czy ze mu sie nie podobam juz od dawna O_o to jest straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 8 lat
Mieszkamy 8 lat razem,nadal bez zmian,jestem zaskoczona.MIły ,robi prezenty niespodzianki,zawsze mogę na niego liczyć,ani razu mnie nie obraził. Kłocimy sie jak wszyscy,jednak dosyć rzadko,głownie o porzadek w domu-przyslowiowe niewyniesione śmieci,czy szczoteczkę zostawioną na zlewie;).Seks nadal odjazdowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, straszne - moze maja jakis kryzys? Gorzej jesli tak jest od dawna i ona sie na to godzi. Co za cham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kajtus: to zostalo przez ciebie powiedziane to swieta racja;/dla chlopa juz nic procz pilota od tv czy konsoli do gier moze sie nie liczyc,Moj wlasnie tylko tak lubi umilac sobie czas, kiedy to wyjdziemy sporadycznie na ta woodke o ktorej pisalam do znajomka a tam konsola do gier i juz mu sie geba cieszy jak dziecku i nic mu wiecej do szczescia nie jest potrzebne.... Do zmeczonej snami: kochana masz szczescie niebywale:)taki maz to skarb:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwi, u których bez zian wiekszych... choc zycie toczy sie dalej i nie o wszystkim kazda z nas wie. Mój ma chorobę komputerową ale z dwojga zlego wole zeby kwitł pzed kompelm niz sie szlajal z kumplami po nocach. Trzyma respekt nadal i pomaga mi w domu ale nie patrzy juz we mnie jak w obrazek, a szkoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hexa, zawszemozesz go rzucic i sie przekonasz czy bedzie walczyl - jesli tak to mu zalezy. Zmieni sie na lepsze ale potrwa to relatywnie krótko. Wybij mu ze łba "pierdolniętą" i te teksty o pornolach albo niech sie goni;)Jeśli nie ma szacunku, nie ma juz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj niby tez sie nie szlaj i z jednej strony to na pewno plus choc marny mimo wszystkiego innego... pomijajac kwestie ktora zaczela sie w ten poniedzialek,tzn.te poworoty o 4 nad ranem w stanie lekko podchmielonym:/ Nie wiem co sadzic o tym...........??? i juz tez sie we mnie jak w obrazek nie wpatruje nie mowiac o tym ze nawet lekko zazdrosny juz nie jest wogole a szkoda;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badz chłodna, daj mu do zrozumienia ze nie jest pepkiem swiata i ze ty mozesz jeszcze zmienic plany;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla chlopa juz nic procz pilota od tv czy konsoli do gier moze sie nie liczyc,Moj wlasnie tylko tak lubi umilac sobie czas," przeszkadza ci to ? to zmień model :) a poważnie mówiąc to że ty tak masz nie oznacza wcale ze faceci tak sie zachowują uogólniasz i generalizujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam konsola do gier i juz mu sie geba cieszy jak dziecku i nic mu wiecej do szczescia nie jest potrzebne...." czy to takie trudne do zrozumienia że nas męzczyzn cieszy co innego niż was ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres, nie uogolniam ale niestety w wiekoszsci przypadkow z wlasnego doswiadczenia i z opowiesci innych kobiet wiem ze to bywa nagminne:( trudno, byc moze wszystkie mamy zle wzorce:( Ale chce wierzyc ze sa jeszcze prawdziwi mezczyzni dla ktorych liczy sie cos wiecej niz ich wlasny "czubek nosa" i zadowolenie:) Z gory przepraszam Tych mezczyzn, ktorzy odbiegaja od schematu "pilot w reku":)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie patrzy juz we mnie jak w obrazek, a szkoda" chyba nie wiesz co piszesz :P Jak by ci powtarzał 50 razy dziennie ze cie kocha 20 razy dziennie słał ci esemesa z buziakami i 15 razy w tygodniu kupował kwiaty , wdziecząc sie przy tym do ciebie jak smarkacz wtedy pewnie był byś szczęsliwa ? tylko jak długo ? obstawiam że do pierwszego zwymiotowania :P z powodu nad słodkości uczuciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres, oj zachowują, a przynajmneij duza ch czesc" to samo można powiedziec o kobietach ze znamienita wasza część bardzo często zrzędzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
6 lat......w związku.....czasem są kłotnie...tzn fochy moze tak to ujmę,takie,jak wszędzie,zazwyczaj ja zaczynam gdyż zrobi coś,co mi się nie podoba,co urazi...jestem wybuchowa...idzie o takie codzienności....np:zle go zrozumiem,albo ma jakis problem ja drążę on się denerwuje,chce to przetrawic w sobie....i zaarz moja irytacja,ze nic nie mówi,na drugi dzien przeprosiny,jakis wyjasnienia i znowu ok:), wyzwiska nigdy nie padły,ani z mojej ani z jego strony,dla mnie szacunek najwazniejszy...zdaję sobie sprawę,ze jesteśmy rozni,dzwoni codziennie,smsy są,zapewnia ,ze kocha,przytula...ja też...choc moze nie tak jak kiedys;P co minuta :( ;),chciałabym to słyszec na każdym kroku...denerwuje mnie jedno,ze jak o cos poproszę zeby podał czy wyniósł smieci to juz problem bo się leni,porzadanie ciągle jest bez zmian....kiedys musielismy cięzko pracowac nad tym o jest teraz,gdyz byl to rozrywkowy chlopak,dzis jest inaczej,raczej ja bym chciala czasemgdzies wyskoczyc;P,alenie mieszkamy jeszcze razem,jestesmy zareczeni.......zostalo nam 2 lata studiow i chcemy cos wspolnie juz zadzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black on black
jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres niestety ale wiem co pisze i o co mi chodzi:) Twoje liczby sa na pewno zbyt wygorowane, tu nie chodzi o ciagle mowienie ze mnie kocha, wysylanie mi niezliczonej ilosci smsow tym bardziej ze ja tez czegos takiego nie stosuje. Tu chodzi o jakiekolwiek zatracenie tego wszystkiego, a jak pisalam ze np slowo kocham cie slysze raz na ruski rok to mialam na mysli odstepy czasowe w miesiacach a nie w dniach a nawet w ilosciach na dzien;/ A poza tym skoro nie potrafi mowic i wyrazac uczuc to niech to chociaz jakos okazuje i tez niehc to nie bedzie raz na ten juz wspomniany ruski rok, to ma byc na codzien, pielegnowanie nie moze ograniczac sie od zdawkowego buziaka czy klepniecia w tylek raz na tydzien, no chyba ze ja cos sprowokuje, jakies przytulenie sie czy something like that;/ Ze zwiazkiem jest jak z dbaniem o siebie, o wlasne cialo i umysl, w zwiazek trzeba cale zycie inwestowac i go pielegnowac a nie jakies odwalanie zwyklej fuszerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×