Moja szwagierka jest w ciąży - Przykre to...

Kilka dni temu dowiedziałam się, że siostra mojego męża jest w 2 miesiącu ciąży. Niby nic, bo dziewczyna w tym roku będzie miała 20 lat, ale kurcze jak na nią patrzę, to już mi tego dziecka żal. Ona ma rente, chodzi do szkoły specjalnej. Specjalnie przedłużyła sobie naukę o rok, żeby nie musieć iść do pracy. Jej facet - też ma rentę. Coś mu w głowie rośnie i nie wiadomo co to jest. Ma straszne bóle głowy i przez to nie może nigdzie znaleść pracy. Nie mają kompletnie nic. Nabrali sobie komórek na abonamenty, internet, kredyt jakiś. A tutaj ma pojawić się dziecko... I jak sobie pomyślę jaki czego je los z takimi rodzicami, to smutno mi się robi, bo tacy ludzie jak ona nie powinni się rozmnażać. Ona w ogóle dzieci nie lubi. Cudze na 5 minut pobawi, ale to wszystko. Jest leniem śmierdzącym. Nic nie robi. Je, śpi i szlaja się nie wiadomo gdzie. A najgorsza w tym wszystkim jest postawa mojej teściowej. Stwierdziała, że ją to wali. Pójdzie z nią do opieki i dostanie pieniądze :o

za nim miałam dziecko,też ich nie lubiłam,nawet rzadko się z cudzymi bawiłam i wszystko się zmieniło :)

może jakoś sobie dadzą radę,wydorośleję,chyba nie chodzi do szkoły specjalnej bo jest upośledzona,tylko z jakiegoś innego powodu?

Współczuje... dziecko nie bedzie mialo kolorowo :( Ja tez tak reguje na dzieciece nieszczescie, czego te dzieci winne :( Jeszcze zeby to chociaz pracowita byla... Czasami sa takie rodziny, ze niby skromnie, ale dzieci szczesliwe, rodzice je dobrze wychowuja, gotuja im, spedzaja z nimi czas itd. Ale jak tutaj dochodzi jeszcze nieróbstwo :/

Sama jestem matką i wiem ile kosztuje dziecko, ile zajmuje czasu... Ile trzeba włożyć pracy w wychowywanie go. A ona już zapowiedziała mamusi, że chyba będzie jej pomagać... Czyli robić za nią wszystko... Są ludzie, którzy chca mieć dzieci a nie mogą, a taka... wrr... Jeszcze zanim się dowiedziala o ciąży, to smiała się ze swojego faceta, że ma tak małego penisa, że nic jej tam nie robi! :o W dodatku przy nim i przy nas... Niech mi nikt nie mówi, że oni są normalni :o

Uważasz ,że ona nie ma prawa miec dziecka .

nikt Ci nie powie bo nie są,a brat ile ma lat?jeśli można spytać

kim ty jestes zeby ja tak okreslac? zajmij sie swoim tylkiem

Znam ją... Ona zachowuje się jakby na prawdę miała coś nie teges z głową. Mieszka w dzielnicy "cudów" - gdzie są sami biedni ludzie.. i tacy, którzy się stoczyli. A jej słownictwo... co drugie słowo kurwa :o Dla niej to, że idzie się do opieki po pieniądze to coś normalnego - tam kazdy chodzi, więc nie trzeba pracować.. Poprostu wiem, że to dziecko... nie będzie miało łatwego życia :(

W mojej rodzinie też jest uposledzona dziewczyna. A niedawno urodziła drugie dziecko chociaż sama psychicznie jest dzieckiem...

Każdy ma prawo miec dziecko, ale ludzie na litość boską - oni tego dziecka wcale nie chcą! Ona już 2 razy poroniła... kilka lat temu... I śmiała się, że przez przypadek spadła ze schodów :o

zazdroszczę rodzinki ;)

Ale niekoniecznie. w moim otoczeniu jest rodzinka...lekko uposledzona .poczawszy od babci, matka niespelna rozumu ojciec bezmyslny pijaczek ciotka zupelnie niekumata a corka pokonczyla najlepsze studia ma b.dobrze platna prace. kupila samochod i opiekuie sie teraz tym calym majdanem.

