Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lejdi

Dla tych, które uwielbiają mode

Polecane posty

nibys ___ loreal mial kilka fajnych pozycji, ale niestety wycofano je na Polskę lub w ogóle :( moimi ulubieńcami były te dwa tusze do rzęs: http://www.odmien.pl/loreal-volume-shocking-mascara-tusz-do-rzes-zwiekszajacy-objetosc.html efekt bajer, szczegolnie lubilam ten ze szczoteczką bo dawał super efekt ale trzeba było miec sporo wprawy w aplikacji, jeszcze do niedwana zamawialam je przez internet ale teraz juz cieżko go gdziekolwiek dostac. jest też fajny bronzer w żelu, plusem jest cudowny zapach (niestety tylko na poczatku :P ), wydajność i efekt fajnie wypielęgnowanej skóry. opalenizna tez jest naturalna ale wyrazna, wystarczy jedna aplikacja a juz wygląda sie calkiem przyzwoicie http://www.buymebeauty.com/lorealsublimebronzetintedselftanninglotionforthebody.aspx moja kolezanka chwali sobie tez bardzo peeling do ciala, twierdzi ze lepszego nie ma i nie bedzie ;) ale ja jeszcze nie mialam okazji go wypróbowac ale fakt, faktem ze firma jest troche przereklamowana. jest kilka perełek ale na tle coraz to nowszych i coraz to kiepściejszych wynalazków wypada to słabo. wydaje mi sie ze kiedys poziom loreala byl znacznie wyzszy, teraz zaliczają coraz wiecej porazek i rezygnuja z tego co bylo naprawde dobre - kompletnie nie rozumiem tej polityki. Sztuczne rzęsy tez na początku sprawiały ze klęłam sama na siebie :P jednak moje pragnienie posiadania ich na oczach bylo znacznie wieksze i dzis spokojnie zajmuje mi to kilka sekund. polecam Ci instruktazowy filmik Katosu, daje fajne wskazówki nie tylko jak nakładać, ale i na co zwracać uwagę przy zakupie, jak aplikowac klej itp itd - mi bardzo pomogła http://www.youtube.com/watch?v=q_mEGNLjVZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie takie sklepy do których nie lubicie zaglądać bo wydają się Wam dobre dla przedziału wiekowego 15-16 lat? dla mnie takimi byly zawsze house i funk"n"soul (nie wiem czy dobrze napisalam). jednak niedawno mile mnie zaskoczyly - w housie dorwalam śliczny sweterek typu pin up :) nie moge znalezc teraz nigdzie linka, ale jest koloru malina/fuksja cos takiego i caly w delikatne kropeczki w kolorze kilka tonów ciemniejszym niż całość, taki lekko zbluzowany ale wąziutki i kobiecy - fajna sprawa do dzinsow na codzien. w funk soul z kolei dorwałam genialne rurki - jasne dzinsy w takim odcieniu lekko vintage (błękit/połączony z jasnooliwkowym) mają kilka przetarć na nogawkach (w zasadzie dziur :P ) i jakies tam cwieki na tylnych kieszeniach - genialnie wygląda w nich pupa i jestem bardzo zadowolona - chyba sie przekonam do tych "nastolatkowych" sklepów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loreal -> mam dokładnie takie same wrażenie zawsze lubiłam serie happyderm (arbuzowe opakowania). Uwielbiałam i konsystencje zapach kosmetyków z te serii. Krem nie spełniał wszystkich moich oczekiwań ale uwielbiałam piankę oczyszczającą. Niestety także już nie dostępne. Co do tuszy to zazwyczaj dostałam je w prezencie. Jak dla mnie to co otrzymywałam nie było warte swojej ceny. sklepy dla 15 latek -> forever 18, pimka, coloseum, NY to sklepy których nie odwiedzam własnie dlatego że większości kojarzą mi się z nastolatkami a jakość mnie dobija. Wiem wy lubicie NY. Ja mam skojarzenie z małolatami i odblaskowymi kolorami:P choć wiem ze są tam ciekawe rzeczy jednak nigdy chyba nie polubię go i nie będę tam kupować. Do housa i croppa zaglądam czasem i znajduje tanio coś ciekawego jednak w większości kupuje tam rzeczy dla brata. A i jeszcze jeśli chodzi o te sklepy to bardzo zawyżają ceny w outlecie housa kupuje sweterki za 20 zł a nie 60-100. A croppa lubię za kolory (w przeciwieństwie do mnie mój brat lubi kolorowe rzeczy) i wiem ze gdy chce kupić zieloną bluzę nie w odcieniu zgniłym tylko coś żywego to tam to dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez lubiłam serie happyday :) byla taka naprawde... happy :) wpadlo mi dzisiaj w ręce kilka czasopism o modzie, faktycznie co strona to inny trend - generalnie tak jak pisala mowie z sensem, spodziewamy sie kolorów i pstrokacizny. co ciekawe wyczytalam tez ze do łask wracają lakierowane buty, bylam niemal pewna ze to przezytek. kiedys marzyłam o takich błyszczących czółenkach open toe, nie znalazlam odpowiednich i z płaczem kupiłam zamszowe, pózniej sama sie z siebie smialam ;) spodobały mi sie calkiem kolejne gladiatorki z venezii. w zasadzie nie tyle gladiatorki co pajęczaki :P zresztą same zobaczcie http://www.venezia.pl/kolekcja/#kolekcja/damska/czarne11/ myślałam o tych czarnych. szkoda ze cena jak zwykle wykrzywia usmiech... jednak wcale sie nie zdziwie jesli trafia do mojej szafy - zwykle jak ubiore jakies ładne szpilki z venezi czuje napadającą mnie niezidentyfikowaną ogromną euforie - są dla mnie tak wygodne ze od razu zapominam o wszelkich innych minusach i jak zahipnotyzowana lece do kasy :P chetnie je przymierze, jak dotąd są najbardziej zbliżone do mojego pierwotnego gladiatorkowego planu :) W prawdzie przeczytalam takze ze gladiatorki sa juz niemodne ale coz... dopiero teraz mam na nie ochote wiec nie widze przeszkod :P ja zwykle kupuje wszystko z sezonowym opoznieniem. podczas gdy byl szał na "klatki", ja wolałam czółenka z odsłoniętym podbiciem bo zdawały mi się bardziej podkreślać walory nóg, kiedy już z kolei zapragnęłam dla odmiany gladiatorek, czytam że są ponoc juz passe :P nie obeszlo mnie to jakos szczegolnie :) wydaje mi sie ze teraz niemal wszystko jest "na czasie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj dziewczyny :D przeczytałam wszystko i już zapomniałam co chcialam napisac :P przepraszam zatem ze nie bardzo sie odniose do waszych postow ale sie troszke pogubilam :) loreal- chyba nie mam ani jednej rzeczy z tej firmy :D a zebym uzywala czego hmmm nie pamietam nawet tusze do rzes- nigdy nie uzywalam drogich firm wiec nie mam porownania dp nich, uwielbiam maybeliine