kurczę! tracę pokarm a maluszek ma dopiero 5 miesięcy, czy to normalne?

nie pomaga częste przystawianie do piersi, małą zaczyna płakać i już, muszę dokarmiać

to sa zeby, jesli dalej chcesz karmic to NIEDOKARMIAJ!!!!

może być kryzys laktacyjny często przystawiaj dzidzię do piersi i straj się nie dokarmiać

Bez przesady! Nic tak bardzo mnie nie wkurza jak to niedorzeczne gadanie żeby nie dokarmiać głodnego dziecka, które nie jest w stanie wyciągnąć z piersi tyle pokarmu ile potrzebuje. Podanie butli z mlekiem modyfokowanym nie jest grzechem, kobieta nie powinna mieć poczucia winy, że jest złą matką. Moja córcia jest na piersi. Ma 3,5 m-ca, ale wieczorami ma taki apetyt, że opróżnia dwie piersi i zjada jeszcze troche mleka z butli... A ja ewentualnie dostymulowuję się laktatorem kiedy córa śpi. Pokonałam tak już kryzys laktacyjny w 3 tyg., 7 tyg. i 3 miesiącu. U mnie to funkcjonuje dobrze :)

pisalam na swoim przykladzie wszystkie kryzysy tak zalatwilismy, nigdy nie dokarmialam, karmie 18 mc

Ale nie karmisz teraz wyłącznie piersią, ponieważ dziecko w wieku 1,5 roku je przede wszystkim normalne pokarmy, a mleko dostaje dodatkowo (choć muszę przyznać, że utrzymanie laktacji do 18 m-cy jest sporym osiągnięciem, mimo, że nie jest ona w tej chwili tak ważna jak w pierwszym półroczu życia malucha). Nie wiem jak Twoje dziecko reagowało na brak pokarmu lub jego zbyt małą ilość w piersiach. Moje płakało, było niespokojne i nie chciało ssać piersi skoro wszystko co w niej było już zjadła. Ja nie potrafiłam patrzeć na to jak moja córcia się męczy i płacze z głodu. W moim przypadku butelka nie wykluczyła laktacji.

no ale płacze w niebogłosy, kiedyś też jej starczała 1 pierś, a teraz 2 mało, sprawdzam faktycznie -nie leci. Dziwi mnie to, bo wogóle kreyzysów laktacyjnych nie miałam, zawze miałam dużo pokarmu, aż "sikało", jak córci wypadł cycek to cała buzia była zalana, a teraz się "sączy" mleczko...

maly je juz prawie wszystko, ale cycek uwielbia chociaz troszke, ale czasami zdarzasie tak zenic ne chce tylko piers i mu wystarcza, ostatnio wlasnie, bo mu rosna zabki. mleko jest w piersiach, ja nie potrafilam odciagac, chyba jakas blokada, nie lecialo prawie nic, a jak maly zaczal pic to odrazu fontanna. wiecie co, kartmie tak dlugo bo przestalam sie martwic o iloscmleka, wiem ze jest i juz, na poczatku pierwsze miesiace byly straszne, jak zaczelam sie bac o ilosc mleka to nie lecialo, bo stres chamuje wyplyw mleka..

kuzynka karmila przy mnie 5 mc curcie i tez twierdzila ze nie ma mleka, mala pila i nagle ryk to ona dala jej druga bo stwierdzila ze mleko sie skonczylo, a to byly zeby i mala po chwili ssana bardzo dziasla bolaly, ale uwierzyla mi i karmi do dzis mala ma ponad 9 mcy

ja od ok 2-go miesiaca dokarmiam corke mlekiem modyfikowanym na noc mala ma juz prawie 7 miesiecy a nadal karmie wiec podanie butli na noc nie spowodowalo, ze stracilam pokarm teraz mala je juz zupki, deserki ale chce ja karmic dopoki bede mogla

jak dla mnie typowy kryzys laktacyjny. przystawiaj maluszka jak najczęściej, polewaj piersi ciepłą wodą podczas kąpieli, po karmieniu ściągaj mleko laktatorem, albo ręcznie (nawet jak nic nie poleci to pobudzisz laktację) i oczywiście w miarę potrzeb DOKARMIAJ DZIECKO! ono nie ma być głodne! a podanie butelki nie spowoduje ze przestanie interesować się piersią! możesz też spróbować podać inne posiłki oprócz butli. ja karmiłam 11 miesiecy, bo wtedy synek stwierdził że on już nie chce maminego mleczka. kryzysy miałam chyba 3 albo 4. niestety ja dokarmiać nie mogłam bo mały miał skazę białkową a o dokarmianiu nutramigenem mogłam pomarzyć. więc przystawiałam ile się dało, jak juz nie miałam nic to dawałam wodę, herbatkę cokolwiek byleby przetrwać te 30 minut do następnego karmienia. zawsze sie udawało :) ale butlą z moim mlekiem też był karmiony bo ja wyjeżdżałam do szkoły i wtedy tata dawał mu butelkę, nie było żadnego problemu z powrotem do piersi! czasem dostawał butlę a jak mleczko w niej sie skończyło to pierś i chwytał i ssał bez problemu.

olusia niekoniecznie zęby! mój mały robił tak jak miał chyba z 5 miesięcy właśnie (ostatni kryzys jaki miałam) a pierwszy ząbek wyszedł jak miał 10 miesięcy! więc u nas na 100% to nie zęby były przyczyną a kryzys.