Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Asi.

DZIWNE TO ŻYCIE I FIZJOLOGIA- nie uważacie?

Polecane posty

Gość Mama Asi.

wchodzę na to forum i co drugi temat to "staraczki" "chce dziecko- co jest?" "planowanie ciąży" etc co sie dzieje na tym świecie- kiedys po prostu uprawiało się raz seks i było dziecko- a teraz trzeba cuda na kiju zrobić przez kilka- kilkanaście lat i dopiero rodzi się dziecko. u mnie było inaczej- przez 5 lat używałam prezerwatyw, jeden jedyny raz zaszaleliśmy z mężem i mamy 3 miesięczną córeczkę. :) Kobiety co się z Wami dzieje?! A może to świat? Chemia w pokarmie, powietrzu? To chore że co 3 para ma problemy z wydaniem potomstwa. Ja od 15 rż byłam wegetarianką, zawsze dużo sportu, waga w normie- przy 165 cm, ważyłam zawsze ok. 60kg (55-63), po prostu zdrowy tryb zycia i mój facet raz strzelił i od razu ciąża! Córeczka zdrowa, 10/10, 3500g, teraz rozwija się fantastycznie, przez 3 miechy nie miałam z nią ani jednego maleńkiego problemu, na sali poporodowej gdzie leżałam same dzieci z żółtaczkami, wysypkami, jakieś malutkie- po 2kg albo znów mamy 100kg, z cukrzycą i dzieciaki napucznięte po 4500-5000g... dziwi mnie to trochę. nikogo nie obwiniam bo nie mamy za dużego wpływu na to czym oddychamy, co jemy ale troszkę zdrowszy tryb życia, mały "powrót do natury" i naprawdę można rodzić co parę lat! ja urodziła mając 22 lata i uważam to za optymalny wiek do rodzenia. bo niestety jak słysze że "mama się stara o dzidzię robi wszystko co w jej mocy ale ma... 30-35 lat no to sorry. od razu mówię- prosze nie najeżdżać na mnie ale kulturalnie napisać- co o tym wszystkim myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Asi.
miało być "napuchnięte"- literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
zgadzam się z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja racja
babki całe życie nerwowe bo kariera, bo faceci, bo pieniądze, potem maja 30parę lat, przypomną sobie że chcą być matkami i...problem. bo 35 letnia kobieta to już powinna conajmniej do przedszkola dziecko odprowadzać. takie moje zdanie. i dobrze że mięsa nie jesz- ja nie jem od roku odkąd dowiedziałam się ile gówna, hormonów i chemii jest w takim kurczaku... :O kurczak jem już tylko u babci- takiego co latał i zjadał glizdy na dworze. te z Tesco etc to mutanty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo asi a co ty na to
Nie na wszystko mamy wpływ. Ja w pierwszą ciążę zaszłam bez problemu. W drugą bez problemu. Teraz z trzecią ciążą mam duże problemy. Zostało mi jeszcze trochę do 30. Nic w zasadzie się nie zmieniło w moim wyglądzie i sposobie życia. Może nawet trochę na plus, a tu się nie udaje. Dzieci też rodziłam zdrowe z całkiem dobrą normą. Żółtaczkę fizjologiczną przechodziły, ale lekko i obyło się nawet bez naświetlania. Żadnej cukrzycy ani u mnie, ani w rodzinie. I mimo wszystko mam problemy. Nie wszystko zależy od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Asi.