obecnie używam http://www.wysokieobcasy.pl/wysokieobca/51,104623,7719706.html?i=0 Falsies Volum'Express Maybelline wczesniej używałam http://www.bazarek.pl/produkt/1704988/maybelline-the-colossal-volum-express-maskara-tusz-do-rzes.html MAYBELLINE The Colossal Volum' Express Maskara ale wole falsies :) a przed collosalem http://www.okazje.info.pl/okazja/zdrowie-i-uroda/maybelline-volume-express-curved-brush-pogrubiajacy-tusz-do-rzes-black.html Maybelline Volume Express Curved Brush jak widzicie (pewnie linki beda zle wklejone, dlatego podlalam nazwy ale napewno je doskonale kojarzycie :) ) jestem wierna serii volium express hehehe :) uzywalam takie tuszy z rimella ale niestety moja przygoda z nimi zakonczyla sie mega rozczarowaniem i w tym właśnie miejscy chciałabym polecic wam pewien tusz :) dowiedziałam się o nim oglądając kanały dziewczyn na YT http://najlepszekosmetyki.pinger.pl/m/4294233 jest to tusz do rzes firmy essens (rozowe opakowanie tzn czarno rozowe) dziewczyny bardzo go chwalily wiec postanowilam wyprobowac :) powiem tak, ja mam no w miare geste i dlugie rzesy (oczywiscie marza mi sie gestsze i dluzzsze :P) i on dziala na nich identycznie jak te maybeliiny :) daje dosc naturalny look, nie skleja mi rzes, wydluza je i pogrubia, ma tradycyjna szczoteczke, nie sylikonowa, ALE moja mama rowniez sie nim pomalowala, ona ma krotsze rzesy niz ja i mniej geste raczej i ona nie byla zadowolona z efektu, mowi ze nic nie zrobil jej z tymi rzesami... kurcze nie wiem czy zalezy to od rodzaju rzes... ale ja jak pomalowalam 1 oko tym tuszem to byla znaczmna no powiem nawet mega roznica miedzy pomalowanym okiem a nie tym pomalowanym, potem zrobilam druga probe , 1 oko pomalowalam essensem a drugie maybelinnem i roznica byla w oczach taka ze oko maybeliinowe bardziej sie rzucalo w oczy (hehehehe wiem maslo maslane) ale tylko dlatego ze mi skleilo rzesy i ta czern sie skumulowala w 1 miejscu, essens mi je ladnie rozdzielil Dziewczyny namawiam was do przetestowania tego tuszu bez wyrzutow sumienia ze was naciagne na bubla gdyz tusz ten kosztuje UWAGA 10 zł!!!! oczywiscie 10 zl to nie jest znowu taka malutka sumka ktora od tak mozna wyrzucic w bloto, ale sadze ze za takie pieniadze mozecie zaryzykowac kupno tego kosmetyku nawet dla samego przetestowania go :) a noz widelec wam przypadnie do gustu :P dajcie znac czy jestescie zainteresowane wogole tym produktem, jak cos to napisze wam o nim wiecej :) a teraz taka moja mala prosba, kupilam sweterek H&M kolor (pani stwierdzila ze pistacjowy dla mnie to mieta) http://www.mojeciuchy.pl/dane/2979061/pistacjowy.html to nie ten z linka, chcialam wam kolor pokazac, jest to taki zwykly cardigan, dosc krotki bo siega mi no d pasa tzn bioder- chodzi o to ze nie jest za tylek tylko przed :D mam dzis jakies problemy z wyslowieniem sie :P macie jakies pomysly z czym go laczyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha sklepy ktore omijam to forever 18, terranova, telly welly, pimkie, teraz tez house, do croppa czasem zagladam, dobija mnie tam stylizacja a la emo plus cekiny, blyszczace materialy, oczojebne kolory- tak wiem w NY tez tego pelno ale jakos NY lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zapomnialam :) stoiska firmy essens mozecie znalezc w drogeriach natura oraz w duglasach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi ___ tuszu o którym wspominasz nie widzialam dotąd w sklepach (moze nie zwróciłam uwagi). w zasadzie masz racje, za tą cenę można bez żalu wypróbowac :) nie spodziewam sie ze zostane przy nim dłużej bo jestem tak bardzo zorientowana na efekt, jaki chce osiągnąc ze w zasadzie po pierwszym pociagnieciu wiem czy to to (no i w 100% przypadków jak dotąd jest falstart :P ). po przetestowaniu setek tuszy pozostaję wierna rimmelowi i zawsze do niego wracam zniechecona porazką z czyms innym ;) ale spróbuję jak gdzieś go wypatrzę, za 10 zł faktycznie nie ma co pluć sobie w brodę ;) sweterki kardigany łącze zwykle w codziennych zestawach z dzinsami i jakimś tshirtem. do miętowego widzę pod spód białą bokserkę i jedne z moich ulubionych dzinsowych rurek- tzn w tym wypadku Twoich oczywiście, ale próbuję wczuć się w sytuację ;) dopięłabym też może jakiś kontrastujący gadżet - kwiat, broszkę, kokardę - lubię takie efekciarskie dodatki na prostych ciuchach :) moja siostra lubi narzucac kardigany na jakieś sukienki, mowi ze lepiej czuje sie tak niz w żakietach i przełamuje "sztywniacki" styl coniektórych swoich kreacji. tally weijl akurat lubię ;) jakosc oczywiscie dosc dyskusyjna ale niektóre rzeczy wpadają w oko :) są takie hm... urocze. mam kilka letnich krótkich sukienek z zeszłorocznych wyprzedaży i robię w nich furorę :D no i widzialam tam kiedys genialny szary żakiecik z krótkim rękawem, pieknie taliowany i z futerkowym kołnierzem (futerkowe dodatki zawsze działają na mnie jak magnes :P ), czekałam na promocję, niestety mój rozmiar się nie uchował :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
:) no gdzie sie nie odwroce slysze o oszczedzaniu :) w sklepach pustki..cos tak czuje, ze brazne tekstylna czeka ciezki sezon..w obuwniczych tez pustki.. hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
co sie dzieje? :) gdzie sie podzialyscie???..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
