Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oxy

rozstać się, żeby poukładać wszystko od początku?

Polecane posty

Gość oxy

czy można rozstać się po to, żeby znów poczuć, że jednak kocha się tę osobę i poukładać wszystko od nowa? Czy to się może udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się rozstaliśmy po prawie 3 latach... właśnie po to aby przemyśleć, poukładać pewne sprawy. I móc zacząć wszystko od nowa :) Nie było na tej zasadzie, że skoro jesteśmy wolni to możemy się WYSZALEĆ... Chyba nawet nie mieliśmy ochoty na takie coś ;D A jak narazie to wszytsko układa się super ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxy
My byliśmy razem od 5 lat. pokopaliśmy się, awanturom nie było końca, ostatnio urodził nam się syn. Zaczęliśmy od siebie uciekać. Przestaliśmy rozmawiać. Stworzyliśmy dobrze funkcjonującą firmę, ale...uczucia gdzieś się pogubiły. Wyprowadził się. Jestem sama od tygodnia. On mówi, że to jedyna szansa, żeby do siebie wrócić prawdziwie. Nie wiem co myśleć i co robić. Czy walczyć o niego, czy dać sobie czas.... utrzymywać kontakt, czy poukładać sobie swoje życie w pojedynę z synusiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxy
powiedz...jak to możliwe? przecież muszę jakoś najpierw dać sobie radę z myślami, a ciągle w głowie mi huczy, że jak ludzie chcą się znów w sobie zakochać, to....nie mogą być osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja aż w takiej sytuacji nie byłam... bo nawet z nim nie mieszkam. Ja osobiście to "dochodziłam do siebie" ok. 2 tyg po rozstaniu. Zaczełam sobie wbijać do głowy, że nam to pomoże i będzie lepiej między nami ;]] I podziałało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wercia tyta
mój kolega zyje w zwiazku od 2 lata w tym czasie wyprowadzal sie( bo mieszka u niej) z 3 razy nawet teraz w srode napisal mi eske ze sie wyprwadził i mieszka z mama ale od piatku znowu sa razem . Dziwni ludzi nie kumam tego. Wie ktos o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam taki etap
tylko to rozstanie nie wiadomo czy traktować jak ostateczne, a potem się zobaczy czy będzie nam zależeć, tylko w tym czasie możemy się spotykać z innymi a może jako pewnego rodzaju separację i odpoczynek od siebie co jest skuteczniejsze dla ponownego odnalezienia siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×