nie wiem co mam ze soba zrobic

siedze cały dzien w domu sama bo wspolokatorka wyjechała. siedze na kafe, ogladam tv, uzalam sie nad własnym zyciem, i w dodatku mam jutro koło a nie chce mi sie za siebie wziac. jestem zmeczona tym ze jestem jeszcze w pidzamie, ze nie wyszłam dzis nawet na powietrze. nie mam ochoty widziec sie z nikim a zreszta nie moge. mialam isc do koscioła ale tez mi sie odechciało .chce zniknac

wylacz komputer, wez ksiazki do ręki... a jak czujesz sie na silach zdawac bez nauki, to po prostu poczytaj cokolwiek, jakiegos ebooka, albo film obejrzyj :)

wydaje mi sie ze moje marzenia mnie zabijaja potrafie siedzeiec , patrzec sie w okno i marzyc. moje marzenia sa całkowitym zaprzeczniem rzeczywistosci. kasiazki tez mnie zabijaja bo przenosza w fantastyczny swuat - no chyba ze to algebra z ktorej mam koło;p chociaz to takze abstrakcja;p

do nauki

jak zabijaja to nie marzenia a glupie mrzonki... marzenia uskrzydlaja raczej ;)

ja tez sie musze na jutro uczyc i tez mi sie nie chce tez siedze dzisiaj caly dzien na kafe:P dzien lenistwa:P ale dopijam kawe..i trzeba sie cos pouczyc:D tak troche:D

Ameryka Południowa -- > o fajnie ze ktos jest ze mna. ja sie wezme o 20:30;p a Ty czego musisz sie uczyc/?

nie no to sa prawdziwe marzenia... ;) fajnie ze sie odezwałyscie jakos tak razniej mi sie zrobiło kiedy pomyslałam ze nie tylko ja siedze w pidzamie;p