Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alka_mb

moja dieta doradzcie!

Polecane posty

Witam, Postanowilam sie odchudzac, pierwszy raz w zyciu mam taka motywacje wiec musze to wykorzystac. Waze 71 kilo, moim celem jest 57 przy wzroscie 163. Daje sobie 3-4 miesiace. Planuje przeprowadzic diete wegetarianska przez pierwsze dwa tygodnie. Jesc tylko warzywa i owoce i wode lacznie z ograniczeniem kalori do 1000 dziennie. I tu moje pytanie jakich suplementow potrzebuje? zelazo? co jeszcze? Czy potrzebuje dodatkowy blonnik? nie zakatuje sie? Pomozcie mi wybrac diete. Ps. Chrom w tabletkach, co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaaaaaada
Dieta bez białka? POwodzenia w "odchudzaniu" z mięśni. A 1000 kcal to o jakieś 500 za mało dla Ciebie - ale jak chcesz sobie rozwalić koncertowo metabolizm, to proszę bardzo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra to co powinnam zmienic? Jesc mieso? Ja nie lubie! Jesli juz musze to ile mniej wiecej jest minimalna "dawka"? Co do kalori to ostatnie dwa dni zylam na warzywkach i glodna nie chodzilam wogole a wyszlo mi okolo 800 cal dziennie i oczywiscie do tego cwiczenia. Doradzcie jak sie mam odchudzac. Ja tak kocham warzywa i owoce ze jadlabym je caly czas... No i musze sie wyrobic przez 4 miesiace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza dieta dla ciebie
to tzw. NIE ZRYJ! nie jedz kolacji, pij duzo wody, cwicz, zero slodyczy i waga zacznie spadac. tylko jak juz schudniesz to trzymaj te linie i nie doprowadzaj sie wiecej do takiego stanu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaHera
Najlepiej będzie wrzucić sobie jakiś ostry trening i bardzo ograniczyć jedzenie. Najlepiej jakaś dieta sałatkowa i owocowa. Jeśli jakieś mięso, to tylko gotowane. Pamiętaj też o suplementach diety - najlepiej bierz immulinę na wzmocnienie naturalnej odporności. To bardzo skuteczne środek, który zapobiega, tzn. minimalizuje ryzyko przeziębień itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkowapestka
Ostry trening i ograniczenie jedzenia = mięśnie w dół. Sadło zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jem po 18, do treningu niestety nie mam warunkow i czasu ale na trzy sesje 60 brzuszkow i przysiadow kazdego dnia dam rade, no slodycze oczywiscie ograniczam, to znaczy dopuszczam co jakis czas platki miodowe na sniadanie z mlekiem ale tez minimalna ilosc (innych nie przelykam) I co z tym miesem ile minimalnie potrzebuje dziennie? RudaHara dzieki za doradzenie immuliny, poszukam. Malinkowapestka, czemu trening+mniej kalori=miesnie w dol? Nawet gdyby ograniczylo sie kalorie ale nie kosztem protein? A tak jeszcze po drodze, ostatnio w Amerykanskiej telewizji zobaczylam reklame jakiegos urzadzenia do cwiczenia podbrodka ^^ co mnie zdziwilo, spotkaliscie sie z czyms takim, sa jakies cwiczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frrania.
