Ile partnerek przed Wami mial Wasz maz?

Jesli takie bylo to nie przeszkadza to WAM?

jedna, nie przeszkadza mi to :)

Żadnej. Jest ze mną od 15 r.ż Więc nawet jakby była jakaś miłość szkolna, trudno to uznać za partnerkę przede mną ;P

Który facet Ci się przyzna ? powie jedna , dwie , wcale ...

mój się przyznał. ; ) znałam go od tej strony nawet że był strasznym babiarzem. ; ) troche tu troche tam. ; ) wszędzie go było pełno kiedyś. :) i ja o tym wiem.. :)

czasem przeszkadzaaaaaa!

Mi czasem też przeszkadza ;P Bo co to za komplement w stylu "jesteś najlepsza" Przecież nie może tego wiedzieć :o ;P

Setki (ponoć dwie i trochę jeszcze). Nie przeszkadza mi to. Widzę w nim faceta, który ma powodzenie, potrafi zaimponować kobietom i na dodatek wybrał mnie, i to świadomie, dzięki zebranym danym i porównaniu. Dla mnei to bardzo sexi. Prawdę mówiąc kogoś takiego szukałam. Mężczyznami, których przed zainteresowaniem kobietami chronią jakieś lęki, brzydzę się. Tacy są dla mnie niemęscy.

a mój miał jakoś 7 czy 5...nie pamiętam, ale rozmawialiśmy o tym kiedyś:) nie przeszkadza mi to w żaden sposób...może troszkę zazdrosna jestem ale to tylko wewnątrz tak:)

wiem o 3...a tak jeszcze 1 to sie domyslam:)

co do zazdrosci-to nie jestem zazdrosna. ja tez mialam przed nim kilku-i on tez nie jest zazdrosny

ja jestem jego pierwsza a on moim pierwszym, znamy sie juz 9 lat;-)

3, ale ile w tym prawdy:)? nie mam pojęcia, cieszę się że nie byłam pierwsza!!!

dlugoterminowych mial 2:)

stałą 1 ;)

nie mam pojecia i nie interesuje nie to wogole :-)... ale chyba niewiele bo jak sie poznalismy to mial 18 lat :-P...

3 , ja jestem 4 i mam nadzieje ,że ostatnią :)

mój to mi zawsze mówi, że ja jestem jego jedyną łóżkową partnerką (w sensie, że wcześniej z nikim nie spał). A ja go zawsze proszę żeby opowiedział mi jakieś pikantne szczegóły, bo i tak mu nie wierzę.

moj mąz nawet nie wie, nie umie policzyc bo nie przywiazywał do tego wagi mi to nie przeszkadza ja też mam niegrzeczną przeszłość

chyba 3, niepamiętam dokładnie bo daaawno ta rozmowa była. a dlaczego miałoby mi to przeszkadzać????

Jeszcze nie mąż, ale niedługo.... miał 1, to jest ok. Ale jakby miał więcej, np. 3 i więcej to bym tego nie strawiła bo On był moim pierwszym.

jak ktoś nie pamięta ile miał kobiet to musiał je dość przedmiotowo i konsumpcyjnie traktować

Myszko z tego co zauwazylam to Ty i Twoj Maz mieliscie bardzo urozmaicone zycie seksualne pod wzgledem zmiany partnerow. Nie neguje tego, bo to przeciez Wasze tylki, nie moje. Dleczego jednak Ty masz jakies ale do kobiet ktory zyja w wieloletnich zwiazkach z partnerami ktorzy sa dla nich pierwszymi i zarazem jedynymi? Myslisz, ze sa gorcze lub dostaly od zycia mniej? Mylisz sie. Dla mnie to wspaniale jak jedna osoba poznaje druga i oboje sobie pasuja pod kazdym wzgledem,nie musza szukac czegos do porownania, bo wiedza ze to z tym partnerem chca byc do konca zycia. Wedlug mnie posiadanie wielu partnerow seksualnych nie jest zadnym doswiadczeniem tylko szmaceniem sie.

Dupa to nie mydlo, przeciez sie nie zmydli:)

do myszki...... masz racje, dla mnie doświadczenie, to nauczenie sie kogos, a nie jazda z niezliczona iloscia facetow :O

całe mnóstwo..mówi się trudno..

jedną ale do penetracji nie doszło:P fellatio i macanki