Pomimo,że bardzo się wzbranialiśmy,odtrącałam go,to i tak wylądowaliśmy w łóżku

MELLYGION-ale czy to moja wina? On mówił,jak tak siedzieliśmy,rozmawialiśmy i na siebie patrzyliśmy,że czuje sie,jakby znów miał 16 lat...

Odpowiedzcie,czy jak on nie będzie się odzywał przez kilka dni,to ja mam napisac,czy sobie odpuścić i już się nie odzywać?

iffka jak by mu zalezalo to pisalby do ciebie co 15 minut, facet jak leci na dziewczyne to nie oszczedza, nie rob sobie nadzieji, nie pisz pierwsza

Wiem,że jak facetowi zalezy,to pisze. To naturalne. Tylko po takim incydencie,no cóż. Nie będę pisała nic. Muszę się otrząsnąć,bo chodzę zła na cały świat. A jak napisze,to odpisywać?

sytuacji, poczekaj

Ja i ON jesteśmy w takiej samej sytuacji??? Czy on teraz rozmyśla? Nic nie wiem.

Nie wiem,czy się ze mną zgodzicie,ale pomyślałam,ze on sobie daje parę dni i wtedy zobaczy "na trzeźwo",czy mu na mnie zależy. Mam rację?

zdarzalo sie ze byla chemia i ze szybko doszlo do seksu, albo do co najmniej ostrzejszych pieszczot i NIGDY nie skonczylo sie to dobrze. Wg mnie przypadki ze po pojsciu do lozka na pierwszym, drugim trzecim spotkaniu znajomosc przeradza sie w trwaly zwiazek sa nieliczne. Wiec na Twoim miejscu Autorko nie liczylabym na zbyt wiele, zwlaszcza po takim jego teksie, wg mnie jest jednoznaczny i nic z tego nie bedzie na 95%.

wyjdz gdzies z kolezanka, zabaw sie, nie mysl o nim, jak napisze to odpisz ale nie pokazuj, ze tobie zalezy - bo juz zalezy! widac, gdyby nie zalezalo, nie pisalabys o tym tutaj. Nie badz zla - mowisz na caly swiat, a jestes zla na niego, bo sie nie odzywa. Nie daj sie, kochana nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, wyluzuj

Wiem,poprostu wyluzuję na maxa. Tylko dlaczegpo tak szybko się zauroczyłam? Niby dojrzała ze mnie kobieta,po długim związku,a tu takie rzeczy. Eh,idę dziś na ploty z koleżanką. Dziękuję za wszystko. Pozdrawiam. Napiszę,jeśli się odezwie ... :(

Karolinka-= :*

Moim zdaniem jeśli facet teraz Cię odrzuci to musi być totalnym idiotą. Zrobiliście to razem, to była wasza wspólna decyzja i facet nie ma prawa myśleć o Tobie źle-przecież go nie spiłaś i nie zgwałciłaś. Do seksu trzeba dwojga. Jeśli on stwierdzi, że przez takie coś kończy znajomość z Tobą, to jest po prostu niepoważny i pozostaje tylko cieszyć się, że tak szybko wyszło to na jaw. Aha, żeby nie było-ani nie potępiam, ani nie pochwalam szybkiego chodzenia do łóżka, bo to sprawa indywidualna.

to nie chodzi o to ze facet skresla kobiete bo byl seks, chodzi o to ze facet podwiadomie czuje, ze nawet nie zdazyl sie porzadnie postarac a co dopiero zakochac a juz dostal to co dla facetow badz co badz jest najwazniejsze (lub co najmniej bardzo wazne) i co ona ma mu wiecej do zaoferowania? i szybkosc pojscia do lozka wcale nie jest indywidualna sprawa, bo w 95% przypadkow zbyt szybkie pojscie, zanim facet sie zakocha spowoduje skonczenie znajomosci bo facet musi czuc adrenaline, musi czuc ze ma sie starac, ze do czegos dazy.

