leki itp. Wielki problem na kafeterii !!!

Czytam wiele wątków na tym forum i uderza mnie jedna rzecz. Czemu często dorosłe kobiety nie czytają ulotek dołączonych do leków . Przed chwilą zaczęłam tylko czytać wątek sprzed chyba pół roku o luteinie, i pytania odnośnie tego leku, czy nie zaszkodzi ciąży, czy nie wywoła okresu/ poronienia, itp bzdury. przecież odpowiedzi na te wszystkie pytania są zawarte w ulotce, która przyznam jest dość długą lekturą, ale do cholery obowiązkową, jak się coś przyjmuje. No i notorycznie omijana ulotka testów ciążowych która udziela odpowiedzi na to jak są one skuteczne, co oznacza wynik gdy druga kreska jest mniej widoczna i kiedy robić ten test. Czemu kobiety w swojej durnocie, nie zadają sobie trudu przeczytania ulotki, nawet gdy sięgają po apap czy nospę??? Nie rozumiem, zatem po co biorą te leki, a potem jęczą że coś nie tak.

hehe no racja poperam w 100%

wiesz co powiem Ci, że co do testów to w jednym temacie można naprawdę znaleźć 100 innych tez co do tego kiedy zastosowanie testu będzie wiarygodne. biedne kobietki się czasami gubią i same już nie wiedzą co mają myśleć. ale podpisuję się pod Twoją wypowiedź, bo w niektórych przypadkach faktycznie trafiłaś.

niby tak, ale zanim się założy setny taki wątek i zrobi z siebie idiotkę, można przeczytać ulotkę i zaoszczędzić sobie kłopotów i upokorzenia, a ulotki nie trudno jest znaleźć na stronach aptek.

Przy innych "kwiatkach" użytkowniczek, to nieczytanie ulotek wcale mnie nie dziwi... Skoro większość dziewczyn wierzy w mity na temat seksualności, informacji/porad zamiast na forach medycznych szuka na plotkarskim, to naprawdę szokuje Cie, że nie wpadają na pomysł by przeczytać ulotkę? Przecież później i tak ktoś będzie im musiał przetłumaczyć co tam jest napisane. Wśród młodzieży zanika zdolność logicznego myślenia - zatrzymują się na poziomie umysłowym 7latka, ale wydaje im się, że wszystko im wolno i "jacy to oni są już dorośli"...

A co do zakładania setnego wątku o tym samym, zamiast pogrzebania w archiwum- to przykład jawnego lenistwa: szybciej opisać problem z dopiskiem "błagam, pomóżcie", niż kliknąć w opcję szukaj lub (o zgrozo) szukać info na własną rękę przez google. A co do upokorzenia - przecież na forum jest się anonimowym. Chociaż najbardziej śmieszy mnie fakt, że połowa dziewczyn wcale nie chce porady - one chcą by ktoś poparł ich zdanie/decyzję i tak długo męczą ludzi, aż ktoś to w końcu zrobi. Dziwne...kiedyś ludzie mieli nieporównywalnie gorszy dostęp do wiedzy, a to teraz obserwuje się zjawisko wtórnego debilizmu i analfabetyzmu... zastanawiące, nieprawdaż? :>