co zrobić?

powiem tak: mam dwóch dobrych kumpli. powiedzmy A i B. z kazdym dogaduje sie doskonale, gneralnie wiem ze moge na nich polegać i oni na mnie również. oni sami również się kumplują. chodzi o to, że A pół roku temu zakończył, krótki bo krótki (ok 2 miesiecy) związek z pewną dziewoją. A , choć z pozoru ma wszytsko w dupie, przynzał mi się ostatnio że nadal ją kocha. tymczasem, B utrzymywał z byłą partnerką A dobre relacje, ostatnio chyba aż za... no i w sumie wychodzi na to że kręcą i że B coś do niej zaczyna czuć, o czym również mnie poinformował. wiem, że przez to może ucierpieć ich znajomośc i sama nie wiem czy mówić B że może zranić A w ten sposob czy lepiej wogole sie nie mieszać...

nie mieszac sie najlepiej,bo kiedys odpowiedzialnosc spadnie na ciebie.nie rozmawiac z a o b i odwrotnie.

wiedziałam ze coś z kupą zajedzie. no zrobiłam i nic.

no i chyba tak bedzie najrozsądniej.

no po co sie pchac w takie tematy,staniesz sie tylko przekaznikiem informacji i frustracji i mozesz zostac potem postrzegana jako osoba falszywa jak cos pojdzie nie tak.rob jak tam chcesz ale ja na twoim miejscu trzymalabym sie od tego tematu z daleka a jak by ktorys zaczynal ze mna rozmowe to bym wysluchala tylko i powiedziala-jestescie dorosli.podobno zaprzyjaznieni pogadajcie o tym sami mnie nie mieszajac w to.zalezy mi na was obydwu i nie chce sie mieszac ani stawac po niczyjej stronie. ale to tylko ja bym tak postapila.kto inny moze to widziec inaczej.nie sugeruj sie mna.