polecalam juz gdzies, ale polece jeszcze raz :) zerknijcie na oferte moze cos fajnego znajdziecie dla siebie :D http://www.paula.shoper.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znów doświadczam co znaczy nawał pracy:P Happyderm -> Zastanawia mnie ta sprawa wycofania. W internecie oczywiście pełno teorii na ten temat a na stronie loreala milczenie. Ciekawe czy była to kolejna niezbyt trafiona decyzja marketingowa firmy czy może jednak tkwi w całości ziarno prawdy. Szkoda zwłaszcza że nowe kremy wypadają raczej kiepsko. Buty -> Także jestem zaskoczona "powrotem" lakierowanych butów. Dla mnie mają jeden duży plus trudno zadrzeć lakierowaną skórę co stanowczo zwiększa trwałość butów niestety mą skłonność do pękania;/ Pajęczaki z venezi -> Nie nie przekonują. Od razu miałaby wątpliwości do wiązania z tyłu, pewnie nie będą trzymać dobrze pięty. No i oczywiście cena. Jednak z moim gustem ciężko tu o obiektywną opinie:P Patrząc na ceny butów mam coraz większa pewność ze zrobię sobie wycieczkę do outletu nawet gdybym miała jechać sama jedna para zwróci mi podróż. Mam wrażenie że z każdym sezonem buty są coraz droższe i to dużo droższe. Tusz lejdi -> ooo ja także się rozejrzę . Dla mnie najważniejsze by tusz mocno trzymał się rzęs mam irytujący mnie nawy pocierania oczu i rozmazywania sobie całego makijażu;/ Pistacjowy/miętowy sweterek -> Ostatnio mam manie na punkcie rozpinanych sweterków bliźniaków lub krótkich kardiganów. Są bardzo praktyczne, pasują zarówno do eleganckie sukienki jak i dżinsów i trampek. Oczywiście zapomniałam na śmierć o licytacji tego szmaragdowego a szkoda : http://allegro.pl/sweterek-kardigan-s-xs-marszczenia-bufki-long-i1465941010.html#gallery A zbaczam z tematu. Ostatnio podobają mi się jasne zestawienia więc pokombinowała bym w tą stronę. Latem fajnie będzie wyglądał z białymi i kremowymi ciuchami. Podoba mi się także zestawieni z szarościami. Oczywiście z granatem uwielbiam granat i pistacjowy. A nadal próbuje zrealizować pomysł ściągnięty z burdy z stworzeniem sobie dopinanej aplikacji do kardiganu. Oczywiście nigdzie nie ma kulek z waty kupiłam filcowe niestety okazało się ze zamiast ładnie pokrywać się farba chłoną ją do środka co powoduje brak połysku;/ http://www.burdastyle.de/chameleon/mediapool/thumbs/f/3b/BS1102-gr-Kugeln-Jacke_324x432-ID208277-69ae1309cc6a4c654b8c9f88846480c1.jpg To irytujące chciałam nauczyć się szyć i wykonywać takie własnie ozdoby do moich rzeczy jednak znalezienie materiałów poza allegro jest prawie niemożliwe. Bezsensu zamawiać same kuleczki z waty których koszt to może 3 zł . To samo z materiałami szukam i szukam, chciałam "pomacać":P w końcu nie po to się będę męczyć żeby uszyć coś ze szmaty no ale niestety wybór marny. tally weijl -> Także racze należy do sklepów do których nie zaglądam choć muszę przyznać że raz na jakiś czas coś mnie tam zachwyci. A szał ciałłł patrz mój sposób na kupienie na wyprzedaży zawsze swojego rozmiaru:P Mówiłam o tym już czy nie? bo nie pamiętam:P Oszczędzanie -> Ja mam plan jak zwykle i obawiam się że skończy się jak zwykle czyli brakiem oszczędności. Co do pustek w sklepach to dość normalne o tej porze. Nowa kolekcje są kontrastowo dużo droższe od tego co mogłyśmy kupić na wyprzedaży więc nie cieszą się zbyt wielkim zainteresowaniem. Pierwsze ciuchy z nowych kolekcji są zazwyczaj średnie ani to nowy sezon ani już stary. I pogoda na razie nie sprzyja myślę że z pierwszym promykiem wiosny wile dziewczyn postanowi kupić coś co jest im pilnie potrzebne:P Liczę na swoją silną wolę:P Mam słabą nadzieje że do kolejnych wyprzedaży odmówię sobie zakupów( stanowczo to zbyt duży optymizm:P). Jedyne co rozważam to zakup jakieś biżuterii. Mam ochotę na szmaragdy, szafiry, onyks, czarne cyrkonie. Może coś ciekawego znajdę na allegro choć mam poważne wątpliwości do zakupu biżuterii w ten sposób. Ogólny rekonesans w sklepach jubilerskich potwierdził tylko moje przypuszczenia żółte złoto jest obrzydliwie drogie a wyroby i kształty także nie szczególne;/ Mam ochotę na coś barokowego i zdobnego. Marzą mi się wielkie bardzo zdobne kolczyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
tez lubie pudrowy, bezowy, granat, pistacjowy, szary itd. nie lubie kombinacji bialy z czarnym, ciemny braz z zielonym itd. nie wiem jak ty nibys wyszukujesz takie fajne kardigany, ja przepadam za dluzszymi i w dosc uniwersalnych kolorach np szary i bezowy, widzialam kiedys fajne z haftami i ponaszywanymi roznymi wzorami, ale byly mi troche za krzykliwe, te linki, ktotre podalas sa gustowne :) ciekawe tyle ile takie w galeriach kosztuja? a co do tych kardiganow? znow rurki? nie ma innych alternatyw? fajnie moim zdaniem taki kardigan wyglada z mini czy krotkimi spodenkami, jesli jest dluzszy.. do tego fajne rajstopy, buty :) podobami mi sie taki styl, lubie tez dluzsze z roznymi motywami :) do tego taka torba na dluzszym pasku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys ___ chęc na te "pajeczaki" już mi przeszła jakiś czas temu ;) podobają mi się wprawdzie ale stwierdziłam że za tą cenę jeśli nie jest to dokładnie to czego szukam, nie ma sensu. wiązanie z tyłu to akurat to, co najbardziej przykuwa moją uwagę, dodaje lekkości i delikatności bądź co bądź dość topornym butom, mysle ze daloby sie w tym chodzic traktując je jko trzymające sie pięty klapki? jakos tak to sobie wymysliłam, no ale coz... zeby cena byla kilkakrotnie nizsza prawdopodobnie bym sie skusiła, ale tak masz racje, nie przekonują. co do szmaragdowego sweterka to popieram sama swoje zdanie ze tego koloru faktycznie szkoda na "zwykłe ciuchy". sweterek jest ładny i poprawny, ale nie ma "tego czegos" co zapewnia zwykle ten kolor, jestem zdania że jeśli nie na wieczorowych kreacjach lub dodatkach to kolor nie obroni sie na codziennych ciuchach - jest tak troche smutno jak dla mnie, mysle ze czułabym się ponuro w tym kolorze "na codzien" mimo ze naprawde go uwielbiam :) nie słyszałam o tym pomysle z kulkami przy kardiganie ale wyglada imponujaco, podeslesz jakiegos linka ze źródeł? chętnie się zgłębie bo uwielbiam takie ozdobniaki. choc podejrzewam że jeśli Ty w dużym mieście (Kraków zdaje się?) masz problem ze znalezieniem materiałów, to ja nawet nie mam sie co zabierac za to u siebie - dwie pasmanterie na krzyż z czego jedynym wyposażeniem są guziki z aparycją typu wczesny PRL lub zamki do ubrań :P Jeśli chodzi o pomysł na kupienie czegoś na wyprzedaży w swoim rozmiarze, który podsunęłaś to czytałam tu gdzieś kiedyś na forum :) To ciekawe i mimo jakiegoś ryzyka podejrzewam że dość sprawdzone jednak w moim przypadku niestety niełatwe do zrealizowania :( po prostu ciezko mi