jakich podstawowych zasad trzeba przestrzegac w czasie diety?

Nie mam silnej woli i wiem, ze nie potrafilabym wytrzymac np. 1200kcal na dzień, wiec wole czesciej sie ruszac i wypunktowac kilka zasad, do ktorych bede sie stosowac. Oprócz tych, ktore juz zapisałam, co jeszcze? 1. pic ok 2l plynow dziennie - woda/ herbata 2. unikac slodyczy, fast foodow 3. nie jesc na 2h przed snem 4. NIGDY nie zapominac o sniadaniu 5. codziennie brzuszki/ rozciaganie 6. jesc o jak najregularniejszych porach 7... ? czy tylko tyle (+ wasze propozycje) wystarczy, aby schudnac? czy te codzienne brzuszki + 3x w tygodniu trening wystarczy? gdy jestem glodna, a powiedzmy, ze godzine temu zjadlam obiad, moge cos przegryzc? jesli tak, to co? jesli mam cholerna ochote na slodycze, moge od czasu do czasu sobie na nie pozwolic?

Na poczatek wyliczasz swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3224040 Nastepnie obcinasz 10-20% i tego limitu sie trzymasz. Podstawowa zasada to dostosowywac wielkosc i sklad posilkow do przewidywanej aktywnosci (no tak, tylko trzeba wiedziec jak ;) ). Zatem mozesz jesc wszystko ... tylko musisz wiedziec ile, i kiedy. Przed snem mozesz jesc nawet 5 minut ... jesli to bedzie np. 40g chudej szynki + 4 orzechy fistaszki - pomoga ochronic miesnie na noc. A jak cwiczyc to kompleksowo, cwiczenia sa w tym poscie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4321440&start=105 Jak jestes glodna to znaczy, ze za malo wcinasz kcal. Jesli masz ochote na slodyczne, to oczywiscie zjedz ... ale za chwile troche pocwicz.

No, ja to mam ciut inne zasady (choć częściowo podobne) 1. Słodyczy i wszystko, co zawiera cukier (np. jogurty owocowe, muesli) - ZERO. Nie mogę sobie pozwolic nawet na kawałek, bo to działa na mnie jak zapalnik - jak zjem kawałek, to nie bedę mogła się juz powstrzymać. Jako rekompensatę polecam suszone daktyle, sliwki albo rodzynki (koniecznie niesiarkowane, a takie można dostać tylko na półkach ze zdrowa zywnością) lub np. jogurt naturalny (dobry jest Grecki Bakomy) zmieszany z miodem i płatkami migdałów. Albo dzem niesłodozny, albo banan. 2. Długo gryźć i żuc, jeśc wolno, skupiać się na jedzenieu (nie oglądac tv w tym czasie) - jak długo majestatycznie jem, to najadam sie mniejsza iloscia. 3. Nie nakładać duzych porcji na talerz, jeść mniej, zaraz po przygotowaniu sprzatnąć, ew. resztę dania od razu schować do lodówki na jutro. 4. Cwiczenia raczej co 2 - 3 dni (1 - 2 h), nie codziennie, bo wtedy sie człowiek szybciej zniechęca. Chociaż to oczywiście sprawa indywidualna. 5. Jak doskwiera głód, mimo, ze sie niedawno jadło - zajać się czyms pasjonujacym, albo pocwiczyc, posprzątac mieszkanie, odkurzyć, odśneiżyc, wyjsc na spacer itp. 6. Jak na obiad jesz mieso to tylko z surówkami - tzn. nie łączyc mięsa z ziemniakami, kaszą, ryzem, makaronem, chlebem. 7. CO do pór jedzenia posiłków, to chyba sprawa indywidualna, bo ja np. nie jestem w stanie zjeść śniadania zaraz po obudzeniu (przed wyjściem do pracy), bo czuję, ze mój organizm/żołądek jeszcze spi. Z reguły jadam sniadanie ok. 2 godziny po wstaniu. Ale z kolei kolację muszę zjesć nawet na 4 h przed snem jeśłi mam się czuć dobrze i chudnać 8. A i jeszcze jest dobrze rano na czczo wypijać z 1 -2 szklanki wody (np. z cytryną) - ale nei duszkiem, tylko normalnie, raczej wolno.

ile ludzi tyle opini-generalnie wyciagnij sobie sama wnioski i dostosuj je do siebie indywidualnie. ja uwazam, ze: 1. skoro piszesz ze nie masz silnej woli to slodkosci powinnas unikac ale nie do konca ograniczac 2. mozna jesc przed snem tylko nie wszystko 3. nie robic codziennie brzuszkow bo to strata czasu 4.jesc tak by nie byc glodna do kolejnego posliku 5. pamietac ze polaczenie wegli z bialkiem jest duzo lepsze niz wegli z tluszczem

Naked ale to polaczenie w sensie, ze lepiej smakuje? ;) Ja jestem zwolennikiem proporcji (prosze, nie bijcie ;) ) ... bialko, tluszcze, wegle - wszystko potrzebne, zatem mozna w kazdym posilku, tylko trzeba wiedziec ile.

