kulhan 0 Napisano Marzec 29, 2010 Witam. Dziś byłam u psychiatry i pani doktor zapisała mi właśnie citabex 20. Poinformowała mnie oczywiście o skutkach ubocznych występujących zwłaszcza na początku kuracji. Nie boję się dolegliwości fizycznych typu nudności, bóle głowy, pocenie. Boję się stanów lękowych, pobudzenia, myśli samobójczych. Napiszcie proszę jak dajecie sobie radę z tymi stanami. Ja mam hydroxyzinum na wyciszenie.Czy to wystarczy? Kurację mam rozpocząć od jutra wieczór (dziś piłam alkohol). I jeszcze jedno - z tego co przeczytałam to po leku nie można zebrać myśli, występują trudności z koncentracją, a ja właśnie muszę się skoncentrować - na 10 kwietnia mam przygotować ważną prezentację i jeszcze się za nią nie zabrałam. Może nie rozpoczynać kuracji przed prezentacją? Choć z drugiej strony wiem o niej od 5 tygodni i tak do tej pory, z uwagi na chorobę i rozdrażnienie nie zabrałam się do roboty. Czy lek przeszkodzi mi w pracy, czy pomoże? Proszę opiszcie jak u Was przebiegał proces leczenia pod względem pracy umysłowej w pierwszych tygodniach. Z góry dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja123 Napisano Marzec 30, 2010 Witam Was. Kulhan witamy serdecznie , mam nadzieje ze dołaczysz do nas na dłuzej bo nam sie jakos topik kruszy strasznie. Ja pracuje tez w firmie gdzie potrzebna jest koncentracja i trzezwosc umysłu.Szczerze mówiąc tez bałam sie brania tego leku i jak miałam zaczynac brac pierwsze dawki to byłam tydzien na urlopie.fakt pierwsze trzy dni byłam tak wyciszona i uspokojona ze az sie bałam takiego spokoju.Ale po tych trzech dniach funkcjonowalam normalnie.czuje sie dobrze.biore go na nn i bardzo mi pomógł w moich domowych natrectwach typu gaz, okna ,drzwi.a w pracy jest lepiej ale daleko mi do idealu sprzed choroby.To mnie najbardziej dobija ze mecze sie natrectwami dotyczacymi pracy i pomimo mojego natretnego sprawdzania nie wierze w to ze wszystko dobrze zrobiłam.ale staram sie powoli zmienic moje nastawienie. A gdzie to sie wszyscy ypodzieli?Brianka ,Tysia, Robert?Odezwijcie sie!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brianka 0 Napisano Marzec 30, 2010 Ludziska jestem!! Kurcze w zeszłym tygodniu byłam chora a ponieważ nie mam w domu kompa więc byłam odcieta od topiku. Wczoraj pierwszy dzień w pracy i miałam taki zapiernicz a i dzisiaj też ledwo co mogę teraz parę słów skrobnąć. Czuję sie dobrze jesli chodzi o "nasze sprawy". Kaja e tam zaraz foch!! Różnie w życiu bywa i nie trzeba tak zaraz sie obrażać że się nie odzywamy. Pozdrawiam :) do potem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Marzec 30, 2010 Witam wszystkich. Sorki za długie nieodzywanie, ale dwa dni miałam takie fazy, że szok. Już zaczęłam sobie wmawiać, że to pełnia tak na mnie działa.Ale już powoli mi przechodzi. Kulhan witaj na topiku. Ja na początku brania citabaxu też nie mogłam się skoncentrować. Mnie skutki uboczne dopadły bardzo. Przez pierwsze dwa meiesiące spałam do 3ej w nocy, a póżniej totalna bezsenność i zmęczenie przez cały dzień. Do tego pocenie i cała gama objawów ze strony przewodu pokarmowego. Ale nie chciałabym cofnąć się do stanu sprzed choroby. A co do myśli "s" to też je miałam, ale to dzięki myśleniu o dzieciach udało mi się je przetrwać. Ale nie sugeruj się tym, bo to dotyczy mnie, a każdy organizm jest inny i każdy inaczej toleruje ten lek. Najwięcej może ci o tym powiedzieć kaja123 bo ona z nas ma najkrótszy staż citabaxowy, także jest na świeżo ze skutkami ubocznymi. Życzę wszystkim wytrwałości. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BłękitnaTęczówka 0 Napisano Marzec 30, 2010 Witam serdecznie, Stwierdzono u mnie depresję i lęki. Od dziś biorę Citabax, po dwóch miesiącach bezskutecznego zażywania Asertinu... Mam nadzieję, że tym razem pojawią się jakiekolwiek rezultaty. Niestabilność emocji to chyba mój największy problem. Huśtawki nastroju nie mają końca. Nigdy nie wiem w jakim humorze obudzę się rano lub jakie będzie moje samopoczucie, gdy będę zasypiać. Przeraża mnie absurdalność moich obaw, ale nie potrafię zapanować nad tymi lękami. Najchętniej w ogóle nie wychodziłabym z domu. Codzienne, nawet najprostsze sytuacje sprawiają mi dużo trudności, stają się wręcz niemożliwe do wykonania... Pozdrawiam wszystkich z postępującą nadwrażliwością :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kulhan 0 Napisano Marzec 30, 2010 Witam wszystkich. Dopiero wróciłam z pracy. Dziękuję Wam za miłe przyjęcie i odpowiedzi na moje pytania. Zaraz wezmę połówkę 20, zgodnie z zaleceniami pani doktor i będę czekać na reakcję. Oby do rana. Myślę, że niedługo też będę mogła podzielić się z Wami doświadczeniami. A samopoczucie, pewnie z obawy dziś miałam nie najgorsze. Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość robert196811 Napisano Marzec 31, 2010 Witam mile towarzystwo przepraszam ,ze mnie nie bylo ale mam rowniez obowiazki dzis skresle kilka slow czuje sie dobrze chyba to wiosna na mnie dziala .Bylem u spowiedzi ksiadz nie kazal mi sie zatrzymywac przy tych natrectwach one przychodza i odchodza i naprawde czuje sie dobrze gdy tylko mi nn przychodza do glowy nic nie robie i odchodza jestem szczesliwy ze ustepuje to nn kaju a jak u Ciebie lepiej ? moze napiszesz cos i nie gniewaj sie , ze nie piszemy napewno wszyscy sa z nami myslami i nas wspieraja pozrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja123 Napisano Marzec 31, 2010 Witam, witam!!!! jestem i tez lepiej sie czuje!Juz prawie po remoncie mieszkania i mam pełne rece roboty wiec brakuje czasu na myslenie.No i tak chyba najlepiej.Lekarz kazał mi jak najwiecej odpoczywac,ale ja najlepiej siew czuje jak mam duzo pracy i nie mam czasu na myslenie. U mnie tez wiosna za oknem.Trzymajcie sie cieplutko!!! Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość robert196811 Napisano Kwiecień 1, 2010 Witam dzis nie ma nikogo nawet kaji ale jest piekna pogoda i kolejny dzien bez natrectw och jak dobrze sie czuje ,mysle ze niedopadna mnie natrectwa no a korzystajac z okazji chcialbym wszyskim życzyc Zdrowych pogodnych Swiąt Wielkiejnocy jeszcze raz pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja123 Napisano Kwiecień 2, 2010 hello!Co to wszyscy juz tworzą pisanki? ja szczerze mówiąc zaglądalam wczoraj ale nie mialam czasu napisac .Bo to praca, sprzątanie pio remoncie no i z córcią wczoraj byłam u lekarza.czuje sie naprawde niezle jak na moją chorobe.Juz kilka dni mam takich dobrych i mam nadzieje ze nie zapesze.mam nadzieje ze i wy czujecie sie równie dobrze.A to święta, wiosna i calkiem inaczej sie żyje. Pozdrawiam Wszystkich goraco i zycze Wam przede wszystkim zdrowych, pogodnych i radosnych Świat w rodzinnej atmosferze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brianka 0 Napisano Kwiecień 2, 2010 Kaja ależ mnie cieszy to co piszesz, że lepiej sie czujesz! Ja też nienajgorzej z głową ale dzisiaj rano padał u mnie snieg no i zrobiło sie zimno a na to zawsze reaguję źle więc jest mi zimno, jestem ospała i tak dalej no ale jutro ma już znowu być cieplej i słonecznie więc trzeba jakoś ten dzień przetrwać. Roboty mam niesamowicie duzo po tygodniowej niebecności ale daję rady. Ze świetami nie szaleję bo uważam, że sprzątam systematycznie cały rok więc nie muszę jakos specjanie na święta a co do jedzenia to uważam że w świeta podobnie jak każdego innego dnia mamy tylko jeden żołądek więc nie ma co przesadzać i takim oto sposobem jeśli chodzi o świeta mam luzik, jednakże życzę wszystkim aby te dni minęły Wam w zdrowiu przede wszystkim, odpocznijcie i niech bedzie miło! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 2, 2010 Witam wszystkich. U mnie też jak na razie jest ok. Cieszę się, że i wy lepiej się czujecie. U mnie cieplutko i fajnie, a to dobrze nastraja. Życzę wszystkim zdrowych, wesołych, rodzinnych świąt i moc łask od zmartwychwstałego Pana. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 7, 2010 Hej wszystkim. Jak u was samopoczucie po świętach. U mnie w miarę ok. Święta też mi minęły w fajnej atmosferze, wśród rodziny. Szkoda, że to tylko 2 dni. U mnie od rana pochmurno, aż się nie chciało wstawać. Odzywajcie się, piszcie co tam u was. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 7, 2010 Hej wszystkim. Jak tam samopoczucie po świętach? U mnie jest dobrze, szkoda tylko, że tak pochmurno za oknem i że święta trwały tak krótko. U mnie już minął kilkudniowy dołek i teraz znów jest ok. W sumie to nie wiem skąd to się bierze, te złe samopoczucie. Moja pani doktor twierdzi, że to ma związek z comiesięczną kobiecą przypadłościa. A jak tam wasze samopoczucie. Piszcie, pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 7, 2010 Najpierw nie chciała mi wejść żadna wypowiedz a teraz dwie naraz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość robert196811 Napisano Kwiecień 7, 2010 Witam wszystkich to chyba wiosenna pogoda jest temu winna ze prawie wszystkim jest lepiej cisze sie ze jest poprawa pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja123 Napisano Kwiecień 8, 2010 hej Witam wszystkich.u mnie raz lepeij raz gorzej.od natrectw a teraz jak Bog da.ale na pewno jest o niebo lepiej niż było.Faktycznie pogoda ma na nas wpływ ale nie znalazłam jeszcze złotego środka eby pozbyc sie tej choroby. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja123 Napisano Kwiecień 13, 2010 Witam.Forum zamilkło.Jestescie?jak wasze nastroje w obliczu tej tragedii.Takie smutne dni nadeszły ale mam nadzieje ze radzicie sobie mimo to z chorobą.Ja czuje sie calkiem niezle, wczoraj czułam sie chyba rano tak super zezapomniałam wziac leki.Ale jest na pewno duzo lepiej niz było.Naprawde widze efekty aczkolwiek nie jest jeszcze idealnie.Mam ciagle w sobie jakis niepokój,z checia bym tyle rzeczy w pracy sprawdziła ale zdarza mi sie po prostu zapomniec o tym i nic sie nie dzieje.Po pracy zajmuje sie w domu różnym rzeczami ,żeby jak najmniej myslec.No i chyba to jakos tak wszystko działa.Piszcie jak u Was.Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 13, 2010 Hej wszystkim. u mnie nawet jest ok. Natręctw coraz mniej. Mam nadzieję, że mimo, że nie piszecie to jednak zaglądacie na nasz topik. Piszczie co u was, jak radzicie sobie z nn? Pozdrawiam wszystkich ciepło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja123 Napisano Kwiecień 14, 2010 Edycia miło ,ze chociaz ty sie odezwałas.a mozesz mi przypomniec czego dotycza twoje natrectwa?Bo mnie męczą te w pracy zawodowej ,wydzwanianie do klientów i upewnianie sie ze na pewno wszystko oddałam i dobrze zrobiłam.ze mną tez lepiej.a jak długo bierzesz citabax? pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 14, 2010 Hej Kaja. Ja biorę citabax już od 14 m-cy. Najpioerw 10, potem 20. I na dwudziestce jadę cały czas. Moje natręctwa dotyczą tego, że zachoruję na jakąś psychiczną chorobę i zrobię coś swoim dzieciom. Ten lęk tak mnie paraliżował, że aż czasem drętwiały mi mięśnie ze strachu.Nim poszłam spać chowałam wszyskie ostre narzędzia, bo bałam się że jak dzieci wstaną w nocy to coś sobie zrobią gdy ja będę spała.Przez cały ten czas obwiniałam się, że jestem złą matką, bo jak mi może coś takiego nawet przyjść do głowy. No i w końcu dołączyła się depresja. Ale teraz jest o niebo lepiej.Duża w tym zasługa kilkumiesięcznej terapii. Nie życzę nikomu tego co sama przeżyłam. Pozdrowienia dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pigrys Napisano Kwiecień 16, 2010 Witam! Przypadkowo znalazłem to forum i widzę,że nie jestem sam :) Coaxil nie podziałał... Od kilku dni biorę Citabax 20. Trochę mnie telepie, ale myślenie jakby się poprawiło. To dopiero początek - czekam cierpliwie. aż zacznie działać na lęki. Z tego co wiem to dobry lek. Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 16, 2010 Witaj pigrys! Super że do nas dołączyłeś. Ja podobnie jak ty brałam coaxil, ale miałam po nim takie jazdy, że hej. Przy citabaxie trzeba dużo cierpliwości, bo na efekty trzeba sporo czekać, ale z perspektywy czasu stwierdzam, że warto. A na co bierzesz citabax? Pozdrawiam wszystkich. Odzywajcie się, co tam u was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pigrys Napisano Kwiecień 20, 2010 Citabax dostałem, bo zgłosiłem się do lekarza z zaburzeniami lękowymi i depresją. Po tygodniu zażywania mogę powiedzieć, że deprecha ciut mniejsza, za to lęki mocno się nasiliły - zwłaszcza rano - ale ponoć to takie wstępne działanie leku, że może nasilać lęki jeśli ktoś je ma. Doraźnie ratuje się Alproxem - wiem, że to świństwo :( Pożyjemy, zobaczymy... Pozdrowionka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dilajla75 Napisano Kwiecień 20, 2010 Cześć wszystkim, ja dzisiaj wzięlam 1 tabletkę citabaxu, ciekawe ile będę czekać na efekt. Na razie nie czuję się dobrze. Zaczęło się od duszności, ciężkiej klatki piersiowej, zawrotów głowy, uczuciem gorąca, myślałam, że umieram. Będę brać ten lek, chociaż nie mogę uwierzyć, że to nerwica i ciągle robię nowe badania, które jednak wykluczają inne choroby, więc może jednak psychiatra, u którego byłam miał rację? Dodam, że w moim mieście, w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jestem już dobrze znana, bo ciągle tam jeżdżę i nic z tego nie wynika. Boję się, że nie będę mogła pracować przez to wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tysia2278 0 Napisano Kwiecień 20, 2010 Witam wszystkich. Troche czasu mnie tutaj nie bylo, ale niestety mam strasznie duzo zalatwiania przed komunia, bede wpadac "co kilka postow" :) Dilajla - ja tez sie tak czulam jak Ty kiedy zachorowalam i dlugo nie wierzylam ze to nerwica. Po wielu badaniach w koncu musialam uwierzyc ze to jednak to cholerstwo. Citabax jest dobrym lekiem takze zycze cierpliwosci bedzie dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość misiek86 Napisano Kwiecień 20, 2010 Polecam fajną gierkę http://www.allegro.pl/show_item.php?item=100 9002705 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość edycia30 Napisano Kwiecień 21, 2010 Witam wszystkich, a w szczególności Dilajlę. Nie martw się ja też na początku nie chciałam uwierzyć, że to nerwica. Miałam już porobione wszystkie badani, włącznie z tomografią głowy, bo myślałam, że mam coś w głowie. Ja na SOR też bywałam często z powodu tachykardii, a od kiedy biorę citabax, czyli już od prawie 15 m-cy, nie byłam tam ani razu. W sumie z pomocą terapeuty udało mi się zaakceptować to, że mam nn i że fizycznie jest ze mnie okaz zdrowia. U mnie skutkiem ubocznym jest to, że przez te 15 m-cy przytyłam 10 kg, a to naprawdę dużo dla mnie przy wzroście 158cm. Życzę ci dużo cierpliwości, bo napewno ci się przyda. I zaglądaj do nas częściej. Robert, Kaja, Brianka, a co u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dilajla75 Napisano Kwiecień 21, 2010 Hej,pozdrawiam wszystkich, dzisiaj druga tabletka citabaxu i znów dół, wszystko się we mnie trzęsie, nie jem prawie w ogóle i ciągle robię nowe badania. Martwię się teraz, że jakiś pasożyt mnie zjada, a lekarze się nie poznali. Ciąle jestem na zwolnieniu i nawet nie czuję się na siłach, żeby wrócic do pracy. Nie wiem już, co robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAJA123 Napisano Kwiecień 22, 2010 Witam, u mnie jakby lepiej, nie wydzwaniam do klientów, humor mi dopisuje, mam swoje mysli ale tak jakby słabsze i wydaje mi sie ze z dnia na dzien jest coraz lepiej.Edycia ja mam 156cm wzrostu i zawsze byłam chudziną a teraz w ciagu 3 tygodni przytyłam 2 kg no i sie ciesze ale jesli Ty Edycia przytyłas 10 kg to ja moze bede uwazac z jedzeniem.Ucichło jakos forum.no ale moze to znak ze wszyscy zdrowieją Pozdrawiam w szystkich!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach