Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hipohondriaaaa

Wszyscy byli do mnie chca wrocic, mam juz tego dosc! Dlaczego?

Polecane posty

Gość hipohondriaaaa

Jeden po 7 latach, drugi po 4 latach, trzeci, ktorego bylym nazwac nie mozna odczepic sie nie moze i w dodatku lata za mna facet o 5 lat mlodszy!!! wrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaa
Znajdź następnego nie można oglądać się wstecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boskie
szkoda ze o mnie tak nie walcza kilka :P Ale co dlaczego? dlaczego masz tego dosc, hmm no to wiesz zapytaj sie ich czemu jestes takim obiektem pożadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipohondriaaaa
Moze oni są nienormalni, bo we mnie nic szczegolnego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukrain
hehe, ty Ty tak uwazasz. Zreszta skoro masz takie nastawienie to po co w ogole było cos wczesnie zaczynać, robić nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdziel
muchy zawsze do gowna leca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipohondriaaaa
z jednym nawet moglabym byc o ile przestalby sie sluchac mamusi:P i schudl chociaz 10 kg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd ja to znam
Hipohondriaaa, witaj w klubie! Mam dokładnie ten sam problem. Wracają do mnie nie tylko wszyscy kolejni eks (jak na złość, poza jednym jedynym, na którym zależało mi najbardziej :-( ), ale też tacy mężczyźni, z którymi coś kiedyś iskrzyło z jednej strony, mojej albo jego, ale nic nie wyszło z powodu zainteresowania drugiej strony. I tak dla ciekawostki: pierwszy wrócił po 13 latach i nie poddawał się przez następne cztery, drugi wrócił po 2 tyg., trzeci po 2 latach, czwarty po 2,5 roku, piąty po 4 latach, szósty po 8 m-cach, a siódmy od 11 lat o mnie walczy bezskutecznie i chyba nie ma zamiaru się poddać, choć mu nie robię żadnych nadziei i stawiam sprawę jasno. Tylko ten, który najbardziej do mnie pasował i z którym chciałam budować wspólną przyszłość, nie wrócił i nie ma takiego zamiaru, choć nie daje mi o sobie zapomnieć i cvo jakiś czas się odzywa. Od lat pytam różnych ludzi, o co w tym chodzi. Dlaczego po latach albo sobie o mnie przypominają, albo w ogóle dostrzegają, że istnieję (niektórzy z nich to moje platoniczne miłości, które wcześniej mnie nie dostrzegały), ale nikt nie potrafił mi sensownie odpowiedzieć na to pytanie. Raz tylko usłyszałam, że może to oznaka, że mnie doceniają, tzn. po poznaniu paru innych kobiet uznają, że w końcu to ja byłam najlepsza. Ale mi się nie wydaje, by to była odpowiedź. Jakby mnie doceniali, to albo by się ze mną nie rozstawali, albo nie czekaliby kilka lat z zaproszeniem na randkę. Nie mam pojęcia, o co w tym chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd ja to znam
Miało oczywiście być: z powodu BRAKU zainteresowania drugiej strony. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciesz się, że w ogóle dostałaś
Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd jato znam
Może ktoś z Was ma jakieś pomysły, albo sam jest takim powracającym po latach mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do kogo mają wracać? Ida tam gdzie mają największe szanse, a tak znowu musieli by szukać, podrywać, starać się... Po co! jak mają już "urobioną laskę" na podorędziu. Najwygodniejsze i najbezpieczniejsze jest własne, stare łóżko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd ja to znam
Mellygion, to mógłby być powód, tyle że nie w mojej sytuacji, bo ja z nikim dotąd nie spałam, więc nie mają powodu myśleć, a tym bardziej pewności, że po powrocie to dostaną. To po pierwsze. A po drugie - poza dwoma, reszta to tacy, z którymi nie byłam w związku, tylko albo oni się mną interesowali, albo ja nimi, raz druga strona o tym wiedziała, a innym razem nie (czasem nawet mnie nie zauważali), więc ta grupa mężczyzn tym bardziej nie ma powodu sądzić, że wskoczę im do łóżka. Dlatego dalej nie wiem, dlaczego tak robią. I zastanawiam się, czy może robię coś nie tak, skoro gdy coś było z ich strony, albo z ich i mojej, to nic nie zrobili, a teraz nagle do mnie przychodzą, wyznają uczucia i nieraz trwają w tym po kilka lat, nie dając mi spokoju, choć ja jasno im mówię, że nie jestem już zainteresowana. Chodzi mi o to, dlaczego nic nie robią wtedy, gdy z obu stron jest zainteresowanie, tylko nagle po latach sobie o mnie przypominają, kiedy ja już zdołam wyrzucić z siebie uczucia do nich i o nich zapomnieć? Zawsze nie w porę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałem na myśli spania, i oczywiście to co napisałem to nie jedyne przyczyny do takiego typu męskich powrotów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spałaś z nikiiiiim