rozumiem wszystko- ale urodziłaś juz dwójkę, jesteś przed 30 a ja piszę o babkach które mają powyżej 30lat i chcą być pierworódkami, no i często prowadzą koszmarny tryb życia a potem panika- CHCE DZIECKO! teraz widze temat- ile paliłaś w ciąży- i dużo kobiet paliło- dla mnie to jakaś masakra- wyobraź sobie że masz takiego bobaska kilkudniowego już na rękach i dajesz mu... papierosa do buzi... tak właśnie dzieło się w brzuchu! dziecko przez pępowinę wchłaniało całe to gówno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenofobia
wiesz co?mamo asi-jestes wredna jedza wypisujac tu takie rzeczy. poczekaj,poczekaj az TWOJA ASIA bedzie chciala miec kiedys wlasne dzieci....to moze zrozumiesz inne kobiety,te przed ktorymi probujesz teraz z siebie cudo genetyczne zrobic.. ja jestem po 30stce,zaszlam w 1 cyklu staran-i nigdy sie nie wywyzszalam przed tymi,u ktorych los zdecydowal inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
Mama Asi ja mam wrazenie,ze to wina pigulek antykoncepcyjnych.zaraz na mnie rusza pewnie,ale cos w tym musi byc skoro nasze mamy nie przyjmowaly hormonow,a jakos wszystkie w ciaze zachodzily.jedne szybciej,drugie pozniej.oczywiscie napisza pewnie osoby,ktore braly i zachodzily w ciaze-ich szczescie,ale na przykladzie swoim i kilku znajomych moge stwierdzic,ze te,ktore nie przyjmowaly nigdy ustnej antykoncepcji zachodzily w ciaze w pierwszym cyklu staran.te,ktore przepraszam za okreslenie zarly tabletki latami mialy problemy!moim zdaniem winny jest takze wiek i nastawienie psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudziły sie z reka w nocniku
i teraz zasmiecają forum topikami "sraczki staraczki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenofobia
mamo asi-kiedys bardzo duzo kobiet palilo papierosy w ciazy i popijalo sobie do tego winko. wiec nie gadaj glupot.moim zdaniem teraz kobiety bardziej o soebie dbaja-biora witaminy,staraja sie odzywiac zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenofobia
przed zajsciem w ciaze bralam pigulki wiec nie generalizujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
mamo Asi, zgadzam się z Tobą. najlepszy czas na pierwsze dziecko dla kobiety jest przed 25 r.ż.(już mnie tu za to zjechano) tylko nie zawsze tak fajnie wychodzi. ja pierwsze dziecko urodziłam mając 28 lat, drugie 32. wcześniej studia, praca, ale też ojca swoich dzieci poznałam dopiero jak miałam 26 lat. ale niech tam robią babki jak chcą i potem tłumaczą sobie, że późne macierzyństwo jest w modzie, że takie świadome. gdybym wcześniej spotkała mojego męża, to pewnie dzieci urodziłabym wcześniej, a teraz zastanawiam się czy decydować się na kolejne(35lat) boję się komplikacji. ech takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
ksenofobia, a z tym dbaniem o siebie, to masz rację. moja mama mówiła, ze przesadzam, bo łykałam witaminy w ciąży i zmieniłam styl odżywiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
ksenofobia po to jest forum,aby kazdy mogl wyrazic swoja opinie!jezeli ktos ma zdanie inne niz Ty trzeba mu zaraz zycczyc nieplodnosci corki.z takim podejsciem ksenofobia nie dziwie sie,ze nie masz dzieci albo dlugo sie o nie staralas.mniej zawisci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
sorry ksenofobia nie przeczytalam,ze zaszlas w pierwszym cyklu,ale to nie zmienia faktu,ze kazdy ma prawo pisac co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem dziś kobiety
za dużo o tym myślą. Można by rzec, że kiedyś kobiety rodziły w zagonie kapusty i za chwilę szły do pracy w gospodarstwie. A dziś? Zwolnienia wielomiesięczne, wielkie dysputy o spacerówkach, wyższości pajacyka nad śpioszkiem i odwrotnie. Samo zachodzenie w ciążę to nie lada przedsięwzięcie... Nie wystarczy iść z partnerem do łóżka, najpierw trzeba zmierzyć temperaturę, pomacać, powąchać i polizać śluz i ewentualnie zdecydować się na próbę poczęcia... Czasami jak czytam topiki ciężarówek, to słabo mi się robi jak ich mózgi są zlasowane przez przemysł farmaceutyczno-medyczny, czy ubrankowo-wózkowo-zabawkarski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo asi a co ty na to
