Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwertyu

Meżczyzna starszy o 20lat

Polecane posty

nie wiem autorko jak jest z Toba, ale skoro ludzie na calym swiecie lacza sie w pary pomimo innego koloru skory, wierzen i wieku, mysle ze taki zwiazek nie jest nierealny, chociaz n pewno trudniejszy a poza tym - zazwyczaj 40 u mezczyzny to apogeum jego atrakcyjnosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kamecha, rozumiem, że wg Ciebie tylko ciałem jestem w stanie zaskarbic sobie jego uwage i to chwilową? " tak... bo niby czym innym? "a co z resztą? Z rozmowami, marzeniami zrozumieniem? " noooo, tu masz rację - rozmowa dwudziestolatka z czterdziestolatkiem - na pewno znajdziecie mnóóóstwo tematów :D rozmowę potrenuj z ojcem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciamancia
qwertyu---Jako 44 latka pytam sie Ciuebie po co Ci taki zwiazek z facetem 43 letnim. Jezli uwazasz,ze rowiesnicy lub ciut starsi od Ciebie mężczyźni nie sa interesujący,to wspołczuje Ci towarzystwa w jakim sie obracasz. A co do tego 43 latka,to On od Ciebie chce tylko jednego :-) A nawet jak mu sie uda usidlić Ciebie na dluzszy czas,to po prostu będzie się szczycił,ze ma tak duża młodsza i nie bedzie to zwiazane z miłoacia i fascynacją do Ciebie.Mężczyźni po 40 nie sa zbytnio wybredni,moze byc nawet taka szara myszka,ale jak jest duzo młodsza to oni po prostu obrastaja w piorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Są to inne etapy życia, tak, ale oczekiwania często są podobne... Ja nie wyobrażam sobie życia z facetem w swoim wieku, zresztą przerobiłam to niejednokrotnie. Chciałabym znaleźć potwierdzenie, że taki związek ma szansę, i nie ze względu tylko na sex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historyjka............
spotykam się z mężczyzną 16 lat starszym ode mnie, ale jestem od Ciebie trochę starsza(28 i 44) ze zainteresował się mną za względu na atrakcyjność fizyczną ( co po jakimś czasie sam przyznał) jednak w trakcie poznania zaimponowała mu moja osobowość, świetnie sie rozumiemy, on udziela mi dobrych rad, bo jako "małolata" nie wszystko wiem... teraz jesteśmy na etapie planowania bycia razem wiec... można?.. można:) ps wogole nie wygląda na swój wiek, a lepiej niż nie jeden mój równolate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciamancia
qwertyu--- :-) dziecko,co Ty wiesz o etapach zycia :-) O naiwnosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciamancia
Młode kobiety :-) a po co Wam podstarzali mezczyźni :-) czy Wy sie sprzedajecie?bo nie rozumeim jak mozna sobie zycie wiazac z takim starszym.Potem dojdziecie do 40 o obudzicie sie z reka w przysłowiowym nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludziee młoda dziewucha
TYLKO CIAŁO MA DO ZAOFEROWANIA A TAKI STARUCH TYLKO CIAŁO BIERZE JEŚLI NA DODATEK PŁACIĆ NIE MUSI ... CIESZ SIĘ. A NAIWNIACZKA LEZIE DO WYRA DZIADOWI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historyjka............
są rzeczy, o których nie mam pojęcia,a jego dośw. zyciowe w pewnych sprawach jest nieocenione, ludzie są razem po to, by sobie pomagać, wspierając sie będąc w każdym poprawnym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
moja historyjka..... Czyli można. Atrakcyjność fizyczna na początkach każdego związku jest towarem pierwszorzędnym, to co rodzi się później jest istotne i właśnie o to mi chodzi, ze znajduję się tę nic porozumienia, i jest o czym rozmawiać. Co ja wiem o etapach w życiu? Jasne nic, powinnam zamknąć drzwi uczyć się na sesję i nie wypowiadać się na tematy życiowe, bo to mogę tylko ludzie którzy coś w życiu przeszli? Skąd wiesz co w życiu przeżylam? Doskonale wiem, że jeszcze wiele razy życie mnie zaskoczy, ale na litość boską, życie z kimś doświadczonym przy boku może byc interesujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciamancia
moja historyjka............ciekawe czy po 40 nie zmienisz zdania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teee autorko
a ile on ci płaci za numerek? bo może inne też się załapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'w zasadzie to rozumiem dziewczynę - każda kobieta leci na starszego faceta... moja poleciała na 2-letnią różnicę wieku' albo na troche oleju w glowie :D eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciamancia
qwertyu--no ic nie wiem o Tobie,ale jezli piszesz,ze przezyłas juz cos tam,to oznacza,ze w swoim 23 letnim zyciu mialas niezbyt wesoło i moze dlatego ten 43 latek takei wrazenie zrobił na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historyjka............
wiadomo,że teraz tego nie wiem... życie jest pełne niespodzianek tych dobrych jak i złych, ale i tak zaryzykuję :), na dzień dzisiejszy jestem pewna, ze watro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamecha-no to faktycznie sobie znalazła starszego :D qwertyu-przecież to nie chodzi o to, że musisz w życiu przejść nie wiadomo ile, żeby móc się związać ze starszym. Choćbyś nie wiem co przeszła, ciągle masz 23 lata i sesję :D a ten facet ma za sobą kawał życia. Naprawdę nie przeszkadza Ci ta różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciamancia
Nie szkoda Wam młodosci dziewczyny tracic u boku takich juz podstarzałych facetow? Mam 44 lata,maz 45 i nie wyobrazam sobie jak w tak mlodym wieku jak Wy jestescie byc w zwiazku ze starszym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Gdyby mi przeszkadzała różncia wieku ( która była przewidywalna) nie umówiłabym się z nim. A skoro po pierwszym spotkaniu ,,zaiskrzyło,, i okazało się, że jest jeszcze coś wiecej, to dlaczego nie? Miałam w swoim życiu niezbyt fajne klimaty, a ten czlowiek jest mi w stanie zapewnić bezpieczeństwo ( nie-finansowe) a to bezpieczeństwo, i świadomość, której nie rozumie większość mężczyzn między 20 a 30 rokiem życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historyjka............
to kwestia charakteru partnera, mój facet nie jest domatorem,czasami się śmiejemy, ze albo on jest dziecinny albo ja taka dojrzała, bo świetnie sie rozumiemy, takie samo poczucie humoru itp. z żadnym chłopakiem w moim wieku ( a mam na koncie 3 dłuższe związki, w tym byłam narzeczoną) tak świetnie się nie dogadywałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no odpwiedz ile ci płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
moja historyjak... Też mam za sobą poważniejsze związki, też byłam narzeczoną, no właśnie...Nie wyobrażam sobie zamienic go na faceta z młodą buźką, który nie będzie w stanie mi zaoerowac nic, prócz fajnej imprezy, szalonego seksu i żadnej stabilizacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Będąc z mężczyznami w do 30 roku życia, jest ciągly bieg, ciągłe coś. Nie jest łatwo te uczucia nazwać. Nie ma tego spokoju. Tej mądrości życiowej, że życie trzeba brać takie jakie jest i robić to co się da. Chłopcy marzą o lepszych samochodach, lepszej pracy etc., hierarchia wartości opiera się o pieniądz i stan posiadania. Sex, tak, ale broń boże rodzina. ( nie mówię, że teraz, ale w jakiejś przyszłosci) . Mężczyźni dojrzali, mają ten cały bieg za sobą są w stanie docenić kobietę...Nie łatwo się otym piszę, bo gdy to przeżyjesz czujesz różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×