Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beacik26

chcę mieć dzidziusia, zaczynamy starania

Polecane posty

Dziewczynki ale ten czas szybko leci. Az sie wierzyc nie chce. A teraz heh typowe, dostalam list z umowiona kolejna wizyta, i wiecie co, mam wyznaczone na dzien kiedy akurat bede w Polsce na urlopie, dzien po tym jak wylatujemy hehe. Musze w poniedzialek zadzwonic i umowic inna, wolalabym przed wylotem, niz czekac kolejne dwa tygodnie. Ech zobaczymy jak to bedzie. Ale najwazniejsze to pozytywne myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anitia a kiedy lecisz do Polski? I na ile? Mam nadzieje, ze udalo Ci sie przelozyc wizyte na wczesniejszy termin i niedlugi wszystko zacznie sie ukladac. Ja wzoraj dowiedzialam sie, ze moja sasiadka po poltora roku staran zaszla w ciaze. Mowie wam dziewczyny, az sie wzruszylam, bo to taka fajna para i tak bardzo chcieli juz miec dziecko a nie wiadomo dlaczego nic z tych staran nie wychodzilo. Opowiadala mi, ze nie dostala @ ale testy przez kilka tygodni byky negatywne i nabrali podejrzen, ze to moze byc jakis polip albo jeszcze cos gorszego. Nawet badanie krwi nic nie wykrylo! Dostala skierowanie na rezonans magnetyczny ale na szczescie termin oczekiwania byl dlugi i w miedzyczasie miala kolejna wityze u ginekologa. A tam, po dlugim wywiadzie, zrobili jej kolejne usg i... zobacyzli bijace serduszko! Zycze wam wszystkim takich niespodzianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Febe niestety nie udalo mi sie przelozyc na wczesniej, wiec dopiero za miesiac mam kolejna wizyte, a za 2.5 tygodnia jade do polski, tylko na 10 dni ale to zawsze cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki co tam slychac? U nas piekna zlota jesien i az chce sie zyc! :) W tym tygodniu dostalam jakis zastrzyk energii i czuje sie o niebo lepiej niz kilka dni temu. Przesylam Wam dobre fluidy!!! samosiaGosia, gdzie jestes..? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! jestem w domu:) jeszcze się nie rozwiązałam. termin miałam na wczoraj i nic się nie zdarzyło;) lekarz powiedział że jak wcześniej nie urodzę to 28 mam się zgłosić do szpitala. Pewnie na wywołanie.. różne słyszałam o tym opinie i nie nastawia mnie to zbyt pozytywnie.. spuchnięta jestem od jakiegoś czasu. od około tygodnia nie mogę sobie miejsca znaleźć, teściowa się śmieje że wiercę się jak krowa na wycieleniu..trochę to nawet tak wygląda:) moja rodzinka z kolei twierdzi że urodzę w swoje urodziny-w poniedziałek :D ale by było! Trzymajcie się dzielnie dziewczyny i piszcie co u was żebym miała co czytać w przerwach w wyczekiwaniu oznak porodu.. Całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, ciesze sie ze sie odezwalas! Szczerze mowiac myslalam, ze juz po wszystkim, sadzac po terminie, ale jak widac Twojej coreczce jest bardzo dobrze w brzuchu i ani mysli wychodzic na ten ziab. Ale by byla niespodzianka, gdyby faktycznie urodzila sie w Twoje urodziny! :) My spokojnie czekamy. W srode dowiem sie, jaki los nas czeka, to znaczy, czy synek jest faktycznie taki duzy i trzeba go bedzie "zachecic" do wyjscia na siwat nieco wczesniej. Szczerze mowiac, podobnie jak SamosiaGosia, wolalabym nie wywolywac porodu, bo to ponoc nic przyjemnego. A zwlaszcza, jak w moim przypadku, jeszcze przed terminem. Gosia, sciskam Cie mocno i trzymam kciuki za spokojne i niezbyt dlugie oczekiwanie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nadal nic.. Mała chyba na prawdę nie chce wyjść. wczoraj miałam lekkie skurcze ale ustały. trochę leniwiej się rusza więc coś się zaczyna dziać, szkoda tylko że nic widocznego lub odczuwalnego. Trochę się obawiam wywoływania porodu, te wszystkie zastrzyki kroplówki itp.. Pożyjemy zobaczymy. FeBe a jak u Ciebie? Anitia jak Ty się czujesz? Ściskam was mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wlasnie dzis dostalam @ ale nie wiem czy wogole w tym miesiecu mialam owulacje. Bo bole owulacyjne niby mialam a na monitoringu babka nie bardzo cos widziala, wiec zrobilam badanie na progesteron zeby potwierdzic. Dzwonilam do lekarza ale nie mial on jeszcze wynikow, jego sekretarka miala zadzwonic do szpitala bo tam robilam badania zeby sie dowiedziec i ma mi dac znac pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak anitia, masz juz wyniki na