Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hexa26

Jak wyglada wasze zycie w dlugoletnim zwiazku???

Polecane posty

witam :) jestem ponad 11 lat ze swoim, bez ślubu. Nie pamiętam jak długo mieszkamy, 9? 10 lat? Nie narzekam. Penie, że są dni lepsze i gorsze i czasem ten pawian mnie wkurzy, ale jak patrzę w te jego oczka, to myślę sobie "ale ja to mam szczęście!" :D Dzieci nie mamy i nie chcemy, to raczej moja decyzja. On może by i chciał, ale nie umie mnie przekonać ;) na szczęście Pewnie, że pieniądze, że to, że sramto... ale czasem jest mi aż głupio, jak widzę, jak się podnieca na mój widok, jak na mnie patrzy. Boję się zapeszyć. Więcej nie powiem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynkoska_23
dokładnie kobitki...bo żeby być traktowaną z szacunkiem również trzeba szanować...i celebrować każdą wspolnie spędzoną chwilę..zawet tę która zpozorku wydaje się zupełnie zwyczajna.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy kowalem wlasnego
losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy kowalem wlasnego
a jak szacunek mimo wszystko jest jednostronny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, a jezeli szacunek jest dokladnie jak to ujeto wyzej:jednostronny??? albo moze inaczej, jesli facet przez chwile sie stara a wystarczy cos co mu sie nie spodoba w mojej wypowiedzi albo zachowaniu, cos co jest nie po jego mysli, i zaczyna sie tego czepiac prowokujac do powstania konfliktu???? moj zwiazek zreszta juz 8-letni nie powiem, nie jest zly tak do konca bo bym w nim nie tkwila, aczkolwiek przeszkadza mi w Moim wlasnie ten brak szacunku podczas klotni;/ Ja uwazam ze lepiej jest sobie czyms uszczypliwym" walnac" anizeli odbijac argumenty na zasadzie powiedzenia swojej kobiecie ze jest np. pierdolnieta;/ to jest dla mnie okropne i nie umiem tego zaakceptowac i tez nie umiem przekonac mojego ze to nie jest wlasniwy sposob odzywania sie do mnie On chyba nie potrafi po prostu klocic sie "madrze" i konstruktywnie A u Was jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok , napiszę jeszcze raz , bo cos mnie Regres atakuję:) starałam się o dotację unijną , chciałam zostać ajentem Ruch-u , niestety , nie dali.Chcialam z Urzędu pracy-nie dadza , bo nie mialam żyranta na taka sumę.To nieprawda , że nic nie robię!!!uczę się , chce zdobyć kwalifikacje pilota wycieczek i przewodnika miejskiego.Niestety , z braku pieniędzy na dojazdy bede musiała zrezygnować:(kolezanka niedawno znalazła pracę w hucie szkła , miała zarabiac 730 zł , cieszyła się bardzo aż do drugiego dnia pracy-szkło odpryslo jej w oko-operacja itd.Firma umywa rece , bo nie miała żadnej umowy , ot nieszczęsliwy wyopadek i tyle.Teraz obciązono ją kosztami leczenia , a ona nie ma ubezpieczenia!!!Możecie mi wierzyć lub nie-Lubelszczyzna lezy i kwiczy , nic tu nie ma, moje miasto liczy około 80 tyś mieszkańców i tu mieszkają albo ludzie bardzo majętni ,którzy przemycaja tirami fajki ze wschodu , albo ludzie , ktorzy nie mają za co zyć-pośredniej warstwy prawie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierzdę , że jest nmi tak żle-mamy swój dom z działka , wprawdzie po teściowej , ale mieszkac mamy gdzie , samochod też-wprawdzie tylko polonez caro , ale jeżdzi i dobrze słuzy.Nie skarżyłabym się na swoje życie , gd7yby nie to , że faceci często na problemy reagują chowaniem glowy w piasek-mój tak robi!Powiedzcie , kochałybyście faceta , na którego nie można liczyć , który nie odwzajemnia waszych sygnałów?takie rzucanie grochem o ścianę powoduję to , że ja też się zamykam przed nim , nie siedziałabym tu na kafe i nie żaliłabym się , tylko rozmawiałabym!!nie uciekam przed problemami , o nich trzeba rozmawiać , szuakć wyjścia a tymczasem napotykam na mur milczenia , a na slowa pocieszenia reaguje agresją , czasem nie mogąc wyżyć się na mnie -wrzeszczy na dzieci!!Mam mieszkanie po rodzicach , wynajmuję je , więc mam jakiś dochód z tego, na czysto jakieś 200 zl miesięcznie , może bym je i sprzedala , żeby to spłacić , ale klauzula zabrania mi je sprzedac jeszcze przez 4 lata , bo musialabym zwracać ulge , ktorej mi udzielono(60%wartości) , ale z drugiej strony boję się-to małzeństwo nie przetrwa a jak odejde to musze gdzieś mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórka wiosny nie czyni