glupio mu ze tak szybko skonczyl.. i tyle... napewno sie odezwie http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

o boze, zaraz ją zakwalifikowal itd a czemu nikt nie napisze- ze to on jest do niczego bo uprawia seks na 2 randce? ja z moim facetem uprawialam seks na 4 randce i jestesmy ze sobą ponad 4 lata, planujemy slub na wiosne i starania o dziecko jestesmy szczesliwi w seksie jest wspaniale ii wcale mnie nie zakwalifikowal ani ja jego do jakiejs tam grupy spolecznej po seksie na 4 randce po prostu było pożądanie, była chemia- oboje dorosli, znalismy sie, wiedzielismy, ze zadnych chorob sobie nie sprzedamy, poza tym zabezpieczylismy sie i uprawialismy seks dziki i namietny jesli nikt nie przezyl takiego pożądania i namiętnosci nigdy to nie zrozumie-proste pozdrawiam

Autorko mysle, ze znalazlas sie w sytuacji, ktora Cie przerosla.

Autorku dawno jesteś po rozstaniu z facetem z którym byłaś 7 lat?

jaki nastroj dzisiaj?

Dzięki za komentarze. Każdy na pewno ma rację. Tylko przeciez facet całe życie nie bedzie gonił króliczka. A wieczna adrenalina,a potem nagle spokój i dziewczyna na codzień nie prowadzi do niczego. Taki męzczyzna przestaje się intersować. Podczas naszych pieszczot,dotyku,było tak,że mówił,że nie wie,co się z nim dzieje,że nie wiedział,że dziewczyna może tak na niego działać. A teraz-2 dzień milczy. Ja też się nie odzywam.. A nastrój? Hmmm,lepszy. Nawet dobry. P.S. Z facetem,z ktorym bylam 7 lat,rozstalam sie 2 lata temu,ale on cały czas o sobie przypomina... Jesteście tam?

jesteśmy :-)

Noooo,a teraz cóż. Idę spać z myślą,że nic z tego nie będzie :)

przesądzona. jak się chłop po seksie 2 dni nie odzywa, to raczej wszystko jasne. osobistego doświadczenia nie mam, ale chyba w 95% przypadków jak się znajomość zaczęła od doopy strony, to potem nic dalej nie ma. niestety facet - nawet najbardziej ułożony, inteligentny i nowoczesny - to tylko samiec i żądzą nim instynkty. dziewczyna się oddała od razu? nie ma co o taką zabiegać. to się nawet nie musi dziać na poziomie świadomym, ale tak jest.

najlepiej, ale ten tekst: "Nie wiedziałem, że dziewczyna (w domyśle Ty) może tak na mnie działać"... Jakbym słyszała mojego, na szczęście, byłego. To była moja _wina_, że się mną zainteresował. Gdybym nie była taka pociągająca, to on by nigdy się mną nie zainteresował, itp., itd. W ten sposób nawet mój charakter i urodę wykorzystał jako broń przeciwko mnie. Na szczęście już się "wyleczyłam" z powstałych przez tego d***ka kompleksów.

Ja każdej dziewczynie, z która ość szybko wylądowałem w łóżku (nie zawsze było to przysłowiowe łóżko zresztą) zawsze mówiłem, że nie jestem taki szybko gość, że to zdarzyło mi się po raz pierwszy, że ta chemia, itd. Tylko że taka dziewczyna po tym wszystkim była u mnie na straconej pozycji. :P

"Życzę Ci jak"-no to u mnie wygląda na podobnie. Zresztą kiedyś w jednym z smsów napisał mi,ze facet nie powinien mieć prawie idealnej dziewczyny. Najlepiej przeciętną :/ "Wredniak"-wspaniały komentarz idealnie odbijający się w Twoim nicku :P "Według mnie sprawa jest"-nie odzywa się już 3 dni :) Ale dlaczego to faceci decydują,że dziewczyna jest na straconej pozycji? Dlaczego to oni ustalają warunki gry? To śmieszne. Nie rozpaczam i nie żałuję.