POMOZCIE ROZWIKLAC ZAGADKE!!!! WEJDZCIE!!

Poznalam faceta-byl super.Jestem w zwiazku 6lat i wszystko zaczynalo sie psuc.Tego drugiego chcialam traktowac jak kolege, ale troche inaczej sie potoczylo ( nie spalismy ze soba, ani nic podobnego sie nie dzialo). Ten nowy kolega byl swietny-bardzo madry, dobry, pomyslowy, ciagle chcial mnie czyms zaskoczyc, spelnic moje male marzenia. Powiedzialam mu,ze mam faceta, ale ze ten zw zaczyna sie walic. On na to,ze mozemy byc przyjaciolmi. Widac bylo,ze chlopak sie we mnie zaduzyl, patrzyl maslanymi oczami i byl gotow zrobic wszystko,zebym byla zadowolona. Wydawal mi sie przy tym naprawde szczery i dobry, ale choc nazywane to bylo przyjaznia, w powietrzu bylo czuc cos innego.... Po swietach wszystko sie zmienilo, fakt ten moj kolega mial problemy zdrowotne, dosc powazne i dlatego byl w gorszym nsatroju, ale pisal,ze niedlugo sie zobaczymy. Minal prawie miesiac, a on nic nie mowil o spotkaniu, rzadko pisal smsy ( kiedys pisal codzinnie). W koncu ja postanowilam cos zadzialac, a poniewaz wyjezdzam na miesiac, to zapytalam czy pojdzie na kawe-on na to,ze moze byc w czwaretk lub niedziele jak wroci ze szkolenia. Ja juz nic nie pisalam, bo myslalam, ze on przejmie inicjatywe ( kiedys na pewno byc sie dpytywal 100 razy co ze spotkaniem), milczal w czw...milczal w niedz...nie rozumiem...co go tak zmienilo.Cieszylam sie,ze mam niezwykle dobrego przyjaciela...nagle mnie olal...Co jest powodem???wIEM, ZE NIE CHODZIjuz o zdrowie, bo jest ok...sadze, ze nie chodzi tez o inna dziewczyne ( nie chce juz tlumaczyc dlaczego,ale te 2 powody wykluczam) Dodam,ze nie jestesmy dziecmi, mamy po 30 lat.

masz jednego faceta to na huj ci drugi. zastanów sie co robisz, krzywdzisz swojego, a moze tamten sie oddalił bo za duzo cierpiał wiedział ze masz swojego i tyle faceci też maja uczucia

dlaczego ktos, kto obiecuje byc przyjacielem, jest dobry na poziomie...znika bez slowa????

zrozumcie jedno...ten 6 zwiazek sie juz rozpadl, moj facet sie wyprowadzil (chociaz tamtemu tego nie mowilam), dlaczego nie zaraegowal na spotkanie i nie odezwal sie w umowione dni??? tego nie rozumiem, jeszce tydzien temu sam te dni zaproponiwal

może mu sie znudziła przyjaźń... najlepiej zapytaj szczerze i otwarcie jego samego - skoro był/jest przyjacielem to chyba stać go na taką rozmowę?

Napisz mu ze jestes już sama i chcesz się spotkać, porozmawiać. On może naprawe oddalił się bo nadal mysli ze jestes z tamtym i nie chce wiecej cierpiec ( nie jest masochistą), woli zapomniec, chodź wiem ze to nie takie łatwe …………..to tak z punktu widzenia faceta (wiem z autopsji) ;(

chcialabym, ale to ja ostatnio szukalam kontaktu...zaproponowalam kawe, on wymienil, ze moze sie zobaczyc w czwartek lub niedziele i juz sie nie odezwal??? nie chce czuc sie jak idiotka, ktora za nim goni? ktorej zalezy...bo jemu juz nie....Jak wyjsc z tego z honorem?najgorsza jest niewiedza, jakbym tylko wiedziala czemu, byloby mi lzej

nie zareagował, bo może nie chce być poduszką od wypłakiwania się? Nie chce być tym drugim, któremu naprawdę na Tobie zależy, robi wszystko byś była szczęśliwa, a Ty wracasz do tego, z którym Ci się nie układa.Najlepiej powiedz mu, że z tamtym zerwałaś. Nie można się przyjaźnić jeśli jedno kocha drugiego. To bez sensu. Ty się cieszysz, że masz przyjaciela, a on cierpi, bo Cię kocha. Jesteś egoistką.

lucjan a powiedz mi - czemu on nie zaraegowal w ten dni, kiedy mielismy isc na kawe....Ja teraz czuje, ze wyszlam z inicjatywa, a on mnie olal. Wiem,ze faceci nie lubia jak ich sie meczy smsami i moze wcale nic do mnie nie czuje, a ja wyskocze z tekstem " teraz jestem sama", moze on tez mnie traktowal jak przyjaciolke....i teraz sie zblaznie, a on mnie wysmieje lub nie odpowie na sms....co zrobic, jak wyjsc z honorem?

