Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama wegetariankakaka

Mamy-wegetarianki, dieta dziecka vs. rodzina...

Polecane posty

Gość mama wegetariankakaka

Pytanie do mam-wegetarianek: 1. Czy dajecie swojemu dziecku mięso? Czemu tak, czemu nie? 2. Jesli nie - jak sobie radzicie z rodziną? Czy też jesteście za to krytykowane i musicie ciągle pilnować, żeby jakaś miła ciocia nie dała małemu ukradkiem parówek? :O Ech ja już wymiękam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odrazu zaznaczę, że nie jestem matką ani wegetarianką ;) Dawałabym dziecku mięso, nawet jeśli byłabym wegetarianką, a dziecko w przyszłości zadecydowałoby czy chce je jeść czy nie. Nie mogłabym "wciskać" w dziecko od małego samych warzyw, bo sama za nimi nie przepadam :P Co do rodziny, to spróbuj spokojnie porozmawiać i wytłumaczyć dlaczego karmisz dziecko samą zieleninką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. mam 3 miesięczną córeczkę i jestem wegetarianką. ja postanowiłam dawać dziecku mięsko ale tylko drobiowe (indyk, kura) na początku ze słoiczków te gotowe obiadki, a potem będe prosić mamę żeby mieliła mi mięso ze sklepu, ja będe dodawać warzyw i karmić małą, nie chcę by jej brakło czegokolwiek, zwłaszcza w najwazniejszym okresie życia. planuję jednak gdy Ola będzie mieć 7-8-9 lat zacząć jej mówić że to co je to kurka, indyczek, taki jak u babci na podwórku, że to takie same ptaszki jak te co latają. etc... żeby wiedziała że to co je kiedyś żyło a gdy będzie starsza- nastolatka- sama zadecyduje czy je czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warzywka tez kiedys zyly na grzadce, np taki groszek ktory beztrosko wisial na tyczce.... a tak szczerze ja karmilabym dziecko mieskiem bedac wegetarianka, oczywiscie w granicach rozsadku i zdrowego zywienia. a kiedy by podroslo mogloby samo zadecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecku do odpowiedniego
rozwoju są potrzebne różnorodne substancje, również białko pochodzenia zwierzęcego. Nie powinno się z niego rezygnować, a jeśli już to dieta powinna być tak pomyślana żeby cały niedobór białka zwierzęcego zastąpić roślinnym, czyli dużo nasion roślin strączkowych i soi. Wiadomo, ze malutkiemu dziecku nie podacie na dzieńdobry fasoli bo jest ciężkostrawna i zawiera duże ilości błonnika, które u małych dzieci mogą wywołać ból brzucha. mięso jednego gatunku np drobiowe to też nie za dobre rozwiązanie. Jeśli chcesz podawać jeden rodzaj mięsa to niech to będzie cielęcina albo jagnięcina ewentualnie królik. Drób jest naszpikowany hormonami i antybiotykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drób od mojej mamy z podwórka? nie widziałam żeby go czymś szpikowała ;) a mięsa ssaków w naszym domu nie było i nie będzie- po prostu taka zasada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie napisałam ze sklepu ale zagalopowałam się. chodziło mi o "mieliła mi mięso od siebie" bo mieszka na wsi i ma kury i indyki, i nie mama a babcia. wszystko poplątałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze sklepu słoiczki a od babci mięso- tak to miało być :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tykskk
jestem wegetarianka mojemu dziecku nie podaje miesa ale moj maz to robi oraz babcie doprawdy nie umiem sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem pewna, jak bym postąpiła mając dziecko, na pewno nie miałabym ochoty sama przygotowywać tego mięsa - odkąd przestałam je jeść, szczególnie nie mam ochoty go dotykać. Może nawet byłoby to dobre rozwiązanie, żeby mięsem dokarmiały moje dziecko ciocie i babcie, ale, na Boga, nie parówkami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziewczyny małe dziecko
