Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lejdi

Dla tych, które uwielbiają mode

Polecane posty

jedwab -> kocham uwielbiam. Ceny zazwyczaj mnie zabiją jak zwykle korzystam z wyprzedaży i outletów. Raz znajoma mnie rozbawiła stwierdzaniem że nie lubi jedwabiu bo jest taki błyszczący i dlatego nie kupuje nic jedwabnego. Spojrzałam na nią dziwnym wzrokiem i zapytałam czy nie chodzi jej o satynę przypadkiem:P Zajrzyj do monnari z poprzednich sezonów mają cienkie (przeźroczyste w większości więc na tunik się nie nadają) dłuższe bluzki w multikolorze. Myślę że mogą ci się spodobać. Ceny około 150 zł w sklepie po obniżce, w outlecie będzie taniej. Simple ich ceny zawsze mnie zabiją zwłaszcza że nie zawsze idą w parze z jakością (pisałam wam o przypadku z bluzkami). Ten sklep omijam szerokim łukiem gdy mają normalne ceny zbyt wiele razy boleśnie odczulam zdrowy rozsądek który mówił nie chcesz wydać 400 zł na tego ciucha. Jedno z pierwszych miejsc do którego biegnę gdy jestem w outlecie :P Bluzeczka za 40 zł o biorę sweterek za 100 też. Niestety nawet tam ceny wykrzywiają mi uśmiech i wychodzę z 2 rzeczami max zwłaszcza ze xs jak na lekarstwo. Mają 3 rzeczy które zawsze chce mieć: super skrojone żakiety, milusie sweterki i rozkloszowane krótkie spódnice. W całości jest dość sztywny i poważny jednak w miksie z innymi markami rzecz wyglądają bosko. Obecnie teruje zwykłe bazowe topy z solara choć cena mnie trochę denerwuje w outlecie 30zł normalnie 45. A widzę metki wyprodukowano w chinach to ciśnienie mi się trochę podnosi jednak zobaczymy co z tego będzie. Jeszcze spróbuje jak mówie z sensem proponowała esprita. Może wreszcie się przełamie i przymknę oko na to że reszta ciuchów jest w sportowym stylu bo przecież bazowy top to bazowy top. Jeśli się to uda to mówie z sensem możesz przypisać sobie zasługi:P A moja frustracja jest spowodowana tym że moje 2 bazowe topy w kremowym kolorze które najczęściej nosiłam są właśnie do kosza. Grrr... A własnie outlet solara. niestety nic sensownego w rozmiarze xs z jedwabnych tunik nie ma. Jest niewiele jedwabnych 5-6 do tego tylko 1 była w rozmiarze xs reszta s i wszystkie dość duże. Bardzo ładne kolory i wzory, luźne fasony więc to co chcesz. Ekspedientki mówiły żeby próbować zaglądać później. Jestem tam raz na miesiąc wiec będę patrzeć:) Jednak ceny cię dobiją od 200-300 zł (-30%-50% ale i tak boli:/) Były fajne bluzeczki nawet za 19 zł jednak tylko bluzki były tak w fajnych cenach reszta dość droga mimo że to outlet. Stanowczo wolę monnari gdzie spodnie są za 80 zł a nie za 150;/ Promod -> przez 1-2 sezony była zakochana w tym sklepie kupiłam masę rzeczy ekstra na mnie leżały i był takie dziewczęce. Niestety po jednym sezonie wyszło szydło z worka rozciągnęły się, sprały, zmechaciły od tej pory nawet nie wchodzę do promoda. Wiem że coś mi się spodoba a później będę żałować zakupu. Wiskoza i inne sztuczne materiał oraz syntetyki -> wiem że te lepsze dobrze się noszą i można je porównywać do naturalnych. a nawet są lepsze bo nie mną się ani nie trzeba o nie aż tak bardzo dbać jak o naturalne. Jednak ceny w mnie powalają jestem wstanie zapłacić więcej ale nie 5 razy więcej. Zapłacę 100 zł ale nie 300. A kupiłam znów moje ukochane crystal noir:) siedzę i wącham je przez cały czas:) Oczywiście w superpharmie wreszcie udało mi się trafić na 50 :) szał ciałłł -> bardzo ekskluzywnie :P własnie fm nie pamiętałam jak to się nazywało. Z tych samych powodów co ty nie lubię odpowiedników. Wole nie udawać że mnie stać na coś lepszego zamiast tego w superpharmie kupuje np. benettona za 60 zł albo inne tańsze w superphamie nawet za 40 zł jest można wybrać jakiś sensowny zapach. A przynajmniej będzie trwały. Natręctwa -> masz racje z specjalistami w polsce jest nie lada problem. Idiotyczne polskie przepisy i zarobki. Większość ucieka za granice i zresztą się im nie dziwie. Wiem po znajomych psycholog w Polsce o ile znajdzie pracę (ciężko) zarabia marne pieniądze. A zagranicą fajne zarobki do tego możliwość prowadzenia badań naukowych, doktorat, artykuły w prasie medycznej. Jednak może nie podchodź do tego tak bardzo sceptycznie. Sprawdź poszukaj może akurat w twoich okolicach jest ktoś odpowiedni. Długo postrzegałam tą specjalizacje przez pryzmat kilku psycholożek lub studentek psychologi które poznałam i nie wywarły na mnie zbyt dobrego wrażenie (czytajcie paniuś) ale później poznałam kilka innych osób i zmieniłam zdanie. Chyba jak ze wszystkim trzeba trafić na odpowiednią osobę :) Gratuluje z okazji zakupu dłuższej spódnicy:) (żeby tylko nie stało się to nawykiem bo będę osamotnioną zwolenniczką mini:P:P ) A własnie taranko nie macie wrażenie że w tym sklepie ostatnio ceny skoczyły +50% wzwyż kupowałam tam rzadko i nie mogę sobie przypomnieć poprzednich cen. A wstąpiłam na chwilę i ceny wydawały mi się większe niż pamiętałam. Nie wie czy to pomyłka czy rzeczywiście je podnieśli. Rozczaruje cię co do asos i miss selfidge są całkowicie internetowe więc nawet w londynie ich nie kupisz. Jedyna różnica pomiędzy zakupem w uk a pl to dostawa gratis od odpowiedniej kwoty. Zakamarki Mody -> zapraszamy http://2.bp.blogspot.com/-0etoYDDpGAY/TZtweZ17oCI/AAAAAAAAAHI/zyxNwBNVrX8/s400/5a608436001195bb4d41434e.jpeg Znów widzę buty w moim wymarzonym kolorze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys- oplulam monitor czytajac czym czyscisz sprzet :D a komentarz szall ciall na temat twojego ekskluzywnego zycia bezcenny :D dziewczyny dajecie