a piszesz, że jeden były chciał wrócić po 13 latach?! to ile ty masz lat i jesteś dziewicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd jato znam
Przepraszam, tak to automatycznie zrozumiałam, bo zawsze w wątkach o powracających eks mężczyźni piszą niezmiennie jedno: "bo chcą łatwego seksu". Dziękuję za odpowiedź! Zawsze podobają mi się Twoje poglądy i je cenię. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. Moim zdaniem nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki. Olej ich. Skoro wcześniej się rozstaliście, nie warto otwierać starych ran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd jato znam
No i napisałeś, że najlepsze jest własne, urobione łóżko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezczyzni chca i zawsze wroca
do partnerki ktora dziala na nich jak narkotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo, i tez tego nie
rozumiem. Nie wiem czemu, moi byli ( a niektore zwiazki zakonczyly sie na prawde tragicznie) po dluzszym lub krotszym czasie wypisuja do mnie, chca sie spotkac, mowia ze jestem miloscia ich zycia...chyba z nimi cos nie w porzadku. Szczegolnie dziwia mnie Ci, ktorzy kiedy bylismy razem nie traktowali mnie dobrze, wiecznie na mnie narzekali, chcieli na sile zmieniac.... Jeden po dwoch latach od rozstania zjawil sie u mnie w domu z wielkim bukietem roz. Nie wiem co on sobie wyobrazal. Drugi zaczal przysylac anonimowo kwiaty az w koncu sie ujawnil...zaznaczmy ze ten kandydat zostawil mnie dla innej dziewczyny. Kolejny przylecial do mnie z Holandii kiedy mieszkalam w Barcelonie, znalazl jakims cudem moja prace i zjawil sie w biurze z wielkim bukietem i uwaga pierscionkiem zareczynowym!!! W tym bylam powaznie zakochana swojego czasu i robilam dla niego rozne szalenstwa ale niestety rowniez mnie zostawil dla swojej bylej... Inny z kolei po paru miesiacach od zerwania napisal do mnie list na 10 stron A4!!! Warto zaznaczyc ze przez caly nasz zwiazek nawet nie odpisywal na maile tylko dzwonil bo jak on to mowil, nie mial daru do pisania. A list byl jedna wielka lista moich zalet...idiota, szkoda ze ich nie widzial kiedy bylismy razem.... Moglabym tak jeszcze wymieniac paru ale to bez sensu. Nie rozumiem facetow ale autorko nie przejmuj sie, oni wszyscy chyba musza miec cos z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezczyzni chca i zawsze wroca
bo dobre dziewczyny przyciagaja obdarzone zywym temperamentem - przyciagaja na maxa inne - staraja sie o swoich bylych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd ja to znam
nie spałaś z nikiiiiim -> wiesz, niektórzy potrzebują do tego wzajemnego uczucia, a nie traktują seks jak sport. :-) Warto czekać na właściwego mężczyznę. po prostu eM i niesmiertelna86 -> nie jestem z żadnym z nich i, w przeciwieństwie do Autorki, nie przeszkadzają mi w niczym, bo ja stawiam sprawę jasno, szanując ich, ale to nie zmienia faktu, że takie sytuacje przytrafiają mi się notorycznie i jest to dla mnie niepojęte, dlaczego nie mogliśmy być razem, gdy oboje byliśmy sobą zainteresowani, a gdy ja już wyrzucę ich ze swojego życia, oni nagle bardzo chcą być ze mną. Dla mnie to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
a czy ty moze cierpisz na hipochondrie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd ja to znam
mezczyzni chca i zawsze wroca -> ładnie napisane, ale aż tak zapatrzona w siebie nie jestem, by uważać, że te słowa odnoszą się do mnie. A propos: jesteś mężczyzną, który wracał? (jeśli tak, to rzeczywiście musiało Ci zależeć na tej kobiecie :-) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×