dobrze pisze lucja B facet mysli ze nadal chcesz nim sie bawić, pewnie mysli tez ze nadal jestes z tamtym, nie che przyjsc bo znów bedzie cierpiał z Twego powodzi że spedzicie miło czas i nic dalej - tak moze mysleć ale co ja wiem to tylko domysły. Najwzrniejsze by sie dowiedział ze juz sama jestes, jak wtedy nie odpisze to juz koniec pzdr

ja sie boje odzywac, boje sie,ze pomysli,ze ja sie mu narzucam....skoro nie odezwal sie we dni, co bylismy umowieni...jako dziewczynie jest mi glupio tak sie teraz do niego ciagle odzywac....nie wiem co zrobic, aby bylo neutralnie ale zeby wyczuc co jest powodem ,ze tak zmienil nastawienie

niech ktos sie jeszcze wypowie

Napisz mu cos miłego i że jak sie nie odezwie to Twój ostatni sms.Jak mu zależy to odezwie się na 100% a jak nie to już wiesz na czym stoisz powodzonka

schowaj dume do kieszenie bo moze Ci cos pieknego przejsc koło nosa

jestem na razie strasznie zla i zawiedziona, bo mielismy sie widziec w czwartek lub w niedziele, a on nic nie napisal.....co teraz moge napisac,zeby dowiedziec sie prawdy, nie chce wyjsc na szczeniaka, ktory za nim lata....

Mógl sie zrazić, napisz mu, że chcesz sie porozmawiać i o rozstaniu.

kolezanko, odpisal, ze moze sie spotkac w czt badz ndz. podal ci dwa dni kiedy moze sie spotkac.czekal na twoj ruch. nie wybralas daty z tych dwoch zaproponowanych, wiec cie olal. przestalo mu sie chciec ciagle przejmowac inicjatywe.

do Cola z cytryna To co Ty teraz zrobisz jak on będzie milczał ?????????? Nie odezwiesz się koniec on się nie odezwie koniec. To już lepiej Ty coś napisz i będziesz wiedziała, ja nie mógłbym tak żyć w niewiedzy.

napisze tak : czesc, co slychac? wiem,ze cos jest nie tak i starasz sie unikac kontaktu ze mna. Mysle, ze najlepiej byloby,zebys mi powiedzial wprost co jest przyczyna. Myslicie,ze to db pomysl? czy cos innego?

czy taki sms nie jest odpowiedni?

Kategorycznie musisz wspomnieć o tym ze jesteś już sama!!!!!!!!!!!!!!!

cos w ten desen i dodaj ze nie jestes juz n chłopakiem, ze teraz masz zcas sie spotkac bo masz duzo czasu z faktu bycia wolna.............................

sorka za błedy ale tak jest jak sie szybko pisze ;)

oki Aniu -ale jedna rzecz, mysmy nigdy nie mowili,ze z tego cos moze byc...ja mu tu wywale, ze ejstem sama i daje sie mu na tacy...a on moze to wykorzystac i odpowiedziec tak,ze bede cierpiec dlugie miesiace, wykorzysta to,ze teraz jestem slaba....Chce byc neutralna i dowiedziec sie o co mu chodzi, bo moze faktycznie kogos poznal i mnie olal..

ja osobiscie, probowalabym sie dowiedziec, dlaczego unika kontaktu. jesli powie wprost, ze sie zakochal, to przedstawilabym mu moja sytuacje. chyba nie chcesz sie pchac z jednego zwiazku w drugi? nie rob z niego plasterka.

tez moze byc taj jak piszesz???? napiszesz co zechcesz ja tylko daje razy powodzenia i daj znac jak poszło

i uwazaj na takich "przyjacioł", jak sie zabujał to moze do niego nie docierac, ze mozesz nie miec ochoty sie angazowac w cos nowego. dobrze, ze zdajesz sobie sprawe, ze jestes teraz slaba i samotna i potrzebujesz wsparcia, jednak niech cie nie kusi, robic z ludzi plastrow, mimo ze sami sie lepia. niewiadomo o co chodzi kolesiowi, na tacymu sie nie podawaj.

"zaproponowalam kawe, on wymienil, ze moze sie zobaczyc w czwartek lub niedziele i juz sie nie odezwal???" Ja pierniczę... Bo to dział tak: Ty proponujesz spotkanie, on Ci daje 2 terminy do wyboru, Ty wybierasz jeden termin. A Ty się nie odezwałaś i dziwisz się czemu się facet nie odezwał. No litości...

napisz tak jak wczesniej podałaś, sms taki moze byc i nie pisz ze jestes sama bo masz racje moze wykorzystac to przeciwko tobie.

nie odezwała sie jaki termin jej pasuje jej wina niech teraz naprawia i pisze nego wydumanego smsa