czadu :D:D:D monnari- oczywiscie wypad do outletu udany jak zawsze :P ale!!! znalazlam swietna bluzke! tzn miala niebanalny, niecodzienny, oryginalny kroj, urzekla mnie! nie jestem w stanie nawet wam jej opisac, nie czytalam skladu materialu, no ale jak to w outletach bywa byla to jedyna sztuka o rozmiarze 44- moglabym sie nia 2 razy owinac korektor- szal ciall nie wszystkie rozswietlacze maja drobinki a juz napewno nie brokatowe :) mialam kiedys cudowny puder rozswietlajacy, byl mega drobno zmielony i dawal takie satynowe (absolutnie nie brokatowo-drobinkowe!) rozswietlenie, ale bylo to dawno temu, nie mam pojecia co to za firma byla, a co do korektora to poprostu wybierz duzo duzo jasnieszy niz uzywasz teraz :) jesli koniecznie chcesz ten efekt :P mi osobiscie sie to strasznie nie podoba :) kojarzy mi sie to z laskami opalajacymi sie na solarium (albo ogolnie opalonymi) w okolarach :D gdzie takie biale plamy zostaja pod oczami :P tak ogladam katosu :P superfarma- nie wiem jak z jakascia produktow, nigdy nie porownywalam, chyba do glowy by mi to nawet nie przyszlo :p dlatego podziwiam szal cial twoje testy :) ale dziewczyny uwazajcie na "cudowne" przeceny w superfarmie, czesto gesto w innych aptekach mozna kupic dany produkt w normalnej cenie tanszy niz na mega promocji w superfarmie- nie ma to jak chwyt marketingowy nibys wlasnie zauwazylam twoj wpis :P wiec przerywam swoje pisanie i zaczynam czytanie :P ok juz :) zgubilam mysl :P nie mam nic z jedwabiu, niestety w outlecie nie znalazlam nic sensownego z jedbwabiu, tak jak napisalas duzo przezroczystych bluzek-tunik, jednak na miasto musialabym zakladac cos pod nie wiec to sie mija z celem, w koncu chce jedwab po to by bylo przewiewnie nie goraco taranko- nigdy chyba tam nie bylam... solar- nibys czy w tym outlecie a konkretnie przy wejsciu jest napisane outlet? bo bylam, zobaczylam tylko solar i moj facet stwierdzil ze to napewno nie outlet, a ze mialam ciekawaprzygode wczesniej stwierdzilam ze oszczedze sobie wchidzenia tam :P moja przygoda- ubralam sie na zakupy jak zwykle wygodnie, chociaz tym razem chyba przeszlam sama siebie :P brakowalo mi tylko spodni dresowych :P za to byly sprane dzinsy, trampki, bluza z kapturem, torba przez ramie, wlosy spiete niedbale w pospiechu- normalnie dziecko "skejt" albo blokerka :P hmm weszlam do clika (firma krakowska wiec dziewczyny pewnie nie bedziecie kojarzyc) pani ekspedientka spojrzala na mnie i nie przerwala nawet swojej rozmowy telefonicznej chociaz krecilam sie po sklepie dlugo- coz widac nie bylam klientem godnym okazania mi zainteresowania :D moj facet wypatrzyl cos w royal collection, weszlismy, i nagle widze na sobie wzrok 2 ekspedientek mierzacych mnie od stop po glowe- nie wytrzymalam i wybuchlam smiechem :D:D:D chyba byly mocno zdziwone ze ktos tak ubrany osmielil sie wejsc do tego sklepu :P odwrocilam sie do mojego chlopaka i wypalilam ze uwielbiam ten wzrok sprzedawcow na sobie gdy wchodze do sklepu i jestem ubrana tak zeby bylo mi wygodnie- troche nieswiadomie powiedzialam to zbyt glosno :P panie sie speszyly iiii zniknely za wieszaki :D kocham gdy ludzie oceniaja innych po wygladzie, pozorach itd :D a w takich sytuacjach zawsze przypomina mi sie scena z pretty woman :D szkoda tylko ze nie mam zlotej karty kredytowej :P co prawda do letnich wyprzedazy zostalo duzo czasu, to mozna bylo skorzystac z roznych wiosennych chwilowych obnizek :) co tez uczynilam :) moje ostatnie zakupy (oj po dlugim dlugim okresie) spodnica i bluzka z reserved (bon 20% znizki) spodnica h&m- niestety bez znizek ale zakochalam sie w niej :) 2 bazowe bokserki z cubusa- wczorajsza obnizka kolekcji o 30%, a takze weszlam do telly welly (sory za bledy w pisowni ale nie chce mi sie juz sprawdzac poprawnych nazw) i kupilam tunike przeceniona 50% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakamarki mody- witamy :) fajny blog, mam nadzieje ze nie napisalas do nas jedynie po to by go zareklamowac :P pokazujesz moje ukochane bejsball jacket :D ach kiedys w koncu ja dopadne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakamarki mody ___ ja również się przywitam :) zwróciłam uwagę na te same gladiatorki co nibys na pierwszym planie - świetne! blog zaraz sobie chętnie przeglądnę, zapowida sie ciekawie :) nibys___ byłam w monnari, dokładnie tak jak mówisz, mnóstwo multikolorowych cieniutkich tunik, niestety nic w moim rozmiarze. najmniejsza 36 wyglądała mi na ogromną płachtę :( przymierzyłabym mimo wszystko ale ta akurat była w soczystych zieleniach w bardzo krzykliwym odcieniu i żółtym - nie czułabym się w czymś takim. jeśli chodzi o multikolor to przepadam za niebieskim, turkusem, kobaltem a na tym np różowe, fioletowe aplikacje - takie wiosenno łąkowe barwy jakoś do mnie nie przemawiają... chyba że na butach :) w kazdym razie rzeczy monnari bardzo mi się spodobały, gdyby nie deficyt rozmiarowy na pewno spędziłabym w tym sklepie dłuższą chwilę. ceny solarowego outletu faktycznie nie krzyczą "wow ekstra" ;) no ale 400 zł za jedwab, a 200 to jakaś różnica... gdyby było coś super, może jakoś bym to przełknęła ;) tylko znowu problem z przymiarką - nie wiem co ze mną jest... mam wrażenie że setki rzeczy na które zwróciłam w weekend uwagę prezentowały się genialnie na wieszaku, a na mnie już słabo :O nawet najprostsze fasony i kroje, wszystko odstawało, zwisało... coś nie tak :O wybralam sie także po perfumy ale oczywiscie wrocilam bez :P nawąchałam sie, napryskalam i zakrecilo