progesteron? Ciekawe, co tam Ci wyszlo. samosiaGosia, no teraz to juz chyba masz uwieszona corcie na cycku i dlatego nie piszesz ;) Mam nadzieje, ze zdecydowala sie sama wyjsc i obylo sie bez kroplowek. Czekamy na Was dziewczyny! Chociaz jak tak sobie licze, to jeszcze ze dwa dni pewnie posiedzicie w szpitalu... U mnie spokojnie. I oby jeszcze tak bylo przez co najmniej dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ale wam zazdroszczę już niedługo będziecie mieć swoje maleństwa :) ja zaczynam 20 tydzień ale ten czas leci. samosiaGosia na bank ma już córunie przy sobie :) anitia daj znać jak badania. FeBe ty też kochana się trzymaj jakoś pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh bylam tak zalatana ze jak na razie nie dowiedzialam sie niczego. No ale w przyszlym tygodniu sie tym zajme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka, to juz 20-ty tydzien?! Kurcze, pewnie niedlugo dowiesz sie jakiej plci jest maluszek.A moze juz to wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! otóż urodziłam:D w czwartek rano zaczęły mi wody odchodzić czyli zaczęło się naturalnie całkiem. pojechaliśmy do szpitala, rozwarcie na marny palec, od 16 na oksytocynie, ok 20 zaczęło mi się odklejać łożysko i wody zrobiły się zielone więc 5 minut i CC. tak się trzęsłam ze strachu że lekarz nie mógł mi w kręgosłup trafić..ale wszystko się dobrze skończyło:) w niedzielę wyszłyśmy do domu, teraz mała śpi dlatego mogę pisać a jak nie śpi to dosłownie wisi na cycku ;) mąż mi dużo pomaga, podobno szybko mi brzuch schodzi dzięki karmieniu cycem.. Ja tam nie wiem, nie mam za dużo czasu się w lustrze oglądać. FeBe daj znać jak u Ciebie, dziewczyny czekam na wieści od was. A! najważniejsze: dziewczynka, waga 3330, wzrost 57cm. całuję was bardzo mocno😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samosiaGosia gratuluje! pewnie malutka jest śliczna :) jak ma na imię twoja kruszynka?? a ty jak się czujesz?? jak zniosłaś cesarkę bo ja najprawdopodobniej mam łożysko przodujące i też mnie to czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie gratulacje SamosiaGosia! Nareszcie masz przy sobie ukochana coreczke :) A jednak zakonczylo sie cesarka... Napisz koniecznie jak idzie Ci opieka nad malutka, karmienie i w ogole co teraz czujesz (oprocz zmieczenia oczywiscie). Ja mialam dzisiaj ostatnie zajecia w szkole rodzenia i zabrali nas do sali noworodkow. Jak zobaczylam te wszystkie maluszki to lzy stanely mi w oczach ze wzruszenia. Az strach pomyslec, jak sie rozbecze na widok mojego syna :P To musi byc ogromne przezycie w koncu spotkac sie z ta istotka twarza w twarz... Dzisiaj od poludnia czuje jak mi sie szyjka skraca, pewnie badanie mialo na to wplyw. Lekarka mowi, ze "trasa wyjazdowa" juz sie zaczela przygotowywac na ten wielki moment ;) Jak na razie wszystko idzie wedlug normy i nie planujemy wczesniejszego wywolywania. Poczekamy, az maluch sam zdecyduje kiedy do nas wyjsc. SamosiaGosia, a nie brakuje Ci brzuszka? Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samosia, az sie poplakalam z twojego szczescia :) ciesze sie razem z toba, to cudownie ze juz masz mala. Teraz na was kolej dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam tak. Bywa różnie, są kryzysy, zwłaszcza te hormonalne kiedy mimo iż wszystko robię dobrze to i tak wyję że nie. Na szczęście pomaga mi mąż w tych momentach. Brakuje mi ruchu w brzuchu, czasem jak mi się coś ruszy typu bąbel powietrza, zaraz chcę biec do męża i krzyczeć że to dziecko ale pukam się w głowę mówiąc sobie że przecież już na zewnątrz jest.. żal mi małej jak ma czkawkę, wiem że musi samo przejść ale i tak mi jej żal. Kasia-bo tak jej daliśmy na imię jest bardzo do taty podobna, takie same miny, oczka, uśmiech.. Uśmiech! aż łzy stają w oczach jak strzela uśmiechami przez sen..:D Jej głośne wzdychanie jak się przewraca lub zmienia pozycję..:D denerwuje mnie siostra męża: a ty szwów nie wyciągasz? a czemu tego nie jesz? a czemu to? a czemu tamto? ona uważa się za guru wychowania dzieci mimo że ma 21 lat i dziecko które kopie wszystkich wrzeszczy gryzie itd. i jest w 2 ciąży. Dziś Kasia kończy tydzień.. czas popiernicza okropnie! dopiero co jechałam do szpitala z duszą na ramieniu.. Dziewczyny piszcie, Anitia mam nadzieję, że u Ciebie się bardzo szybko poukłada, Myszko