zaplanowac czy akurat w czasie wyprzedaży będę mogła pojechac na zakupy, roznie to bywa. w przypadku tego żakietu z tally weijl też było tak że zjawiłam sie w sklepie drugi raz i akurat byla wyprzedaz - to był raczej przypadek niż zaplanowana wycieczka po zakupy w okazyjnych cenach, po prostu nie zawsze latwo jest mi taką podróż wyegzekfować :O moze teraz jak juz kupie samochod bedzie łatwiej bez proszenia sie kogokolwiek, czekania nie tylko na swój czas ale i na czyjś - wiadomo jak jest ;) nibys ___ a nosisz tylko biżuterię szlachetną czy sztuczną także? ja z racji na to że kocham biżuterię (a jej ceny już mniej) przestawiłam się na sztuczną. zdawalo mi sie ze bedzie to niemozliwe bo taka zawsze zle na mnie działała - swędzące uszy, uczulenia itp. Nooo i wtedy nastąpił przełom kiedy to odkryłam genialną wg mnie biżuterię Colibra :) jest cudowna, do złudzenia przypomina prawdziwą, kosztuje znośnie, nie uczula, nie sprawia najmniejszych problemów zdrowotnych "wrażliwcom" i co najciekawsze nie czernieje latami! mam niektóre kolczyki z "żółtego złota" już po 2-3 lata i nie dzieje sie z nimi zupelnie nic, jakies drobne osady mozna zetrzec jak zwyczajne zabrudzenia a kolczyki swiecą sie i wyglądają jak od jubilera :) jesli nie mam okazji nabyc ich w sklepie "na zywo", zamawiam ze sklepu internetowego "dla ewy" - gorąco wszystkim polecam :) co do zdobnych, barokowych kolczyków to tez swego czasu mialam na takie ogromną chec. neistety zawsze jak sobie cos wymysle okazuje sie to niemal nieosiągalne a moja kochana Colibra ma raczej klasyczne, jubilerskie fasony. no i wtedy wpadł mi w ręce katalog Avonu gdzie znalazłam takie kolczyki: http://www.sklepy24.pl/marka/avon/produkt/kolczyki%2Bjena http://beta.papilot.pl/Bizuteria/36321/0/Bransoletka-Macy-Avon.html na zywo kamienie są ciemniejsze (zdecydowanie mroczniejszy odcien fioletu) i calość prezentuje się ciemniej i jakoś tak masywniej - na zdjęciach wygladają nadzwyczaj lekko :P nie jest to spełnienie moich marzeń i oczekiwań ale w tamtym czasie nic lepszego nie znalazłam a na uszach prezentują sie całkiem ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem fanką biżuterii. Kocham ją komponować, miksować, tworzyć. Sklep "Niebieski-koralik" udostępnia mi to przy bardzo miłej i profesjonalnej obsłudze. Biżuteria jest włoskiej marki Biagi i jest wyjątkowa, w dodatku w korzystnych cenach. Asortyment jest bardzo duży i stale się powiększa, nie tylko dla dorosłych,ale także dla dzieci. Prześliczne mają te koraliki dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biel + czerń-> Także nie podoba mi się to połączenie. Zbyt kontrastowe jak dla mnie. Latem gdy często nosze białe rzeczy (uwielbiam białe rzeczy na lato to jest ponad czasowe, zawsze modne, nie pamiętam sezonu w który latem biały look był by nie modny a wy?) prawie nigdy nie dokładam czarnych dodatków wole dodać brązowe. Nawet w deseniach czerń razem z bielą do mnie nie przemawia. Ciemny brąz i zieleń to mi się podoba ale zazwyczaj bawię się całą gama tych odcieni np. czekoladowe spodnie z top w zgniłej zieleni do tego szmaragdowy szal, miodowe buty, jasno brązowa torebka. Lubie właśnie tak się ubierać bawiąc się odcieniami. Tak ma dla mnie jakiś styl ,trochę niedopracowania, nie jak manekin w galerii, gdzie wszytko zbyt idealnie pasuje. Nie lubię granatu z fioletem. Gdy fiolet jest jasny jeszcze okej, ale gdy ciemny np. śliwka mam od razu pogrzebowe skojarzenia. mowie z sensem -> większość moich kardiganów lub tych które mi się podobają to allegro do tego w dużej części używane. Mam wrażenie że we wszystkich sklepach kardigany/sweterki bliźniaki są robione na jedno kopyto: - albo zbyt proste czyli zwykły sweterek i banalne guziczki coś takiego: http://files.hm.com/media/products/A35/DXLA01_80723_07000_71_6292.jpg - z wielkimi guzikami (nie lubię swetrów z dużymi guzikami zazwyczaj nosze rozpięte i takie guzki zbyt wiszą i obciągają brzydko materiał -przesadzone okej podoba mi się gdy kardigan ma koronkowy motyw ale nie koniecznie gdy jest to połączone z mnóstwem falbanek, albo hafty fajnie gdy są na rękawach ale nie koniecznie gdy jeszcze do tego na całych plecach. Podobają mi się takie sweterki z h&m ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Kiedyś trafiłam na jeden cudowny do teraz żałuje że go nie kupiłam ale bałam się podróbki. Był biały, z przodu miał doszyte cieniutkie paski futerka i był ck i to mnie martwiło. Gdyż pewnie gdyby był jakieś innej firmy która nie jest aż tak nagminnie podrabiana na allegro kupiła bym go. Ja lubię gdy mają małe guziki i najlepiej ciekawe/zdobne np. tak jak tamten miał obszyte materiałem lub zdobione, rzeźbione cokolwiek . Jeśli chcecie będę wklejać linki z allegro do rzeczy które mi się podobają ale nie kupie ich bo np. za duży rozmiar, cena, cokolwiek O dzisiaj właśnie miałam ten sweterek z linka z h&m + kremowa bluzka z rękawem 3/4 i koronką także z h&m + szorty miss selfridge z tkaniny w jodełkę ale nie wełnianej z złotymi nitkami ale najfajniejszy w nich jest tył. mają kokardkę wiązaną na lędźwiach ale nie tandetną bo est także z tego samego materiału. Kupiłam za grosze chyba 20 zł - 30 zł na allegro + rajstopy w trudnym do zidentyfikowania kolorze ciemne cappuccino + miodowe kozaki i futro z niedawnych zakupów + szara torebka + złota biżuteria + szal szmaragdowo ciemno złoty bo bez niego było by nudno Ja właściwie kardigany i rozpinane swetry nosze do wszystkiego. Podobają mi się kardigany noszone z leginsami i krótszą bluzką/tuniką (taką zaraz z pupę). Przez taki kardigan nie wyglądają tandetnie. Mój sztandarowy link do lateksowych leginsów z kardiganem: http://novamoda.blox.pl/resource/80242f6300239d884b5833f5.jpg szał ciałłłł pajęczki -> nie przepadam z klapkami przez samą ich idee wkurza mnie to klapanie:P wystarcza mi stukanie obcasów. Kurcze szkoda że nie szukasz ich rok temu pamiętam genialne gladiatorki z cienkimi paskami z venezi z kolekcji 2009/2010 i w poprzedniej 2008/2009 