hej, przeglądam wątek... lubelszczyzna to chyba najbiedniejszy region w całej ue.... znajomi zarabiają po 800 zł i są w siódmym niebie :( przykra sprawa, bo ceny takie same jak na zachodzie kraju, normą jest zatrudnianie bez umowy albo na jakiś śmieszny etat- mój chłopak pracował na 1/16 (!!!!!) etatu przez długi czas- czas pracy oczywiście miał normalny, płacę też niezgorszą jak na te rejony- ale sami wiecie- emerytura, ubezpieczenie... w dodatku nawet poskarzyć się do skarbówki nie można bo w każdej instytucji czyjaś ciotka pracuje ..... dno i 2 metry mułu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację , wiewiórko , niestety:(jeszcze pare lat i nie wiem , co tu bedzie-nic nie powstaje , zadne firmy tu nie inwestują , podobno mieli utworzy ć jakieś specajlne strefy ekonomiczne , Lublin ma taką strefe , a inne miasta w regionie już nie:(odkąd Zamość czy Chełm straciły prawa miast wojewódzkich Lublin zgarnia wszystko , a my dostajemy odpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórka wiosny nie czyni
no ale szczerze- co w lublinie jest ciekawego? kilka podupadających uczelni produkujących setki absolwentow nie mogących później znajeźć pracy. wszystko leci po znajomościach :(( żałosne, ale nie da się tego zmienić, bo kto się dochapie do władzy ten sam zaczyna stosować takie metody jak ja się cieszę, że sie przeprowadziłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam szans na przeprowadzkę...komuś nie mającemu rodziny na pewno jest łatwiej...Mieszkałam przez 6 lat w Poznaniu , mam porownanie , ale przez ten czas znienawidziłam to miasto-jak tylko moglam skorzystałam z okazji i wrociłam do siebie na wschód , pewnie jestm glupia....ale tak samo jak istnieje miłośc do faceta-istnieje tez miłość do swojego miejsca na ziemi , a moje jest własnie tu...nie wyjade ...nie wszyscy moga przecież mieszkać w warszawce czy Polsce centralnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewiórka wiosny nie czyni
jasne lanta, rozumiem, przez kilka lat też nie mogłam wyjechać ale w końcu się udało, namówiłam faceta i wypłynęliśmy. chciałabym tam kiedyś wrócić, tam mam dom, rodzinę, uwielbiam tamtejsze krajobrazy i dobrze się tam czuję, ale obawiam się, że nie znajdę pracy, a za grosze też nie chcę pracować.... fajnie by było jakby odpowiednie wladze nareszcie zrozumiały, że lubelszczyźnie trzeba pomóc, bo póki co to chyba wszystko leci w dół na leb na szyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.nie wyjade ...nie wszyscy moga przecież mieszkać w warszawce czy Polsce centralnej" otóż mylisz się , bo można trzeba tylko chcieć :) zawsze sa jakieś wyjscia ... a przegladasz ogłoszenia o prace z poza swojego miejsca zamieszkania ? wątpie ... podejrzewam ze jest ci ciepło i miło w tym swoim grajdołku i wszelka zmiana miejsca zamieszkania czy wyprawe w polske czy nawet świat po prostu cie przerasta takie jest moje subiektywne postrzeganie twojej sytuacji nie atakowałem cie w tamtych wypowiedziach tylko byłem zaskoczony wymaganiami które stawiasz swojemu facetowi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wedlug Lanta34 sprawa wyglada tak ,że ty generalnie boisz sie zmian, tylko szkoda ze to moglyby byc zmiany na lepsze a ty ich nie bierzesz pod uwage. Moze powinnas porozmawiac ze swoim facetem na ten temat, moze on tez chetnie by sie wyniosl z tego grajdolka tylko jakos wiesz, faceci czesto maja problem z wyrazaniem tego co czuja i co by chcieli:) A moze On nie zdaje sobie tlumok sprawy z tego , że Ty tez chcesz czegos od zycia, bo wiesz, chlop bardzo czesto nie dostrzega potrzeby kobiecej;/ troche za bardzo ugrzezlas w tym miescie, ja rozumiem , ze moze jestes jedna z wielu lokalnych patriotow(patriotek), ale takie czasy, że trzeba szukac nowych, lepszych dla siebie rozwiazan. Podnies glowe, pomysl co chcialabys w zyciu jeszcze osiagnac i jakie masz marzenia, pogadaj ze swoim facetem , uswiadom go . Wszystko jest w zyciu mozliwe,jesli tylko bardzo tego pragniemy:) moze tez gdybyscie razem wyjechali z tego miasta to moze i miedzy wami by cos bardziej "zatrybilo"///:) pomysl nad innymi rozwiazaniami niz tyklko krecenie sie wokol tych "rodzinnych stron":) A co szacunku ze strony faceta to jestes kobieta, ktora na to zasluguje!uwierz w to!wychowujesz mu dziecko, dajesz mu poczucie bezpieczenstwa opiekujac sie domem wiec niech to cholera tlumok doceni wreszcie!!! pogadaj z nim bo inaczej bedzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym jest ten topik