naprawdę potrzebuje tego mięsa ssaków. Wy jak byłyście małe też jadłyście mięso. Pozwólcie mu wybrać kiedyś czy chce jeść zwierzęta czy nie, ale dajcie mu zdrowy start. Dziecko ma spore zapotrzebowanie na białko, a prócz soi i roślin strączkowych cała reszta białka roślinnego nie zaspakaja potrzeb człowieka. A przecież nie dacie niemowlakowi, albo nawet 3-4 latkowi grochu i fasoli. Czy wasi rodzice są wegetarianami? Od początku nie jadłyście mięsa? Mięsa nie trzeba wiele ale dobra zbilansowana dieta powinna je zawierać- dieta małego dziecka i dieta nastolatka w okresie rozwoju. Inaczej mogą (nie muszą oczywiste ale często występują) różne problemy np osłabiona odporność. Po za tym to że zakażecie dziecku jeść mięso nie znaczy że będzie wegetarianinem. Czasem działa to odwrotnie i kiedyś może mieć do was zwyczajny żal ze przez swoje przekonania i normalność narzuciłyście mu taką dietę, która wcale dla niego nie jest korzystna. Nie każdego odrzuca kurka albo prosiaczek. Oczywiście zgadzam się ze powinno się mówić dzieciom skąd się biorą rośliny, mięso, produkty spożywcze. Żeby potem nie wyrosło nam pokolenie które myśli ze pomidory są z warzywniaka, a mięso powstaje w zamrażarce w Tesco, ale uświadamiać a zabraniać to dwie różne rzeczy. To ze ciebie obrzydza i ty nie tkniesz to nie znaczy ze masz pozbawiać swoje dziecko poznania smaku szynki (parówki to wielkie świństwo i o tym nie pisze bo jest zupełnie zbędne w zdrowej diecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po za tym to że zakażecie dziecku jeść mięso nie znaczy że będzie wegetarianinem." Większości mam-wegetarianek nie chodzi raczej o zakazywanie i wychowywanie młodych wegetarian, raczej o względy moralne i etyczne, o przekazywanie swoich wartości, co przecież robią wszyscy rodzice. I stąd właśnie to pytanie, że dla niektórych osób jedzenie mięsa jest nie w porząku, ale jednak chyba są powody zdrowotne, by to mięso jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tykskk
moi rodzice nie byli wegetarianami ale znam wielu ktorych dzieci maja po jakie s16 lat i od dziecka nie jedza miesa i powiem ze sa zdrowsi niz moje dziecko ktoremu wbrew mojej woli ukradkiem podaje sie mieso dziecko jest nie duze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tykskk
dla mnie to nie tylko kwestia etyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałabym jeszcze dodać, że z tą koniecznością jedzenia mięsa to różnie bywa - mój brat od dziecka nie jadł mięsa, ewentualnie np. zupy gotowane na mięsie, może koło 15 roku życia zaczął z rzaka jeść jakieś wyroby mięsne, ale myślę, że nie częściej niż raz w miesiącu, teraz ma 18 lat i jest zdrowy jak ryba ;) I wcale nie dlatego nie jadł, że ktoś mu zabraniał - nie miał takiej ochoty po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam kobietę
która jest wegetarianką i od wielu lat nie je mięsa. Będąc w ciąży też nie jadła mięsa i urodziła dziecko z głęboką niepełnosprawnością intelektualną. Lekarz powiedział jej, że choroba dziecka mogła wyniknąc z braku odpowiednich składników, które zawiera właśnie mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że mogła wyniknąć, wcale nie musi świadczyć o tym, że wynikła. Za mało wiemy, żeby móc osądzić, że to z braku mięsa. Zresztą, podejrzewam, że wielu nie-wegetarian też cierpi na braki składników. Często wręcz wegetarianie przykładają większą wagę do tego, co jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam kobietę
Owszem, nie wiadomo na pewno czy brak mięsa przyczynił sie do choroby dziecka. Ale życie ze świadomością, że może jakby jadła to mięsko, to dziecko byłoby zdrowe, nie jest fajne. Jak się rodzi chore dziecko, to człowiek doszukuje się różnych przyczyn i potem ciężko zyc z taką swiadomością, że może gdyby.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadam: 1.nie daje swojemu dziecku miesa. 2. mieszkam daleko od rodziny i nie maja wplywu na to jak karmie mojego 7-mio miesiecznego synka. przypuszczam ze przy okazji wizyty w Polsce odczuje jakas presje, aby dac mu mieso, ale moja rodzina doskonale zna moje i meza przekonania i nie sadze aby podali mieso bez naszej wiedzy. dieta dziecka zostala skonsultowana ze specjalista od zywienia niemowlat, ktory nie widzi przeciwwskazan przy zachowaniu zdrowego rozsadku (podawanie nabialu i jajek) i urozmaiconej diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uopupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×