także były jedne w tym typie pamiętam je tylko dla tego że chciałam je kupić ale cena mnie zniechęciła 400-500zł . Jak tylko znajdę ich zdjęcie wkleję je chyba że je kojarzysz. Kulki -> Hmm a mam burdę w necie są tylko zdjęcia więc przepisze co jest pod każdym http://www.burdastyle.de/trends/news/burda-style-02-2011-metallic-kugeln_aid_3479.html 1.Potrzebne są: -kulki z waty (tego nie mogę kupić;/ tylko filcowe teraz planuje je zastąpić styropianowymi ale nie wiem czy to się uda) -metaliczna farba (ja kupiłam w praktikerze ale dostępne są w każdym sklepie z farbami cena około 10 zł za małą butelkę, puszkę) -pędzel -jedwabne nici (nie wiem dlaczego mają być jedwabne) -igła -zatrzaski -dwa kawałki filcu ( z niego est wycięty ten kształt w kształcie połowy herbu) -druty (ja zastąpiłam je patyczkami) -szklanka 2. Kulki nabić pojedynczo na druty i pomalować farbą. Aby wyschły włożyć je po kolei do szklanki 3.Wbić igłę w dziurą na kulce i wyjąć obok. 4. Na lewej stronie części filcu i na brzegach sweterka przyszyć zakładki (ja planuje przypinać agrafkami lub delikatnie przyszywać na czas noszenia). Kulki przyszyć do filcu. Banał prawda? Tylko tych kulek nie mam;/ Możliwe że ty prędzej kupisz niż ja bo w takich małych miasteczkach czasem łatwej o takie rzeczy. Jeśli np. w Krakowie nie ma czegoś w castoramie lub tego typu sklepach trzeba się na szukać dość długo zanim trafi się na jakiś wyspecjalizowany sklepik. A szał ciałłł jeśli zachorujesz na coś to mogę ci kupić i wysłać:) Kiedyś tak zakupy w h&m robiłam "kwiecistej sukience". Mam 2 centrum handlowe prawie pod nosem i obok 2 przejeżdżam w drodze do pracy wiec dla mnie to żadne problem. Hmmm teraz jestem kusicielem do wydawania pieniędzy:P Jak coś wypatrzysz w internecie lub będziesz chciała kupić na wyprzedażach kolejnych daj znać ja i ta biegam na zakupy (choć czasem są tygodnie kiedy nie mam czasu na wysłanie bo zakupy nie problem problem z pocztą która pracuje w chorych godzinach;/) Biżuteria -> Zazwyczaj sztuczną. Niestety lubię złoto a ono kosztuje dość sporo. A nie mam problemów z uczelniami na biżuterie nawet nikle mogę nosić bez problemów wiec zazwyczaj kupuje tańsze. Jestem zdania że najlepiej kupić albo tanią biżuterię sztuczna albo zbierać na coś drogiego (naprawdę drogiego:P). Pół środki zazwyczaj kończą kiepsko bo ani nie da się ich nosić w komplecie ani nie zachwycają. Zazwyczaj biżuterie taką zwykłą kupuje w h&m bo tania a ciekawa. Teraz myślę o zakupie czegoś z replik antyczne biżuterii dostępnych na allegro. Nie mogę znaleźć takie w sklepach nawet internetowych chciałabym mieć możliwość zwrotu. http://allegro.pl/srebrne-kolczyki-ametysty-i-perly-cz-kompl-i1477574049.html#gallery http://allegro.pl/srebrne-dlugie-kolczyki-cyrkonie-i-szafiry-i1482469530.html#gallery http://allegro.pl/o-przedwojennej-elegancji-zlote-szafiry-kolczyki-i1476540716.html#gallery Przeglądnę stronę Colibra niebawem może coś mi wpadnie w oko:) Liczyłam na kilka fajnych kreacji na Oskarach (zwłaszcza na te szmaragdowe ale chyba już są nie trendy:P). Zazwyczaj patrząc na suknie z takich imprez zapiera mi dech w piersiach i marze o czymś takim. Przeglądnęłam kilka stron i nie zgadzam się kompletnie z zachwytami nad niektórymi sukienkami. Są straszne według mnie:P O dziwno bo zazwyczaj większość sukni z takich imprez uważam za boskie a tym razem nie wile mi się podoba a wam? Kilka linków: http://www.pudelek.pl/artykul/30717/najlepsze_oscarowe_kreacje_wedlug_vogue/ http://www.pudelek.pl/artykul/30707/oscarowe_kreacje_2011_duzo_zdjec/ http://www.plotek.pl/plotek/1,79592,9177308,Oscary_2011__kreacje_wielkich_gwiazd,,ga.html Moją faworytką jest Halle Berry (to akurat normalne wygląda świetnie jak zwykle) http://e3.pudelek.pl/p1676/4faa7d1d000d71ee4d6b9106 A 2 o dziwo Sandra Bullock. Po raz kolejny nie rozumiem zachwytów nad suknią Natalie Portman. Wygląda znów jak wielka bania. ok jest w zaawansowanej ciąży jednak widziałam lepsze suknie które nosiły ciężarne gwiazdy. Liliowa suknia Cate Blanchett także mi nie leży ale mogę uznać to modę której nie rozumiem. Jednak dlaczego komplementowana jest suknia Nicole Kidman nie rozumiem podobne widziałam na weselach w Polsce;/ Tak samo z suknią Gwyneth Paltrow chyba już kilkanaście razy widziałam ją w podobnych sukienkach okej nietypowy fason w którym wygląda fajnie jednak ile można?? Chyba nie rozumiem stylistów:P jedna z rzeczy na które spoglądam z utęsknieniem: http://allegro.pl/deni-cler-suknia-tunika-36-nowa-z-metka-swarovski-i1489870243.html Kilka lat marze o takiej lekarskiej torbie: http://allegro.pl/zara-doctor-bag-hit-retro-kolekcja-2011-i1465948660.html Płaszcz z haftem maxmary (oczywiście cena zabije): http://allegro.pl/maxmara-piekny-trencz-w-haftach-w-ecru-2011-36-s-i1485887095.html#gallery http://allegro.pl/maxmara-haftowany-max-mara-nowosc-2011-36-38-hit-i1482504501.html#gallery Kopertówka z mango: http://allegro.pl/mango-torebka-kopertowka-skora-weza-modna-nowa-i1483674341.html#gallery Różowe platformy w wężowa skórkę z zary (znów cena bo po raz kolny widzę je na allegro od 1 zł i ceną minimalną) : http://allegro.pl/zara-rozowe-platforma-36-i1426002750.html#gallery Wiązany sweter z Kookai (rozmiar uniwersalny będzie na mnie wisiał): http://allegro.pl/kookai-238-uroczy-pudrowy-sweterek-wiazany-uni-i1476758142.html#gallery I sukienka z kookai zwykła ale cena ma super: http://allegro.pl/kookai-nowa-sukienka-fiolet-36-38-i1479302841.html#gallery A właśnie pytanie za ile maxsymalnie kupiłybyście buty używane? Akurat mam jedne na oku które spełnią wszystkie moje wymagania poza tym że są używane. Szukałam ich od dawna a te są po prostu ideałami. Niestety pochodzą z poprzedniej kolekcji ,a nie wiem gdzie może być outlet poza tym cena w outlecie i tak by mnie zabiła. Widać na nich ślady użytkowania ale nie powiedziałabym że są zniszczone, w bardzo dobrym stanie. Z jednej strony mam wielką ochotę je kupić z 2 wachm się bo kosztują 100 zł (to prawdopodobnie 