Borsuku Ty to jak cos powiesz to prawie to samo co ja pomysle:D Ja tylko skromnie podkreslilam ze cukry z bialkiem nie sa zle:P A pochwal sie jak Twoje BF%?:)

Naked ... bo ja czytam w Twoich myslach i pisze to, co Ty chcesz napisac. Ale nie boj sie ... nie o wszystkim napisze. Pewnych tematow sie nie porusza ;) Moje %bf rosna zgodnie z planem - dieta na przytycie, bo mi juz prawie kosci bylo widac ;)

Borsuku masz racje, cos musi zostac tylko pomiedzy nami :D Tyj, boś młody i szkoda życia na wystające obojczyki:) A tak swoja droga, zaczales pilnowac swoich posilkow okolotreningowych?I jak Ci idzie nauka gotowania? ;]

Hmm ... oj nie, ja nie taki mlody jak sugeruje moj styl pisania ;) Dla mnie to w sumie pierwsza dieta na mase, zawsze chcialem zrzucac kg, a teraz mi cos odbilo ... i chce ich nabrac, ale z umiarem :) Jadam ok. 4000kcal dziennie ... zatem nie ma co sie uczyc, bo pewnie caly dzien trzeba by gotowac, by "pokryc" taka ilosc ;) A posilki okolotreningowe wspieraja "weight gainery" - bialko + wegle. Hmm ... czyzbys tez planowala wzrost ilosci kg? O ile dobrze pamietam, to dane liczbowe, Ciebie charakteryzujace, nie sa z "wyzszej polki" ;)

Ale tez nie taki stary jakby spojrzec na fote z innego topiku;) no i jak tak o zdjecia mowa to Twoj "poprzedni ideał" juz raczej nieakutalny;) A stabilizacje masz w planach...kiedyś?:P 4tys to bardzo ładna masa:P rozumiem ze odsmazane na smalczyku kopytka Ci niestraszne:D a tak powazne, to dojadasz wszystko orzeszkami? duzo zwiekszyles ciezarki? Tak, moje hantelki maja po 7kg:D totez sie rzezbie jedynie:P poza tym moja masa sprawialaby mi bol bo z reguly nie wykonuje sie cardio w ogole- a mnie hektolitry potu stymuluja:P

Ja bym jeszcze musial zrzucic troche tkanki tluszczowej, zeby odkryc miesnie ... ale jak zrzuce teraz ... to bede patyk ... zatem nabieram masy tylko po to ... zeby schudnac :D Wowczas nie bede taki patyk, a i odkryte miesnie beda fajne ;) "Odsmazane na smalczyku kopytka" ... Ty to masz talent kulinarny ... ja wrzucam pizze do piekarnika, albo mieszam ryz z golabkami ze sloika :x A cwicze obecnie z duzymi ciezarami ... "na maksa" 5-7 powtorzen ... w inny sposob miesnie nie urosna (+ nadmiar kcal) A orzeszki - swietna sprawa, jak mi brakuje do okraglej liczby to zawsze sie zapelnie fistaszkiem, albo migdalkiem :) 7kg powiadasz ... ostatnio wyszlo na jaw, ze podzial - duze ciezary = masa, male ciezary = rzezba, jest do kitu. Jesli chcesz miec wyrzezbione miesnie to musisz tez cwiczyc z duzymi ciezarami, zeby je stymulowac. Ale tak nie masz robic ;) Kobieta miesni (duzych) miec nie powinna!!!! ... zatem 7kg jest jak najbardziej OK :)

Borsuku witaj (czapka z glowy na powitanie):P Czytam juz tak ze trzy miesiące o tych wszsytkich planach treningowych i dochodze do wniosku ze masa jest najprostsza, bo: najesz sie do syta, pykniesz hantelka kilka razy, miedzy seriami spokojnie z toalety skorzystasz i tyle:P:D Co dla Ciebie jest przyjemniejsze? Borsuku ( a wlasciwie to czemu borsuk? identyfikujesz sie z nim?;) widze ze u Ciebie albo brak czasu albo damskiej dłoni do pomocy w kuchni;) a to 7 kg to i tak przy niektorych partiach za duzo jak dla mnie. zaczynalam od dwojek i generalnie moj tric zatrzymal sie chyba w rozwoju bo przy francuskim musze zdejmowac talerze i ledwo co z 3kilowkami robie:( ale nic to-tak latwo mu nie odpuszcze:P

Najważniejsze to ułożyć sobie zbilansowaną dietę, która będzie się składać ze zdrowej żwyności i produktów dobrych jakościowo. Ja np. kupuję tylko w sprawdzonych sklepach - np. a.pl - takie produkty. Poza tym dobrze zachowywać aktywność ruchową.