Zaczniij jeść a przestań rżeć i nie katuj się głodówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkowapestka
Jeśli nie kosztem protein to OK - ja się odniosłam do Twojego pierwszego postu (sory, dziś widzę że niezbyt grzecznie to napisałam :(). Co do ilości białka to na forach sportowych radzą przy odchudzaniu 2,5-3 g/kg wagi ciała, czyli Ty byś musiała zjadać minimum ok. 175 g czystego białka (po ok. 30 g w 6 posiłkach, czyli po ok. 150 g ryby czy mięsa czy sera). Jak nie lubisz mięsa (w ogóle czy po prostu nie znasz smacznych przepisów? bo np. zwykła pierś z kuraka uduszona w sosie pomidorowym z ziołami czy na ostro z papryczką jest pyszna) to jedz ryby, jedz biały ser, jedz jajka, ostatecznie odżywki dla sportowców (ale nie cały boży dzień ;)... Niejedzenie po jakiejś z góry określonej godzinie też nie ma większego sensu, bo posiłek czysto białkowy można spokojnie zjeść godzinę przed snem - zapobiegnie to trawieniu mięśni podczas snu, gdy przez parę godzin nic nie jesz. A zamiast suplementów pomyśl o jakichś dobrych tłuszczach - olej z oliwek, orzechy, migdały... Tłuszcze powinny dostarczać jakieś 25-30 procent dziennej dawki kcal (która u Ciebie nie może wynosić 1000, bo jak już wyżej ktoś napisał to jest zabójstwo dla metabolizmu, ja bym zaczęła od 1700 kcal - serio-serio!). Żeby nie było: ja też się dopiero uczę o odżywianiu (ale sporo z tego co napisałam już powoli stosuję), jeszcze kilkanaście tygodni temu sama stosowałam "1200 kca" a wcześniej różne monodiety etc., a efektem była tylko ciągła huśtawka wagi i coraz większe problemy ze zrzucaniem wracających kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowapestka---> na którym forum dla sportowców widziałaś takie ilości białka zalecane dla osoby na redukcji i to nie ćwiczącej poważnie? 1,6-2 g max wystarczy (te 2 g jeśli dziewczyna ćwiczy). Co do reszty to się właściwie zgadzam, ale radziłabym autorce wyliczyć uczciwie swoje zapotrzebowanie (z uwzględnieniem aktywności ruchowej) i obcięcie 300 kcal (no max 500, ale lepiej było by 300 i w razie zastoju obciąć jeszcze 100) A jeśli już autorce się śpieszy i nie chce wyliczać wszystkiego dokładnie to proponuje zrobić tak: jeść 5 posiłków, w każdym jakieś białko (nie, nie jogurcik :P. Twaróg, jajka, mięso, ryby- unikać wędlin itp, no chyba że w ostateczności) dołożyć do tego warzywa + zdrowe tłuszcze i ewentualnie owoce po treningu. (z owocami nie ma co przesadzać, nieźle po nich przytyć można). Lepiej się sprawdzi niż jakieś głupie 1000 kcal które jest samobójstwem dla metabolizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkowapestka
Na sfd albo na kulturystyce, już nie pamiętam - tam było wyliczenie procentowe (30 parę proc białka, 35 tłuszczy, reszta węglowodany) i po rozbiciu na gramy tak to dawało. Fakt, że tam są diety dla osób chodzących poważnie na siłownię,ale jak tu pisano wcześniej o solidnych ćwiczeniach to mi się powiązało ;) Ja mam zamiar właśnie takiej diety i treningu spróbować, bo po "przymiarkach" okazuje się, że to może być to - to pierwszy raz od nie wiem kiedy, gdy przez cały dzień nie mam uczucia głodu i nie jest mi zimno, a normalnie w zimie zakopywałam się pod koce i najchętniej zapadałabym w sen zimowy. To możliwe, że to przez to białko tak (bo problemów z hormonami nie mam)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zapotrzebowanie to raczej niewielkie... spie, szkola, lenistwo w domu no i jakies cwiczenia ale to tez robie poprostu 3 razy dziennie sesyjke 10 minutowa. Wiec serio duzo nie potrzebuje. Chodzenie? Chodze tylko w szkole. Wracam do domu to ciemno i nic nie mozna robic ^^ nawet nie mam mozliwosci niczego robic... masakra. Ostatnie dnie jem rzeczywiscie w granicach 1100 kalori i musze powiedziec ze nie czuje sie glodna, co wiecej bardziej syta niz wczesniej. Bo zrezygnowalam ze slodyczy XD Z czego jestem mega dumna. A slodycze powodowaly, ze chcialo mi sie jeszcze bardziej jesc i jeszcze...i jeszcze... wiec uwazam ze