5-10 razy mniej niż ich standardowa cena) i są używane. Eh... chyba lepiej było by gdybym ich nie znalazła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys ___ ja też zawsze zastanawiam się skąd Ty wynajdujesz te cudeńka na allegro :D pewnie że wklejaj jak coś wpadnie Ci w oko, może dzieki temu ci bardziej leniwi (czyt. ja :P ) będa mieli szybszy i łatwiejszy dostęp do ciekawych sprzedawców. ja jakos nie mam do tego cierpliwośći - zerkne na dwie pierwsze strony, nic nie znajde i sie znudze i na tym zwykle koniec :P podobnie jest w zasadzie z normalnymi zakupami - mimo iz cyklicznie zaglądam do dużych sklepów typu h&m itp to nienawidze ich :P są takie wielke, trzeba sie nachodzic, przegmerac tysiąc wieszaków zanim cos sie wypatrzy... najbardziej lubie małe zgrabne i przejrzyste butiki, w których zaraz po wejsciu bije do mnie blask od jakiejs rzeczy i zmierzam konkretnie w jej kierunku, a reszte wieszakow przeglądam juz tylko dla przyjemnosci i ze spokojnym sumieniem że swoją perełkę i tak już mam w garści ;) co do tych gladiatorek z venezia z zeszlego roku to napaliłam sie na nie jak szczerbaty na suchary :P wtedy jeszcze nie chcialam az tak bardzo konkretnie takich sandalow ale wyjątkowo sie mi spodobaly wiec jak tylko weszly do sklepow popędziłam na oślep do venezi :D niestety byly za szerokie w stopie :O paski nie dosc ze cienkie i zamszowe, to jeszcze odstawały przy palcach na jakies pół cm :O w prawdzie byly stabilbe i dobrze sie trzymaly ale pomyslalam ze jak juz na dzien dobry odstają, to nie wróży nic dobrego no i swoje zrobila takze oczywiscie cena niepozostawiająca złudzeń :P o ile pamiętam te gladiatowki byly w dwoch wersjach niestety zadna nie trafila do mojej szafy... Bardzo dziękuję Ci za propozycję pomocy w zakupach :) Byłoby świetnie, szczególnie jeśli chodzi o buty - miliony razy ja lub siostra wychodzimy załamane ze sklepu kiedy okazuje sie ze brak naszego rozmiaru mimo ze miałysmy cos upatrzone juz sporo sporo przed ukazaniem sie na półkach. zdaje mi sie, ze z wysyłką także nie byłoby większego problemu bo mogłabym podesłać kuriera tak abys nie musiala nigdzie z paczką chodzic - mamy w pracy podpisana umowe stałą z firmą kurierską, prywatne sprawy czasem takze da rade jakos miedzy wiersze wkręcić takze pomyslimy :) w razie czego dam znac i jakos sie umowimy - bardzo bardzo dziękuję ❤️:) Kurcze pomysł na te kardigany z kulkami genialny! jedyne co mnie zastanawia to wlasnie te kulki hmm... obawiam sie ze wlasnie kupując jakies zamienniki, zamiast pomalowac je, wtłoczę do wewnątrz farbę i zostanę z nasączonymi wypierdkami :D ale musze sie koniecznie przejsc do pasmanterii i popytac. super czyms takim ozdobic nie tylko kardigan ale i np szal, apaszke czy cokolwiek innego - prosty i bardzo fajny pomysł wg mnie. w hm tez czesto kupuje bizuterie bo jest bardzo efektowna ale nigdy nie wiem jak trafie i czasem z gory sie uprzedzam - przykladowo kiedys od niechcenia kupilam "złotą" bransoletke, znudzila mi sie po tygodniu a ładnie wygląda do dzis, z kolei super naszyjnik po dwoch wyjsciach zrobil sie czarny :O czesto kupuje tam pierścionki mają całkiem fajne "charbąszczaki" za którymi przepadam ;) http://polki.pl/moda_stylgwiazd_galeria.html?galg_id=10004116&print=1&ph_center_01_page_no=7 ten byl pierwszym ktory kupilam a zaraz za nim poszla lawina na tego typu gadżety :) masz racje, barokowa biżueria mimo ze bardzo modna, jest naprawde trudnodostępna, i tak jak zwykle udalo Ci sie znalezc kilka perełek - podobają mi się szczególnie te: http://allegro.pl/srebrne-dlugie-kolczyki-cyrkonie-i-szafiry-i1482469530.html#gallery Oskarowe kreacje wg mnie nie umywaja się absolutnie do szmaragdowych hitów ze Złotych Globów :) Nic ciekawego, wszystko powtarzalne, zwykłe... No moze nie tyle zwykłe co powtarzalne, gwiazdy przyzwyczaiły nasze oczy do rozpieszczania co roku coraz to nowymi i bardziej niesamowitymi kreacjami, no a w tym roku cóż... masz racje halle berry wychodzi nieco poza nawias no bo cos tam sie dzieje tej sukience i to podkresle dobrze sie dzieje - tu na mysl przychodzi mi kompletnie nieudana moim zdaniem czerwona suknia anne hathaway - tam takze wiele sie dzieje ale mam wrazenie ze akurat na minus :O najgorsza suknia oskarow wg mnie to wlasnie to czerwone bombardowanie :P Z Twoich "tęsknotek" najbardziej podoba mi się tunika deni cler - uwielbiam takie ciuchy i ciekawe połączenia jakie mozna z nich wyczarować -elegancko, codziennie, sexy... mozna z tym zrobic prawie wszystko. Jeśli chodzi zaś o płaszcze których cen nie chcemy znać, to moim hitem są niemal wszystkie propozycje burberry :( chyba wlasnie dlatego tak ciezko jest mi znalezc jakis trencz, napatrze sie na te cudenka a pozniej nic mi sie nie podoba. najbardziej podoba mi sie to ze są takświetnie skrojone - wąziutkie, przylegające, dopasowane rękawy - marze o takim... (zdjęcie na górze) http://ona-i-on.host22.com/?tag=plaszcz-burberry http://pepitka.pl/styl-gwiazd/trencz-godny-xxi-wieku-od-burberry-prorsum/ mojego ukochanego który wypatrzyłam na którymś z wybiegów nie mogę jakoś znalezc na stronie ale widzę ze mają tam z koeli takze piekne krótkie kurtki - typowo pod moj gust, niemal kazda jedna... brrr wychodze stamtąd i nie radze wchodzic nikomu kto nie chce sie denerwowac :P nibys używanych butow z niewiadomego zrodla nie kupilabym, jestem zdecydowanie przeciwna. nie chodzi tu o cene a raczej o jakis komfort psychiczny... nie moglabym nosic czegos takiego jak buty po kims, to dla mnie niemal tak osobiste jak bielizna. czyjas stopa sie w tym poci, cholera wie czy nie mial jakis chorób wiesz... temat jest śliski, musisz sie dobrze zastanowic - ja mimo wszystko odradzałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowiez sensem
co do linkow, ktore pokazalas... kurcze co kookai to jednak kookai :D sliczne te rzeczy, nawet razem mozna by nosic ten kardigan z ta sukeinka do tego buty na koturnie, szpileczki, botki do kostki,, miodzio.. ta sukienka jest moim faworytem, jest po prostu swietna- prosta , klasyczna i sexy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