w temacie coś o długich związkach, a wy drugą stronę wałkujecie bezrobocie w lubelskim :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowalismy wyjechać , skończylo się tym , ze musialam tu wrocić , kiedy moja mama zlamała miednicę , więc musze się nią zaopiekować:(Regres , od 16 roku życia mieszkałam poza domem, w tym samym czasie rozpoczęłam pracę zawodową , bo moj ojciec stwierdził , żenie będzie finansował mojej nauki w liceum , poswzlam więc do pracy jako mlodociana i mieszkałam sama 500 km od rodziców!!!1Więc nie mow mi o ciepłym grajdołku , bo ja wiem , co to glod i nie zyczę ci tego , byś i Ty się o tym dowiedział!!!!mam wyjechać stad , mowicie?ok , ale jeśli wszyscy wyjada z lubelskiego , podkarpackego i innych biedniejszych regionow , to kto bedzie w tej polsce mieszkał???Wyjazd nie wchodzi też w gręz tego względu , że mamy tu dom , nie zostawię go na pastwe losu , bo rozkradną wszystko i zdewastują , poza tym akurat moj mąż jest ostanim czloqwiekiem , ktory chce stad wyjechać.Widz ę że dyskusja z wami to też rzucanie grochem o scianę, jedyny argument to wyjazd , a gdyby ktoś tu został i ptrobował coś robić , to może zaczęłoby się nam wszystkim żyć lepiej???Wiele osob z pisz ących tu jest za granicą-łatwo wyjechać , prawda???łatwo sprzedawac dyplomy polskiej uczelni dla angielskiego zmywaka?to moja ostatnia wypowiedz , pozdrawiam i nie mam zamiaru wiecej wracac na ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby ktoś tu został i ptrobował coś robić to próbuj całą odpowiedzialność zwalasz na męża a pomyślałaś o tym, że to też człowiek? ty usprawiedliwiasz siebie a przyszło ci do głowy usprawiedliwić jego? że nie każdy urodził się z takim zacięciem i odpornością na stresy żeby np otworzyć swoją firmę? łatwo się mówi jeśli to nie dotyczy ciebie tylko kogoś drugiego ty chciałaś i się nie udało , tak? a jemu przy tych samych warunkach niby się uda? prawda jest taka, że łatwiej jest obwiniać kogoś chyba zapomniałaś , że on też jest człowiekiem- ma swoje wady i słabości na dodatek żyje w tym samym beznadziejnym miejscu co ty i pamiętaj- on prace ma ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam od tej 1str .i mysle ze czlowiek wpada w tgz rutyne,sam jestem w 5letnim zwiazku z przerwami , nieraz slyszy w klotni "bo ty mnie nieprzytulisz albo nie pocalojesz itp. I co zrobic? Czasami ja przytule ale najwidoczniej zamalo? Kurcze niewiem nieczuje potrzeby przytulania sie ,calowania gdzies w parku na lawce niewiem czy jestem inny az tak odmienny od ludzi otaczajacych mnie? Mialem swoje przezyacia ,moze to to? Ale jak pamietam zawsze taki bylem ,np goscia calujacego sie w parku uwarzalem za tgz "ciote" a dzis niewiem "niepasoje,nielubie,niepotrzeboje"? I nieraz dostalem z liscia i wychodzilem nawet powiedzialem wtedy ty kurwo ale mnie to bolalo! Raczej nieokazuje uczuc bo niewiem mysle ze to slabosc i moze byc wykorzystana przeciwko mnie? niebede was tu zanudzal ,chcialem sie podzielic tym i moze abyscie wiecej doszczegly, dodam ze jak niemowie kocham cie to nieznaczy ze tak niejest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbkfn A
amorka chlopie gdzies ty byl jak lekcje ortografii lecialy w szkole :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im dłużej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im dłużej tym gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze.....
do jkbfnA amorek zamiast się uczyć ortografii, to dziewczynki podglądał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×