co sądzić o takim zachowaniu - FACET

Czy zdarzało się Wam umawiać z kimś poznanym przez neta? Jeśli tak, to jak uważacie, po jakim czasie od klikania sobie na gg facet (zakładając że jest zainteresowany dziewczyną) przeważnie prosi ją o spotkanie? Moja sytuacja wygląda tak, że klikam z jednym facetem od niedzieli.....czyli dzisiaj piąty dzień. Rozmawiamy codziennie, jest bardzo miło, mówi że bardzo fajnie mu się ze mną pisze, że czuje że jestem pokrewną duszą itp....trochę flirtujemy itp, jednak on nie wspomina nic o spotkaniu? co o tym sądzic? jeszcze za wcześnie? A jeśli nie jest zainteresowany to dlaczego chce codziennie rozmawiać na przeróżne tematy i wyczekuje aż pojawię się na gg?

pytam, bo ja to zwykle idę na całość na pierwszej randce :P

jest zainteresowany tylko wirtualną znajomością

ja tez swojego poznałam przez internet... czysty przypadek... nigdy nie umawiałam się z nikim z neta (bo też nie szukam tam znajomych) spotkalismy sie 1 raz po ok miesiacu minely 4 lata dzisiaj jest moim mężęm:D

tamto oczywiście to podszyw - jestem boooombova - trochę mnie pocieszyłaś;) ale dlaczego aż po miesiącu? jeśli o mnie chodzi to może nie potrzebnie szukam dziury w całym...to raptem kilka dni dopiero...hm sama nie wiem

Jak tak Ci sie spieszy to sama zaproponuj spotkanie

ja myślę że tutaj nie ma reguły po jakim czasie... a 5 dni pisania to malutko ...zaczekaj jeszcze nie bądź taka w gorącej wodzie kąpana ...może najpierw wymiana zdjęć by była wskazana żeby w razie czego uniknąć rozczarowań chociaż wiadomo że zdjęcie czasem bywa mylne

Ja spotkalam sie z jednym po kilku miesiacach rozmow a mieszkal niedaleko. No ale moze swiat idzie do przodu :)

sama nie zaproponuję, myślę że to sprawa faceta, jeśli będzie chciał to prędzej czy później zaproponuje spotkanko.... oj chciałabym nie być taka w gorącej wodzie kąpana;) jeśli chodzi o zdjęcia to zostały już wymienione....wczoraj zaprosił mnie do nk:)

ja bym się jeszcze wstrzymała ze spotkaniem i czekała a jak za jakiś czas facet nie wykaże inicjatywy to nie wiem może podpytaj jakie filmy lubi i zaproponuj wspólny wypad do kina ?

z mojego dość przykrego doświadczenia wynika, że na siłę nic się nie zrobi i choć będzie mnie kusiło zaproponować wspólny wypad do kina tak jak piszecie, to jednak sama tego nie zrobię, miałabym moralniaka że się narzucam, facetom trzeba pozwolić być właśnie facetami, możemy miło rozmawiać itp ale to ON powinien pierwszy zaproponować spotkanie jeśli jest zainteresowany oczywiście......nie wierzę też w to że może być onieśmielony, jestesmy dorośli - ja 24 on 28 także mam taki plan że chyba poczekam do końca stycznia....jeśli nic nie pójdzie na przód to chyba dam sobie spokój, nie będe się nakręcać, bo nie ukrywam że chciałabym podoba mi się i z wyglądu i z zachowania..... rozmawia nam się bardzo miło, flirt jest taki delikatny bez żadnych chamskich odzywek wprost. Przede wszystkim rozmawiamy na wiele tematów, zainteresowania, filmy, podróże, książki, cała masa.....ciągle mówi że widzi że można ze mną o wielu sprawach porozmawiać, pyta się jakie miejsca lubię w okolicy, co lubię robić, gdzie chodzić itp........chciałabym wiedzieć do czego to zmierza

po pieciu dniach pisania na gg chcialabym wiedziec, czy to ta osoba do przezycia reszty zycia razem i chodzenia za reke w wieku 85 lat w milosci i szacunku

słabo podszywie.....słabiutko

rozmawiam sama ze sobą, czy to normalne? ps. to samo robię na gg z moim wyimaginowanym adoratorem

coś na serio dzisiaj Wam nie idzie....może przez ten mróz, proponuję zejść ze sceny;) ponawiam pytanie szczególnie interesują mnie historie tego typu z życia wzięte tak jak kilka na górze:):)

tak intensywnie o nim myślę, ze podczas robienia sobie przecieru w roztargnieniu wrzuciłam mojego kotka do sokowirówki

podnoszę

Wiesz co to jest zawsze tak, że jak zauroczysz sobą faceta, to będzie chciał się spotkać a do tego czasu będzie Cie tylko ciągnął za język. Także musisz bardziej sie postarać;]

ok, tylko że co sądzić o tym że on już mówi że suuper nam sie rozmawia, że jest pod wrażeniem, faktycznie mogę z nim mówic dosłownie o wszystkim......

Ja to jak było ciepło, to stosowałam zawsze chwyt pt. "poszłabym na spacer ale samej mi się nie chce". A Ty np. wspomnij, że wybrałabyś się do nika, ale nikt nie ma czasu albo coś w tym stylu. Jak podłapie, to znaczy, że chce się spotkać, tylko czekał na odpowiedni moment, jak nie to może oznaczać, że wystarcza mu gg bo bywa i tak

do kina*

Generalnie to bardzo zły pomysł przeciągać znajomosci tego typu na gg, bo im dłuższy czas mija, tym większe może być rozczarowanie w realu, bo w międzyczasie dorabiasz sobie podświadomie jakieś wyobrażenie o nim i moze sie okazać bardzo mylne.

TO ZALEZY CZY ON SZUKA DZIEWCZYNY... JESLI NIE TO PEWNIE DLATEGO NIE PROPONUJE!!! MIALAM RAZ TAKA SYTUACJE I JAKOS OD RAZU SPOTKANIE MIALO MIEJSCE:) ZAPYTAJ SIE GO CZY SZUKA...

dobry pomysł z tym kinem, tylko żeby to tak zrobić subtelnie, żeby nie wyszło wprost

chelsie - wiem, że szuka dziewczyny, wiem że nikogo nie ma i wiem że szuka kogoś na stałe, nie interesują go przelotne romanse

Nio to ty mu zaproponuj:) Zapytaj sie go czy mialby ochote sie z toba gdzies wybrac:)

Opowiedz mu o jakimś filmie, na którego zwiastun się natknęłaś, zasugeruj, że chciałabyś obejrzeć, dodaj, że chciałaś iść z przyjaciółką ale ciągle nie ma czasu. To powinno wystarczyć. Facet też się boi kosza. Poza tym niektórzy się sparzyli wcześniej, są ostrożni i wolą zaczekać(chociaż bez sensu, bo na co czekać?). I będą przedłużać nieptorzebnie. A to wcale nie jest dobre.

chelsie dzięki, ale kiedyś to już przerabiałam z tego nic nigdy nie ma, to należy do faceta:)

jeżeli można wiedziec z jakiej części Polski jest ten Twój znajomy ?

bojabojaboja....dzięki, dość fajny pomysł