uwazajcie, bo ja dzis po poludniu ruszam do pewnej nieopodal mnie polozonej "metropolii" i moze tez cos zlowie?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
taka doktorska torba ok, ale z prawdziwej skory nie z ekologicznej, z tymi mam przykre doswiadczenia niestety.. wiecej nie-skory juz nie kupie.. :( buty te rozowe z zary jak dla mnie paskudne i bez klasy..do niczego bym ich nie ubrala, a jesli nawet to nie tyle razy, zeby mi sie oplacalo takie kupic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
hoop hooooooooooop zyjecie jeszcze czy tak ostro oszczedzacie, ze juz nawet nie oddychacie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wyszukuje hmmm nie wiem po prostu wpisuje i coś zawsze znajdę chyba mam talent do tego. Tak jak teraz niby wyprzedaże się skończyły już tak dawno temu a ja ciągle coś znajduje. A kupiłam te trampki były dalej w prima modzie. Na allegro zazwyczaj szukam konkretnych marek które są przeze mnie sprawdzone (np. właśnie kookai). W większości szukam droższych marek po okazyjne cenie, używanych z poprzednich kolekcji (np. hexeline, deni cler, maxmara, hera, leo lazzi, sisley itd.) Rzadko kiedy szukam popularnych marek to mam w sklepach i nie mam ochoty przeglądać 100 stron. Np. Zary nie szukam tylko w butach i tylko w moim rozmiarze. Nigdy nie sprawdzam no name by allegro(np. pani solara) bo im nie ufam, w 80% to szmaty. Dlatego chyba nigdy nie przeglądam allegro bez wpisania czegokolwiek w wyszukiwarce tak aby maksymalnie mieć do nieprzeglądnięcia 5 stron. Jak znajdę coś ciekawego będę tutaj wklejać. Zakupy -> Jak tylko sobie coś wypatrzysz daj znać. Większość popularnych sklepów mam zaraz pod nosem wiec nie ma problemu. Tak sobie pomyślałam że nawet gdybym nie trafiła z rozmiarem to zazwyczaj jest minimum 2 tygodnie na zwrot lub wymianę więc z tym także nie powinno być problemu. A często odwiedzam 2 outlety monnari i solara ceny są wtedy nawet w sezonie okazyjne np ostatnio w solarze kupiłam dzianinową bluzę na 1 ramię za 60 zł. A właśnie kupiłam kolczyki z piórkami z h&m dodatkowo musiałam kupić 2 pary brzydkich :P http://files.hm.com/media/products/A61/DXLA45_81701_11003_94_7033.jpg Potrzebowałam jakiegoś dodatku bo nie mogłam wymyślić stroju. Też tak macie? Czasem gdy chce ubrać się naprawdę ekstra to nic mnie nie przekonuje. Nawet gdy sięgnę po jakiś zestaw który ostatnim razem w takiej sytuacji wydawał mi się idealny tym razem czegoś mi brakuje. Wtedy potrzebuje jakieś bzdurki kolczyków, szalika, broszki i od razu jest inaczej. Tak jak teraz chciałam ubrać coś ekstra dla faceta zmierzyłam wszystkie sukienki i nic mi nie pasowało wszytko już miałam na sobie. Wyciągam nowe kolczyki i od razu coś wybrałam. Jednego dnia w danej sukience czuje się ekstra seksownie a 2 już kiepsko wtedy zaczynam od dodatków bo inaczej nic z tego nie będzie. Śliczny ten pierścionek który pokazałaś:) szkoda ze mam małe ręce i niestety nie mogę takich nosić;/ Cudeńko:) A co do Anne Hathaway uważam że sama suknie nie jest zła gdyby nie ona ją nosiła. Ten materiał i ten odcień czerwieni wraz z bladością ciała tworzy upiorne wrażenie. A czerwona szminka jeszcze to pogłębia. Mam wrażenie że to sukienka dla dużo starszej osoby o innej figurze i innej karnacji. http://bi.gazeta.pl/im/3/4960/z4960523X.jpg Niby też czerwień a wygląda dużo lepiej niż ostatnio. Tunika z deni cler jest moim marzeniem odkąd ją tylko zobaczyłam niestety cena mnie dobija (na allegro jest i tak znośna). Patrząc na całość kolekcji Deni Cler wypada starobabcino i nudno jednak zawsze jest jedna perełka coś takiego co sprawia że kocham ta markę. W tej ta jedwabna sukienka: http://www.denicler.pl/2011_charmetta/kolekcja_charmetta_2011/zoom/sukienka06_T-DC-3039-11-80-82-M.jpg Coś co jest idealne tylko że cena jest ogromna. Z Burberry zawsze zakochuje się w rzeczach z linii prorsum. Ten płaszcz o którym marzysz jest boski. I właśnie to na co zwracasz uwagę dopasowane rękawy to jest w nim najlepsze. Ehhh teraz to już na 100% nie kupię trencza:P Nawet nie wchodzę na stronę bo znów się w czymś zakocham:P Przez Burberry nie mam dalej gladiatorek z ćwiekami gdy zobaczyłam 4 lata temu ich sandały z ćwiekami o niczym innym nie marzyłam teraz szukam czegokolwiek co będzie mi je przypominać oczywiście to nie możliwe. Tak jak kozaki z ozdobnymi guzikami już nawet nie pamiętam którego projektanta, sandałki z futerkiem z gucciego, te czółenka nude louboutin itd... Nie nawet nie patrze bo będę cierpieć :P:P Zrezygnowałam z tych butów. 2 razy kupiłam używane buty w obu przypadkach był chyba tylko raz założone. Wnioskuje to nie z opisów ale z stanu podeszwy i fleków prawie żadnych śladów noszenia. W obu przypadkach wylicytowałam je nieświadomie wpisując jakąś śmieszną kwotę 10 czy 20 zł. Jedne nawet kupiłam myśląc że są nowe dopiero po zakupie zobaczyłam że przeoczyłam stan:używane. Te ostanie należą do moich ulubionych. W sumie dziwnie do tego podchodzę bo mogę kupić używane sandały albo czółenka ale nie używane botki, kozaki czy jakiekolwiek sportowe obuwie. Dlaczego hmm? Nie wiem do końca. A buty w panterkę (co prawda brak real foto ale można napisać do sprzedawcy): http://allegro.pl/zara-leopard-gwiazd-panterka-wlosie-36-ostatnie-i1481185302.html#gallery mowie z sensem -> upolowałaś coś?? Akurat mam zaufanie do zary i eko skóry jedną torebkę miałam 1,5 roku gdyby nie przetarty pasek na ramieniu nadal wyglądała by dość dobrze. A nosiłam ją dzień w dzień czego nawet torby z naturalnej skóry nie przetrzymują. Na uchwytach zawsze się przecierają przy takim używaniu. Teraz staram się zmieniać i nie nosić jednej torebki zbyt często ale wiece jak to jest do pracy nigdy nie chce się przepakowywać całej torby i kończy się noszeniem tej jednej codziennej ulubionej każdego dnia:P Buty i torebki z zary sobie chwalę w przeciwieństwie do ciuchów. Do tych różowych