Nie wyobrażam sobie palić albo pić w ciąży. Moja mama również nie paliła i nie piła. 9 miesięcy to nie wieczność i można się powstrzymać dla dobra tej małej osóbki. Mamusie deklarują wielką bezgraniczną pełną poświęceń miłość do swoich dzieci a nie potrafią przez 9 miesięcy zapanować nad swoimi zachciankami. Dla mnie to zwyczajna obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiemmmmmmmmmmmm "zarly tabletki latami mialy problemy" więc ja powiem żarłam tabletki całe 6,5 roku! odstawiłam w styczniu, pod koniec lutego byłam w ciąży! zero problemów, ani z zajściem (3 pełne stosunki w cyklu i to w dodatku w czasie 2-4 dzień cyklu), ani z donoszeniem, ani ze zdrowiem dzidziusia! także czasem branie doustnej antykoncepcji nie przeszkadza w zajściu w ciążę. moje koleżanka nigdy nie brała anty, mój wiek, starała sie zajśc w ciażę 3 lata (od 20 do 23 rż) wiedziała ze będą problemy, dlatego zaczęła starania wcześnie. udało sie, pół ciąży przeleżała w szpitalu, ma zdrową córeczkę. dwa przypadki, dwie kobiety w tym samym wieku, podobny styl życia, podobne zamiłowania a jakże różne drogi do posiadania dziecka. mamo asi - "Córeczka zdrowa, 10/10, 3500g, teraz rozwija się fantastycznie, przez 3 miechy nie miałam z nią ani jednego maleńkiego problemu, na sali poporodowej gdzie leżałam same dzieci z żółtaczkami, wysypkami, jakieś malutkie- po 2kg albo znów mamy 100kg, z cukrzycą i dzieciaki napucznięte po 4500-5000g... dziwi mnie to trochę." mój synek tez był zdrowy mimo ze nie miał 10 pkt po urodzeniu, co było wynikiem fatalnego działania lekarzy (dostał 8 pkt choć jak powiedziano mi później powinien dostać 6 ale lekarz zawyżył punktację, zeby badań dodatkowych nie zlecać - zrobiłam sama), żółtaczkę miał, jak większość dzieci. wszystkie dzieci mojej mamy - cała 4 - miała żółtaczkę fizjologiczną! a rodziliśmy sie w różnym czasie (np ja 25 lat temu a mój brat 8 lat temu). jakieś malutkie? hmmmm moja mama miała małe dzieci (2700-3200) i nie uważam żebyśmy jacyś gorsi byli :P z kolei mój mąż miał 4900 jak się urodził i co nie rodził się w tym roku tylko ponad 32 lata temu!!! także kochana bez generalizowania proszę! a to ze teraz później się w ciążę zachodzi no cóż, ludzie mają inne priorytety niż kiedyś. a że są problemy. kiedyś też były tylko się o tym głośno nie mówiło! nie było forów, internetu. kobiety wstydziły się mówić o takich sprawach. teraz też dzieci sie rodzą (popatrz tylko na problemy z przedszkolami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiemmmmmmmmmmmm
mała_agatka a skad ta Twoja kolezanka wiedziala,ze beda problemy?sama piszesz,ze zaczela starac sie wczesnie,bo wiedziala,ze beda problemy co innego problemy natury ginekologicznej a co innego bezplodnosc i ciesz sie,ze zaszlas w ciaze tak szybko,ale duzo jest takich,ktore zarly te tabletki i nie zaszly i nie przyznaja sie do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama_80
mala agatka ma racje, zawsze byly problemy z płodnoscia, tylko dzis kobiety mniej sie wstydza o tym mowic no i maja fora gdzie mogą sie wspierac anonimowo. A wiekszosc problemow wynika psychiki, bo chcemy miec wszystko poukladane i zaplanowane i jak dziecko sie nie pojawia w cyklu w ktorym chcemy to zaczyna sie schiza i blokada. No, ale takie jest zycie teraz, edukacja sie wydluza, no i dobrze bo przynajmniej tacy swiadomi, wyksztalceni rodzice wiecej sa w stanie zaoferowac swoim dzieciom. Ja jakos nie wyobrazam sobie urodizc w wieku 22 lat, bylam wtedy w polowie studiow, zaczynalam pierwsza pracę i w glowie mi byly inne rzeczy. No i jescze nei znalam tatusia mojego malenstwa. Teraz mam 29lat i jestem w ciazy i przynajmniej wiem ze jestem w stanei zapewnic swojemu dziecku odpowiedni byt, ze dam dobry przyklad pracowitosci. I zdazylam sie w zawodowym czegos nauczyc, tak ze nie bede sie martwic czy po macierzynskim bede miala prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Asi.
