Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfmxmjjmkx

Czy ktoras z was miala suknie slubna z tiulem??

Polecane posty

Gość jfmxmjjmkx

bo ja znalazlam bardzo ladna , troche jest tego tiulu ale wyglada bardzo efektownie, ale nie jestem do konca przekonana, jesli tak macie jakies fotki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam suknie z tiulem, na pewno jest dużo lżejsza... ale bardziej podatna na nieudolnych tancerzy:) wujek mi kawałek tego tiulu butem przydeptał i kawasłek się urwał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja miałam, na pewno jest lżejsza od sukni całej z tafty... bardziej przewiewna... ale niestety mniej wytrzymała na nieudolnych tancerzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfvcxn
ja miałam tiulową. Byłam z niej baaardzo zadowolona. Pasuje, jeśli ktoś ma szczupłą sylwetkę i ogólnie nie jest za bardzo "zbudowany" :). Dla mnie to był jedyny fason w którym wyglądałam ok. Moja suknia była leciutka i przewiewna. A teraz minusy: ja przetańczyłam w niej całą noc - więc nad ranem dół był zmasakrowany :) (zaznaczam, że naprawdę nie oszczędzałam jej)... I długość - w salonie, gdy stałam w miejscu wydawało się, że długość jest w porządku - ale potem przy chodzeniu np. po wykładzinie, dywanie troszkę "leżała" i "zawadzała". Ale ogólnie, jeśli takie Ci sie podobają, zdecydowanie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korsrelax
Rwa się piekielnie jeżeli kupujesz to tak, wypożyczć nie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja przyjaciółka miała
miała z tiulem i bardzo sobie chwaliła. Miała tę suknię, tylko w kolorze białym http://www.lisaferrerapoznan.pl/public/gown/67/Cosmobella_7192.html Z tego co mówiła, dużym plusem było to, że suknia była lekka i przewiewna. I nawet nie uszkodziła jej tak bardzo, ale fakt, podczas szalonych tańców dół został parę razy potraktowany jakimś obcasem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moja przyjaciółka miała
ale to chyba nie tiul tylko organza czy jak to sie nazywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moja przyjaciółka miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moja przyjaciółka miała
ale śliczna ta suknia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja przyjaciółka miała
No właśnie sama zwróciłam uwagę, że na zdjęciu to wygląda na jakiś inny materiał, ale na żywo był to właśnież najprawdziwszy tiul ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://img511.imageshack.us/i/demetrios9597pn7.jpg/ Ja miałam taką. Po spodem jest tiul i w ogóle nie ucierpiał. Co innego ta wierzchnia warstwa... :( Po weselu spódnica, bo to jest osobno, nadawała się tylko do wyrzucenia... :) No chyba że odcięłabym wierzchnią warstwę, to wtedy jest bez zarzutu. Czasem tiul jest mocniejszy niż inne materiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna z "moich" Panien Młodych, teraz serdeczna koleżanka, miała suknię pt "tiulowy wielowarstwowy obłoczek". Jeszcze 2 miesiące później znajdywałam jej "części" w moich rekwizytach i pokrowcach na lampy studyjne :D Ale wyglądała zjawiskowo :classic_cool: Na szczęście warstw było tyle, że ubytek nawet 10% nie był widoczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×