suma kalori z normalnych posilkow pozostala, tylko po obcieciu slodyczy wyszlo okolo 1200 czy jakos tak. A wogole to troche wam wytlumacze sie... Przez okolo 4 miesiace mieszkajac w tym durnym USA przytylam okolo 10 kg :O:O:O:O TAK! Maskakra! Pomimo tego, ze w domu gotuja bardzo zdrowo i raczej dietetycznie, ostatni posilek o 18 ^^ ale za to codzienny lunch w szkole, gdzie nie bylo wyboru dot. jedzenia to tylko i wylacznie ochydne amerykanskie fast foody. I w dodatku nie moznabylo przynosic wlasnego jedzienia!! W koncu sie zdenerwowalam i zmienilam szkole! xD Teraz lunch przynosze sobie z domciu ;) Cudownie ;> Ile np. jablek mozna zjesc dziennie? aby nie przytyc? I jakie owoce maja najmniej cukrow? malinowapestka, jak to jest z tym miesem przed snem? Nigdy nie spotkalam sie z opinia ze to "nawet dobrze" jesc na noc. Moglby ktos jeszcze sie wypowiedziec? Acha... moja kumpela zalecila mi jeszc na sniadanie yy.. 2 lyzki siemienia lnianego z duza iloscia wody? jakos nie zamierzam raczej stosowac ale chcetnie poznam wasze opinie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zaliczam do tych uczciwie ćwiczących (trening z dużym obciążeniem itp) i chyba nieskromnie moge powiedzieć że mam wiedzę na temat odżywiania w takim przypadku (po prostu mnie to interesuje) i prawda jest taka że w chwilach kiedy liczy się np 3g białka na kg masy ciała to albo przy diecie "na masę" albo na kg BEZTŁUSZCZOWEJ masy ciała :D Sama nigdy nie jadłam więcej niż 2,6 g białka, ale to przy na prawdę bardzo katorżniczym treningu (takim po którym człowiek czuje się jak ściera do podłogi i w dodatku wymiotuje). Prawdę mówiąc nawet fachowcy wiecznie się sprzeczają czy organizm jest w stanie przyswoić dawkę powyżej 2g. To czy człowiekowi służy i się sprawdza jest kwestią indywidualną i należało by poeksperymentować, ale to nie koniecznie "zwykłemu odchudzającemu" do szczęścia potrzebne :) Myślę, że przypadku autorki jakieś 1,6 g białka na kg masy ciała wystarczy. Malinowapestka---> nie dziwię się że nie jesteś głodna :) Jeśli ułożysz sobie jadłospis z samych zdrowych produktów (np wg zaleceń z sfd) to tego jedzenia objętościowo wychodzi o wiele więcej niż przy jedzeniu śmieciowym. Co za filozofia zjeść np 2000-3000 kcal jeśli się tam wetknie czekoladę, jakiegoś fast fooda itp? Siemię lniane dobra rzecz- błonnik i zdrowe tłuszcze, można sobie dosypywać do potraw (sałatki, płatki itp), niekoniecznie trzeba osobno. Tylko moja mała rada, jeśli łykasz jakieś hormony to zrób sobie nieco większą przerwę między siemieniem i tabletkami, bo się gorzej wchłaniają. Białko na noc jest bardzo dobrym pomysłem. Chyba najlepszym rozwiązaniem byłby twaróg, ale jeśli np nie lubisz, to może być mięso, ryba, jajka. Odżywki białkowej o tej porze nie polecam, lepiej coś co się wolno wchłania. To na prawdę sprzyja odchudzaniu. Od dawna jadam twaróg przed snem (żadne tam 2-3 godziny przed) i chudnę :) Co do owoców to ciężko powiedzieć, znowu kwestia indywidualna. Powiedzmy, że jak sobie zjesz jeden do śniadania, a drugi nieco później (np po ćwiczeniach, albo do 2 śniadania) to powinno być o,k. Nie jedz owoców na noc! Do tego wieczornego białka możesz sobie dodać nieco zdrowego tłuszczu i ewentualnie jakieś warzywo, ale nie węglowodany. Jabłka nieźle pod względem cukru wyglądają, ale jeśli masz dobrze ułożoną dietę to i banany nie zaszkodzą. Mimo wszystko na prawdę radzę obliczyć dokładnie zapotrzebowanie. Nie ma znaczenia czy nie jesteś głodna, nie ma sensu jeść mniej jeśli można więcej. Najprawdopodobniej w końcu waga przestanie spadać i wtedy będziesz mogła odrobinkę obciąć kcal. Jeśli będziesz miała ich an wstępie za mało to z czego obetniesz? Taka dieta może nie gwarantuje spadku "15 kilo w miesiąc" ale masz gwarancję, że będziesz spalać sadełko, a nie mięśnie. No i nie grozi Ci straszliwe jojo już po wszystkim. A uwierz mi schudnięcie to "mały pikuś" w porównaniu z utrzymaniem wagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×