Niestety - rodziny się nie wybiera. Chciałam jej jakoś przemówić do rozsądku, pogadać z nią, ze powinna się teraz oszczędzać, brać witaminy - to powiedziała, że ona wszystko wie i że mam zostawić ubrania po moim dziecku, bo jej się przydadzą :o

Wiem, że nie mam prawa jej oceniać, ale nóż w kieszeni się otwiera jak człowiek na to patrzy :( Ona nic sobie z tego nie robi, że będzie dziecko, że trzeba zacząć myśleć co dalej.. Moja teściowa ma 25 m2 mieszkają tam we trójkę. Wszystko jest tak poupychane, że nie wiem czy gdzieś łóżeczko się zmieści.. Ona do pracy nie chce iść - kiedyś powiedziała, że jej facet ma na nią zapierdalać - dokładnie takich słów użyła. A on? Jakie on ma szanse na znalezienie pracy... Zresztą też jej specjalnie nie szuka...

Tacy ludzie powinni miec zakaz rozmnazania sie, w przyszlosci bedzie sie takich mam nadzieje sterylizowac. W dalekiej przeszlosci tacy ludzie nie mogli sie rozmnazac bo by zgineli nie radzac sobie w naturze. A teraz az strach pomyslec, zle geny sa przekazywane dalej do jakich to jeszcze okropnych mutacji moze dojsc. A w naturze powinny przetrwac tylko dobre geny dla dobra ludzkosci. Tak sie napewno stanie w niedalekiej przyszlosci kiedy to dzieci beda rodzic sie tylko zdrowe.

BŁĄD! Rodzinę się wybiera... chyba zanim się pobraliście poznałaś rodzinę męża? Poznawanie rodziny drugiej połówki ma sens i jest potrzebne, właśnie po to aby wiedzieć z jakiego środowiska się ta osoba wywodzi. To w jakich okolicznościach się dorasta ma wielki wpływ na człowieka. Jak mówi powiedzenie, człowiek ze wsi wyjść może, ale wieś z człowieka nigdy - coś na pewno i w Twoim facecie siedzi ;)

Szczerze mówiąc miałam gdzieś jego rodzinę, bo to nie z nimi brałam ślub, jednak wiedziałam, że nieuniknione będzie widywanie się z nimi i w sumie ok - Nie mam nic do nich. Są dla nas w porządku. Mąż to zupełnie inna bajka. Skończył studia, ma dobrą pracę. I jest zdrowy... Ma poukładane w głowie. Nie wiem dlaczego ta siostra taka jest. Była przez jakiś czas w szpitalu psychiatrycznym, była tez w ośrodku zamknietym - z którego uciekła - chwaląc się, że okna były bez klamek, a ona i jej kolezanka otwarły je widelcem. Poprostu uważam, że ona nigdy nie dorośnie do macierzyństwa. I dlatego żal mi dziecka, które ma się narodzić..

Teraz jest na etapie kupowania gadżetów z playboya. Jak dostają pieniądze (renta), to przepierniczają ją w dwa dni!! Idą do sklepu, kupują mase słodyczy i tyle po pieniądzach... A tu dziecko, wydatki... Jestem przerażona :(

I siedzą w pokoju tak długo, aż tego wszystkiego nie zjedzą. Niech mi nikt nie mówi, że oni będą interesować się tym dzieckiem... Kase z opieki rozpuści w kilka dni i dla maluszka nic nie zostanie :(

zglosisz do odpowiednich sluzb jak bedzie cos nie tak. Zal dziecka, niestety nie mamy wplywu na to kto jest naszym rodzicem. Gdybysmy mieli to tacy ludzie by dzieci nie mieli. Ale jak to sie mowi cierp, cierp za swoich rodzicow, a Polska daje na to wielkie przyzwolenie bo to wciaz mentalnie zacofany kraj.