mi sie w glowie :P z nowych, nieznanych mi dotąd zapachów zwróciłam uwagę na paco rabane lady milion. takie delikatne dzienne, ale mają w sobie coś niebanalnego zarazem. lubie zapachy w których nie ma takiego wyraźnego kwiatowego czy owocowego uderzenia tylko jakaś jak ja to mówię "zagadka" ;) na razie schowalam dziesiątki pasków do szuflady, będę obwąchiwać partiami i postaram się coś wybrać. dowiadywałam się co nieco odnośnie poradni specjalistycznych, psychologów, psychoterapeutów i innych takich cudotwórców z mojego regionu. wiekszosc znajomych mnie wysmiala ale niestrudzona drążyłam i drążyłam aż trafiłam na kolezankę której kuzynka korzystała z usług jakiegoś szpeca z najblizszego wiekszego miasta. ponoc konkretny i znajacy sie na rzeczy facet i profesjonalista. ma mi znalezc wizytowke. poczytac i dowiedziec sie co nieco nie zaszkodzi. ostateczna decyzja jednak jeszcze dosyc odległa. dłuższa spódnica ___ nibys, ja już żałuję ;) tzn nie tyle żałuje co nieswojo mi z tym :P w ogóle te zakupy jakies dziwne. wszystko takie spokojne, bluzki z rękawkami, grzeczne sweterki - jak nie ja :P no ale musialam sie zmusic bo czasem rano siedze przed rozgrzebaną szafą i kreacji na dyskotekę do wyboru do koloru, a do pracy wiecznie kłopot :P poza tym takie grzeczne bluzeczki ubrane do szortów i mini tez będą fajnie wyglądac - tak to sobie tłumaczę ;) co do taranko to nie wiem jak z cenami bylo dawniej bo ja ten sklep odkrylam jakis rok temu i od poczatku mialam wrazenie ze ceny nie sprzyjają :( zawsze podobaly mi sie tam sukienki, jednak na żadną sie nie skusiłam -raz ze cena, dwa ze ta elegancja którą zwykle omijałam szerokim łukiem jakby parzyła :P tlumaczylam sobie ze takie rzeczy bede zbyt rzadko nosiła, wiec nie są dla mnie aż tyle warte (oj czas mi chyba dorosnąć :P). w kazdym razie upatrzyłam tam śliczą białą bluzeczkę - guziczki, żabociki, ozdobne ściągacze itp itd a cena 199 zł pomyslalam ze jesli nic nie znajde to wroce sie po nią, na szczescie zaraz za rogiem tally weil i cos prawie identycznego w pudrowym różu w delikatne kropeczki za 54 zł :) lejdi ___ co do korektora to znalazlam idealny ale paradoksalnie jest to zła wiadomosc :P otoz dostalam próbke w douglasie najnowszej propozycji lancome :( cudo :P nie chce znac ceny ;) jeszcze nie wszedł do regularnej sprzedazy. dwufazówka - najpierw krem pod oczy, pozniej korektor i daje idealne wrazenie. bo mi wbrew pozorom wcale nie chodzi o taką pandę ;) zresztą nigdy nie bede takiej miala bo mam za jasną twarz, zrezygnowalam calkowicie z solarium, samoopalacz od swieta i kazdy najjasniejszy korektor wygląda w moim przypadku ew trupio, a nie rozswietlająco :P ten z próbki był idealny ale cóż... żałuje na cały krem z wyzszej polki, a co dopiero na rozswietlacz pod oko, ktory jest bardziej moją fanaberią niż koniecznością :P po prostu nie lubie takiej jednolitej płytkiej masy na twarzy, "śwatło i cień" są dla mnie must have. za to odkryłam kremy Dermika i poki co jestem zachwycona. duzy wybor, ceny 40-60 zł ale dzialanie naprawde fajne. kupilam krem na dzien i pod oczy i ku mojemu milemu zaskoczeniu trefny podklad z loreala, ktory chce jak najszybciej zuzyc i wyrzucic, rozprowadza sie na tym kremie prawie jak chanel ;) na poprzedniku niemilosiernie podkreslał przesuszenia itp. teraz jest super. poza tym bardzo przyjemne wrazenie podczas aplikacji kosmetyku - zapach, lekka konsystencja - wszystko na plus. wygląda na to że znalazłam wreszie odpowiedni dla siebie krem :) lejdi ___ co do ciuchow i ubierania sie sportowo na zakupy to zmienilam zdanie :P zawsze chodzilam jak lump i troche glupio sie czulam wchodząc do lepszych sklepow ale podczas przystanku na kawe w panoramicznej knajpce i obserwacji ludzi stwierdzilam ze to wlasnie ja względnie normalnie wyglądam :P śmignęło mi na horyzoncie kilka usmiechniętych dziewczyn ubranych w różnych stylach ale każda w wygodnych butach, jeansach, bluzach, kamizelkach itp ktore pasowały wizualnie do idei zakupow, spacerowania po sklepach itd. w alternatywie przechadzało sie takze sporo kobiet ze skrzywionymi kolanami w miniówkach, niebotycznych obcasach, futrach, kabaretkach - jednym słowem cuda wianki :P no i wszystko fajnie gdyby nie zbolałe miny coniektorych (podejrzewam ze nie bylo im wygodnie) oraz sam look :P czy do centrum handlowego idzie sie jak na wielkie wyjscie? :D to az troche razi :P rozumiem ze niektre przyszly z facetami, po drodze cos do zalatwienia itd ale po wiekszosci widac ze zwyczajnie przyszly sie pokazac ;) uznalam ze ja, moje poszarpane jeansy i sweterek jestesmy zupełnie normalni ;) apropos obsasów, nie sądziłam że kiedykolwiek to powiem ale wiekszość propozycji kazara jest dla mnie niesmacznie zbyt wysoka :P to jakieś alieny normalnie ;) kocham szpilki, kocham platformy, ale to co zobaczylam w kazarze doslownie mnie przerazilo. niektore szpilki wyglądały mi na 20 cm :O to wyglądało już nie kobieco, a jakos dziwnie... wg mnie aż coś nie grało, calkowicie nieproporcjonalne. przymierzyłam kilka par i wyglądałam jak na szczudłach i to dosłownie, cały urok obcasa i ładnej linii buta przyćmiony przez monstrualne szpile i woelgachne podeszwy... jakies to nieladne. nie wyobrazam sobie niskiej i drobnej osoby w takich obcasach, byłyby niewiele krótsze niz jej łydka ;) z kolei wyższe panie musiałyby sie schylać w drzwiach ;) przesada. oprocz tego wpadlo mi w oko kilka par (to czywiste, w koncu kazar ;)) ale ceny i wykonanie jak zwykle zniecheca... jesli jakims cudem moj rozmiar doczeka do wyprzedaży moze sie na cos skusze, póki co gra nie warta swieczki wg mnie. kompletnie zapomnialam ze asos i miss selfridge sa tylko internetowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
