Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze mężatka.....

Rozwód czy separacja

Polecane posty

Gość tencodoszedł
A ja któregoś dnia po prostu wyszedłem do pracy i więcej się nie pojawiłem w domu. Następne spotkanie było na rozprawie rozwodowej. Nie chciałem prać brudów przy obcych i wziąłem winę na siebie. Mieszkanie zostwiłem mojej ex. Nie chce jej znać. Małżeństwo kosztowało mnie rozległy zawał. Po co miałem ciągnąć na siłę to, co nie istniało od ponad 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze o wiecej
Separacja niesie ze sobą te same skutki prawne co rozwód za wyjątkiem prawa do zawarcia ponownego związku małżeńskiego. Majątek nabyty w trakcie trwania małżeństwa dzieli się na połowę. Nie ma różnicy jeśli chodzi o przebieg rozprawy pomiędzy sprawą o rozwód a sprawą o separcję. Żyję już 7 lat z wyrokiem separacji i nie przeszkadza mi to w niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsjsajksjkkj
do ten co odszedł Jakiś ty cudowny, chyba jesteś moim exem, wreszcie cię znalazłam. Tylko mój ex był tak honorowy jak ty i zostawił mnie w domu z dziećmi i wyszedł i nigdy nie wrócił (po tym jak to ja spakowałam mu walizki i wystawiłam za drzwi, jak dowiedziałam się o jego zdradach). Musiałam go spłacić i to straszą ceną (dziś przy moim życiowym doświadczeniu, dostałby co najmniej 1/3 . Znajomi i przyjaciele do dziś stukają się w głowę, że aż tyle dostał, bo wszystkich utwierdzał w przekonaniu, że mi wszystko zostawił (dom, w którym mieszkam z dziećmi jest tego namacalnym dowodem i tyle ludzie widzą, bo w nim mieszkam dla dobra dzieci, żeby nie robić z ich życia rewolucji, zmiana szkół, przyjaciół itp. itd.) kosztowało mnie to dosłownie zasponsorowanie jemu życia z kochanką czyli domagał się ode mnie spłaty z nawiązką. Rozwód z orzeczeniem winy wziął jak ty na siebie, bo dowodów miałam tak dużo przeciwko niemu, że nie miał szans. Też w końcówce grał pokrzywdzonego prawie jak ty, więc ci po prostu nie wierzę. Żaden niewinny nie weźmie na siebie winy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o więcej
To chyba u nich standard. U mnie była taka sama sytuacja. Nie dośc że zdradził więc winę musiał wziąc na siebie to zostawił mnie w mieszkaniu które musiałam sama wykupić ale cała rodzina wie że on jest szlachetny bo zostawił mi mieszkanie i "wszystko" a sam się wyniósł do innej. Biedak został goły i wesoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mążRK
Podłączę pod temat.I oczekuje rady,uwag. Z żoną od 8 lat , 2ka dzieci 6-9lat , kłóciliśmy się owszem jak w życiu , ale teraz żona chce separacji , denerwuje mnie to bo rozmowy nie przynoszą oczekiwanego rezultatu i uważa że sam do tego doprowadziłem , do czego się przyznaję bo robiłem błędy ale każdy z nich poprawiałem na jej uwagi .Separacja gdzie ona chce mieszkać osobno nie jest dla mnie dobrym wyjściem , w między czasie nasz wspólny kolega choć bezstronny facet z dzieckiem , stał się dla niej powiernikiem spędzania czasu poza domem i mają kontakt.Rozmawiałem z nim i z żoną że to chore , koledzy do rozmowy i do wspólnych wyjsć tak,ale raz na jakiś czas a nie że praktycznie co dzień spędzają nawet po 10godzin-dla mnie to chore,kazałem ograniczyć kontakt dopóki mieszkamy pod jednym dachem.Żona twierdzi że to przypadek że to facet i że tylko dobry kolega do ucieczki z myslami i rozmowy. Niestety w końcu u mnie jest pełna zazdrość i wkurza mnie to.Myślę że ma to wpływ na jej decyzję.Postawiłem sprawę pod kilku dniach awantór tak,albo separacja i budowanie związku pod jednym dachem albo rozwód.co myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Separacja i budowanie związku? Znaczy jak? Chcesz budować związek żony i kolegi? Czy we trójkę sobie będziecie budować? Chyba nie rozumiesz instytucji separacji - to to samo co rozwód, tylko nie można zawrzeć małżeństwa i istnieje obowiązek wzajemnej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mążRK
właśnie też tak uważam , to żona twierdzi że to dla nas szansa.Choć dla mnie nie ,albo budowanie rodziny pod jednym dachem albo rozwód chce bo uważam że taka separacja zrujnuje mnie , nas i i tak dojdzie do rozwodu , więc dałem ultimatum.CHcesz odejsć , przemyśleć ,naprawiać rodzinę tak jak ja chce to idę na ugodę ale zostajemy w domu z dziećmi,nie odpowiada Ci , chce rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak? To po co ta separacja jak macie mieszkać pod jednym dachem? Głupi jesteś? Chcesz sie wykończyć nerwowo i psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz odejsc to zrob to juzteraz. Pozniej nie bbędzie ci się chciało. Moje dziecko ma 5lat ijestem przed rozwodem. Zniszczyl mnie psychicznie i podobnie jak u ciebie kocha swoją mamusie najbardziej na świecie. Ja zawsze stalam obok. Bylam tylko macica na dwóch nogach ktora dala im dziecko i dodatkiem do nich. Tylko dodatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na mój przypadek? Jedno dziecko i to na dodatek synuś tatusia. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Ale moja żona to całkiem inna kobieta niż przed ślubem. Nigdy mi nie powiedziała ze mnie kocha, seks tylko od święta i tylko z mojej inicjatywy. Nawet sam po tych trzech latach nie wiem jak o tego doszło. Ładna pipa ze mnie. Jakby nie ten mały brzdąc to pewnie ju dawno było by po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak są wątpliwości to już lepiej nie będzie i separacja tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żyj nadzieja i nie oklamuj się mąż się nie zmieni i seperacja nic nie pomoże !!! Wiem po sobie ! ROZWODZE SIE i to jest najlepsza decyzja mojego życia!! Majątek sąd podzieli na pół,czy mężowi się to podoba czy nie, nie mecz się szkoda życia!! I zdrowia!!!!!! Podejmnij decyzję dorosłej kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsza separacja - odcinasz się zupełnie od dawnego życia i zaczynasz po prostu nowe, nie wracając już nigdy do eksa. Separacja to takie trwanie w zawieszeniu, no i nie można wstąpić w nowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brednie piszesz-separacja to ciagle żona tego samego faceta tylko w jakimś zawieszeniu.Za jej orzeczenie sie placi i potem trudniej uzyskac rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltrerowana
czytam te teksty.....8 rok ,,małżeństwa,, z mausia jego w tle która od poczatku niszczy niszczyla na wszystkie sposoby żeby w końcu zabić. 2 dzieci. mąż leń. ja pracująca no nic innego mi nie zostallo jak nie JA to nikt nie da nic DZIECIOM.kłamstwa od poczatku obietnicę 'które były tylko kłamstwem.wykorzystał finansowo mnie MOICH rodziców i których mieszkaliśmy i opłacało wszystko ubyło na każde wezwanie do dzieci.... .AŻ w końcu z nudów znalazł sobie ,,MILOSC 30 młodsza ,, Cecylke Wielgosz .potem kolejne kłamstwa i kolejne i kkokej w w końcu sam się gubię w obiettnicach i kłamstwach. poza tym brak dialogu rozmowmilczal IGNOROWAL mnie wszystko zwierzak się nie zo nie tylko mamusi. nawet w gronie chce leżeć z mamusia !!!! chory psychicznie człowiek. w końcu Góra kllamstw runelł a ja nie wytrzymałam to wnios L sprawę żeby się zemścić i coś wreszcie robić w życiu bo pracować mi się nie chciało -niebieska kartę i paragraf 207 o znęcanie się mnie nad nim.po czym ja nie wiedząc o niczym wpuszczakam fo pod SA H.papiery we sądzie .ten z usmieszkiem gotował pierożki i jeszcze pod nos mi podał -to się nazywa tupet!!tzn dla mnie choroba psychiczna. po czym kłótnia , prosto stojąc walnął mi prosto w oko. 2 mm dzieliły od utraty wzroku ! .Pani prokurator zupek ie się nie przejęła w Jaśle wręcz podpisała 3x -ze pan Jan S. jest niewinny. póki.o dowodoe .obdukcji.pomimo zeznań świadków tzn rodziców bo to widzieli na policji . moich zeznań o.,,prokurator ,, podpis złożyła.teraz zarządzone psychologa dzieciom -kolejny oszołom stwierdzi kogo kochają i co moje dzieci. to jest totalitaryzm w Jaśle. media namawiają kobiety żeby nie bsly się wyjjsc mówić o przemocy a sędzia podpisuje się pod przestępstwem. mam ochotę Panią sądzie rozliczyć w innym sądzie i mediach stolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za bełkot tej wyzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z przedmówcą istny bełkot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do uwagi, sprawy dla reportera, interwencji jesli to co piszesz to prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×