pomoce domowe za granicą-zwierzajmy się!!!!!!!

...skopali wszystko co tylko było możliwe! Ciągle mi moje ulubione tematy gdzie uciekają; muszę od nowa szukać! Niech ich szlag ....

..zimno!!!!!!....pochmurno..miało byc juz cieplej!!!!..a jeszcze zmiana na tej kafeterii...maskra.....kto to tak zarządził???????? miłej niedzieli..pozdr

Oj cichutko tutaj....popiszcie trochę -jak dawniej, ciekawie było. Pozdrawiam wszystkie zapracowane.

Ja to szczerze powiedziawszy nie mam się czym chwalić. Mam dość tej pracy...a raczej ludzi dla których pracuję. ...może się wykroi praca..."normalna" praca, gdzie jest możliwy rozwój osobisty i zawodowy, no i oczywiście super płaca. Ale puki co łażę jak pies za potencjalnym szefem....jeśli się uda to baju baju mopie i ściero :P ...a tak ogólnie to straszny pech ostatnio mnie prześladuje...ciągle qrva coś :(

ja sprzątam od marca w Londynie u Hindusów. i już mam ich dosyć. ciagle tylko poganiają(mimo,ze jestem energiczna) a i z kasą skąpią. pieniędzy mają jak lodu a przy zapłacie płaczą. mam już dość tych ludzi. wystaczy mi przez te 3 miesiące. a płacą za godzinę 6-6,50. rozglądam się za czyms innym bo jestem taka zniechecona,że szok.

U Hindusów? Daj se spokój-poszukaj czegoś innego,szkoda czasu i nerwów na nich....Szanuj się dziewczyno.

lata temu postanowilam wyjechac do Hiszpani za praca.Nieswiadoma na co jade.Seniora zakwaterowala mnie w piwnicy,pokoj z lazienka.Mialam sprzatac,prac,gotowac,prasowac. Pierwsze starcie-powiedzialam,ze do mycia kibla to sa w Europie szczotki,a nie reczne mycie.Starcie drugie-ubralam swoja letnia,domowa,dluga sukienke do pracy,seniora zaprowadzila mnie do szafy i kazala ubierac sie w jej stroj.Jak dla mnie ,osoby wysokiej,te kuse ,szyte na Peruwianki,fartuszki byly miniowami na maxa.I moim koncem pracy u seniory.Chodzilam w tym jeszcze przez tydzien,wziela mnie na rozmowe i mowi,ze ona idzie do szpitala na odessanie tluszczu bo chce wygladac jak ja i nie zostawi mnie samej z mezem.Wtedy dopiero sie dowiedzialam,ze to jej maz......a ja rozmawiajac z nim przez miesiac zawsze mowilam-pana mama kazala mi podac bekon na kolacje,itp. Jasna cholera mine mialam,szczena opadla

Witam czytam wasze wpisy i jestem pełna podziwu.jak sobie dajecie radę..Ja za tydzień jadę do Wiednia do sprzątania ,mam ten komfort że będę zmienniczką czyli domy które koleżanka zna i mnie we wszystko wprowadzi...ale mam strasznego stresa nie znam języka,nie wiem jak dam rade docierać pod dane adresy Wiedeń jest bardzo duży a w grę wchodzi komunikacja miejska metro itd...Nie wiem jak mnie ci ludzie przyjmą ...stres.........

Ja kiedyś myłam podłogę u państwa w Niemczech, skonczyłam a pani poskarzyła do męża ze mam za mało wody w wiadrze. Więc pan przyszedł kazał mi nalać pelne wiadro wody i umyć jeszcze raz. Ja sobie myślę - glypku przecież ty mi placisz od godziny. Ale nie powiem nerwa mi ruszyli nie raz.

jestem w niemczech pracuje juz poltora roku w opiece,rozne domy sie trafiaja,najgorzej gdy mieszka sie z rodzina,wtedy jest p********ne,ostatnio dowiedzialam sie u jednej rodziny ze umiem tylko jajka gotowac(przygotowywalam sniadanie) i obierac ziemniaki do obiadu,a opiekowalam sie matka gospodyni,ktora mimo tego ze byla osoba chodzaca nie zalatwiala sie do normalnej toalety tylko na krzeselku z wiaderkiem,na moje pytanie gdzie dzis sie zalatwia moze do normalnej toalety?dostawala ataku dusznosci i krzyczala hilfe..jakbym ja chciala byc moze zamordowac dodam tutaj ze nie byla niesprawna umyslowo rozumiala wszystko,ale byla tak rozpuszczona ze wszyscy musieli kolo niej latac,mialam kiedys tez starszego pana 97 lat do opieki,bardzo kulturalny,mial raka prostaty,a pracajest najprawde ciezka moze nie tyle fizycznie ale psychicznie,ktos kto niema pojecia o czym tutaj pisze nigdy pewnie nie zrozumie,a jest nas naprawde wiele tutaj w de,pomijajac fakt ze mozemy wyjsc z domu tylko na 2 godziny dziennie,owszem zdrzaja sie i dobre sztele ale o nich tylko slyszalam mi sie jeszcze nie zdarzylo,a zabawne historie przykro mi ze nic takiego nie napisze ot zycie

a ja sprzątam za 7,50F w Dartford, Sidcup i pd-wsch Londyn - ludzie bardzo mili (nie sprzątam u kolorowych bo jestem straszną rasistką), domy piękne i zadbane - żadnych problemów - uwielbiam swoją pracę!

ja za 30 ale w Pl,zlotych

witam dziewczyny jest ktos z Wiednia?

Wesołych Świąt szanowne koleżanki! !!! :) :) :)

wesołych świąt....pomyślności w Nowym Roku.....spełnienia marzeń, zdrowia....pozdrawiam;)

a ja sprzątam u Anglików za 14 F za godzinę i jeszcze mój pracodawca zdradza ze mna swoją zonke .

hej!

hej hej

Wesołych Świąt życzę Wam wszystkim! :D

..i....po świętach prawie!!!!..... coś nasz topik zamiera??....cisza.....co nic sie nie odzywacie....? u mnie wiosna...kwitną tulipanki....żonkile prawie już przekwitły.....ale wszystko inne co raz bardziej wiosenne....truskawki...maliny.....hosty....wiciokrzewy....tylko milin śpi!!!....pozdrawiam wiosennie.)

Do mojego autorskiego, niekomercyjnego projektu (czwartej fazy) poszukuje polek, które pracowały albo pracują w Hiszpanii jako pomoc domowa (empleada de hogar, asistenta) lub we Włoszech (colf) i zechciałyby w sposób anonimowy opowiedzieć o swojej pracy. Interesują mnie przede wszystkim relacje "negatywne" i sytuacje niekomfortowe, takie jak noszenie mundurka w pracy, złośliwość pracodawców, bariera językowa itd itd. Proszę o kontakt osoby zainteresowane na maila admin@czarnobialy.pl albo na ewentualnie GG 1718582. Z góry dziękuję wszystkim zainteresowanym. Pozdrawiam!

Up