widziała bym czarne rurki i biały top takie codzienne buty ale przez kolor według mnie robiły by z zwykłych rzeczy niepowtarzalne stroje. Mam już kilkanaście par takich butów więc bez sensu kupować kolejne. Oj nie mogę doczekać się lata wreszcie będę mogła nosić wszystkie sandały z mojej kolekcji. I sukienki i lniane spodnie. Koniec z grubymi rajstopami i swetrami i płaszczami oj ciepełko przyjdź szybko:) Coś z kookai: http://allegro.pl/kookai-156-wiosenna-kurtka-ze-stojka-xs-s-i1488802214.html#gallery Sorki za bez sensu zdania i pisanie byle jak ale jestem dziś strasznie rozkojarzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie na temat bo czytala i zapomnialam co pisalyscie :P chce sie pochwalic ze kupilam cudowny sweterek :D moze uda mi sie zrobic zdjecie bo musze go wam pokazac :D nawet jesli go skrytykujecie to mnie to nie obejdzie :P:P:P:P jestem w nim zakochana :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys spróbuje z Twoim patentem na allegro :) chyba masz rację, ja zwykle przeglądam ogólnie i zwykle nudzi mnie to po 5 min lub wpisuje zbyt ogólnikowe tagi, np. mini - możesz sobie wyobrazic co wyskakuje ;) Teraz przewertowałam kilka stron i wpadło mi w oko kilka rzeczy - pokaze Wam bo i tak nie planuje zakupów w najbliższym czasie: 1. kocham żaboty, kocham ten kolor i kocham body (choc ciezko mi dobrac odpowiednie bo jestem dosc wysoka co minimalizuje jakikolwiek komfort noszenia czegos w tym stylu :( ) http://moda.allegro.pl/new-rozowe-body-zaboty-36-i1489135690.html 2. zainteresowała mnie ta sukienka - na lato do opalonego ciała w komplecie z moimi czarnymi puklami na głowie zdaje mi się być fajnym pomysłem (oczywiscie pod warunkiem że podkuruje swoje ramiona, ale bio-oil działa) ;) http://moda.allegro.pl/cukierkowa-rozowa-sukienka-zabot-34-36-i1460700551.html 3.i dwie tuniki w kolorach i krojach które lubię łączyć z moimi ukochanymi białymi rurkami - też całkiem ciekawe wg mnie http://moda.allegro.pl/atmosphere-azurowa-chabrowa-dzianinowa-do-rurek-xl-i1476221812.html http://moda.allegro.pl/atmosphere-cudo-kimono-fioletowa-mega-kamienie-s-m-i1483875245.html Dalej już nie szukam, bo nie chce sie denerwowac :P zdecydowanie wolę przeglądać allegro kiedy jestem zdecydowana na pozbycie się paru złotych :P poki co czekam na puder z clinique o którym Wam już wspominałam i poza tym nie chce już nadszarpywać budżetu do maja ;) Też mam często tak że ubieram się lub maluję na moje sprawdzone sposoby, gdzie wiem że wyglądam super, jednak coś mi nie gra i szukam jakiegoś dodatku... Co najbardziej irytujące mam tak zwykle wtedy, gdy naprawde zależy mi by szałowo wyglądać :P na codzien, od niechcenia zwykle spoglądam w lusterko i jestem zadowolona ze swojego wyglądu, z kolei kiedy poswiece na "upiększanie" się całe popołudnie by wieczorem zadać szyku, kończy sie na nerwach :P Mam podobne kolczyki z piórkami tylko moje są w takiej "pawiej" tonacji kolorystycznej - zieleń, fiolet, czerń, fuksja - jakoś tak. Nieczeęsto je nosze bo jestem raczej zwolenniczką klasycznej biżuteri - hande made i inne tego typu bajerki podobają mi się, ale na kimś - jak nie założe jakiś złotych charbąszczaków z "brylancikami" na uszy, nie czuję się ubrana ;) Apropos charbąszczaków to też mam malutkie dłonie i bardzo szczupłe palce (panie u jubilera śmieją się że powinnam rozglądać się wśród komunijnych pierścionków a nie zwykłych), ale bardzo podoba mi sie kiedy mam jeden ogromny pierścionek - sporo ludzi mówi ze to nie pasuje, ale mi się bardzo podoba taki kontrast - szczupłe dłonie i wielki pierścień i naturalne paznokcie - uwielbiam ten efekt :) Kurcze, musze zacząć kupowac sobie jakieś elegantsze rzeczy, ta sukienka jedwabna z deni cler jest taka piękna a znając siebie nawet gdyby kosztowala 100 zł a obok bylaby jakaś wściekła, naćwiekowana mini to wybrałabym tą drugą :P a później jak jest jakaś ważna okazja to zawsze siedze przed rozwalonaą szafą i becze ze nie mam nic odpowiedniego :O brakuje mi właśnie ubrań tego typu - takich na wieczór kiedy chce się wyglądać więcej niż dobrze... muszę o tym pomyśleć przy następnych zakupach i przestać omijać te nieco poważniejsze butiki... Burberry - ja już jestem zakochana w całości - mają wszystko to co kocham - dopasowane trencze (właśnie to mi sie nie podoba zwykle w "sieciowkowych" trenczach - rękawy - zamiast wyglądac jak paryżanka, wyglądam w nich jak ta żona rybaka w deszczowej porze :P ), ekstra skrojone kurteczki brrrr nawet nie zaczynam tematu i nie zaglądam już na stronę bo jak siebie znam zaraz zaczne wyliczac ile musialabym oszczedzac na taki ciuszek :P Co do sandałków w panterke to sama linia i "styl" buta bardzo mi się podobają ale mam watpliwości do samego wzoru panterki - zdaje mi się taki mało naturalny. panterke samą akurat bardzo lubię ale w trochę innym stylu/fakturze, w sumie sama nie wiem o co sie czepiam - nie umiem wyjasnic :P moze chodzi mi o to że cętki są na bardzo jasnym tle i kojarzy mi się z taką krówką/zebrą - to akurat jedyne zwierzęce wzory które nie powodują u mnie przyspieszonego bicia serca ;) lejdi ___ koniecznie pochwal się tym sweterkiem :) aha, znalazłam kolejne calkiem ciekawe gladiatorki których zakup rozważe - Quazi (zapomnialam kompletnie o tym sklepie a lubie go za względnie przyzwoite ceny). niestety nie mogę ich znaleźć nigdzie na necie, zdjecie widzialam w którejś z gazetek typu in-style. jak dorwe gdzies fotke to Wam pokaże bo zdaje mi się że to może być to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam zdjecie gladiatorek z quazi ale nieeee... :O zmieniłam zdanie, w gazecie wyglądały o niebo lepiej - tu sprawa przedstawia sie zupelnie inaczej: http://www.students.pl/wokol-studiow/kultura/details/48207/Quazi-buty-wiosna--lato-2011-Kolekcja-damska#gal kompletnie nie o to mi chodzi... gdybyście wypatrzyły gdzies jakies fajne gladiatorki na cienkich czarnych paseczkach i wysokiej szpilce to dajcie znac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×