Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proza życia....

Czy on juz nic do mnie nie czuje, nie pociągam go??!!

Polecane posty

Gość proza życia....
a ja z tego żalu, wściekłości i niezaspokojenia mam ochote plakac, albo nie wiem co zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja nie wyobrażam sobie żeby mój facet mnie nie pieścił... Chyba bym go tam zatukła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia....
to znaczy - on mnie piesci tylko ze kiedy ja o to poprosze i widze ze robi to od niechcenia to ja dziekuje bardzo a co do seksu - kiedy ja sie do niego dobiore to zawsze mam to czego chce ale on SAM nie inicjuje a mnie szlag trafia , taki wymuszony seks to...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proza to może wibrator sobie kup:) juz nie wiem jak i co ci poradzić... pogadaj z nim.... musi być jakies logiczne wytłumaczenie tej sytucji... a jak sie z toba nie kocha to jest to zastanawiające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
Olaskr ( mam nadzieję ze poprawnie zapamiętałam nicka ) nie chcę. Bo zawsze to ja inicjuję. On ostatnio sam z inicjatywą wyszedł jakieś 2- 3 tygodnie temu. Ja juz przestałam zabiegać. Widzę że się podnieca jak mnie dotyka, jak czasem w zartach łapie moje piersi. No ale do seksu nie dochodzi. Może po części sama jestem sobie winna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj z nim. Bo w sumie brak seksu, to jedno - może naprawdę się krępować, czy ktoś was podsłucha, ale brak czułostek i czułości, pieszczot i słodyczy, to już bardziej niepokojące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może czasem bywa zmęczony... może nie mieć ochoty... szkoda że sam nie inicjuje... przetrzymaj go z seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flustracjaaa myślę że trzeba pogadać jaka jest przyczyna tego że on nie chce... bo moze jest coś co go gryzie... albo nie ma ochoty i nie chce za często:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
No właśnie tu chyba część mojej winy, bo sama go nauczyłam do francuskich pieszczot z mojej strony. Może doszedł do wniosku ze po co ma się starać jak ja go zadowalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem wiem... tylko zastanawia mnie powód... kurcze mają chętne dziewczyny a oni jak jakieś dupy ostatnie... co się z facetami dzieje to ja już nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frustracja - działaj na zasadzie wzajemności! tzn. jak on zrobi Tobie dobrze, Ty jemu też i odwrotnie (kolejność nieważna ;) ). Bo to nie może być tak, że leży sobie, ty mu robisz dobrze, ale nic Ci nie daje w zamian!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
Pieprzowa wiem ale sama go tego nauczyłam ! I teraz czas go douczyć. Może wtedy się ocknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trzeba to zmienić...teraz poczekaj aż jemu sie zachce i niech troche pozabiega... bo to on ciebie przetrzymuje... i porozmawiaj z nim... nie może tak byc...i cały w tym ambaras żeby dwoje chciało naraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
Dziś wstalam taka zla że leży i tylko mnie przytula ze wystartowałam z tego łożka jak dzika. Muszę z nim porozmawiać ale znów mi pewnie poda jeden z powodów które już mi sa znane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy wy rozmawiacie o tym ze swoimi facetami? ale bez krzyków i dąsów, z dobrymi argumentami itd. bo jak ja mam TŻ coś do zarzucenia, staram się mu to wytłumaczyć, póki co dobrze nam to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia....
tak, rozmawiamy - ja mowie on slucha po czym kwituje ze przeciez mnie kocha nad zycie i cos sobie ubzduralam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
ja o tym rozmawiałam. I tak jak pisałam raz mi powiedział że jak ja mam ciągle focha to jemu się po prostu odechciewa. Za drugim razem że nie możemy sobie teraz pozwolić na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia....
a i dodaje ze nie umiw sie wyluzowac kiedy nie jestesmy sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia....
wiecie co ale jestem na siebie wsciekla bo ni umiem sie powstrzymac przed dotykaniem go i zachętaniem do czegos wiecej...nie mam silnej woli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proza życia - nie, nie rozmawiacie. skoro dajesz mu zminimalizować swoje potrzeby do terminu "ubzdurałaś" to znaczy, że rozmowa ci nie wyszła i trzeba ją kontynuować! aż zrozumie! frustracja - polecam wykształcenie swojego chłopaka w zakresie antykoncepcji - globulki+gumka też dają dobre efekty, więc niech nie wyskakuje z argumentem o dzieciach. i powiedz mu, że fochujesz się, bo (odpowiednie wstawic) , żeby nie myślał, że jesteś naburmuszona ot tak, tylko żeby zrozumiał o co ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flustracjaaa ale są przecież prezerwaytywy... i inne kremy i jest pełno teraz środków nie tylko tabletki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proza a ty pogadaj z gościem bo raczej ci to nie wyszło... mocne argumenty i dom przodu... walcz o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
Ale ja sie już nie fochuję. Musze jakoś to zmienić. Pójde do gina i popytam o jakaś antykoncepcję odpowiednią dla mnie. Może wtedy cos się zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może.. tylko pamiętaj, nie daj się w sprawie seksu francuskiego ;) polub zasadę wzajemności ;) u mnie przez jakieś pół roku ponad nie robiłam mojemu "loda", bo miałam problemy ze szczęką - nie mogłam jeś, bo mnie bolało, o ziewaniu nie wspomnę itd. i ani razu mi nie wypomniał, że tylko on mi robi - ba! martwił się o mnie jak mało kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
Nie będę! Koniec loda kazdego dnia na śniadanie! :p Zobaczymy czy już to zadziała, czy konieczna będzie rzeczywiście kolejna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubię mojego budzić francuzem, jeśli wstanę wcześniej i jeśli śpimy razem. Ale jemu też zdarza się robić mi takie niespodzianeczki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flustracjaaa
zobaczymy... wybiorę się po jakaś sexi bieliznę. Kupię jakieś pończochy ( uwielbia ) i jeśli wtedy nie zareaguję to będzie z nim krucho:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza życia....
podnosze i licze na kolejne wypowiedzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×