Naked ... Ty w czapce siedzisz przed komputerem? :P Masa - to moj pierwszy raz ;) Musialem zakupic "weight gainer" (wyselekcjonowane bialko + wegle), bo juz nie mialem pomyslow na jedzenie. A sobie sam "gotuje", bo sobie sam gospodarze, no i musze znalezc wiecej czasu na te wszystkie ryze, kasze i makarony. Ty pewnie wysmienicie i rozmaicie gotujesz? - uwazaj z odpowiedzia na to pytanie, bo skutki moga byc rozne ;) Borsuk ... bo borsuk ;) Ale pytanie - dlaczego Ty Naked? :x Czyzbys siedziala przed tym komputerem "naked" ... w czapce na glowie? Martwi mnie Twoje zaciecie kulturystyczne, nie nasladuj Madonny ;)

Widze,ze zarowno Ty Borsuku jak i Ty Naked wiecie duzo o odzywianiu, moglibyscie mi zatem,prosze, napisac co powinnam jesc przed i po treningu aerobowym? Dzisiaj zjadlam jajecznice z dwoch jajek na lyzeczce oliwy do tego dwa razowe tosty posmarowane odrobine maslem. A do jajecznicy dodalam mieszanke przemielonych zboz i ziaren, ktore zawieraja blonnik i roznego rodzaju kwasy tluszczowe. Czy po treningu moge zjesc serek wiejski light z rzodkiewka i szczypiorkiem ? Z gory dziekuje za odpowiedz :)

Jejku ale się ubawiłam z słów Borsuka - Naked kochana co Ty na to ???;)

Dobrze zjesc weglowodany, zeby uzupelnic glikogen ... bialko tez wskazane. Z tluszczami mozna troche zaczekac, bo spowalniaja wchlanianie bialka. Ale to sa rady dla ... zawodowych kulturystow ;) Jesli cwiczysz dla lepszej kondycji ... to normalny posilek jest OK.

To bylem ja ... nie, nie ... nie Jarzabek Waclaw ... ani Maciek ;)

Borsuku- zdecydowanie łatwiej było zaczepić o Naked niż o Truth, co?;] i jak zgrabnie od czapki zaczelam... poprzez rozszyfrowanie nicku...oj faceci :D:D;) Rozmaicie- sie staram, a czy wysmienicie to kwestia upodoban;)- dobra odp czy cos na mnie znajdziesz?;) A do Madonny to mi więcej niż polowa zycia wiec spokojna poczochrana:P

Moglabys troche o swoich upodobaniach napisac ... chetnie poczytam-y ;)

Doti a Ty bys kolezance doradzila jak ma jesc przy treningu a nie smiala sie z Borsuka:):D PS> po- bialko pelnowartosciowe (nie serek) plus wegle z wysokim IG przed- niektorzy nie sa zwolennikami chleba ze wzgledu na sposob trawienia HA- powiedzialam co wiedzialam:P

ah przeciez mielismy o niektorych sprawach nie pisac bo Ty wiesz...:D

Naked ... hmm ... chodzi o to, ze jestes zwolenniczka chleba ... czyli prostoty ... czyli normalnosci ... czyli, ze nie lubisz udziwnien? ;)

Hmm ... teraz to mnie "zagielas" ... ja caly czas o "kulinariach" prawie ... a co Ty miewalas na mysli?

No dobra, wyzej klamalem ;)

Borsuku-smiem przypuszac- Macku:P NIe robmy z chleba od razu wyznacznika;) sa jeszcze bulki kajzerki, bulki z przedzialkiem i rogale...:D wszystko z jednej rodziny a o tak roznej symbolice :D ciagle sie albo o jadlo albo o muły rozchodzi:D generalnie wieje nuda:P

Ah, bo ze mnie grzeczny osobnik i staram sie dopasowac do tematyki forum - dieta :)

ja rowniez staram sie jak moge:P w kazdym badz razie lece spac bo rano trzeba chlebek kupic;) dobrej nocki:)

Kolorowych :) Pa. P.S. Pozadroscic tym, ktorym kupujesz.

+z * ... zzzzzzzzzz