do nibys: esprit, s.oliver, benetton i tchibo maja te sama jakosc bawelny, mozesz w nich szukac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi -> myślałam że tylko ja siedzę nocami:) moje dvd ma +10 do ekskluzywności :D monnari -> po twoich wypowiedziach zwróciłam uwagę na zachowanie ekspedientek w monnari bo zazwyczaj je ignorowałam. Dzisiaj wpadłam do ch kupić kremowy bazowy top w ramach zastępstwa zniszczonych. Nie mogę się obejść bez kremowych mam inne kolory ale bez kremowego ani rusz. Stwierdziłam że nie będę się męczyć i kupie od razu. I rzeczywiście panie patrzyły na mnie spod oka. Nie mówiąc już o dziwnej sytuując gdy już zmierzałam do przymierzalni. Jedna z ekspedientek chciała wyjść ze sklepu ale 2 niby dyskretnie poprosiła ją aby została. Czyżbym wyglądała na złodziejkę???? Ogólnie wyszłam z sklepu zniesmaczona tym całym przedstawieniem. A mi wpadła w oko jedwabna przeźroczysta tunika w kolorze turkusowym w duże brązowe cętki niestety gdy zmierzyłam mogłam się tylko tym owinąć 2 raz do tego przy moim wzroście taka długa szeroka bluzka wyglądał komicznie. A z rozświetlając rzeczy mam meteoryty guerlain'a. Niestety zawierają brokat więc pewnie wam się nie spodobają. Dodatkowo ja wybrałam zły kolor oczywiście ten który najładniej wyglądał w opakowaniu:P Są zbyt różowe i mogę używać ich tylko latem gdy mam bardziej opaloną skórę. Koszmarnie drogie jednak prawie nie do zużycia. ja mam je 3 rok i jeszcze nie zużyłam połowy. Jedwab -> za szyfonem jedwabnym (chyba tak nazywa się przeźroczysta tkanina z jedwabiu) nie przepadam. Owszem na lato jest super ale nie lubię jego dotyku. Jest dla mnie lekko lepliwy nie wiem jak to inaczej określić. Jedwab kojarzy mi się miłym przyjemnym atłasowym dotykiem a ten taki dla mnie nie jest. Bardzo błyszczący jedwab(taki ala satyna) też nie do końca moja bajka. Lubię ten przypominający syntetyczne włókna lekko rozciągliwy pół błyszczący. Mało tu widać ale coś w tym stylu: http://img.szafa.pl/uploads/clothes/c1/d3/d495/3653177/1287044399.jpg Znalazłam lepsze zdjęcie choć nie jestem pewna czy to jedwab naturalny czy syntetyk go udający ale chodzi mi o tkaninę wyglądającą dokładnie jak ten top: http://www.stylistka.pl/img/artykul/2761/kolekcja-gypsette-pilgrim_25548_5.jpg Najbardziej lubię dzianiny jedwabne a nawet te z niewielką domieszką jedwabiu koszmarnie drogie jednak gdy ich tylko dotknę wiem że to jest to:) tylko ceny mnie powstrzymują od posiadania tylko takich ciuchów. Solar _> zapomniałam o tym nie mam napisu nie ma żadnego oznaczenie sama odkryłam że to outlet przypadkiem. Rzadko odwiedzam normalne sklepy solar 1. ceny 2 ekspedientki chcą zagłaskać kotka lub zabić wzrokiem (nie wiem co gorsze :P). Przypadkiem weszłam chyba rok temu i z zaskoczeniem stwierdziłam że to outlet. Szał ciałł jeśli s z monari wisiała na tobie przypuszczam że z solarem będzie podobnie. A xs to rzadkość do tego często duże xs bardziej s niż xs. Ja poluje wręcz na nie:P Nie chciała bym żebyś się rozczarowała. Co prawda są 2 tygodnie na wymianę ale nie wiem czy jest sens zawracać sobie tym głowę. Jak zobaczę coś ekstra w dobrej cenie dam znać. A widziałam dziś tą niebieską w kwiaty. Lejdi ma racje kompletnie nie warta swojej ceny. Wisiała tak smętnie na wieszaku (może po ubraniu zyskuje uroku) i wyglądała bardziej jak rozciągnięty sweterek niż fajny ciuch. Jest ręcznie malowana stąd pewnie ta cena. Natręctwa -> I dobrze że drążyłaś temat a niech się śmieją. Teraz dostajesz dodatkowe punkty do bycia gwiazdą filmową:P W końcu każda szanująca się gwiazda ma swojego psychoterapeutę :D Znasz możliwości i w razie czego będziesz wiedzieć gdzie się udać. Taranko -> odkryłam jakieś 2 lata temu jednak nigdy jeszcze tam nic nie kupiłam. Zawsze bardziej kusiły mnie inne marki. Niby wszytko fajne jednak zawsze w danym ciuchu czegoś mi brakuje. Wygląd na zakupach -> heheh zastanówcie się co by było gdybyś my wszystkie razem odwiedziły jakiś sklep:D Ja obstawiam telefon po ochronę gang blokerek napadł na sklep:D Czasami jest zabawienie. Jak wiecie mam ch tak blisko domu że robię tam banalne codzienne zakupy. I jak lecę po kartonik mleka zawsze coś mnie pokusi żeby wejść do jakiegoś sklepu czasem też wpadam wracając wystrojona z jakiegoś ważnego spotkania. Różnica w zachowaniu ekspedientek urocza:P Ja nie kupiłam nic poza bazowymi topami. z jedną bluzką zaszalałam nie mogłam się oprzeć cenie (19zł) i materiałowi choć kobalt nie jest moim kolorem. Za to kupiłam poszewki na poduszki w realu po 3 zł więc jestem w pełni zadowolona.:) Problem w tym że nie mam poduszek :P W mojej wizji mieszkania widzę stertę poduszkę na łóżku w fajnych poszewkach i różnym rozmiarze. Teraz pora napaść na ikę w celu zakupu poduch:) A jeszcze moje weekendowe odkrycie kosmetyczne peeling + maseczka eva: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=22760 Nie oczekiwałam specjalnego rezultatu a tu zaskoczenie na 2 dzień miałam gładką skórę a niedoskonałości jakby się zmniejszyły. Problem z tym że teraz mam powrót do normalności i chętnie użyła bym jej jeszcze raz z nadzieją że znów będzie tak pięknie. A niestety nie było jej w moim najbliższym markecie;/ mowie z sensem -> na razie odpadło tchibo niestety najmniejszy rozmiar s. Bentton i esprit muszą poczekać do wyprzedaży S.oliver jeszcze nie znam cen jednak najbliższy mam w bonarce i lenistwo sprawia że nie chce mi się tam jechać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