ksenofobia- twojej pierwszej wypowiedzi nie skomentuję. miło że życzysz mojej 3miesęcznej córce bezpłodności. Vice versa kochana. kobiety boirą witaminy a kiedyś nie brały? a po co miały brać SYNTETYKI skoro jadły naprawdę ekologiczne warzywa i owoce hodowane na - za przeproszeniem- gównach a nie w fabrykach opryskiwane pestycydami? paliły? no to pewno rodziły chore dzieci- jak sie udało jednak zdrowe- gratuluję- moja mam też paliła- na szczęście jestem zdrowa. zwykłe szczęście piły- gratulacje- może zamiast mleka dadzą dziecku winka? będzie dłużej spało... wyższość pajacyka nad śpioszkiem- zgadzam się. wielkie dysputy, przeżywanie, cudowanie, zdrabnianie, przygotowania jak do końca świata! a najważniejsza jest miłość i instynkt! a czy dziecko ma sukienkę z H&M za 99zł czy piżamkę od siostry za darmo... no proszę Was... mała agatko- dziecko 2700-3200 jest już calkiem fajne. ja leżałam z dziewczyną - 29lat, jej synek urodził się w 8 m-cu, miał 1950g, leżał najpierw na OIOMIE a potem przy niej, leżała w szpitalu już drugi tydzień, a dziecko 5kg? uważasz że nadwaga u dziecka już od urodzenia jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Asi.
przyszła mamo 80- ja tez swojej córeczce zapewniam wszystko co potrzebne, też jestem w połowie studiów- wzięłam urlop dziekański i po problemie- skończę je za rok lub dwa. mąż pracuje i zarabia nieźle, ja też pracowałam, dalej mam wypłacane pieniążki na macierzyńskim. dziecku tak naprawdę nie trzeba kasy tylko czasu i miłości. dobrze że jesteś w ciąży- życzę Ci zdrowej kruszynki i szczęśliwego porodu. Ale pamiętaj że nie wystarczy kupić dziecku zabawki rekomendowanej przez ch.. wie kogo z Fisher Price- można kupić ale druga połowę czasu trzeba z dzieckiem rozmawiać, przytulać, gugać i kochać! napisałaś- No, ale takie jest zycie teraz, edukacja sie wydluza, no i dobrze bo przynajmniej tacy swiadomi, wyksztalceni rodzice wiecej sa w stanie zaoferowac swoim dzieciom. mam nadzieję że do mnie nie bijesz? uważasz że jestem nieświadoma i głupia? tak to odebrałam, ale może się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bralam tabletki 8 lat
odstawilam je i za drugim cyklem zaszlam w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Asi.
i nie reklamuję się jako "posiadaczka najlepszych genów na świecie"- tylko chcę pokazać że naprawdę mały procent to kobiety które MAJĄ problemy z zajściem w ciąże z powodów medycznych, wrodzonych- większośc po prostu jest zaganiania, zaniedbana, potem w łóżku chce WYPRODUKOWAĆ dziecko, rodząc je planuje na jakie kursy w szkole średniej je pośle a chyba tu nie o to chodzi co? naprawdę prowadząc zdrowy tryb życia, nie zwlekając z ciążą aż "będę mieć dom 200mkw, auto za minimum 100tys. pracę w której zarobię min. 3tys na rękę... etc..." nie trzeba cudować, planować, lizać, macać, mierzyć tylko wskakuje się z ukochaną osobą do łóżka i za 9 m-cy rodzi się mały Stworek podobny do nas! niestety takie to życie, ale trochę chęci i można nawet w tym chorym świecie cieszyć się życiem, zdrowiem, rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się zastanawiam od czego to zależy... Ja przed ciążą paliłam, dużo imprezowałam, mało spałam, odchudzałam się itd... Zawsze się zabezpieczaliśmy, aż któregoś dnia postanowiliśmy spróbować - może się pocxznie jakieś maleństwo ;) no i ciach! za pierwszym razem. Za to moja szwagierka już 7 lat próbuje zajść w ciąże. Oboje z męzem nie palą, nie piją, prowadzą raczej zdrowy tryb życia, jeżdż po róznych lekarzach, wutaminki, te sprawy i lipa... No i jak to kurcze wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama_80
mamo asi, nie mialam na celu nikogo obrazić, wiec jesli tak to odebrałas to przepraszam. Próbowałam stworzyć geneze dlaczego dziesiejsze pierworódki są ciut starsze niż kiedys. A swoją drogą o przyznaj, że rzadko ktora 22 latka ma tak poukladane zycie jak twoje. Ja w tym wieku nie myslalam jeszce o dziecku. A mowiac o świadomym rodzicielstwie i zapewnieniu dziecku odpowiedniego bytu nie mam na mysli markowych zabawek, ciuszkow domu i luksusowego samochodu tylko trochę stabilizacji i poukladania w zyciu osobistym, a takie rzeczy przychodza zazwyczaj troche pozniej niz kolo 20-stki. Powiedzialam "zazwyczaj" wiec dopuszczam wyjatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola bez przesady
Ty akurat znalazlas partnera zyciowego za gówniarza ale nie kazda musi miec to szczescie, bywa czesto gęsto tak ze nikt taki sie nie trafia, na studiach jak nie poznasz to potem ciezko, w wieku 22 lat sie studiuje, co ma sobie zrobic sztuczne zaplodnienie? szukac na sile kogos kto ja zaplodni? wychodzi za maz w wieku np 28 lat pozniej, nie moze zajsc w ciaze bo np ma chora tarczyce, albo cos tak innego, a moze mąż ma cos tam z plemnikami to nie ich wina! a zdrowo zyc? w swiecie gdzie nic nie jest zdrowe, nawet warzywa są naszpikowane? chyba nie powiesz mi ze zanieczyszczen powietrza mozna uniknac? różne są historie, Ty mialas tak, szczesliwie urodzilas i od razu patrzysz na inne kobiety jak na gorsze bo mialy male dzieci albo za duze itp ciesz sie ze Ci sie tak udalo bo wcale nie musialo i nie sadze zeby to byl wynik wegetarianizmu czy tego ze uprawialas sport haha, w tak mlodym wieku latwiej zajsc w ciaze i dobrze ja przejsc choc tez niekoniecznie... mam kolezankę ktora od 19 roku zycia probowala urodzic szczesliwie i d... jas! byla instruktorka fitness!!! jedno poronila, drugie urodzila z wadami i wkrotce po porodzie zmarlo, dopiero za trzecim razem jej sie udalo, dziewczyna ma 22 lata!!! a juz tyle przeszla...uwazasz sie za lepszą? Twoj post brzmi jak pretensje do kobiet ktore maja mniej szczescia, jakbys je typowo obwiniala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola bez przesady
juz nie wspominajac ze dbaja, chuchają, nie ma mowy o papierosach itp, sa bardziej swiadome zagrozen bo teraz maja super dostep do wiedzy, kiedys to babki nie dbaly o siebie ale tez tych czynnikow ktore sprawiaja ze kobiety teraz trudniej zachodza itp bylo o wiele wiele mniej! a jak juz slysze o tych porodach w zagonach to mi sie slabo robi, ile takich poronilo w zagonach ktos wie? ktos liczyl? ktos o tym mowil? NIE bo wtedy to byl temat tabu, a praktycznie kazda miala na koncie utrate dziecka...mojej kolezanki babcia po poworcie z pola poronila, wiec zostawcie te brednie o tych zagonach i wsadzcie miedzy bajki! jest wiele kobiet ktore muszą lezec zeby utrzymac ciaze, oszczedzac sie, niestety w pracy zazwyczaj spotykaja sie z wrogoscia i zlosliwoscia i zamiast dostosowac wg prawa warunki pracy dla ciezarnej jeszcze im sie utrudnia wiec nie dziwie sie ze idą na zwolnienie, w koncu urodzenie szczesliwie dziecka jest o wiele wazniejsze niz zakichana praca, najbardziej nie znosze bohaterek ktore do pracy biegaja, dzwigaja a potem płacz że poroniły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety cały czas zachodzą
w ciążę przez seks - nic się nie zmieniło staraczki to odrębny gatunek po prostu nie tak łatwo wyhodować fasolę w macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×