Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość estate agent

Podróż poślubna a ja się zakochałam w innym...

Polecane posty

Gość estate agent

Proszę...przeczytajcie moją historię,która wydarzyła się rok temu. Był to ślub z rozsądku. Rodzicom bardzo pasowało. Nie pozwolili mi go zostawić.Znamy się 4 lata. Kiedyś myślałam że to miłość , ale niestety pomyliłam to z przyzwyczajeniem, zrozumieniem. Kocham go na swój sposób. Ale nie jest to wielka miłość. W podróż poślubną wybraliśmy się do Nepalu w Indiach. Było cudownie. Piękne miejsce, fajny hotel. Pojechaliśmy tam na 8 dni. Hotel...tam się zaczęło. Oczywiście były śniadania i tzw obiadokolacje. I przez 3 dni zwiedzanie miasta,robienie zdjęć, kupowanie różnych rzeczy. ON miał na imię Anil i pracował w kuchni. Dobrze mówił po angielsku, miał nieziemski akcent. Ja zaocznie studiowałam przez dwa lata angielski więc w tym byłam dobra. Miał 23 lata. Ja 22 (wcześnie na ślub, wiem...). Zawsze był świetnie ubrany, galowe spodnie, nieco rozpięta koszula, świetnie zbudowany. Młodzieńczy wygląd, czarne włosy i oczy. Doskonale wiedział z kim przyjechałam. Ale sposób w jaki na mnie patrzył... Nie jestem blondynką, którą mógłby się zachwycać tylko z powodu koloru mojej czupryny stanowiącą w tej części świata rzadkość. Jestem brunetką. ON też mi się strasznie spodobał. Był niezwykły.Pewnego ranka gdy Robert, mój mąż spał- wymknęłam się do stołówki i zamówiłam kawę. Podał mi ją kto inny, ale już po chwili przyszedł do mnie Anil. Zdziwił mnie jego poziom angielskiego. Doskonale wiedział o czym mówię. Ogólnie w tym kraju angielski nie był niczym nowym. Nie będę przynudzać. Napiszę Wam jak było. SPAŁAM Z NIM. Ponieważ oni mieli tam swoje kanciapy. Męża bezczelnie upiłam do nieprzytomności a potem urwałam się na 4 godziny do NIEGO. Był dla mnie jak Anioł, jak jakieś zbawienie. Nigdy nie czułam tak silnego uczucia. Najpierw byłam nim zafascynowana, ale potem...to miłość. ON też mi ją wyznał. To nie jest tak że ja byłam szybka, albo on. On też nikogo nie miał. Wiem o tym. Nie wykorzystał mnie. Mógł mi zaoferować tylko siebie i zrobił to. Nie przespałam się z nim pierwszego dnia gdy się poznaliśmy. Nasza bliższa znajomość trwała 5 dni. Robertowi powiedziałam że mam okres i muszę zostać w hotelu. Wtedy on wychodził na basen, albo gdzieś się szwędał. Nie obchodziło mnie to wtedy. Liczył się tylko Anil. Na koniec mojej podróży podarował mi kartkę ze swoim adresem. Tylko po co? Czy list w ogóle by dotarł? Napisałam do niego. Napisałam że nigdy o nim nie zapomnę, że był jak marzenie senne. Po ponad miesiącu otrzymałam odpowiedź. Napisał, że zrobi wszystko aby przylecieć do Polski. Myślę o nim każdego dnia, śnię o nim. Od tamtej pory nie kochałam się z mężem bo po prostu nie daję rady robić tego z kimś kogo nie kocham. Planuję rozwód. Taka miłość się nie zdarza. Zrobię błąd jeśli go nie zatrzymam w Polsce, albo jeśli on mnie nie zaierze do siebie, do raju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estate agent
podnoszę...może ktoś mi doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Im so sorry for you
nie wiem co Ci poradzic. Ale przeciez Ty go wogole nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estate agent
to po prostu miłość, nie da się tego określić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nudna
prowokacja 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze tez chcialao ci sie pisac:o ale przeczytalam bo lubie harlekiny:) zauroczenie dziewucho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jakie wy glupie jestescie
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estate agent
sami jesteście prowo;/ uważacie że to nie może być prawda? owszem jest, takie rzeczy się zdarzają- piękne rzeczy, czyli miłość to takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wlasnie
to nie Miłość tylko zauroczenie fizycznością. zadziwia mnie twoja niedojrzałość. Wyrazy współczucia dla twojego biednego, nieświadomego, okłamywanego męża który sobie na taką głupią dupę na pewno nie zasłużył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewangeliczny Siewca
jakbyś patrzyła na serce a nie na kase to byś takich problemów nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perełkabiała
małżeństwo z rozsądku? strasznie. rób co ci każe serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×