nibys po ile byly te bazowe topy? moze wrzucisz fotki, bo szukam podobnych tylko musza byc dluzsze z kroju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
cesOliver takei same jak w Esprit, ale teraz zdaje sie mieli kilka kolekcji o ciut nizszym poziomie cenowym, chyba konkurencja ich do tego zmusza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
ten top z linka przypomina mi najbardziej wiskoze z jakas syntetyczna domieszka..i to calkiem jej spora iloscia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys - dvd ___ nie bądź taka skromna, nie czysciłabyś byle czego gucci rush :P ja jedwab lubie pod każdą postacią :) też najmniej podoba mi się ten błyszczący, przypominający satyne ale uczucie na ciele kiedy mam taką tunike wynagradza wszystko :) ten przypominajacy sztuczne włókno to w ogóle bajka... nie mam nic takiego ale chetnie upolowałabym jakąś sukienkę/nietoperz albo kimono. marzy mi się coś takiego, o luźnym kroju, spływające z ramienia, gdzieś tam zmarszczone, gdzieś węższe lub zbluzowane... super :) szkoda że niebieska tunika/sukienka z solara nie okazała sie jedwabną :) dla mojego portfela oczywiscie lepiej ale kolorystyka i krój mi odpowiadaly. no coz, prawdopodobnie tak jak mowi nibys i tak by na mnie wisiala. lubie takie szersze, luzniejsze rzeczy ale mimo wszystko nie mogą być one jakąś wielką bombą, tylko proporcjonalnym do mojej sylwetki "oversize". wygląd ___ pamiętam swoje pierwsze w zyciu wyprawy do CH :) miałam wtedy jakies 14 lat i te wycieczki były najważniejszym wydarzeniem tygodnia, szykowalam sie caly dzien wczesniej i wygrzebywałam z szafy najlepsze ciuchy i obowiązkowo buty na obcasie :P po zwiedzeniu pierwszego piętra nogi mi odpadały ale z twardą miną maszerowałam dalej i czułam się "gwiazdą" galerii ;) ale i tak najlepsze wejscie i dizajn w sklapach mialam jakies dwa lata temu w srodku mroźnej zimy. byłam ze znajomymi na imprezie, miałam na sobie krótką sukienkę, kabaretki i kozaki za kolano. oprocz tego torebka z mnóstwem odstających koralików i ozdób, która zrobiła mi kilka widowiskowych dziur w rajstopach :O na imprezie nie bylo problemu bo bawilismy sie w swoim gronie wiec wyrzucialam rajstopy i już, ale na nastepny dzien nie mialam nic na przebranie (od domu jakies 70 km). rano ubralam sie jak dzien przed, załozyłam na bose nogi kozaki i pojechalam ze znajomym do najblizszej galerii po rajstopy wzbudzając w tym stroju o 10 rano niemale zainteresowanie wsród klientów ;) jednak chyba wole swoje podarte zakupowe jeansy :P aha, mialam sie Was zapytac o zwykle sukienki lub dluzsze tuniki na ramiączkach - wiecie gdzie mozna cos takiego dostac? niby banalna sprawa, ale przemaglowałam h&m, stradivarego, i inne i ani śladu. chodzi mi nawet o bokserke jednokolorową, zakrywającą biodra. wygrzebałam w którymś z butików - chyba qiosque ale nie jestem pewna - azurową sukienkę w jasnym szarawym kolorze z bardzo przyjemnego materiału, taką właśnie a'la kimono szersza na górze z szerokimi rękawami i dekoltem w szpic i wąskie na dole w opcji mini. spodobało mi się ale nie miałam pomysłu z czym to nosić. sama bielizna odpada bo "dziury"były duże. wymysliłam ze ubrałabym pod to cielistą, szarą lub czarną zwykłą bawełnianą mini sukienkę ale znalezienie takiej okazało się trudniejsze niż sądziłam. tej azurowej w koncu takze nie wziełam ale siedzi mi w głowie. gdybym miała pewniaka na jakiś zestaw chętnie bym ją skubnęła ;) a może macie inne pomysły? ja pomyślałam w otrej wersji na lato do szortów i na sam stanik z dopiętym jakimś kwiatem z przodu... sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
w c&a widzialam sproo takich "prostych" rzeczy, ale trzeba dlugo szukac czegos dobrego jakosciowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie z sensem -> były po 39 zł za komplet 2. biały i różowy ale standardowa długość. S.oliver -> w takim razie także będę musieć poczekać na przeceny. Szykują się duże zakupy bazowych topów bo po przeglądzie szafy stwierdziłam ze większość ma już dość długi staż i widać po nich upływ czasu. Najchętniej weszła bym i kupiła komplet 20 w różnych kolorach:P Jedwab z linka -> nie wiem czy ten top z zdjęcia jest jedwabny ale mam coś kilka bluzek 100% jedwab których materiał wygląda dokładnie tak. Tylko ciężko je dostać kiedyś właśnie w takich materiałach przodowało monnnari. Najciekawszym ich wynalazkiem był bazowe topy z takiego jedwabnego materiału. Zrezygnowali z nich na kilka sezonów ale widziałam że teraz wróciły niestety w zabójczej cenie 110 zł. Początkowo byłam przekonana że to sztuczny jedwab bo na metkach napisano tylko 100% silk/jedwab jednak później kupiłam taki na którym pisało naturalny jedwab. Sądzę ze to jakaś tkanina jedwabna która swój wygląd zawdzięcza specjalnej obróbce tylko jaka? :) szał ciałłłł -> oj tam blu-ray jeszcze nie był mi od niczego potrzebny:P heheh czuje się staro:p Przypomniały mi się dawne czasy gdy zazwyczaj z bratem mieliśmy wszelkiego rodzaju nowości sprzętowe. Wyobraźcie sobie że x lat temu zamiast nowych ciuchów wolałam dodatkową kość ramu:P Zwykłe dłuższe sukienki/tuniki -> Dziwne ze nie było ich w h&m bo to mój standardowy sklep jeśli chodzi o tego typu rzeczy i nawet na stronie je mają. Może vila, cubus, kappahl. Ja widziała bym ją: - latem na plaże na samo bikini albo