czasem pozycja maluszka i łożyska zmienia się tuż przed TYM dniem więc niekoniecznie musisz mieć cesarkę. FeBe- nie mogę się doczekać Twoich wrażeń :) całuję was mocno i idę się przespać, jeśli mi dane oczywiście ;) całusy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samosiaGosia, trzymaj sie dzielnie i nie daj sobie wmowic, ze ktos wie lepiej jak nalezy opiekowac sie Kasia. Na pewno jestes super-mama! :D Zazdroszcze Ci bardzo tego, ze jestes juz o ten milowy krok dalej, mam nadzieje ze w najblizszym czasie do Ciebie dolacze Do terminu brakuje niecalych dwoch tygodni, na razie cisza i spokoj. Czekam na te slynne objawy przepowiadajace, ale poki co kompletnie nic sie nie dzieje, Wykorzystam ten czas na odpoczynek, bo sily na pewno sie przydadza jak juz przyjdzie TEN moment. Pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aichaoao
czesc wszystkim, zazdroszcze tym, którym sie udało zajsc w ciaze - gratuluje :) ja zaczynam stosować testy owulacyjne byc moze to one jakims stopniu pomoga mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza hehe. co u was dziewczynki. jak sie czujecie, piszcie co u was słychać. u mnie juz 22 tydzień czas leci niesamowicie, mam zamiar w grudniu zacząć gromadzić powoli wyprawkę bo na razie mam tylko kilka ubranek. mój maluszek jest wstydzioszkiem i nie chce pokazać co ma miedzy nóżkami :) i na razie kupuje neutralne ubranka :) pozdrawiam was i piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja ciagle tu jestem,. Bylam teraz w polsce, no a ok poniedzialku powinna nadejsc@. We wtorek ide do tej mojej kliniki. Nie wiem co dokladnie bede miala robione, ale mam nadzieje ze to bedzie juz to badanie droznosci jajowodow. Mam nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... jak nie kolka, chociaż tez nie wiem na pewno, to zaparcie, jak na początku był spokój tak teraz "wieczorne przetwarzanie", tak na marginesie to niektórzy nie rozumieją co znaczy dać dziecku spać spokojnie i robią do nas pielgrzymki a Kasia potem zrywa się z płaczem, krzyczy i spać nie chce. kolki- oby was dziewczyny to nie dotyczyło.. serce pęka dosłownie, chcesz pomóc ale nie wiesz jak.. zostaje masowanie brzuszka dla opornych dzieciątek.. ile razy płakałam.. musimy nauczyć się panować nad emocjami, bo dziecko wywęszy wszystko. wczoraj nas nastraszyła potwornie.. zachłysnęła się mlekiem.. przez chwilę nie oddychała ale na szczęście w szkole nam mówili co się w takich sytuacjach robi.. trzęsłam się jak przed cesarką, mąż nie chciał mi jej dać, nawet jak się uspokoiłyśmy..dobrze zrobił. Mimo że Kasia tylko raz się w nocy obudziła, to ja co chwilę przy jej łóżeczku byłam sprawdzając czy żyje.. piszcie co u was no.. FeBe pewnie już na macierzyńskim :) daj znać koniecznie! anitia- tym razem ja i Kasia trzymamy kciuki więc z taką obstawą musi się udać całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samosiaGosia polecam Ci na kolkę kropelki sab simplex. moja kuzynka urodziła synka męczyli się z kolką a po tych kropelkach 10 minut i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ja nadal czekam. Dzisiaj mija mi termin, a w nocy dostalam regularnych skurczy z bolami krzyzowymi, ktore nad ranem minely. Bolalo dosc mocno ale co jakis czas udawalo mi sie zasnac na kilkanascie minut, stad mialam pewnosc, ze jeszcze nie rodze. Teraz wszystko sie uspokoilo. Po poludniu ma przyjechac moja lekarka i mnie zbadac, zobaczymy jak tam szyjka. Wczoraj, jeszcze przed skurczami, dostalam takiego rozstrojenia nerwowego, jak nigdy przedtem. Plakalam bez powodu, jakies durne mysli przychodzily mi do golowy, np. ze nie dam rady urodzic albo ze nie bede w stanie zajac sie dzieckiem. Nie zwariowalam tylko dzieki mezowi. Prosze Was kochane, trzymajcie za mnie kciuki. Mam nadzieje, ze w najblizszych dwoch dniach urodze, bo jest mi juz ciezko psychicznie. Pozdrawiam Was goraco :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze tu jednak chyba nikt nie zaglada, ja tylko chcialam wam powiedziec ze udlo mi sie. :) jestem w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze ze jednak ktos tu zaglada jeszcze. :) Dziekuje, tylko teraz sie boje zeby sie nie powtorzylo, ciagle mam tam mokro, heh i latam zagladac sobie w majtki czy to przypadkiem nie okres,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×