mam w rodzinie druga taką samą, jak bym to o niej czytała dosłownie, tez po szkole specjalnej, tez nic nie robi ani w domu ani nigdzie nie pracuje, chłop pijak, pracuje tylko dorywczo i na czarno, ciągłe awantury w domu, wyzwiska, ona do tego jest gruba , wazy dobrze ponad 100kg i nic sobie z tego nie robi. Mają dla odniany dwoje dzieci, córka już w gimnazjum, synek mały. Tyle lat tylko na opiece jedzie, zasiłkach jakichś, to rodzinne, to stypendium socjalne i tez jak ma jakieś pieniądze to z mety coś na raty kupuje np córce drogi telefon. Mezowi kradnie pieniądze i do mamusi wywozi "na przechowanie żeby jej nie przepił" I tyle lat tak żyją, za nic nie płacą, ciągle na zapomogach, w opiece już ją znają, nie wiem szczerze mówiąc jakim cudem dostaje ciagle ta kasę, bo przeciez teraz cieżko coś wydrzec z socjalu. Ciuchy kupuje w lumpeksach ale za to bez umiaru , po 20 rzeczy na raz I jakoś żyją, jak nie ma to siedzi na d... a jak ma to kupuje takie rzeczy które np moje dzieci nie mają gdzie oboje pracujemy i źle sie nam raczej nie powodzi

jakie geny zafundowałać swojemu potomstwu....

Dziwne jest to ze jedni pracują i musza oszczędzac żeby kupić dziecku jakiś fajny gadżet a taka babka opisana przeze mnie wyżej właśnie wydała całą zapomoge...na wypasioną mp4 dla córki

na Twoim miejscu jak sie dziecko urodzi to zglosilabym do odpowiednich sluzb co sie dzieje u nich w domu. Mozna to zrobic anonimowo:P lepiej dla dziecka jesli bedie wychowywane przez kochajacychi zaradnych ludzi a nie takich polglowkow. Sorki ze tak pisze ale to prawda.

oby tylko dziecko urodzilo się zdrowe!!

będzie zdrowe, skończy zawodówkę, jeśli będzie dziewczynka to w wieku 16 lat zaliczy wpadkę wyjdzie za maż, przeprowadzi sie do tesciów którzy będą ja utrzymywać, przy sprzyjajacych układach jeszcze wesele jej sfinansują, chłopak tez z "tymi sprawami" długo nie bedzie czekał ale tez sie zbytnio nie będzie przemęczał Tacy to umieją spaść na 4 łapy

wiecie co, jak czytam komentarze co ciebie to obchodzi to was nie rozumie. A jak jest tragedia to wtedy dlaczego nikt z rodziny, sąsiadów itp. nie zainteresował się. Przecież autorka topiku już się martwi, bo wie co czeka to dziecko.

moja znajoma tez baaaaardzo nie lubila dzieci, wrecz ich nienawidzila! Jak zaszla w ciaze, tez dlugi okres byla zla (wpadka), ze bedzie miala "bachora" (jak to lubila nazywac) ;/ a jak urodzila ? ...... nie ma jej ..... jest tylko dziecko .... nie ma nikogo dla niej, widzi tylko swojego synka. Idac na uczelnie dzwoni juz do mamy zapytac czy maly spi, czy nie jest glodny, czy go przebrala. w kazdej wolnej chwili dzwoni zapytac czy wszystko dobrze, jej mama juz sie troche denerwuje, ze tak czesto dzwoni, ale ona sie po prostu martwi. Dziecko dla niej teraz jest najwazniejsze, jest jej oczkiem w glowie. Oby tak bylo z Twoja szwagierka :)

? ja też nie lubiłam dzieci jak zaszłam w 1 ciążę- miałam 21 lat - nie skończone studia, kompletnie nic - nawet renty :P minęło 10 lat - mam wspaniałego syna - którego kocham nad zycie, 2 mieszkania, firme, kilka samochodów - od pół roku mamy też drugiego szkraba :D wszystko sie poukładało - to dziecko nas zmobilizowało - mieliśmy niezły zapierdziel przez pierwszych parę lat, ale się opłacało.... więc.... ...nie sądź dnia przed zachodem słońca...