monikini - z takim krótkim topem odsłaniając brzuch które właśnie wracaj. http://www.rihanna-pictures.com/albums/award%20shows/VMA%202005/normal_13.jpg Tylko ja wybrałabym wersje bardziej retro i obcisłą jak topy do biegania. http://xarchiwum.pl/img/14/9570/0451.jpg Do tego obcisłe spodenkami np. takie przed kolano. Trochę ryzykowne połączenie ale coś mi się w nim podoba:) I oczywiście tak jak mówisz ty z szortami na sam stanik (to według mnie najlepsze). Jeszcze można by zastąpić zwykły stanik bawełnianym jak pasek materiału (nie mam pojęcia jak nazywają się takie staniki ale chyba wiesz co co mi chodzi). A własnie teraz przyszłą mi do głowy jeszcze inna ryzykowna kombinacja: body w stylu lady gagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys ___ Twój sprzęt i tak na pewno nie jest bardziej oldschool'owy jak mój przedpotopowy jamnik CD :classic_cool: kiedys mialam 20 letnią wierze na kasety, której miejsce zajął ten oto szpecjalista od muzy i nawet nie w glowie mi go wymieniac heheh w sumie i tak pozbylam sie wszystkich płytek a muzyki slucham raczej z radia w pracy. dotarło do mnie właśnie jak mało artystyczną mam duszę :P sukienki bawelniane sa wszedzie ale nie takie jak potrzba... albo nadruki czy wzorki (szczególnie wszechobecna łąka...), albo rękawki i bufki, albo jakies jeszcze inne cuda. a ja chcialam zwykłą, jednokolorową na ramiączkach i weź tu bądź mądry :P ale jeszcze poszperam nastepnym razem. jeśli ta azurowa sukienka nadal bedzie w sklepie i okaze sie fajna to juz ja cos wykombinuje ;) dzieki za pomysły :) bikini jak najbardziej, w kwestii bluzek odkrywających brzuch nie jestem przekonana bo topy zawsze wybieram dłuzsze, ale ta opcja z topem retro, przypominającym taki sportowy stanik, juz całkiem do mnie przemawia. a ten biustonosz a'la pas to chyba nie wiem... tzn widzialam pare razy dziewczyny w czyms takim pod przezroczystą górą, ale zawsze myślałam ze to jakiś element bluzki :P bardzo mi sie to podoba ale nie wiem czy nie spłaszczyłoby mnie niemiłosiernie obnażając to że mam mały biust :( na codzien wybieram push up'y i inne takie cuda ale latem kiedy nosi sie sukienki i topy bez pleców mam zawsze nielada problem bo zle sie czuje bez stanika lub z czyms co nie trzyma mnie jakoś sensownie "w ryzach" ;) myślałam o zakupie czegos takiego, ale jakos nie jestem przekonana... http://allegro.pl/stanik-silikonowy-samonosny-un-bra-rozmiar-d-i1537451227.html raz że wygląda to ochydnie :P dwa że mam wrazenie ze okropnie bym sie w czyms takim czuła... slyszałam mnóstwo pozytywnych opinii i pochwał dla takich stanikow ale jakos sie dotąd nie zdecydowalam... w sumie kosztuje grosze, mozna by spróbowac kiedys tylko jakos ten obslizgły wygląd i wrazenie plastikowej sztuczności mnie odrzuca :P body... hm no mam... moze nie w stylu lady gagi tylko spokojniejsze, ale i tak nie wiem czy to nie za ostro az dla mnie :P jesli sprawie sobie tą sukienkę to przymierze, nie wpadlabym na to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
po tescie jakosciowym uznaje, ze: cameau calkiem przyzwoicie, faktycznie bawelna troche twarda? rozciaga sie minimalnie, jakosc ogolnie 4+ vero moda top rzekomo za 68 zl w cenie normalnej viskoza licha cienka i poki co sie trzyma, ale marnie to widze, wylacznie pranie w 30 stopniach i za dwa sezony sie rozleci.. ocena 3 etam no prosze prawdziwa perelka, jesli znow bede maila mozliwosc dokonam tego zakupu, wad brak przyznaje 5, dodatkowy plus maja b ciekawa game kolorystyczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szal cialll - w pospiechu nie doczytalam dokladnie na co azurowe polujesz??? ale jesli chodzi o takie tuniki bawelniane na ramiaczkach to pelno ich w cubusie!!! cena teraz ok 25 zl, nie wiem czy kojarzysz jak pisalam, ze kupila w cubusie na zimowej wyprzedazy koronkowa tunike/sukienke nude i pod nia zakupilam wlasnie taka zwykla bawelniana tunike tez nude :) polaczenie daje feket identyczny jak to: http://www.we-dwoje.pl/rozowa%3Bsukienka%3Bcubus%3Bz%3Bkoronka%3B-%3Bjesien-zima%3B2010%3B2011,4,foto,3440.html tylko moja koronka ma kroki rekaw i niestety nie jest tak wytaliowana, a prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiliagres
Biżuteria BIAGI ma swoje korzenie we Włoszech. Wykonana z najwyższej jakości materiałów, najlepsze wzornictwo. Biżuteria BIAGI jest wyrafinowana i niepowtarzalna. Koraliki są robione ręcznie, co jeszcze bardziej dodaje uroku. Wystarczy połączyć swoją kreatywność z kolekcją koralików w sklepie „Niebieski-koralik i odkryć nieskończone możliwości połączeń. Codziennie na wybrane produkty jest 10% rabat. Bardzo często są różne promocje np. teraz do 15 kwietnia za zakupy powyżej 100 złotych z linii Biagi Kidz pluszowy króliczek w prezencie idealny prezent na święta!! Ja już go mam podaruję mojej córci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szał ciałłłł -> Jeszcze 2 lata temu mogła bym konkurować z tobą starym rozklekotanym radiem jednak brat sprezentowała mi swój sprzęt gdy zastąpił go czymś lepszym. Więc wygrywasz pojedynek na najbardziej oldshoolowy odtwarzacz muzyki:D. Oj tam mało artystyczną może po prostu mało muzykalną:P Ja po całym dniu pracy wole zaszyć się w ciszy w domu lub oglądnąć jakiś film a nie koniecznie słuchać muzyki. Z najlepszych wrażeń muzycznych polecam wybrać się do filharmonii na Mesjasza Handla. Mimo że słoń nadepną mi na ucho to jedna z rzeczy która położyła mnie na kolana. Nie każdy lubi muzykę klasyczną ale to jedna z rzeczy które warto usłyszeć. Może poszukać takiego pasa z wszytymi miseczkami? Tylko gdzie taki dostać?? O tych silikonowych słyszałam rożne opinie i negatywne i pozytywne/ Także mam podobne opory. Śliskie, sztuczne ala zbroja. Jednak dopóki nie spróbujemy to się nie dowiemy jak jest w rzeczywistości. Jednak ja nie zgłaszam się na ochotnika do testów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi ___ ażurowa sukienka mini, na dole wąziutka na górze szersza a'la kimono z szerokimi rękawami, niestety nie mogę znaleźć żadnego choć odrobinę podobnego zdjęcia. cubus... nie pomyślałam bo niestety nie ma go w pobliżu :( kiedyś był w jednej z galerii które odwiedzałam ale teraz lipa... zawsze lubiłam ten sklep za to że dało rade znaleźć tam to, na co aktualnie sie człowiek nastawiał :) i miałam kilkakrotnie wrażenie że sklep wyprzedza trendy. np. teraz jest szał na futrzaste kamizelki, bolerka i inne narzutki w tym stylu, a ja w cubusie kupiłam coś takiego za grosze jakies 3 lata temu i do dzisiaj super mi służy :) urocza ta różowa sukienka z linka... właśnie zapomniałam się Wam pożalić że jest deficyt koronkowy w sklepach - przynajmniej z mojego punktu widzenia. to co jest nie zachwyca, a bardzo nastawiłam sie na jakies koronkowe cudeńka w tym sezonie :( najbardziej podobają mi sie właśnie takie proste, efektowne sukienki jak pokazała lejdi. mysle ze koronka sama w sobie jest tak wykwintna i stylowa, że nie potrzeba żadnych udziwnień w postaci dziwnych krojów, dodatkowych zdobień itp. tymczasem w sklepach widziałam jakieś koszmarki typu "wszystko na kupie" - koronka + tiul + cekiny + falbany + kokarda + bawełna itp... za duzo wszystkiego, albo w alternatywie cos klasyczniejszego ale w zbyt poważnych krojach co sprawia wrazenie sukienki dla kobiety w średnim wieku, ew dla kogos kto chce zakryć a nie podkreślić sylwetkę - nie wiem czy wiecie co mam na myśli :P na innym topiku dziewczyna pytała o opinie na temat sukienki. na jej aukcji znalazłam przypadkowo odnośnik do czegoś podobnego jak ta z miss selfridge która mi się marzyła http://moda.allegro.pl/sukienka-na-lato-l-kiara-i1543133998.html szkoda że jest taka przesadzona... w tej opcji sprawia dosc wulgarne wrazenie - najbardziej nie podobają mi się plecy i "ten pasek" przy spódnicy. generalnie widac ze to jakis badziew, ale z sentymentem zerkam na takie tiulowo - materiałowe rozwiązania :) silikonowe staniki ___ wczoraj zupełnym przypadkiem śmignęła mi gdzieś reklama sklepu internetowego z bielizną gdzie w miniaturkach były takie ale w ładnej wersji. nawet nie wiem czy były silikonowe, bo wyglądały jak normalne staniki w kolorach, z tasiemkami, koronkami itp. bylam juz zmęczona, nie chciało mi się tam szperac i strona gdzies umkneła. generalnie takie samonośne staniki nie zachwycają, ale w takim lepszym dizajnie dałoby rade to jakoś przełknąć. jeszcze sie w tej kwestii rozejrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjrzałam się jeszcze raz sukience w stylu miss selfridge, którą pokazałam i odnoszę wrażenie że to modelka asosa... nie widzialam takiej sukienki u nich w ofercie, albo ktos naniósł komputerowo sukienkę na zdjęcie dziewczyny, albo ukradli fotke. tak czy inaczej wszystko świadczy za tym że towar w rzeczywistości jest jeszcze gorszy niż na zdjęciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szał ciałłłł -> to podróbka lub ładnie nazywany odpowiednik (czyli podróbka dla ludzi którzy chą uspokoić sumienie). Byłą w porzedniej kolekcji. Chciałam kupić body wyglądające dokładnie jak ta sukienka. Gdyby nie ten pasek materiału o którym piszesz przy "spódnicy" bardzo by mi się podobała ale ten pas psuje mi całość. Moja znajoma chyba ma ją (nie jestem pewna czy dokładnie ta bo nigdy jej nie wadziłam tylko opisywała mi rzeczy z asos które zamówiła). No i jak piszesz plecy. Choćby nawet w tym tiulu a tak no cóż. A własnie zakochałam się w butach zary. Będzie bolało mój portfel ale muszę je mieć. http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/11725/en/zara-S2011/61144/317031/THREE-TONE%2BSTRETCH%2BSANDALS http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/11725/en/zara-S2011/61144/347512/SATIN%2BPLATFORM%2BSANDAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widziałyście nową stronę h&m. Świetna. Zdjęcia wielu ciuchów do tego wile informacji i tworzenie własnych "looków" do których można wysłać linki. podoba mi się:) Jedna z najlepiej obecnie zrealizowanych stron marek odzieżowych. Postawili wysoko porzecze innym a jeszcze jest nie dopracowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szybko :P szal ciall- z opisu wynika ze jest to swietna rzecz :D jak wspomnialam nie doczytalam, nadrobie jak bede miec wiecej czasu i nie wiem czy to twoj wymysl modowy w sensie marzenie modowe czy taka juz widzialas i nie wiesz czy kupic :p jak to drugie to kupuj! nibys- cudne te pierwsze buty!!! na szczescie nie umiem w takich chodzic wiec moge spokojnie patrzec na te zdjecia :D:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys ___ ja tez sie zakochałam w tych butach :P pierwsze to zdecydowanie mój typ... dobrze że taka miłość jest względnie podzielna ;) stronke h&m zaraz przeweruje, nie bylam jeszcze ale zaciekawiłaś mnie :) lejdi ___ sukienke widzialam ale zamotałam sie i nie kupilam :P nie mialam pomyslu z czym ją nosić, pierwsze na co wpadłam to właśnie prosta sukienka na ramiączkach pod spód ale nie mogłam takiej nigdzie znaleźć. teraz z pomocą nibys mam już kilka pomysłów więc nabrałam już trochę pewności i nastepnym razem jesli nikt jej nie wykupi, zapoluję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak zwykle jak czlowiek chce zaoszczedzic to wychodzi lipa :O od jakiegos czasu czyham na dobry brązer w pudrze - wiecie, mam na mysli cos transparentnego, delikatniejszego od różu , czym musne twarz zeby nabrala kolorytu. oczywiscie katosu kusi mnie brązerem chanel, którego sama używa i efekt wg mnie genialny. kiedys pare lat temu uzywalam vipery, swietny puderek o cudnym zapachu, który zawsze kojarzył mi się z latem i do tego za grosze :D niestety dostac go gdziekolwiek graniczy z cudem. z inglota wyszlam wsciekla jak osa bo ekspedientka byla jakos wyjątkowo niegramotna i twierdzila ze nie istnieje cos takiego jak transparentny puder brązujący i pokazywala mi jakies jak dla murzynki :O musnelam sie tym po ręce i wyglądało jakbym olejną przejechała :P i w ogole ta pani byla jakas niesympatyczna i niegrzeczna wiec wyszlam prosto do natury i zakupilam jakis brązer z astora... w pudelku śliczny jednak na buzi zdecydowanie nie moj efekt - zbyt swiecacy, zbyt złoty... dodatkowo zbierał mi się jakoś nieestetycznie po całym dniu. trafił do siostry na zająca :P kurcze no kusi mnie ten chanel... jak myslicie czy to glupota dawac za brązer tyle pieniędzy? a może macie jakieś sprawdzone? chodzi mi o delikatny efekt, najlepiej matowy, ew jakies delikatne drobinki ale naprawde mało i subtelnie. zalezy mi tez zeby dobrze sie trzymal i caly dzien wygladał naturalnie - ratujcie mój budżet bo naprawde zamowie ten z chanel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buty zary -> pierwsze od razu podbiły moje serce. Ta cudna kolorystyka, nawet ciemna podeszwa do kremowej skóry nie razi. Drugie podbiły moje serce kolorem.No i teraz problem nie mam szans kupić ich i okularów. Co wybrać? Jak zwykle prawda? Zawsze tak wychodzi planuje zakup czegoś a później znajduje coś przy czym moje serducho bije mocniej. I zamiast planowanej rzeczy kupuje marzenie:P bronzer -> wiem o co ci chodzi, większość bronzerów jest po prostu czekoladowa a na jasnej skórze daje efekt wybrudzenia się czekoladą a nie opalenizny. Kiedyś trafiłam na mój ideał co prawda w kremie i tobie by się nie spodobał gdyż bardzo błyszczący. Cóż z tego jak okazało się ze to limitowana seria sephory zużyłam całość i teraz szukam takiego samego. Co do chanela to nie nazwałabym tego głupotą. Raczej pytanie czyt\y masz na to fundusze i czy nie chcesz ich przeznaczyć na coś innego. Z moich doświadczeń wynika że droższe kosmetyki można używać latami. Pisałam o meteorytach które mam 3 lata, mam jeszcze róż kanebo 4 rok (używam tylko zimą bo ma chłodny odcień). Kiedyś miałam cienie ester lauder klasyczne kremowe z połyskiem rok używałam ich każdego dnia. 3 miesiące temu kupiłam podobne z inglota już widać dno a tych używałam na przemian z 2 łososiowymi. Zauważyłam że droższe kosmetyki dają oczekiwany efekt szybciej i przy mniejszej ilości. Np. ten róż wystarczy jedno pociągniecie pędzla i już jest super gdy to samo chce zrobić tańszym muszę kilka razy nałożyć go na twarz. Może to tez podświadomość. Oszczędzanie droższych kosmetyków aby starczyły na dłużej. kto wie:p Łatwiej wydać co miesiąc 20 zł niż naraz 200. No i czasem za dużo mniejsze pieniądze można dostać coś co nas w pełni zadowoli. Kwestia czy chcesz sam bronzer czy bronzer i jeszcze coś za te pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
czyli zgodnie z moim powiedzieniem lepiej miec mniej za wiecej niz wiecej za mniej...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja mam dokladnie to samo co nibys w kwestii wyborów, wydawania pieniędzy na jedną wymarzoną rzecz itp... zanim skołuje fundusze i nastawie sie psychicznie na zakup rzeczy X, moją głowę zaczynają już w międzyczasie zaprzątać co najmniej 3 rzeczy Y ;) ciężka sprawa... okulary już sobie w zasadzie wybiłam z głowy, przesunełam na ostatni plan. mierzyłam kilka u optyka ale zniechęcił mnie fakt że w niczym nie wyglądałąy wiele lepiej niż moje pozostałe zwyklaki i że żadne nie były idealnie dopasowane do mnie. tych z wyższej półki nie miałam okazji przymierzyc, może gdyby tak było zmieniłabym troche nastawienie. na razie zaczelam marzyc o drozszych kosmetykach. korci mnie ten bronzer, podkład matujący chanel i kilka propozycji diora. bardzo podoba mi się taki rozświetlony efekt, mam mnóstwo takich kosmetykow, niestety kompletnie mi to nie pasuje :( mam cerę skłonną do świecenia i po paru godzinach z drobinkami i zlotem na twarzy wyglądam jak ruska lalka :P stąd moje rozpaczliwe poszukiwania czegoś bardziej stonowanego... jeszcze poczekam bo na razie mam sporo wydatkow z cyklu tzw "prawdzowe zycie" :P za jakis miesiąc podlicze koszta i moze zrobie sobie prezent :) chyba ze w miedzyczasie znajde cos tanszego. bo to nie jest kwestia "miec czy nie miec" te 200 zł... tu chodzi o taki rozsądek czy jakies mazidelko do twarzy ktore ma mnie tylko lekko zarumienic jest tego warte... pomysle, w glebi serca marzy mi sie ten specyfik ale jak zwykle kłóci sie serce z rozumem :P lejdi ___ swietne te buty :) mialysmy nosa ze takie fantazyjne podeszwy moga ze zwyklego czółenka zrobic cos ekstra. mimo wszystko nie chcialabym zeby wkrótce takie buty zdominowały rynek. są tak fajne i oryginalne, że nie życzę im wkroczenia do bezkształtnej masy naszych butików. niech będą sobie takie niepowtarzalne i specyficzne - tego im i nam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×